tradycje i obrzędy.doc

(707 KB) Pobierz

Boze Narodzenie obok Wielkanocy jest najuroczysciej obchodzonym swietem. Jest to swieto rodzinne, przewaznie spedzane w gronie najblizszych ludzi - siega tradycjami dawnych czasow. Zachowaly sie nawet slady obrzedow z czasow slowianskich.


Do wieczerzy wigilijnej zasiadano z zapadnieciem zmroku, z chwila ukazania sie pierwszej gwiazdy pilnie wypatrywanej przez dzieci. Zaczynano od dzielenia sie oplatkiem polaczonym ze skladaniem sobie zyczen. Piekny ten zwyczaj zachowal sie w Polsce do czasow obecnych. Dla dzieci jest to chyba najpiekniejszy wieczor w roku, w ktorym atmosfera basni urzeczywistnia sie na pare godzin, gdy pod pieknie ubrana choinka, w swietle kolorowych swiatelek znajduja prezenty o ktorych marzyly.

 

Niektore obyczaje, charakterystyczne dla polskiego Bozego Narodzenia:

 



Na wsi stawiano kiedys czesto niewymlocone snopy zboza w czerech katach izby w ktorej odbywala sie wigilijna wieczerza. Wierzono rowniez, ze o polnocy zwierzeta rozmawiaja ludzkim jezykiem, lecz podsluchanie takiej rozmowy nie przynosilo szczescia.

Powszechnym obyczajem jest kladzenie siana pod obrus, ktorym nakryto stol wigilijny.
 

 

DZIELNIE SIE OPLATKIEM

Najwazniejszym i najbardziej wzruszajacym momentem bylo i jest dzielenie sie poswieconym oplatkiem. Staropolskie oplatki byly roznokolorowe i bardzo ozdobne. Dzis oplatki sa biale i ozdobnie wytlaczane.


Nazwa "opłatek" pochodzi od łacińskiego słowa "oblatum", czyli dar ofiarny. Dawniej człowiek składał ofiary nieznanym siłom - wodzie, piorunom, wiatrom, trzęsieniom ziemi, by ustrzec się od tego wszystkiego, co mogło mu zagrażać. Praktyka pieczenia chleba przaśnego, niekwaszonego, takiego, jakiego używał Pan Jezus przy Ostatniej Wieczerzy, pochodziła z czasów biblijnych, od Mojżesza i zachowała się w Kościele do dziś, choć obecnie ten chleb ma inny wygląd, jest bielszy, cieńszy i delikatniejszy. Opłatki, jakie my dziś znamy (nebula - mgiełka) pierwsi zaczęli wypiekać zakonnicy z klasztoru benedyktyńskiego we Francji. Stamtąd zwyczaj ten rozpowszechnił się na całą Europę i wraz z chrześcijaństwem przybył także do Polski. Opłatek używany był jednak wyłącznie do Mszy św. i do konsekracji komunikantów dla wiernych. Dopiero od XV wieku stał się bardziej popularny, kiedy nastąpił jego masowy wypiek. Był przekąską do wina, środkiem do pieczętowania listów, smarowany miodem był przysmakiem dzieci.
 

Pieknym staropolskim zwyczajem jest zapraszanie na Wigilie ludzi samotnych - tak aby w ten wieczor nikt nie byl opuszczony i smutny. (powrót do góry)

 

KOLEDA

Nierozłącznym elementem Świąt Bożego Narodzenia jest kolęda. Nazwa kolęda pojawiła się dawno temu. Wywodzi się ona od słowa "calendae", tak bowiem Rzymianie nazywali początek każdego miesiąca. Owe kalendy, szczególnie styczniowe, czyli noworoczne, obchodzili bardzo rodosnie, bawili się, śpiewali, składali sobie życznenia i obdarowywali prezentami. Kościół katolicki zniósł stary, pogański zwyczaj obchodzenia

kalend, zachowała się jednak tradycja śpiewania pobożnych pieśni, sławiących narodziny Chrystusa, odwiedzania się w domach, kupowania świątecznych podarunków. W ten sposób do języka naszych dziadków weszło łacińskie słowo "calendae" czyli kolęda. 

Z biegiem czasu kolędą zwano nie tylko pieśń na Boże Narodzenie, ale także zwyczaj chodzenia po domach z życzeniami świąteczno - noworocznymi czy odwiedzanie przez kapłana parafian w ich domach (patrz nizej). Trudno dziś ustalić dokładnie czas, kiedy pierwsze kolędy pojawiły się w Polsce. Proawdopodobnie mogło to być już w XIII wieku, kiedy to przybyli do nas ojcowie franciszkanie. Wzorem założyciela swego Zakonu, św. Franciszka z Asyżu, który pierwszy urządził żłóbek wyobrażający Boże Narodzenie, propagowali kult Dzieciątka Jezus. Oni to zaczęli urządzać po kościołach szopki, oni też pierwsi organizowali jasełka - ruchome przedstawienia scen Bożego Narodzenia. Przy takich widowiskach na pewno śpiewano też i stosowne pieśni, jednak z tego czasu nie zachowała się ani jedna kolęda. Najdawniejsze kolędy, które znamy, pochodzą z wieku XV, a najpopularniejsza z nich to kolęda "Anioł pasterzom mówił". Kolędy nigdy nie poszły w zapomnienie, bo śpiewali je z ochotą wszyscy, młodzi i starzy, przekazywano je z pokolenia na pokolenie, a gdy wynaleziono druk, drukowano je i zbiory takich kolęd i pastorałek zwano "kantyczkami". Kolejne wieki przyniosły nowe kolędy, a najwiekszy ich rozkwit datuje się na wiek XVII i XVIII. Wówczas powstały znane do dziś kolędy, jak: "Wśród nocnej ciszy", "Lulajże Jezuniu', "Bóg się rodzi" i inne. (powrót do góry)

 

KOLEDA - ODWIEDZINY DUSZPASTERSKIE

Dawniej odwiedziny duszpasterskie rozpoczynano w Nowy Rok lub dnia nastepnego, a konczono w swieto Matki Boskiej Gromniczej. Obecnie wizyty duszpasterskie trwaja zazwyczaj dluzej, gdyz ludnosc Polski znacznie sie zwiekszyla. Z. Kolberg pisal: "Proboszcz lub wikary nawiedza "po koledzie" domy wszystkich parafian. Towarzyszy mu organista z dzwonkiem i chlopiec z kobialka. Ksiadz winszuje w kazdej chacie Nowego Roku, wglada w pozycie rodziny, wysluchyje dzieci pacierza i katechizmu". Pierwsze wzmianki o koledzie mamy w XVII w. Wówczas to prowincjonalny synod piotrkowski w 1607 r. i gnieznienski w 1628 r. zobowiazywal ksiezy, aby "na koledzie grzeszników napominali, kazdego do pelnienia obowiazków i przyzwoitosci naklaniali, nieszczesliwych pocieszali". Na wsiach utarl sie zwyczaj, ze gdy ksiadz, chodzacy po koledzie, wychodzil z czyjegos domu, panny i dziewczeta staraly sie usiasc na krzesle lub stolku, na którym siedzial duchowny. Wierzono bowiem, ze ta, która pierwsza usiadzie, w tym roku za maz wyjdzie. (powrót do góry)

 

JASELKA

Pierwsze jasełka urządził dawno temu, w roku 1223, wielki miłośnik Dzieciątka Jezus - św. Franciszek z Asyżu w skalnej grocie w Greccio. Ojcowie i bracia z Zakonu zwyczaj ten ponieśli na cały świat, w tym także do Polski, gdzie już pod koniec XIII wieku pojawiły się figury przedstawiające całą scenę Bożego Nnarodzenia. Nadszedł jednak czas, gdy ludziom znudzło się coroczne oglądanie drewnianych czy kamiennych figur. Pomysłowi bracia zakonni zaczęli więc wystawiać najpierw ruchome figury, później zaś kukiełkowe i właśnie takie widowiska zaczęły gromadzić wielkie tłumy ludzi. Niestety reakcja ludzi na te przedstawienia nie była godna miejsca w jakim je wystawiano - kościoła i dlatego jasełka z nich usunięto. Zaczęto je wystawiać w różnych miejscach (większych domach, placach, ulicach). Jasełka zawsze rozpoczynają się sceną zbudzenia pasterzy przez aniołów. Zawsze jest też w nich scena na dworze okrutnego króla Heroda, jest śmierć krążąca wokół jego tronu, która kosą scina mu głowę, jest niesforny diabeł namiawiający go do zabicia dzieci w Betlejem. Jest oczywiście Święta Rodzina przy żłóbku małego Jezusa, są pasterze i Trzej Królowie przychodzacy z darami.

Nazwa - jasełka pochodzi od słowa "jasła", czyli żłób bydlęcy w stajni. Od tego "żłobu" powstał żłóbek, a od "jasła" - jasełka, w których głównym elementem jest żłóbek z małym Dzieciątkiem. Były okresy w naszej historii, gdy zabraniano wystawiania jasełek, tak było w zaborze pruskim i rosyjskim w czasie niewoli narodowej, tak było w okresie ostatniej wojny, tak było i w czasach stalinizmu. (powrót do góry)


CHOINKA

Na wigilie Bozego Narodzenia niemal kazda polska rodzina umieszcza w swoim mieszkaniu i dekoruje choinke. Jest to jedna z najmlodszych tradycji wigilijnych. Poczatkowo, w tym równiez na ziemiach polskich, popularna byla "jodlka", czyli wierzcholek sosny, jodly lub swierku zawieszony u pulapu. Drzewko to mialo chronic dom i jego mieszkanców od zlych mocy.


Choinka w obecnej formie przyjela sie w Polsce dopiero w XVIII w. i zwyczaj ten przeniósl sie z Niemiec. Opisuje to m.in. Zygmunt Gloger w "Encyklopedii Staropolskiej": "Za czasów pruskich, tj. w latach 1795-1806, przyjeto od Niemców zwyczaj w Wigilie Bozego Narodzenia ubierania dla dzieci sosenki lub jodelki orzechami, cukierkami, jabluszkami i mnóstwem swieczek woskowych".
Kosciól byl poczatkowo niechetny temu zwyczajowi, lecz szybko nadal choince chrzescijanska symbolike "biblijnego drzewa wiadomosci dobra i zla" pod ktorym rozpoczela sie historia ludzkosci. Choinke wnosi sie do domu w dniu, w ktorym wspominamy pierwszych ludzi - Adama i Ewe. Na choince nie moze zabraknac jablek, bo wlasnie te owoce byly na owym biblijnym drzewie, a ponadto jablko symbolizuje zdrowie.

Wsrod iglastych galazek wija sie lancuchy, lekkie, slomkowe i bibulkowe, sa pamiatka po wezu-kusicielu. Gwiazda na szczycie drzewka symbolizuje gwiazde betlejemska, ktora wiodla Trzech Kroli do Dzieciatka Jezus. Swieczki na galazkach to jak okruchy ognia, który dawniej plonal w izbie przez cala noc wigilijna, aby przychodzace na ten czas dusze przodkow mogly sie ogrzac. Choinki ubierano takze w piernikowe figurki ludzi i zwierzat, lukrowane kolorowo, posypane makiem, szczegolnie okazale prezentowala sie postac Sw. Mikolaja. Tak ustrojona choinka stala w domu do Trzech Kroli. W wielu rejonach Polski zwyczaj ubierania choinki zadomowil sie dopiero na poczatku XX wieku. Obecnie dzieki technice wystrój choinek znacznie odbiega od dawnych prostych ozdób i palacych sie swieczek. (powrót do góry)

 

PREZENTY


Wigilijny zwyczaj obdarowywania sie prezentami poczatek swój bierze jeszcze z rzymskich Saturnaliów. W pózniejszych wiekach przez Kosciól zostal nazwany Gwiazdka, gdyz prezenty wreczano, gdy na niebie zauwazono pierwsza gwiazde. Owa gwiazde utozsamiano z Gwiazda Betlejemska. Poniewaz ta czescia wieczoru wigilijnego najbardziej zainteresowane byly dzieci, nic zatem dziwnego, ze to one z niecierpliwoscia wypatrywaly pierwszej gwiazdki na niebie. (powrót do góry)

 

SW. MIKOLAJ


Uwielbiają go wszyscy - dorośli i dzieci, bogaci i biedni, mieszkańcy dużych miast i małych miasteczek. Święty Mikołaj odwiedza nas 6 grudnia lub w wieczór wigilijny.

Wieść głosi, iz urodził się na przełomie wieków III i IV w Turcji. Krąży o nim wiele legend. Niegdyś był patronem żeglarzy i wędrownych kupców (urodził się w rodzinie bogatych kupców). Chronił ich od niebezpieczeństw podróży i zapewniał powodzenie w handlu. Patronował też wielkim przedświątecznym jarmarkom. Urodzeni 6 grudnia chłopcy dostawali imię - Mikołaj (Hamberg i Lubeka). Niektóre miasta uczyniły go swoim patronem: Nowy Jork, Amsterdam. Za opiekuna obrali go również uczeni, pasterze, bankierzy, a nawet więźniowie.

Swięty Mikołaj ukończył seminarium duchowne i przez wiele lat był biskupem Miry, portowego miasteczka w Azji Mniejszej. Był człowiekiem wielkiego serca, pomagał biednym i potrzebującym. Rozdał cały swój majątek ubogim. Prawdopodobnie czynił też cuda. Obecnie Święty Mikołaj przynosi co roku prezenty 90 milionom dzieci na całym świecie. Zostawia je pod poduszką, w skarpetach, bucikach czy pod choinką.

W Polsce czekamy na niego 6 grudnia oraz w wigilię Bożego Narodzenia. Ubrany jest w czerwony płaszcz, a na plecach dźwiga ogromny wór z prezentami. Jeszcze nie tak dawno do polskich dzieci przychodził w asyście anioła i diabła. Anioł rozdawał grzecznym maluchom słodycze, a niegrzecznym diabeł wręczał rózgi.

W Stanach Zjednoczonych Święty Mikołaj - Santa Claus ma długą białą brodę, czerwony żakiet, czerwone spodnie i duży wór z prezentami. Wchodzi do domów przez komin. Dzieci dostają prezenty w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia. (powrót do góry)

 

 

 

 

 

 

 

TRADYCJE I ZWYCZAJE ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA

    W tradycji chrześcijańskiej Boże Narodzenie to najważniejsze święto roku, obchodzone na całym świecie. Święta te zwano także Godami, Godnymi lub Godnimi Świętami, Świętymi Wieczorami, Koladką. Rozpoczyna je wieczór wigilijny - 24 grudnia, a kończy dzień Trzech Króli- 6 stycznia.

    Wigilia rozpoczyna święta Bożego Narodzenia - rodzinne święta pełne pięknych tradycji podniosłego nastroju. Wieczór wigilijny, zwany postnikiem jest najbardziej uroczystym i wzruszającym wieczorem roku.

    Niezwykły czas świąt realizował się w niecodziennej przestrzeni. Jej przygotowanie odbywało się zgodnie z ustalonymi regułami, dotyczącymi wykonywania różnych czynności.

    Gospodarz rozpoczynał dzień wigilijny wyprawa do lasu po zielone gałęzie lub drzewko. Nosiła ona wszelkie znamiona kradzieży obrzędowej - las traktowany był jak tamten świat, a wyniesiona z niego ukradkiem choinka, miała przynieść "złodziejowi" szczęście i powodzenie. Od wieków zielone gałęzie towarzyszyły sprawowaniu różnych obrzędów. Stanowiły symbol życia, płodności i radości. Zwyczaj ozdabiania nimi domów sięga średniowiecza i rozpowszechnił się w wielu krajach Europy. Tradycja choinek narodziła się w Niemczech, w Alzacji, gdzie wstawiano drzewka do domu i ubierano je ozdobami z papieru i jabłkami. Wielkim zwolennikiem tego zwyczaju był Luter, który zalecał spędzanie świąt w domowym zaciszu. Do Polski przywędrowała na przełomie XVIII i XIX wieku wraz z niemieckimi protestantami. Kościół katolicki nadał choince chrześcijańską symbolikę "biblijnego drzewa dobra i zła". Zielone drzewko wg symboliki kościelnej miało też oznaczać wieczną zieleń, nadzieję nieba. Świece na drzewku mają przypominać przyjście na świat Jezusa Chrystusa; inne ozdoby mają symbolizować dary i łaski Boże, jakie spływają na świat z przyjściem Odkupiciela. Rozrzucone na choince łańcuchy maja symbolizować węża - kusiciela; jabłka, zwane rajskimi symbolizowały legendarne owoce grzechu z rajskiego drzewa, a błyszcząca na czubku gwiazda - ewangeliczną gwiazdę betlejemską.

    Stojąca choinka wyparła z domów wcześniejsze wigilijne przybrania w formie zawieszonego u pułapu wierzchołka sośniny, zwanego na rzeszowszczyźnie - jutka, na Warmii i Mazurach - jeglijka, w Małopolsce - sad, lubelskim - wiecha, a najbardziej znana była pod nazwą podłaźniczka.

    Najpiękniejszą gałąź, ozdobioną jabłkami, orzechami, kulistymi "światłami" z kolorowych, posklejanych śliną opłatków zawieszał zawsze gospodarz. Miała przynieść ludziom dobrobyt, szczęście, urodzaj i zdrowie, chronić przed złem i urokami.

    Snopki, a także słomę i siano umieszczano zarówno w chłopskich chałupach jak i na szlacheckich dworach.

    Snopy najczęściej cztery: z żyta, owsa, pszenicy i jęczmienia, stawiano w kątach izby, "coby się temu domowi darzyło i mnożyło".

    Kiedy pojawił się znak z nieba - pierwsza gwiazdka, wszyscy zasiadali do wieczerzy. Rozpoczynała się ona zawsze wspólna modlitwą. Zgodnie z polskim obyczajem przed samym posiłkiem głowa rodziny błogosławi opłatek, którym następnie dzielą się wszyscy obecni, składając sobie życzenia. Gest ten symbolizuje pojednanie, jedność i pokój w rodzinie. Do tradycji wigilijnych należało, aby zasiadała do niej parzysta liczba osób, ponieważ nieparzysta liczba ucztujących wróżyć miała rychłą śmierć jednego z biesiadników. Jeżeli w gronie rodzinnym liczba siedzących razem domowników była nieparzysta, to starym, pięknym zwyczajem zapraszano do stołu ubogich, zbłąkanych, na pamiątkę tego, że Chrystus "jadał społem z ubogimi". Według dawnych zwyczajów ilość obrzędowych potraw wigilijnych powinna być nieparzysta. Miało to zapewnić urodzaj w przyszłym roku. Jadłospis wigilijnych potraw był tak przemyślany, żeby uwzględniał wszystkie płody rolne i leśne z całego roku.

    Do najbardziej typowych i tradycyjnych zestawów ludowych potraw wieczerzy wigilijnej należały: barszcz z buraków, zupa grzybowa, bigos postny, kasza jaglana ze śliwkami suszonymi, kluski pszenne z makiem, kisiel z owsa lub żurawin, kutia oraz piernik, śledzie, karp, pierogi z grzybami, strucla z makiem, kompot z suszonych owoców ,jabłka i orzechy.

    Zwyczaj nakazywał skosztowanie każdej potrawy, gdyż w przeciwnym wypadku, tego, czego nie spróbowano, zabraknie w przyszłym roku. Bardzo ważną rzeczą było przygotowanie izby jadalnej i nakrycie stołu. Cały pokój powinien przypominać stajenkę betlejemską. Na stole pod obrusem rozściełano siano dla przypomnienia miejsca narodzenia Chrystusa. Stół nakrywano zawsze śnieżnobiałym obrusem i przystrajano gałązkami świerku. "W Wiliję musiało być wszystkie jedzenie na stole, tak aby podczas wieczerzy, nikt nie potrzebował od stołu odchodzić, gdyż mniemano, że kto od stołu odejdzie przed ukończeniem wieczerzy, ten umrze i drugiej wieczerzy wigilijnej nie doczeka".
    Wierzono, że kto w wigilię kichnie, ten zdrów będzie przez cały rok. Pocierano sobie zęby czosnkiem wierząc, że przez całą noc nie będą bolały. Jabłka jedzone podczas wieczerzy miały zapobiegać bólowi gardła, a orzechy bólowi zębów.

    W dniu tym niechętnie pożyczano, mniemano bowiem, że kto w wigilię coś z domu swojego wydaje, ten niczego się nie dorobi. Wróżono z pogody. Pochmurne niebo wróżyło zamążpójście pannom starszym i bogatym, jasne - młodym i biednym. W wigilijną noc, jak wierzono nie tylko na terenach Polski, woda w źródłach i potokach zamieniała się na krótki czas w wino, miód, a nawet złoto. Doświadczyć tego cudu mogły tylko osoby niewinne i szczęśliwe. W niektórych regionach Polski do dziś odbywa się obrzędowe mycie w wodzie źródlanej zaczerpniętej w Wigilię o północy. Ma ona chronić od chorób. Najbardziej oczekiwanymi gośćmi tego dnia były dusze zmarłych. To właściwie dla nich przeznaczona była wieczerza i postne potrawy (z ziaren zbóż, maku, miodu, grzybów) typowe dla styp pogrzebowych.

    Wręczanie podarunków to kolejny prastary zwyczaj wchłonięty przez Boże Narodzenie. Świąteczne prezenty wręczane dzisiaj bliskim mają upamiętniać dary, jakie Trzej Królowie złożyli małemu Jezusowi.

    Po wieczerzy przychodził czas na śpiewanie kolęd i słuchanie opowieści starszych ludzi o niezwykłych wydarzeniach nocy wigilijnej. Tuż przed północą wszyscy wyruszali na Pasterkę.

    Od wigilii do Trzech Króli wędrowali po wsiach poprzebierani kolędnicy, wodzący ze sobą różne maszkary: kozę, turonia, niedźwiedzia, żurawia, bociana, konia, koguta. Chodzili tez chłopcy z gwiazdą, szopkarze z szopką i kukiełkami oraz zespoły odgrywające herody, czyli przedstawienie o narodzeniu Pańskim. Obchody kolędnicze były męską sprawą. Mężczyźni grali w nich także role kobiece. Przebierańcy chodzili całymi grupami, składając życzenia pomyślności gospodarzowi i mieszkańcom domu. Domownicy ,do których nie zawitali , uważali to za zły znak. W kościołach wystawiano szopki - widowiska ilustrujące historię narodzenia Chrystusa.

W kościele katolickim święto Trzech Króli zamyka okres Bożego Narodzenia. Tego dnia święci się w kościołach kredę i mirrę.

Opłatek

Ma około 200-letnią tradycję, w dodatku wywodzącą się ze Wschodu, gdzie dzielono się... bułeczkami. Do nas ten obyczaj przywędrował już jako opłatek. Co ciekawe - obyczaj łamania się opłatkiem występuje praktycznie tylko w Polsce. Nigdzie teraz nie ma takiej tradycji.

Dodatkowe nakrycie

Nawiązuje do tego, że dla Pana Jezusa też nie było miejsca w żadnym domu, w żadnej społeczności. I stąd ta tradycja, że przygotowujemy się i czekamy na Jego przyjście. Czasami ten Chrystus przychodzi jako ktoś ubogi, kto kto puka do drzwi.

12 potraw

12 potraw jest nawiązaniem do 12 apostołów, którzy usiedli z Jezusem do ostatniej wieczerzy. Na góralskiej wigilii nie może zabraknąć żuru, barszczu i klusek z makiem. Na Pomorzu podają barszcz z pierożkami grzybowymi i karpia w maśle. Na Śląsku muszą być pierniki, bytomskie kamyki, piernik z marcepanem.

Choinka

Zwyczaj niemiecki, w Polsce pojawił się w 1830 r. Na początku w domach bogatych ewangelików na Pomorzu, na Mazurach, a potem w reszcie kraju. Z początku na drzewkach wieszano skromne rzeczy, jak np. jabłka, potem zaczęto ten wystrój wzbogacać.

Sianko

Nawiązuje do stajenki, w której urodził się Jezus. W XV i XVI wieku, całe domy wyściełano sianem i słomą, po których się chodziło. Było to oznaką dobrobytu i formą pokazania plonów ziemi, które się zebrało. Trwało to cały adwent. Teraz sianko wkładamy pod obrus na wigilijnym stole.

Gwiazda betlejemska

Gwiazda betlejemska wiąże się z czasami, gdy mędrcy ze Wschodu poszukiwali Chrystusa. Stąd obyczaj, że siadamy do wieczerzy wigilijnej, gdy jest pierwsza gwiazda. Teraz często nasze domy ozdabiamy poinsecją, zwaną gwiazdą betlejemską.

Prezenty

Dzisiejszą tradycję wręczania prezentów w Wigilię zawdzięczamy okresowi reformacji, kiedy domagano się zaniechania zwyczaju "św. Mikołaja" i dawania dzieciom prezentów jako daru od "Dzieciątka Jezus". Z czasem wszystkie kraje chrześcijańskie przyjęły ten zwyczaj.

Kolęda

Kolęda w Polsce oznacza pieśń religijną, związaną tematycznie z narodzinami Chrystusa. Najstarsza polska kolęda "Zdrów bądź królu anielski" pochodzi z 1424 r. W Polsce liczba znanych i opisanych kolęd to ponad pół tysiąca.

Pasterka

Po raz pierwszy w Kociele chrześcijańskim obchodzono ją w IV wieku. Bardzo mocno się rozwinęła za czasów świętego Franciszka. On jako pierwszy w XIII wieku wystawił tak zwaną żywą szopkę. Stąd wzięła się późniejsza tradycja wszystkich szopek.

Boże Narodzenie

Drukuj

Email

 

Święta Rodzina - Jezus, Maria i JózefDla każdego z nas święta to czas szczególny. To nie tylko wspomnienie ważnego wydarzenia religijnego, ale także czas odpoczynku, spotkań z bliskimi i rodziną. Coraz częściej święta stają się ucieczką od codzienności, czasem wyciszenia i refleksji.

W większości krajów o tradycji chrześcijańskiej zaczynają się one wieczerzą wigilijną tj. dnia 24 grudnia, która jest czasem radosnego oczekiwania na narodziny Jezusa. Okres poprzedzający Narodzenie Pańskie nazywany jest Adwentem i trwa cztery tygodnie.

Podczas Wigilii gromadzimy się całymi rodzinami w oczekiwaniu na pierwszą gwiazdkę zwiastującą narodzenie Jezusa.  Przed północą wierni licznie udają się do kościołów, gdzie o północy celebrowana jest uroczysta msza święta zwana Pasterką, która jest wspomnieniem oczekiwania pasterzy na narodzenie Dzieciątka.  25 grudnia jest więc jednym z najradośniejszych świąt w tradycji chrześcijańskiej. Wszystkie kościoły są przepiekanie przystrojone, celebrujący msze ubrani są w białe szaty liturgiczne a sale kościelne wypełnia śpiew kolęd. Dawniej, podczas dnia Bożego Narodzenia celebrowane były trzy msze święte: pasterka, masz poranna i masz popołudniowa. Obecnie w kościołach katolickich obowiązuje niedzielny porządek mszy świętych, za wyjątkiem Pasterki która odprawiana jest o północy.

W dzień Bożego Narodzenia obdarzamy się wzajemnie  życzliwością i miłością oraz składamy sobie najserdeczniejsze życzenia. Ze składaniem życzeń nieodłącznie związana jest tradycja wysyłania kartek świątecznych. Popularnym zjawiskiem jest również wysyłanie wraz z nimi białego opłatka, którym nie możemy połamać się osobiście.
Podobnie jak i w Polsce, tak i na całym świecie, ze świętami Bożego Narodzenia nieodłącznie związane są szopki, choinka, śpiewanie kolęd i wręczanie prezentów. W każdym kraju świętuje się je bardzo uroczyście, spędzając czas z rodziną i bliskimi. W krajach gdzie wieczór wigilijny nie odgrywa aż tak wielkiego znaczenia, najważniejszym dniem  jest dzień  Bożego Narodzenia. W tym też dniu spożywa się uroczysty obiad, podczas którego podaje się tradycyjne dla regionu potrawy np.:  na Wyspach Brytyjskich są to nadziewany, pieczony indyk, świąteczny pudding oraz mince pie (farsz mięsny zapiekany w cieście), w Niemczech kiełbaski, we Francji pieczona gęś i owoce morza, a w Danii pieczona kaczka. Bez względu na to gdzie są obchodzone, zawsze wywołują wiele pozytywnych emocji i jednoczą ludzi.

W Drugi dzień świąt tj. 26 grudnia, m.in. w Polsce, obchodzone jest wspomnienie pierwszego męczennika - świętego Szczepana. Został on ukamienowany przez zwolenników Szawła, gdyż nie chciał wyprzeć się wiary w boskość Jezusa. W dniu tym zachowuje się niedzielny porządek mszy świętych. W czasach Polski ludowej, na pamiątkę ukamienowania św. Szczepana, praktykowano zwyczaj obsypywania księdza owsem tuż po mszy świętej. Z dniem tym związane jest także wiele przysłów takich jak: „Jaka pogoda w Szczepana panuje, taka na luty nam się szykuje”; „Na świętego Szczepana bywa błoto po kolana”; czy „Jak przymrozi na Szczepana, będzie wiosna od Damiana”.

Geneza Świąt Bożego Narodzenia

Drukuj

Email

 

Święta Maria z dzieciątkiem JezusData 25 grudnia już starożytności była dniem szczególnym. Główną tego przyczyną było to, iż określała czas przesilenia zimowego, w którym noc stawała się krótsza, a dzień dłuższy.  W Rzymie w tym okresie odbywały się Saturnalia na cześć boga Saturna, w Persji natomiast czczono Mitrę – bóstwo słońca.

Przyjście na świat Jezusa, oznaczało pojawienie się nowej światłości i nadziei dla świata, dlatego też można dostrzec analogię pomiędzy hołdem dla Jezusa a bóstw mitycznych.

 

Ponieważ żaden z Ewangelistów nie określił dokładnej daty narodzin Chrystusa, od momentu soboru Kościelnego z IV wieku przyjmuje się, że Jezus narodził się właśnie wtedy...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin