integracja jeśli tak - to dlaczego(1).doc

(77 KB) Pobierz
Integracja - jeśli tak, to dlaczego?

Daniela Kotewicz

Pedagogika rewalidacyjno - terapeutyczna

Rok szkolny: 2003/2004

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Integracja

-       jeśli tak, to dlaczego?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

"Każdy człowiek ma prawo do szczęścia

i do swojego miejsca w społeczeństwie."

Maria Grzegorzewska

 

Stosunek do osób niepełnosprawnych na przestrzeni wieków zmieniał się od pełnej wrogości (połączonej nawet z selekcją niepełnosprawnych jednostek) do względnej akceptacji. Integracja jest niejako kolejnym etapem tych zmian. Wyraża się to przez akceptację (w większym lub mniejszym stopniu) i dostrzeganie miejsca ludzi niepełnosprawnych w społeczeństwie, w dostrzeganiu ich potrzeb życiowych, zawodowych, edukacyjnych. Początek rodzenia się idei integracji przypada na lata sześćdziesiąte, ale wprowadzanie jej w życie odbywało się w różnych krajach             w różnym tempie. Najwcześniej została wprowadzona w Stanach Zjednoczonych i niektórych krajach skandynawskich, głównie       w Szwecji. W Polsce pierwsze zainteresowanie problemami ludzi niepełnosprawnych pojawiło się w latach siedemdziesiątych, niestety nie przyniosło ono wówczas żadnych znaczących efektów. Dopiero w ostatnich latach obserwuje się pozytywne zmiany zachodzące w świadomości społecznej, dotyczące miejsca i roli osób niepełnosprawnych w społeczeństwie.

Słowo "integracja" pochodzi z języka łacińskiego i oznacza, jak podaje Słownik wyrazów obcych "zespolenie się, scalenie, tworzenie całości z części. Integracja może być ekonomiczna, polityczna, społeczna ..."[1] Integracja w pedagogice oznacza "dać szansę wspólnego przebywania, uczenia się i zabawy wszystkim dzieciom".[2]

W pedagogice specjalnej według A. Hulka integracja "wyraża   się  w   takim   wzajemnym    stosunku    pełnosprawnych

i niepełnosprawnych, w którym respektowane są te same prawa (...), i w których stwarzane są dla obu grup identyczne warunki maksymalnego, wszechstronnego rozwoju. Integracja pozwala więc być osobie niepełnosprawnej sobą wśród innych. Integracja            w takim znaczeniu może mieć zastosowanie do wszystkich sfer życia jednostki niepełnosprawnej - życia rodzinnego, kształcenia ogólnego i zawodowego, pracy, czasu wolnego, aktywności społecznej i politycznej itp."[3] Celem integracji jest bowiem umożliwienie poszkodowanym na zdrowiu osobom prowadzenia normalnego życia i możliwie na tych samych zasadach, jak i innym członkom określonych grup społecznych.

Należy tu pamiętać o zjawisku akceptacji częściowej lub warunkowej w zależności od środowiska integracyjnego (dom, rodzina, szkoła, praca itd.), jak i możliwości psychofizycznych jednostki (jednocześnie przy obustronnych zależnościach). Gotowość do zintegrowania się zależy bowiem od konkretnej sytuacji społecznej danej jednostki oraz od kosztów ponoszonych przez osobę godzącą się na integrację. Przy małych kosztach, np. braku wymagania od jednostki osobistego zaangażowania, wysiłku, rezygnacji z przyzwyczajeń itd. mamy do czynienia zwykle             z wysoką akceptacją procesów integracyjnych. Jednak w momencie zwiększania się tych kosztów - gotowość do uczestnictwa w tym procesie spada.[4] Znajduje to odzwierciedlenie zarówno jeśli chodzi                  o niepełnosprawne dzieci, jak i niepełnosprawnych dorosłych.

Przez wiele lat osoby niepełnosprawne (zarówno fizycznie jak i intelektualnie) były w naszym społeczeństwie izolowane. Obecnie jest jeszcze bardzo wielu ludzi, którzy w zetknięciu           z osobami niepełnosprawnymi odczuwają i okazują zażenowanie, litość itp.; nie wiedzą jak się zachować. Takie reakcje niestety sprawiają osobom niepełnosprawnym olbrzymią przykrość i bardzo często są "ciężarem" większym niż sama choroba. To bardzo wielu z nich nie pozwala czuć się pełnoprawnymi członkami społeczeństwa.

Od kilku lat organizowane są już w naszym kraju różnego rodzaju akcje mające na celu integrację osób niepełnosprawnych    z osobami sprawnymi oraz pozwalające osobom sprawnym poznać chociaż w niewielkiej części niedogodności i ograniczenia, z jakimi spotykają się osoby niepełnosprawne. Przykładem może być np. Rok 2003, który był Rokiem Osób Niepełnosprawnych, Akcja "Wózek" czy Europejski Tydzień Autyzmu. Organizowane są zawody i turnieje sportowe, taneczne i inne; wystawy, kiermasze     i aukcje wytworów osób niepełnosprawnych. Przyznawane są medale i wyróżnienia dla instytucji, firm czy organizacji wspierających osoby niepełnosprawne (np. Medal Przyjaciela Niepełnosprawnych dla firmy, która poza swoimi statutowymi obowiązkami wspiera i pomaga osobom niepełnosprawnym). Te     i wiele innych inicjatyw, o szerszym lub węższym zasięgu,  podejmowanych w ramach łamania barier między osobami niepełnosprawnymi i sprawnymi pozwalają na stopniową integrację tych osób na różnych płaszczyznach życia społecznego.

Przytoczone powyżej przykłady działań to "aż tyle" i "tylko tyle".

Potrzeby niepełnosprawnych były już uwzględniane             w dziesiątkach aktów prawnych. Jednak aktywności tych osób np. na rynku pracy przeszkadza niespójność i niestabilność przepisów, a także brak wiedzy o dostępnych formach pomocy i wreszcie czasem również pasywność samych zainteresowanych. Do ważnych kwestii, które ciągle jeszcze nie zostały w pełni rozwiązane, należy bowiem usytuowanie osób niepełnosprawnych w naszym ustawodawstwie.

W przyjętym przez Unię Europejską podejściu do niepełnosprawności uznaje się, że "bariery środowiskowe stanowią większą przeszkodę w społecznej partycypacji niż funkcjonalne ograniczenia. Usuwanie barier poprzez legislację, przystosowanie, uniwersalne projektowanie i inne środki zostały zidentyfikowane jako klucz do równych szans osób z niepełnosprawnością."[5] Chociaż Zespół zadań leży głównie w gestii Państw Członkowskich to przyszłe wejście Polski do UE wymaga nadążania za jej standardami. Bardzo duże znaczenie dla kształtowania polityki społecznej mają też ustalenia Organizacji Narodów Zjednoczonych, wyrażone w "standardowych zasadach wyrównywania szans osób niepełnosprawnych ."[6] Nastąpiło więc podkreślenie prawa osób niepełnosprawnych do tworzenia im tych samych szans, co pozostałym obywatelom.

Tworzone są specjalne programy integracji społecznej              i gospodarczej, które mają uwzględniać interesy wszystkich, w tym

również osób niepełnosprawnych. W Polsce istnieje ok. 6000 organizacji pozarządowych działających na rzecz osób niepełnosprawnych W większości powstały one w latach 1989-1995. Wśród nich są organizacje ogólnopolskie (takie jak Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym) jak  i małe, lokalne, działające na rzecz niewielkiej grupy osób, które identyfikują i nagłaśniają problemy społeczne, tworzą koalicje na rzecz rozwiązywania problemów, opracowują i wdrażają konkretne programy pomocy dla osób niepełnosprawnych, prowadzą działalność interwencyjną.[7]

Mówiąc o równaniu szans w odniesieniu do dzieci                  i młodzieży niepełnosprawnej należałoby wspomnieć przede wszystkim dokumenty regulujące to zagadnienie, np.:

&        Międzynarodowa Konwencja a Prawa Dziecka przyjęta przez Rzeczpospolitą Polską 30 września 1991 r.,

&        Wyrównywanie szans osób niepełnosprawnych. Standardowe zasady (ONZ, 1993 r.),

&        Wytyczne działań w zakresie specjalnych potrzeb edukacyjnych (UNESCO, 1994 r., Salamanka).[8]

"Specjalne potrzeby edukacyjne obejmują sprawdzone zasady rzetelnego nauczania, z których mogą skorzystać wszystkie dzieci. Zakłada to, że różnice między ludźmi są czymś naturalnym, a nauczanie musi być odpowiednio dostosowane do potrzeb dziecka, a dziecko nie musi dostosowywać się do z góry przyjętych założeń dotyczących tempa i charakteru procesu uczenia się. (...) Szkoły zorientowane na dziecko są platformą kształcenia społeczeństwa zorientowanego na człowieka, które szanuje zarówno różnice, jak i godność każdej osoby."[9] Potrzeby dziecka niepełnosprawnego są takie same, jak i pełnosprawnego. Wymaga ono jedynie większej, a czasami i częstszej pomocy w ich zaspokajaniu, co uzależnione jest od rodzaju i zakresu niepełnosprawności.

Pomimo dotychczasowych działań integracyjnych uprzedzenia i stereotypy na temat osób niepełnosprawnych, funkcjonujące ciągle jeszcze w naszym społeczeństwie, są jedną     z głównych przyczyn trudności w ich pełnej rewalidacji                   i rehabilitacji. Idea integracji, czyli ich pełnego włączenia w życie społeczne, wymaga zmiany postaw negatywnych na pozytywne: tolerancji, akceptacji, współdziałania. Jeśli chcemy kształtować te cechy, kształtujmy je już od najmłodszych lat, czyli już na etapie kształcenia przedszkolnego i szkolnego.

W Polsce dopiero w ostatnich latach zaczęły powstawać placówki kształcenia integracyjnego, grupy i klasy integracyjne     w przedszkolach i szkołach powszechnych. Są one wynikiem prointegracyjnych działań rodziców, nauczycieli i środowiska lokalnego.

W odniesieniu do edukacji przyjmuje się stanowisko, że integracja jest procesem a nie stanem. Nie jest to tylko kwestia umieszczenia w grupach lub placówkach wraz z pełnosprawnymi. Jest to proces wymagający "ciągłej i planowej interakcji                    z rówieśnikami oraz swobody łączenia się w różne grupy."[10]

Proces integracji powinien stanowić istotny element edukacji, niezależnie od tego, gdzie się ona odbywa. Realizacja zasad integracji stanowi, jak wcześniej wspomniano, długotrwały proces pedagogiczny, który obejmuje zarówno szkołę, naturalne środowisko, jak i możliwości psychofizyczne jednostki. „Prawidłowy rozwój i funkcjonowanie jednostki niepełnosprawnej w warunkach integracji z osobami pełnosprawnymi zależy zarówno od niej samej (jej stanu fizycznego i psychicznego, jej postaw          i reakcji emocjonalnych, jej samooceny, potrzeb i oczekiwań), jak też warunków środowiska fizycznego i społecznego - od postaw, przekonań, wiedzy, oczekiwań, reakcji emocjonalnych                     i zachowania”[11]

Idea integracji nie realizuje się oczywiście poprzez formalne scalenie pełno i niepełnosprawnych. Kwestią zasadniczą jest tu integracja społeczna, w procesie której wyczekujemy pozytywnych zmian we wzajemnych relacjach między członkami danej grupy.

Integracja w procesie wychowania może przebiegać             w rodzinie, szkole i szerszym środowisku wśród rówieśników          i osób dorosłych. Integracja przechodzi przez wiele etapów - od obojętnego traktowania, tolerowania i naturalnego przyjęcia, aż do świadomego akceptowania. Złożoność problemu jest tym większa, im głębsza jest niepełnosprawność.

Integracja w szerszym środowisku, zarówno wśród rówieśników jak i dorosłych, może przebiegać w formie zorganizowanej lub niezorganizowanej. Formami zorganizowanymi są np. koła sportowe, wycieczki, zabawy w szkole. Formy niezorganizowane występują w czasie dowolnych spotkań i zabaw  z kolegami z sąsiedztwa, szkoły, ulicy oraz podczas kontaktów       z dorosłymi sąsiadami czy osobami przypadkowo spotkanymi.

W środowisku lokalnym integracja osób niepełnosprawnych zachodzi w trzech, wzajemnie warunkujących się płaszczyznach: psychologicznej, pedagogicznej i socjologicznej. A. Warnock wyróżnił trzy rodzaje i funkcje integracji:

Ø        „integracja lokalizacyjna - fizyczna lub związana                    z używaniem wspólnego wyposażenia - polega na umieszczeniu dzieci ze specjalnymi potrzebami wśród uczniów uczestniczących w procesie edukacji masowej i na korzystaniu przez nie ze wspólnych środków;

Ø        integracja socjalna - polega na tym, że obie grupy rozwijają kontakty i rozumieją woje potrzeby (ważne ze względów psychofizycznych);

Ø        integracja funkcjonalna - obejmuje integrację fizyczną, ale łączy grupy dla pewnych konkretnych zajęć, które są ważne dla obu grup”[12]

Podobne ujęcie prezentuje Bricker, który uzasadnia integrację  z trzech punktów widzenia:

1)        społeczno - etycznego - niepełnosprawność jest względna       i zdeterminowana sytuacyjnie. Równe szanse dla wszystkich są prawem, a nie przywilejem. Grupom spychanym na margines (niepełnosprawnym) dany będzie coraz większy udział             w głównym nurcie spraw ludzkich. Integracja daje również możliwość zmiany nastawień społecznych w stosunku do niepełnosprawnego dziecka.

2)        prawno - ustawodawczego - ten aspekt integracji wpisuje wyżej wymienione założenia w system prawny, który gwarantuje (lub przynajmniej powinien gwarantować) prawo do bezpłatnego kształcenia publicznego w najmniej ograniczającym środowisku i pozwala na regulowanie zachowań rodzicielskich za pośrednictwem specjalnych procedur rewizyjnych. Popiera on również (lub powinien popierać) odpowiednie przydzielanie środków dzieciom niepełnosprawnym i pełnosprawnym za pośrednictwem zintegrowanych programów.

3)         psychologiczno - edukacyjnego - argumenty psychologiczno - edukacyjne są oparte na poglądzie, że integracja dzieci niepełnosprawnych i pełnosprawnych może stworzyć bardziej wymagające środowisko dla dziecka niepełnosprawnego, środowisko, które może pomóc w ciągłym rozwoju zachowania dziecka. Integracja powinna również zmniejszyć szkodliwe dla niepełnosprawnego dziecka skutki podziału na osobne programy edukacyjne”[13]

Jeszcze inny podział to podział integracji na:

Ø        „integrację społeczną - kontakty społeczne między uczniami niepełnosprawnymi, a pełnosprawnymi;

Ø        integrację programową - dla obu populacji przygotowana jest ta sama struktura programu nauczania oraz cele długoterminowe;

Ø        integrację psychologiczną - wszyscy uczniowie uczą się razem w ramach tego samego programu i w jednej klasie.”[14]

Jeszcze inny podział prezentuje W. Bauchmann, który wymienia 2 rodzaje integracji: integrację socjalną i integrację poznawczą (intelektualną).

I.                    Integracja socjalna - w węższym znaczeniu tego słowa należy rozumieć jako wspólne uczenie się zachowań społecznych, później przeżywania wartości, uznania satysfakcji w grupie, ale i "w równej mierze samoistne dopasowywanie się i wejście w procesy dynamizujące grupę. W szerszym znaczeniu społeczną integrację należy rozumieć jako hasło sygnalne zasady społecznego włączenia się do powstałych w sposób naturalny i kulturowy wspólnot            z innymi ludźmi w uczeniu się, w pracy i we wspólnej zabawie zgodnie z własnymi potrzebami."[15]

Według Bauchmanna istnieje szereg możliwości i granic socjalnej integracji. Uważa on, że należy w tym miejscu zbadać, czy i o ile zwykła szkoła jest w stanie zrealizować stawiane przed nią wymogi socjalizacyjne. Pojawiające się ewentualne zahamowania                 i trudności, które z konieczności istnieją i których nie sposób unikać, można w skrócie ująć w następująco:

²         Kontakt z niepełnosprawnymi wobec charakterologicznych cech jednostkowych oraz innych różnych czynników nie zawsze prowadzi do postaw pozytywnych.

²         Koedukacyjne przeciążenie pełnosprawnych dzieci przez dzieci niepełnosprawne może spowodować reakcję wprost przeciwną.

²         Należy liczyć się z wyczuwalnymi postawami negatywnymi; integracja socjalna natrafia tu na swoje realne granice.

²         Same przedsięwzięcia na płaszczyźnie poznawczej, a więc przedsięwzięcia informacyjne wyjaśniające i wychowawcze, są relatywnie bezskuteczne, podobnie jak próby "odstygmatyzowania" poprzez ustawodawstwo.

²         Zawężenie przedsięwzięć integracyjnych jedynie do sektora szkolnego jeszcze długo nie będzie integracją społeczną,        a program integracyjny, wykluczający pewne części rzeczywistości socjalnej, może wywołać skutki odwrotne.

²         Należy postawić z pozycji krytyczno - ideologicznej pytanie: czy zorganizowaną i rzeczywistą integrację socjalną nie można bez zastrzeżeń uznać za pojęcie synonimiczne. I tak, istnieje podstawa do obaw, że dochodzi niejednokrotnie do fizycznego współżycia w określonych grupach, ale brak jest prawdziwego społecznego uczestnictwa w życiu społecznym.

²         Powinna istnieć jasność co do tego, że integracji socjalnej nigdy nie należy traktować jako wielkości obiektywnej, lecz jako wielkość subiektywną. Każdy człowiek ma bowiem różne potrzeby, zależnie od przynależności socjalnej zdeterminowanej przez najróżniejsze źródła i przyczyny.

 

II.               Integracja poznawcza (intelektualna)

Postawione przed nauczycielem zadanie takiego kształtowania nauczania (godzina po godzinie, dzień po dniu, tydzień po tygodniu), by być w zgodzie z możliwościami wydajnościowymi oraz jednocześnie daleko idącym uwzględnieniu utrudnień funkcyjnych wychowanków (głuchota, niesprawność fizyczna, dysfunkcyjność w zakresie mowy i/lub ucznia się, zakłócenia w zachowaniu, niepełnosprawność sprzężona) optymalnie wspierany był nie tylko tzw. uczeń przeciętny, lecz także niepełnosprawny oraz uczeń wybitnie zdolny - do czego on sam i jego rodzice mają prawo - często przekracza możliwości nauczyciela.[16]

Bauchmann dodaje też, że jeśli prześledzi się uważnie różne próby integracyjne, prowadzone powszechnie w Republice Federalnej Niemiec od dwudziestu lat, to obok tzw. "meldunków    o sukcesach" istnieje rozczarowanie i zrezygnowanie samym "pustosłowiem integracyjnym". Niepełnosprawni mówią, że kontakty społeczne poza szkołą lub po czasie szkolnej nauki nadal nie mają miejsca i tym samym ulegają zatarciu.

Mówiąc o integracji osób niepełnosprawnych z osobami sprawnymi dostrzec można zarówno plusy jak i minusy. Oczywiście jest ich mniej lub więcej dla jednej lub drugiej strony ze względu na szeroki wachlarz istniejących rodzajów niepełnosprawności oraz stopnia ich złożoności i wynikających       z tego trudności dla pełnowartościowego funkcjonowania               w społeczeństwie.

Do korzyści przemawiających za integracją można by zaliczyć m. in.:

        stymulacyjny wpływ na rozwój osób niepełnosprawnych,

        zmniejszenie zjawiska segregacji, dyskryminacji                       i izolacji osób niepełnosprawnych oraz zaspokojenie ich potrzeb budowania więzi społecznych,

        zapewnienie osobom niepełnosprawnym różnego rodzaju pomocy, możliwość realizowania się na gruncie naukowym, zawodowym, innym,

        uwrażliwianie na potrzeby drugiego człowieka, kształtowanie postaw odpowiedzialności za słabszych, tolerancji dla odmienności, poczucia bycia potrzebnym, zdobywanie wiedzy nt. niepełnosprawności i osób nią dotkniętych przez osoby sprawne,

        budzenie świadomości negatywnych następstw rozwoju cywilizacji, wypadków losowych,

        wyższa samoocena osób sprawnych (jestem sprawniejszy, bardziej kompetentny),

        poczucie przynależności, bycia potrzebnym wśród pełnosprawnych (ja też coś potrafię i mogę dać to innym) itp.

 

Można się także dopatrzyć również minusów integracji, jak np.:

        obniżenie samooceny osób niepełnosprawnych (nie nadążam za innymi, czuję się gorszy), ich motywacji działania                i aspiracji,

        obniżenie samodzielności (przecież ktoś mi pomoże),

        stres związany z funkcjonowaniem w sytuacjach zbyt trudnych, przekraczających możliwości osoby niepełnosprawnej,

        niezadowolenie czy wręcz frustracja osób sprawnych na fakt, że w pewnych sytuacjach niepełnosprawni nie są w stanie ferować im tyle, co oni im,

        niechęć sprawnych na przedłużające się okresy "poświęceń" dla niepełnosprawnych.

Oczywiście są to jedynie przykłady plusów i minusów mogących występować podczas procesu integracji. Problem ten jest bowiem tak złożony, jak złożone i różnorodne są niepełnospraw-ności. Czy więc integrować? Myślę, że tak, ale mądrze i rozsądnie; dobierając formy integracji do możliwości. Tak, aby z chęci uczynienia dobra nie wyrządzić czasem krzywdy.

 

 

 

 

 

 

 

Literatura:

1.      Bauchmann W., Integracja osób niepełnosprawnych - możliwości i granice, [w:] Szkoła specjalna, 1995, nr 2.

2.      Bayliss P.: Modele integracji pedagogicznej. [w:] Wychowanie    i nauczanie integracyjne (red.) J. Bogucka, M. Kościelska, Warszawa 1996.

3.      Encyklopedia Popularna, PWN, Warszawa 1982.

4.      Hulek A., Integracyjny system kształcenia i wychowania,       [w:] Pedagogika Rewalidacyjna, PWN, Warszawa 1997.

5.      Kurzynowski, Niepełnosprawność jako problem polityki społecznej,                                                                                [w:] http:/www.idn.org.pl/Cebron/kw970202.htm.

6.      Larkowa H.,Integracja widziana oczyma psychologa,            [w:] Pomoc psychopedagogiczna, (red.) J. Wyczesany, WSP, Częstochowa 1995.

7.      Olkiewicz I., Organizacje pozarządowe zajmujące się osobami niepełnosprawnymi,                                                                 [w:] http:/www.idn.org.pl/Cebron/kw970211.htm

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin