Marek Bartkowicz
Król – lew, gdy w dobrym był humorze,
ogłosił wszystkim na zebraniu,
że będzie bal i każdy może
przyjść w jakim tylko chce przebraniu.
Skoro król rzekł, że wszystko wolno,
kura przebrała się za lisa,
niedźwiedź brunatny za mysz polną,
a szary królik za tygrysa.
Mucha przywdziała strój pająka,
zaś świerszcz wystąpił w stroju sowy.
Słoń włożył skrzydła i wyglądał
całkiem jak motyl kolorowy.
Leniwiec przebrał się za mrówkę,
wilk – postrach wszystkich – za barana,
tygrys bengalski za jałówkę,
a pszczółka za hipopotama.
Świnka tańczyła w stroju pawia
I upierzona kolorowo
dostała najwspanialsze brawa
i balu stała się królową.
Wróbel z jastrzębiem grali w łapki,
kot z myszą w kącie plotkowali,
bocian do tańca prosił żabki,
a szczupak kostium płotki chwalił.
Nikt do nikogo nie miał żalu,
że nieraz kogoś z kimś pomylił,
bo dzięki temu podczas balu
wszyscy wspaniale się bawili.
Po co są krasnoludki?
Wytłumaczę w sposób krótki,
po co ludziom krasnoludki.
Otóż one są do tego,
koleżanko i kolego,
by się spierać całe dnie:
są na świecie, czy też nie.
Ten spór dobry jest na nudę.
(Podpisano:)
Krasnoludek.
1
kajda122