Globalizm-Nowy porządek.txt

(22 KB) Pobierz
Wiele ostatnio m�wi si� o tzw. globali�mie. Jak zauwa�a F.Bednarz w swoim artykule "Ekonomiczne samob�jstwo w sercu Europy" wsp�ln� cech� imperializmu, nazizmu i komunizmu by�a ekspansja terytorialna w po��czeniu z fizyczn� lub ekonomiczn� eksterminacj� "ni�szych" rasowo i kulturowo spo�eczno�ci, wzgl�dnie politycznie i klasowo niepo��danych lub biologicznie wadliwych jednostek i element�w. Obecnie globalizm (okre�lany przez niekt�rych tak�e mianem "Nowego Porz�dku �wiata") sta� si� niejako spadkobierc� tej tendencji, zmodyfikowanej odpowiednio do nowego stanu rzeczy. Pozbawienie ziemi i prawa do pracy jest nadal r�wnoznaczne z pozbawieniem prawa do �ycia, ale fizyczna eksterminacja nie jest ju� elementem sk�adowym wsp�czesnej wolnorynkowej "misji cywilizacyjnej". �wiat si� zmieni�, "ucywilizowa�". Eksterminacj� fizyczn� zast�piono daleko bardziej "humanitarn�" eksterminacj� ekonomiczn� ([9] str. 1). Nie ma ju� potrzeby znoszenia granic pa�stwowych w sensie fizycznym, bo przecie� w �wiecie zdominowanym przez sp�ki mi�dzynarodowe, dzi�ki technice bilateralnych i wielostronnych traktat�w, granice te pod wzgl�dem ekonomicznym, politycznym i nawet prawnym zatracaj� szybko jakikolwiek sens. Rzeczywisto�ci� staje si� Globalne Imperium, a realizowany obecnie "Nowy �wiatowy �ad" wydaje si� by� ostatnim rozdzia�em "post�puj�cej konspiracji, kt�ra ma zast�pi� Boga i chrze�cija�stwo bezbo�nym �wiatowym porz�dkiem, kt�rego centrum stanowi cz�owiek." Jak pokazuje historia i dzie� dzisiejszy dzieje si� to w spos�b kontrolowany, a za tymi wszystkimi zmianami stoj� pewne tajne o�rodki w�adzy. Wprawdzie jak twierdzi ta cz�� poprawnych politycznie badaczy, kt�rzy s� przeciwnikami tzw. "teorii konspiracji" w historii, takie wydarzenia jak cho�by narodziny i rozw�j iluminizmu, marksizmu, komunizmu, socjalizmu fabia�skiego czy nazizmu by�y dzie�em przypadku, to jednak prawdziwie obiektywne badania tych ruch�w ujawniaj� istnienie konspiracji - czyli tajnego, planowego i celowego dzia�ania. Teorie te bowiem, cho� cz�sto ironizowane, okazuj� si� by� sprawdzone i zastosowane w praktyce w przesz�o�ci wielokrotnie. Czy� np. Pakt Ribbentrop-Mo�otow nie by� klasycznym przyk�adem konspiracji? Czy rewolucja francuska i rewolucja bolszewicka w Rosji nie by�y sterowane? Czy pr�bowano oficjalnie wyja�ni� prawdziwe przyczyny ataku na WTC w Nowym Jorku? - do tej pory nie zrobiono dos�ownie nic w tej sprawie. Wygl�da na to, �e kwestia wydarze� z 11 wrze�nia ma pozosta� tajemnic� na kilka kolejnych pokole�. Jak s�usznie zauwa�a R.H.Goldsborough ([6] str. 36):
"konspiratorzy zawsze przeczyli istnieniu konspiracji nazywaj�c tych, kt�rzy sk�aniali si� ku tej tezie "g�upcami", i "paranoikami", czy te� "poluj�cymi na czarownice". Przyk�adem tego jest David Rockefeller, kt�ry publicznie przeczy� teorii o konspiracji, cho� przez d�ugi czas by� przewodnicz�cym konspiracyjnej Rady ds. Stosunk�w Zagranicznych (CFR, 1970-1985), a tak�e kierowa� ni�, r�wnie� b�d�c na emeryturze od 1949 r. do dzi�." 
Pr�by tworzenia imperi�w i posiadania nad nimi w�adzy s� znane z historii by wymieni� dla przyk�adu cho�by tylko: Persj�, imperia Czingis-Chana i Aleksandra Wielkiego czy Rzym. Wprawdzie wszystkie te pot�gi upad�y ale nie przeszkadza to jednak niekt�rym, nadal snu� plan�w o w�adzy w wymiarze globalnym. Jak pokazuje historia i dzie� dzisiejszy ma w nich decyduj�cy udzia� �wiatowa oligarchia, kt�rej ton nadaje grupa ludzi ow�adni�ta ide� swoi�cie pojmowanego mesjanizmu i wybra�stwa, kt�ra stawiaj�c siebie na miejscu Boga, realizuje konsekwentnie sw�j tajny plan o charakterze czysto politycznym. Opiera si� on na starych marzeniach o narodowej wielko�ci, kt�re zaszczepi�y w umys�ach pewnych warstw przyw�dczych i finansowych marzenie o powszechnym kr�lowaniu na ziemi. Praktyczn� realizacj� tych marze� ma by� doprowadzenie do poddania ca�ej ludzko�ci pojedynczemu "Rz�dowi �wiatowemu", pod ich przewodnictwem. W mniemaniu niekt�rych os�b osi�gni�cie ustalonego przez nich celu jest ju� przes�dzone, gdy� jak wyzna� 17 lutego 1950 roku Senatowi Stan�w Zjednoczonych bankier James Warburg, syn za�o�yciela Rady Stosunk�w Zagranicznych Paula Warburga "B�dziemy mie� rz�d �wiatowy, czy si� to nam podoba czy nie. Jedyn� otwart� kwesti� pozostaje to, czy rz�d taki zostanie osi�gni�ty si�� czy dobrowolnie."([2] str. 199). Temu celowi ma s�u�y� tak�e kontrolowana przez �wiatow� oligarchi� sie� r�nych tajnych towarzystw, takich jak cho�by masoneria, czy te� ruch�w synkretycznych w rodzaju New Age , poprzez kt�re propaguje si� w spos�b mniej lub bardziej ukryty antychrystianizm, czy wr�cz okultyzm. Niejednokrotnie wprowadza si� tak�e elementy iluminizmu (lucyferianizmu) opieraj�cego si� na przekonaniu, �e cz�owiek mo�e sta� si� Bogiem, rozwijaj�c si� poprzez kolejne "wtajemniczenia" i "samodoskonalenie" do stanu boskiego, w czym ma mu cz�sto pomaga� kontakt z r�nymi "tajemnymi mocami". Takie przekonanie daje podstawy do ustanawiania w�asnego prawa oraz w�asnej etyki i moralno�ci, zale�nej tylko i wy��cznie od swojego uznania i potrzeb, co zreszt� by�o i jest u�ywane do usprawiedliwiania rozmaitych zbrodni i nieprawo�ci ([2] str. 32-33). Poniewa� jedn� z g��wnych przeszk�d do realizacji Nowego Porz�dku �wiata jest chrze�cija�stwo, stoj�ce na stanowisku wiary w jedynego Boga oraz obrony i poszanowania ka�dej (nawet tej najs�abszej) osoby ludzkiej, wi�c czynione s� usilne starania by je zniszczy�. Warto wspomnie� tak�e o dw�ch istotnych dla realizacji powy�szych plan�w , cho� z pozoru b�ahych wydarzeniach. Pierwszym z nich by�o za�o�enie w 1694 roku Banku Anglii ("Bank of England", kt�re da�o silny impuls do stworzenia �wiatowego systemu kontroli pieni�dza, a drugim powo�anie 1 maja 1776 roku tajnego stowarzyszenia znanego pod nazw� Zakonu Iluminat�w. Jak pisze ks. Bp Edward Frankowski. "Bank of England by� pierwsz� prywatn� instytucj�, kt�rej zadaniem by�o emitowanie pieni�dzy dla ca�ego narodu. Rz�d usankcjonowa� bank b�d�cy w�asno�ci� prywatn�, kt�ry m�g� kreowa� pieni�dze z niczego. To by� pocz�tek pierwszego, �wiatowego, nowoczesnego, prywatnie posiadanego banku centralnego, banku Anglii. Chocia� oszuka�czo nazwano go bankiem Anglii, �eby zwyczajna ludno�� my�la�a, �e jest on cz�ci� rz�du. Ale w rzeczywisto�ci on ni� nie by�. Tak wi�c legalizacja banku Anglii by�a niczym innym jak tylko zalegalizowaniem fa�szerstwa narodowej waluty dla prywatnej korzy�ci. Niestety, dzisiaj prawie ka�de pa�stwo posiada prywatnie kontrolowany bank centralny wzorowany na Banku Anglii jako podstawowym modelu. Krytycy naszego obecnego systemu monetarnego uwa�aj� rok 1694 za koniec okresu w�adzy sprawowanej przez rz�dy, a pocz�tkiem epoki w�adzy bankier�w, kt�rzy nie s� wybierani przez og� spo�ecze�stwa i bardzo cz�sto nie s� mu zupe�nie znani." Z kolei Zakon Iluminat�w poprzez swoje p�niejsze odga��zienia i powi�zania z mi�dzynarodow� finansjer� odegra� istotn� rol� w kierowaniu i inspirowaniu ruch�w rewolucyjnych i wojen w XIX i XX wieku. W wyniku tego pieni�dz nabra� niebywa�ego znaczenia, gdy� mo�na by�o dzi�ki niemu kupi� i zorganizowa� praktycznie wszystko pocz�wszy od lider�w, ideolog�w, a sko�czywszy na �o�nierzach i aparacie propagandy. �rodki finansowe pozwala�y i pozwalaj� nadal na sterowanie wojnami i rewolucjami jak te� na kreowanie przyw�dc�w i dyktator�w. Wymieni� tutaj mo�na dla przyk�adu cho�by takie postacie jak Lenin, Stalin czy Hitler, kt�rzy zaistnieli w�a�ciwie tylko dzi�ki ogromnemu wsparciu tajnych towarzystw i mi�dzynarodowej finansjery. Etap przygotowawczy osi�gni�to za cen� �ycia setek milion�w ludzi, kt�rzy zgin�li nie tylko w wojnach i rewolucjach ale w olbrzymiej wi�kszo�ci zostali wymordowani przez "system" jako wrogowie lub nawet potencjalni wrogowie nowych w�adc�w �wiata - globalnych bankier�w, kt�rzy poprzez system po�yczek "dyktuj� bieg historii i decyduj� o wzlotach i upadkach narod�w, pa�stw i ca�ych region�w, powielaj�c tym sposobem swoje fortuny i ugruntowuj�c sw�j wp�yw na losy �wiata. Korzystaj�c z do�wiadcze� przeprowadzenia rzezi chrze�cijan w Rewolucji Francuskiej wyj�tkowo dok�adnie zrealizowano podobne plany na terenie ogromnego ZSRR, a po II Wojnie �wiatowej na terenach zaplanowanych pod administracje tzn. bloku komunistycznego." ([5] str. 1) Niejednokrotnie r�ne tajne towarzystwa pr�buj� przyci�gn�� do siebie najbardziej warto�ciowe jednostki swoj� dobrotliw� "doktryn� zewn�trzn�" tak� jak cho�by dobroczynno�� i filantropia . Cz�sto bywa tak, �e nawet te osoby , kt�re s� cz�ciowo �wiadome owego tajnego planu wierz� szczerze, �e otworzy on pewnego dnia "bramy nowej �wiatowej ery pokoju i wsp�pracy" ([2] str. 8-9). Jednak jego tajni architekci nie s� dobrotliwymi humanistami , lecz lud�mi w s�u�bie z�a, a ich "rz�d narod�w" to oszustwo skrywaj�ce w istocie �elazn� dyktatur� �wiatow� sprawowan� przez wybran� "elit�" nad zmanipulowanym "spo�ecze�stwem". Maj� oni na swoich us�ugach system mi�dzynarodowej finansjery, kt�ry jest jednym z narz�dzi do terroryzowania niepokornych pa�stw i rz�d�w. Sw�j podb�j �wiata realizuj� w trzech g��wnych kierunkach tworz�cych ([3] str. 5) : 
Jedn� �wiatow� Ekonomi� i Finanse
Jeden �wiatowy Rz�d
Jedn� �wiatow� Religi�
Jednym z etap�w do osi�gni�cia tego celu jest "budowanie globalnej spo�eczno�ci demokratycznej". Polega on mi�dzy innymi na tworzeniu regionalnych zrzesze� narod�w , czego europejskim odpowiednikiem wydaje si� by� tak zwana Unia Europejska. G��wn� przeszkod� do realizacji powy�szych plan�w s� pa�stwa narodowe, szczeg�lnie te �wiadome swego historyzmu, to�samo�ci narodowej i religijnej. Jak przyzna� w 1989 roku trojlateralista Edmond de Rothschild "Pierwszy rygiel, kt�ry trzeba wysadzi� w powietrze, to nar�d" ([7] str. 87). Zgodnie z tymi zamierzeniami narody maj� zosta� "rozpuszczone" w globalistycznym tyglu , a mechanizmy takie jak religia, kultura, obyczaje czy etyka, kt�re przez tysi�clecia je tworzy�y, teraz usi�uje si� zast�pi� nowymi normami, kt�re narzuca "o�wiecona" elita. Dlatego te� z ta...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin