MAREK JAN CHODAKIEWICZ
ZAGRABIONA PAMIĘĆ:
Fronda
Pracę niniejszą dedykuję mojemu pradziadkowi Witoldowi Jastrzębiec-Cieszewskiemu
Specjalne podziękowania dla ś.p. Gregory'ego Paula Randolpha
SPIS TREŚCI
Copyright © by Marek Jan Chodakiewicz, 1997
REDAKTOR: Agnieszka Gasper
ILUSTRACJA i PROJEKT OKŁADKI: Paweł M Saramowicz
SKŁAD: Fronda Technogonik Group
DRUK: Sowa Druk na życzenie, www.sowadruk.pl tel:431-81-40
ISBN 83-907210-2-4
Fronda Sp. z o.o. ul. Reymonta 30/61 01-842 Warszawa e-ma.il: fronda® it.com.pl
CZĘŚĆ PIERWSZA - TŁO I GRANICE DEBATY 9
Amerykańskie rozpamiętywanie 10
Wybielanie zdemaskowane 11
Polemika ze stereotypami 12
Odpowiedź krytykom 13
CZĘŚĆ DRUGA - INTELEKTUALIŚCI I DUCH CZASÓW 15
U źródeł definicji 16
Wojna piórem 18
Okropieństwa wojny 21
Wojna propagandowa 22
Przyjemne z pożytecznym 24
Owoce propagandy 25
Fakt czy arcymit? 26
CZĘŚĆ TRZECIA - HISZPANIA 31
Korzenie konfliktu 32
Republika i Kościół 32
Ku rewolucji 34
Uczestnicy 38
Monarchiści i konserwatyści 39
Narodowi radykałowie 41
Liberałowie 44
Rewolucjoniści 44
Separatyści 46
Koalicja Republiki 47
Powstanie i rewolucja 48
Los Kościoła 49
Eksperymenty rewolucji 51
Powstańcze wysepki 53
Wojna i zaplecze frontu 54
"Han pasado!" 56
Tragedia Hiszpanii 57
Świat spisków 60
Żydzi 63
CZĘŚĆ CZWARTA - ZAGRANICA 71
Posiłki zagraniczne 72
Wielka polityka. Reakcja państw ościennych 75
Związek Sowiecki i Komintern 75
Niemcy i Włochy 76
Demokracje zachodnie 77
Watykan i Kościół w Hiszpanii 79
CZĘŚĆ PIĄTA ■ POLSKA HISZPANIA 83
Hiszpania a II Rzeczpospolita Polska 84
Ochotnicy z Polski 91
Hiszpania w PRL 95
Hiszpania w dzisiejszej Polsce 100
Mit „wspólnego wroga" 103
ZAKOŃCZENIE 109
NOTA BIBLIOGRAFICZNA 112
INDEKS NAZWISK 113
CZĘŚĆ PIERWSZA
TŁO I GRANICE DEBATY
W październiku 1996 roku hiszpański parlament nadał honorowe obywatelstwo członkom Brygad Międzynarodowych. Uczestnicy tych formacji walczyli przeciw wojskom generała Franco sześćdziesiąt lat wcześniej. W prasie europejskiej i amerykańskiej ukazało się mnóstwo życzliwych wzmianek, a nawet obszernych artykułów na temat Brygad i pozytywnej roli, jaką odegrały w hiszpańskiej wojnie domowej.
Rok wcześniej, w październiku 1995 roku papież Jan Paweł II beatyfikował 45 księży hiszpańskich, którzy stracili swoje życie podczas wojny domowej. Razem beatyfikowano już prawie 300 osób duchownych - ofiar tego konfliktu. Ten znaczący fakt został zgodnie przemilczany przez prasę.
Tak rażąca dysproporcja w traktowaniu różnych aspektów hiszpańskiej wojny domowej dziwi i zastanawia. Co więcej, nikt nie pisał o zakończonym niedawno procesie beatyfikacyjnym pierwszego w historii Cygana. Siedemdziesięciopięcioletni Ceferino Jimenez Malla, zwany „El Pele" został rozstrzelany przez republikanów 9 sierpnia 1936 roku w Barbastro, w północno-wschodniej Hiszpanii, dlatego że stanął w obronie księdza katolickiego. „El Pele" został beatyfikowany 4 maja 1997 roku przez Jana Pawła II. Nie należy się jednak spodziewać, że jego postawa i śmierć będą popularyzowane przez mass media.
Amerykańskie rozpamiętywanie
Okrągłe rocznice są dobrym pretekstem do wspominania przeszłości. Nie inaczej było w sześćdziesiątą rocznicę konfliktu w Hiszpanii. Prasa lewicowa tradycyjnie wspominała wojnę w Hiszpanii jako walkę republikanów z faszystami. Natomiast prasa prawicowa, tym razem z niespotykaną dotąd pewnością siebie, zaatakowała udział i intencje komunistów w tej wojnie. Zarówno lewicowa, jak i prawicowa prasa skoncentrowały się przede wszystkim na stworzonych przez Międzynarodówkę Komunistyczną (Komintem) Brygadach Międzynarodowych, w szeregach których walczyli między innymi obywatele amerykańscy.
Arnold Beichman z konserwatywnego Hoover Institution w Stanford, California, stwierdził, że jeszcze przed wojną domową „maleńka Partia Komunistyczna rozpoczęła infiltrację demokratycznego rządu, który został w ten sposób zdegradowany do roli marionetki Stalina. Z czasem, komuniści zaczęli kierować wojną nie po to, aby zwyciężyć, ale po to, aby zapobiec zwycięstwu partii demokratycznych."1 Udział Stalina w konflikcie przestraszył kraje demokratyczne Zachodu do tego stopnia, że ogłosiły neutralność. Według Beichmana, znaczyło to odmowę dostarczania broni
stronie republikańskiej. Na łamach prawicowego The Washington Times, uczony ten przyznał, że jest to raczej niespotykana interpretacja konfliktu hiszpańskiego, gdyż odbiega ona bardzo od obowiązującej wersji. Beichman tak oto wyjaśnia swoje stanowisko:
„Sześćdziesiąt lat temu zaczęła się hiszpańska wojna domowa, preludium do II wojny światowej. Był to również okres politycznego dojrzewania w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych tysięcy mężczyzn i kobiet zwanych intelektualistami. Począwszy od hiszpańskiej wojny domowej pośród lewicowych intelektualistów rozpowszechnił się nowy moralny imperatyw. Kłamanie było obowiązkiem zawsze wtedy, gdy celem tego kłamstwa było wspieranie akceptowanej sprawy. Akceptowanej, to znaczy pobłogosławionej przez Komintern bądź jego satelitów z «Frontu Ludowego». Było to platońskie Szlachetne Kłamstwo, unowocześnione po bolszewickiej rewolucji. Kłamstwem tym w przerażającym stopniu żyli [intelektualiści] podczas hiszpańskiej wojny domowej i potem [...].
Ta wojna propagandowa stworzyła dla zachodnich intelektualistów z Hiszpanii lat trzydziestych «słuszną sprawę». Świadomie czy nie, podążali za linią partyjną, która mówiła, że «Stalin nigdy się nie myli»[...]. Ile się zmieniło sześćdziesiąt lat później? Czy platońskie Szlachetne Kłamstwo jest wciąż wśród nas?"2
Beichman przepowiedział, że lewicowi intelektualiści nie będą w stanie uwolnić się od stworzonych przez siebie stereotypów. Jakby na potwierdzenie tej przepowiedni, Marlise Simons z socjal-liberalnego "The New York Times", dowodziła, że Brygady Międzynarodowe walczyły za „demokrację" przeciw „faszyzmowi", pomijając prawie zupełnie sprawę udziału Stalina i Sowietów w konflikcie.3
Wybielanie zdemaskowane
O upraszczanie i selektywną pamięć, które prowadzą do "historycznej sanacji" konfliktu w Hiszpanii oskarżył Simonsa profesor Amos Perlmutter, politolog z American Univeristy. W libertariańskim "The Wall Street Journal", Perlmutter potwierdził, że cudzoziemscy ochotnicy istotnie stali się narzędziem w ręku Stalina, i to na własne życzenie: „większość z rekrutów nie była naiwna; wiedzieli, że popierają prokomunistyczną ofensywę."4 Uczony delikatnie dodał, że dowódca amerykańskiego batalionu ochotników, Robert Hale Merriman, był absolwentem specjalnych kursów szkoleniowych w Moskwie.
Perlmutter przytoczył też opinię badacza dziejów Brygad Międzynarodowych Dana Richardsona, który pisał, że:
„Obie strony w wojnie domowej reprezentowafy mieszankę wzajemnie wykluczających się ideologii. Mówienie, że wszyscy, którzy walczyli po stronie lojalistów to demokraci, byłoby naciągnięciem definicji demokracji do absurdu. Mówienie, że wszyscy, którzy walczyli po stronie nacjonalistów to faszyści, miałoby podobny skutek. "5
Podobnie jak Beichman, Perlmutter oskarża NKWD o wymordowanie „setek" anarchistów, trockistów i socjalistów. Co więcej, przypomniał też, że „tylko trzy lata po [wybuchu] hiszpańskiej wojny domowej Stalin podpisał pakt z Hitlerem. Brygady Międzynarodowe były partnerami Stalina, a nie demokratyczną siłą, walczącą przeciw faszyzmowi." Na koniec Perlmutter wzdychał, że „w głowie się nie mieści jak bardzo spaczona została ta historia."6
Beichman i Perlmutter starali się zmusić lewicowców do refleksji i rewizji poglądów na temat wojny w Hiszpanii. Charakterystyczne jest, że wskazywali przede wszystkim na zbrodnie, jakie zwolennicy Stalina popełnili właśnie na przedstawicielach lewicy. Carroll wziął też w obronę dowódcę ochotników Roberta Hale'a Merrimana twierdząc, że w Moskwie uczestniczył on w kursach „tylko ekonomii." Przyznał jednak, że „około 70% amerykańskiej brygady Lincolna to członkowie Partii Komunistycznej albo Ligi Młodych Komunistów." Ale nawet to - w opinii Carrolla - nie upoważnia Perlmuttera do bronienia tezy o „monolitycznym stalinizmie," bowiem „jest [ona] zbyt uproszczona, aby móc docenić motywy tych dzielnych ludzi" walczących w Hiszpanii.9 Brooke Webster wystąpił w obronie „lewicowych idealistów," którzy przelewali krew, broniąc „prawowitego rządu przeciwko bezwzględnemu powstaniu najbardziej reakcyjnych elementów społeczeństwa hiszpańskiego." Zarzucił też Perlmutterowi, że wypomina „bestialstwa Stalina w Hiszpanii, ale widocznie nic nie ma do powiedzenia o masowych egzekucjach, przeprowadzanych przez Franco i jego pachołków podczas wojny i po niej." Co najważniejsze, twierdził Webster, w swej krytyce paktu Ribbentrop-Mołotow, Perlmutter „pominął fakt, że jednym z głównych powodów [podpisania paktu] był szok Stalina, spowodowany brakiem oporu państw demokratycznych wobec faszystowskiej agresji na całym świecie." Gdyby demokracje zachodnie stawiły czoło „faszyzmowi" - „może zmieniłoby to tok historii."10
Argumenty przeciwko Perlmutterowi, jak widać, są zwięzłą syntezą panujących na temat Hiszpanii stereotypów.
Polemika ze stereotypami
Te od dawna znane fakty, przedstawione przecież w bardzo wyważony sposób, zdenerwowały ludzi, którzy nie są przyzwyczajeni, by ktoś podważał ich ulubione stereotypy. Toteż szybko nastąpił atak na Perlmuttera.7 Halton Adler Mann nazwał go „rewizjonistą" i niemalże apologetą sprawców zagłady Żydów. Mann stwierdził, że „pozostaje to niepodważalnym faktem historycznym, że 60 lat temu Hiszpania była laboratorium nadchodzącego kataklizmu i Holocaustu, oraz że gdyby USA i Wielka Brytania zapobiegły narzuceniu faszyzmu Hiszpanii przez Franco, mogłyby zapobiec temu [zwycięstwu faszyzmu] również w całej Europie."8
Podobnie, choć bardziej subtelnie argumentował PeterCarroll, autor pracy o amerykańskich ochotnikach. Sugerował, że dla wielu z nich wojna w Hiszpanii była wojną prewencyjną, prowadzoną w celu zapobieżenia Zagładzie. Cytowany przez Carrolla bezpartyjny członek Brygad miał powiedzieć:
„Jestem tak samo dobrym antyfaszystą, jak każdy komunista [...]. Mam ku temu powód. Jestem Żydem. Wiem, co oznacza zwycięstwo faszyzmu dla mego narodu."
Odpowiedź krytykom
Perlmutter odpowiedział krytykom bardzo ostro, choć krótko i wybiórczo. Po pierwsze, stwierdził, że tylko naiwni nie wiedzą, iż dowódca ochotników amerykańskich „Merriman wstąpił do Instytutu Ekonomicznego Marksizmu-Leninizmu [w Moskwie], który był niczym innym, jak tylko agendą NKWD i reżimu stalinowskiego [...]. Wykształcono go na stalinowskiego propagandzistę." Po drugie, teza jakoby Moskwa podpisała pakt z Berlinem z powodu pasywności Zachodu „to ahistoryczna bzdura, powtarzana w czasie podpisywania umowy przez komunistów i apologetów paktu." Perlmutter dodał: „Nie ma cienia wątpliwości, że pakt Hitler-Stalin dał Hitlerowi możliwość zaatakowania Zachodu i dlatego Stalin jest głęboko współodpowiedzialny za II wojnę światową [...]. Nigdy nie powinno się zapomnieć winy, jaką ponosi Stalin za kolaborację z Hitlerem między 1939 a 1941 rokiem, bo była ona jedną z głównych przyczyn wybuchu II wojny światowej."11
1 Arnold Beichman, „U. S. Collaborators in Stalin's «Noble Lie»", w:"TheWashington Times: National Weekly Edition", 28 July 1996, s. 34.
2 Beichman, „U. S. Collaborators," s. 34.
3 Marlise Simons, „Franco's Foes Return, With Wheelchairs and Memories,"w: "The New York Times", 11 November 1996, s. 1.
4 Amos Perlmutter, „Not All of the Spanish Civil War Is Fit to Print," w: "TheWall Street Journal", 19 November 1996, s. A22.
5 Zobacz: R. Dan Richardson cytowany w: Perlmutter, „Not Ali," s. A22. Oryginał w: R. Dan Richardson, Comintern Army: The International Brigades and the Spanish Civil War, Lexington, 1982.
6 Perlmutter, „Not Ali," s. A22.
7 Listy Brooke Webstera, Halton Adler Manna, i Peter Carrolla zostałyopublikowane pod zbiorowym tytułem „Crucible of the Holocaust to Come," w: "The Wall Street Journal", 6 December 1996, s. A19.
8 Adler Mann, „Crucible," s. A19.
9 Wszystkie cytaty w: Carroll, „Crucible," s. A19.
10 Webster, „Crucible," s. A19.
11 Amos Perlmutter, „The Spanish Civil War and the Hitler-Stalin Pact," w:"The Wall Street Journal", 23 December 1996, s. A13.
CZĘŚĆ DRUGA
INTELEKTUALIŚCI I DUCH CZASÓW
Począwszy od XVIII wieku, a szczególnie po rewolucji we Francji, w Europie pojawiła się nowa grupa pretendentów do sprawowania rządu dusz. Przedstawicieli tej grupy zwano intelektualistami. Owi wyraziciele mód filozoficznych za swoich głównych przeciwników uznali kler, z którym walczyli o wpływ na dusze i serca dorastających pokoleń. Wielu z intelektualistów uznało wiarę chrześcijańską za największy przesąd, a księży za zbrodniczych jej rozsadników. W swej zazdrości intelektualiści nienawidzili też tradycyjnej hierarchii kościelnej i arystokratycznej. Nie powinno więc dziwić, że tak wielu intelektualistów, a wraz z nimi cały poczet naśladowców, znalazło się na czele ruchów, walczących o wprowadzenie systemów, które chciały zastąpić chrześcijaństwo i monarchię. Wśród nich wyróżniały się: liberalizm, socjalizm, nacjonalizm i rasizm. Największym jednak powodzeniem wśród intelektualistów XX wieku cieszyły się liberalizm i socjalizm.12
U źródeł definicji
Dla zwycięstwa propagandowego, a co za tym idzie - politycznego, niezbędne jest stworzenie chwytliwego nazewnictwa. Większość nazewnictwa lewicowego, funkcjonującego w latach dwudziestych i trzydziestych, powstawało w Moskwie. Według libera...
Templariusz1978