Między magią a wiarą.txt

(14 KB) Pobierz
Mi�dzy magi� a wiar�
Z ks. prof. Romanem Pindlem, biblist� i ojcem duchownym seminarium archidiecezji krakowskiej rozmawia Cezary S�kalski



Magia i religia zdaj� si� sta� obok siebie na swoistym rynku mo�liwo�ci, do kt�rych cz�owiek ma dost�p. W takiej konkurencji wi�ksze szanse ma magia. Bo jest i �atwiejsza od religii, i prostsza w zastosowaniu, i obiecuje wi�cej. Pragmatycznie nastawiony wsp�czesny cz�owieka pyta o skuteczno��. Nawet gdy na praktykach magicznych zawiod�o si� wielu, to przecie� nieliczni b�d� mieli odwag� przyzna� si� do naiwno�ci.

Czym jest magia?

Nie ma jednej definicji, kt�r� przyjmowano by powszechnie. W zale�no�ci od dziedziny wiedzy, jak� kto� uprawia, r�nie si� magi� definiuje. Inaczej b�dzie j� okre�la� etnograf, inaczej filozof, jeszcze inaczej religioznawca czy teolog. Ja magi� definiowa�bym przez pewne charakterystyczne dla niej cechy: stanowi ona takie zachowania, poprzez kt�re cz�owiek usi�uje panowa� nad rzeczywisto�ci� do tego stopnia, �e got�w jest podporz�dkowa� sobie nawet Boga, aby osi�gn�� swoje cele. A zatem chodzi o pr�b� manipulacji rzeczywisto�ci� oraz Bogiem. Do tego cz�sto dochodz� przedmioty i substancje, kt�re s� charakterystyczne dla dzia�ania magicznego, a tak�e niekiedy drobiazgowo okre�lone rytua�y i formu�y. Trzeba jednak koniecznie doda�, �e najcz�ciej spotykamy si� u ludzi z takimi postawami, kt�re oscyluj� mi�dzy magi� a religi� � w ka�dym z nas jako� one wsp�istniej�, za� im bardziej cz�owiek jest dojrza�y w swej religijno�ci, tym mniej w nim miejsca na my�lenie i zachowania magiczne.

Na og� magia kojarzy si� nam z praktykami lud�w pierwotnych. Czy w XXI wieku mo�na znale�� �rodowiska w naszej cywilizacji, kt�re jeszcze w skuteczno�� magii wierz�?

Powiedzia�by, �e nie tyle �jeszcze�, co raczej �znowu� wierz�. Mam wra�enie, �e �yjemy w epoce powrotu magii. Dzieje si� tak dlatego, �e magia w pewien spos�b zape�nia pustk� w �yciu cz�owieka, kt�ry przesta� by� religijny. Do tego trzeba doda�, �e odwo�ywanie si� do magii jest �atwiejsze i zdaje si� by� bardziej praktyczne oraz skuteczne, ni� odwo�ywanie si� do religii. Tak zwany cz�owiek z ulicy w sytuacji kryzysowej �atwiej uchwyci si� jakiego� rytu albo uda si� do specjalisty od zabezpieczenia przed niebezpiecze�stwem, ni� zwr�ci si� do Boga z ufn� modlitw�, w kt�rej wyra�a� b�dzie swoj� nadziej� oraz poddanie woli Bo�ej. Naprawd� dost�p do praktyk magicznych czyni �ycie �atwiejszym. To dlatego tak�e w�r�d ludzi uwa�aj�cych si� za religijnych pojawiaj� si� raz po raz r�ne elementy magii. Magia i religia zdaj� si� sta� obok siebie na swoistym rynku mo�liwo�ci, do kt�rych cz�owiek ma dost�p. W takiej konkurencji wi�ksze szanse ma magia. Bo jest i �atwiejsza od religii, i prostsza w zastosowaniu, i obiecuje wi�cej. Pragmatycznie nastawiony wsp�czesny cz�owieka pyta o skuteczno��. Nawet gdy na praktykach magicznych zawiod�o si� wielu, to przecie� nieliczni b�d� mieli odwag� przyzna� si� do naiwno�ci.

W jakim kszta�cie pojawia si� dzisiaj magia?

M�wi si� o triadzie: magia, religia, technika. Spo�r�d tych dziedzin magia by�a pierwszym chronologicznie sposobem radzenia sobie przez cz�owieka z rzeczywisto�ci�, pierwszym sposobem podporz�dkowania sobie �wiata i obrony przed tym, co cz�owiekowi mo�e zagra�a�. Dlatego w staro�ytno�ci w r�nych kr�gach kulturowych pojawi�a si� magia uzdrowicielska, zanim powsta�y medycyna i farmacja; wcze�niej ni� cz�owiek zdoby� wiedz� na temat prawdziwych przyczyn r�nych chor�b i zacz�� wytwarza� substancje opracowane na podstawie znajomo�ci mechanizm�w powstawania choroby.

Dzi� mamy szerok� ofert� medycyny, kt�r� okre�la si� jako alternatywn�, naturaln�, nie akademick� itp. Weryfikacja wielu tych propozycji prowadzi do wniosku, �e mamy do czynienia z umiej�tn� reklam�, chwytliwym i wci�gaj�cym procesem, pewn� aur� tajemniczo�ci, s�owem: nowoczesn� form� magii. Badanie chemiczne i medyczne zastosowanych �rodk�w u przyjmuj�cych je pacjent�w w wielu wypadkach prowadzi do wniosku, �e mamy do czynienia z oszustwem. 

Nie mniej chwytliwa jest tak zwana magia objawieniowa. Tak jak w staro�ytno�ci, tak i dzisiaj cz�owiek, zw�aszcza niepewny i boj�cy si� odpowiedzialno�ci, chcia�by wiedzie�, co nast�pi, co on powinien wybra�. Odpowiedzi� na takie potrzeby jest ogromna liczba wr�ek oraz kana��w telewizyjnych, kt�re oferuj� szeroki wachlarz us�ug.

Magi� pr�buje si� umieszcza� w sferze tajemniczej, za� jej pochodzenie wi�za� z jak�� odleg�� i szanowan�, a zakryt� dla profan�w krain�. Dzi� niekiedy dodaje si� aur� naukowo�ci czy wskazuje na powi�zania z uznawan� religi�. Tak na przyk�ad dla uwiarygodnienia ryt�w uzdrowicielskich Reiki w Polsce ukaza�a si� publikacja, kt�ra sprowadza uzdrowienia Jezusa do posiadania przez Niego odpowiedniego wtajemniczenia, dost�pnego tak�e dzisiaj w ramach odpowiednich kurs�w. Na tym przyk�adzie wida� jeden z mechanizm�w magicznych, w kt�rych istnieje jakie� wtajemniczenie, osoba profesjonalisty, dost�p do jakich� mocy uzdrowicielskich, okre�lone ryty itp.

Istniej� te� ryty, takie jak np. Samokontrola Umys�u Metod� Silvy, kt�re maj� rzekomo prowadzi� cz�owieka do odkrycia jakich� ukrytych potencja��w...

Istniej� propozycje magiczne, kt�re w swojej reklamie obiecuj� zwi�kszy� potencja� ludzki, rzekomo bardzo ograniczony, pod warunkiem, �e b�dzie si� uczestniczy�o w specjalnych szkoleniach. W dobie nieustannego kszta�cenia i doskonalenia zawodowego lepiej przyjmowana jest tak sformu�owana oferta ni� taka, w kt�rej u�ywa si� okre�lenia �wtajemniczenie�. Ofert� t� szczeg�lnie dobrze przyjmuj� ludzie, kt�rzy oczekuj� niezwyk�ych rezultat�w od spotkania z psychologiem, psychoterapeut� czy psychoanalitykiem. 

Czyli dzisiaj magia cz�sto ubiera si� w pi�rka pseudonaukowe?

Tak. Klient jakiego� przedstawiciela magii ch�tnie przyjmie obietnic�, �e jego biorytm, szcz�liwe dni, w�a�ciwy moment na zawarcie ma��e�stwa zosta�y obliczone za pomoc� komputera, nie za� wyczytane ze szklanej kuli. Dawniejsza forma spotkania z magi� mo�e bowiem wydawa� si� �mieszna, dzisiejsza za� � nowoczesna. 

Czy zawierzenie rytom magicznym mo�e by� niebezpieczne?

Niew�tpliwie tak. Na przyk�ad w sytuacji realnego zagro�enia �ycia cz�owieka przez nieuleczaln� chorob� igra si� z �yciem, gdy si� idzie do czarownika, kt�ry przepisuje jakie� tajemnicze substancje lub mieszanki, zw�aszcza gdy przerywa si� terapi� prowadzon� dot�d w szpitalu. My�l�, �e ka�dy zna osoby, kt�re w sytuacji bezradno�ci medycyny konwencjonalnej zwraca�y si� do r�nych uzdrowicieli. Gdy te sposoby zawiod�y i kto� bliski zmar�, m�wi si� o ograniczonych mo�liwo�ciach medycyny, zapominaj�c jednak, �e zawiod�a r�wnie� cudowna metoda 

Jaki jest stosunek chrze�cija�stwa do magii?

Mo�na powiedzie�, �e zr�nicowany. Jak ju� m�wi�em, w ka�dym z nas mog� tkwi� pewne elementy magiczne. Do tego wypowiedzi na temat magii mo�na r�norodnie interpretowa�. W doskona�ym �Leksykonie religii�, kt�rego redaktorem jest uznany autorytet Hans Waldenfels, w ha�le �Magia� znajdziemy stwierdzenie: �Magia jest w zasadzie aksjologicznie neutralna�. Mo�na by wi�c wnioskowa�, �e praktykowanie magii jest oboj�tne moralnie, cho� nast�pne zdanie w tym ha�le stwierdza, �e mo�e by� ona praktykowana ze wzgl�du na po�ytek lub szkod�. Daleko temu stwierdzeniu do jednoznaczno�ci Katechizmu Ko�cio�a Katolickiego. W nim nastawienie jest zupe�nie inne, co wida� po u�ytych kwantyfikatorach: �Wszystkie praktyki magii lub czar�w, przez kt�re d��y si� do pozyskania tajemnych si�, by pos�ugiwa� si� nimi i osi�ga� nadnaturaln� w�adz� nad bli�nim � nawet w celu zapewnienia mu zdrowia � s� w powa�nej sprzeczno�ci z cnot� religijno�ci�. Tak brzmi zapis 2117 Katechizmu, kt�ry zosta� umieszczony w cz�ci zawieraj�cej wykroczenia przeciw przykazaniu �Nie b�dziesz mia� cudzych bog�w przede Mn�!�.

Dlaczego zatem chrze�cijanin nie powinien korzysta� z pomocy magii?

Z kilku powod�w. Po pierwsze, cz�sto jest ona wielkim z�udzeniem. Jej wykorzystanie to ucieczka od rzeczywisto�ci w jaki� wirtualny �wiat, kt�ry wcze�niej czy p�niej zawodzi. Rytua�y magiczne dotycz�ce zdrowia czy pragnienia zapewnienia sobie szcz�cia, gdy si� na nie realnie popatrzy, s� po prostu �mieszne, naiwne. A zatem pierwszy pow�d negatywnej oceny magii jest czysto racjonalny. Do tego mo�na doda� pow�d natury psychologicznej czy � lepiej powiedzie� � antropologicznej: wi�zanie si� z magi� to ucieczka od rozwoju, doros�o�ci, konfrontacji z rzeczywisto�ci� �ycia.

Dla cz�owieka religijnego argumentem powinno by� to, �e B�g zaprasza mnie osobi�cie do pog��bienia z Nim relacji osobowej. W niej za� jest miejsce na pro�b�, zaufanie, oczekiwanie i poczucie, �e B�g traktuje mnie powa�nie. Tymczasem magia w r�ny spos�b odci�ga mnie od takiej relacji, proponuj�c jak�� protez� kontaktu z Bogiem. Zw�aszcza �e � jak pokazuje to w wielu miejscach Biblia � praktykowanie magii prowadzi� mo�e do apostazji czy idolatrii, a wi�c oddawania czci bo�kom czy si�om, kt�re na tak� cze�� nie zas�uguj�. 

Czy samo chrze�cija�stwo nie niesie jednak pewnej zach�ty do praktykowania magii? Czy obecno�� obrazka �w. Krzysztofa w samochodzie b�d� zawieszenie w nim r�a�ca traktowanego jako amulet, kt�ry ma chroni� przed wypadkiem, jest ju� magi� czy jeszcze wyrazem wiary w �wi�tych obcowanie? 

Chrze�cija�stwo jest religi� wcielenia. Oznacza to nie tylko, �e Syn Bo�y wcieli� si� w konkretnego cz�owieka, kt�ry realnie �y� pomi�dzy nami. Wcielenie wi��e si� tak�e z tym, �e B�g dzia�a w Ko�ciele poprzez sakramenty, a wi�c bardzo �cielesne� znaki, za kt�rymi skrywa si� dzia�anie �aski. Ju� sam ten fakt niesie w sobie ogromne niebezpiecze�stwo, by sakramenty traktowa� w spos�b magiczny. Przecie� bardzo �atwo potraktowa� Eucharysti� na takiej zasadzie: im wi�cej jej spo�ywam, tym wi�cej otrzymam �aski. 

Natomiast zupe�nie inn� spraw� jest czynienie pewnych �znak�w religijnych�, kt�re maj� sens, je�eli s� traktowane jako swego rodzaju �uwyra�nienie� albo �wcielenie� wiary. Po t...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin