Lucy Maud Montgomery
Krajobraz dzieciństwa
Pamiętniki 1869–1697
The Selected Journals of L.M. Montgomery — Volume I
Przełożyła Ewa Horodyska
Lucy Maud Montgomery urodziła się w Clifton (obecnie New London) na Wyspie Księcia Edwarda 30 listopada 1874 roku, w rok po przystąpieniu wyspy do Federacji Kanadyjskiej. Trzydzieści cztery lata później, w roku 1908, jej pierwsza powieść, „Ania z Zielonego Wzgórza”, wprowadziła Wyspę Księcia Edwarda na literacką mapę świata. Do śmierci w roku 1942 Montgomery wydała ponad dwadzieścia powieści oraz setki opowiadań i wierszy, a jej imię stało się znane daleko poza granicami anglojęzycznego świata. Jej książki w sensie formalnym zaliczają się przeważnie do literatury „młodzieżowej”, lecz ich niezwykłość polega na tym, że wciąż cieszą się popularnością nie tylko wśród dzieci na całym świecie, ale także wśród dorosłych, którzy do końca życia darzą je sentymentem. Opisy dziecięcych doznań, ludzkie dziwactwa i krajobrazy dzieciństwa dały nieśmiertelność wyspie, odwiedzanej przez coraz liczniejsze zastępy Czytelników z całego świata.
Obydwie gałęzie rodziny, w której przyszła na świat L.M. Montgomery, mieszkały na Wyspie Księcia Edwarda od początku XVIII wieku i były ściśle związane z jej historią — polityczną, społeczną i edukacyjną. Zgodnie z rodzinną legendą, pierwszym anglojęzycznym osadnikiem w Princeton (Malpeque) był prapradziadek, Hugh Montgomery ze Szkocji, który osiedlił się tu w roku 1769 ze swą małżonką, Mary McShannon Montgomery. Prapradziadek ze strony matki, John Macneill, był jednym z założycieli Cavendish, a pradziadek William Simpson Macneill (1782–1870), który utrzymywał, że był pierwszym dzieckiem płci męskiej urodzonym w Charlottetown, pełnił funkcję przewodniczącego Izby Reprezentantów na wyspie, będąc przy tym wybitnym politykiem i człowiekiem interesu w tej prowincji. Z owych wczesnych korzeni wyrosły dwie rodziny zwycięskich i wpływowych ludzi interesu, farmerów i polityków. Alexander Marquis Macneill (1820–98), dziadek L.M. Montgomery ze strony matki, był farmerem i naczelnikiem poczty w Cavendish. Dziadek ze strony ojca, senator Donald Montgomery, przyjaźnił się z pierwszym premierem Kanady, sir Johnem A. Macdonaldem, i reprezentował Wyspę Księcia Edwarda w Ottawie od roku 1874 aż do swej śmierci w roku 1893.
Jest rzeczą oczywistą, że rodzina szczyciła się owymi wczesnymi związkami z historią wyspy. Ale sama Montgomery była również bardzo dumna ze starożytnego rodowodu, wywiedzionego aż od najazdu Normanów. Zgodnie z opracowanymi przez nią świadectwami genealogicznymi, rodzina Montgomerych przybyła z Normandii w orszaku Wilhelma Zdobywcy i przeniosła się do Szkocji. W 1508 roku szkocki ród Montgomery otrzymał tytuł hrabiów Eglinton. Ten fakt wiązał się dla pisarki ze świadomością, że jej rodzina posiada romantyczne i legendarne korzenie.
Wyspa Księcia Edwarda jest najmniejszą prowincją Kanady, o powierzchni zaledwie 2184 mile kwadratowe. Latem jej łąki, pola i lasy tworzą bogaty kobierzec o licznych odcieniach zieleni, kontrastujących z czerwoną ziemią. Kwietne ogródki otaczają schludne, malowane, drewniane domki. W dolinach szemrzą strumyki, wpadające do dużych stawów. Łagodnie falujące wzgórza i malownicze rzeki schodzą ku jasnym, piaszczystym plażom nad błękitnym Oceanem Atlantyckim.
Wyspa Księcia Edwarda z czasów dzieciństwa Montgomery była domem dla ponad 100 000 ludzi. (W pierwszej połowie naszego wieku liczba ludności stopniowo spadała, w miarę jak młodzież wyjeżdżała na zachód, i osiągnęła poprzedni poziom dopiero pod koniec lat pięćdziesiątych). Większość była szkockiego lub angielskiego pochodzenia, lecz zdarzali się także Irlandczycy i akadyjscy Francuzi, Indianie z plemienia Micmaców oraz amerykańscy lojaliści, którzy przybyli tam w czasach wojny o niepodległość. (Sama Montgomery wywodziła się przede wszystkim ze Szkotów, choć płynęła w niej także krew Anglików i lojalistów.) W okresie dzieciństwa pisarki, malownicze wyspy — połączone nowo zbudowaną koleją żelazną — były samowystarczalne, a ich mieszkańcy znali się nawzajem od pokoleń i tworzyli zwartą wspólnotę powiązanych z sobą rodów. Rodzinna wioska Montgomery, Cavendish, była niewielką rolniczą osadą nadmorską, z rzędami schludnych domków wzdłuż głównej drogi. Wiele z nich należało do członków trzech rodzin, które osiedliły się tu jako pierwsze: Macneillów, Clarków i Simpsonów. „Od zarozumialstwa Simpsonów, pychy Macneillów i chełpliwości Clarków uchowaj nas, Panie” — brzmiało miejscowe porzekadło. Niemniej w roku 1912, gdy Mongomery była już sławna i zaczęła zastanawiać się nad swymi dziecinnymi latami, opisywała mieszkańców Cavendish jako lojalnych, oddanych rodzinie, prawych, bogobojnych dziedziców tradycji, wiary, prostoty i szczytnych dążeń. „Cenili wysoko moralność i stabilny, przedsiębiorczy żywot: byli również inteligentni. Starzy Simpsonowie i Macneillowie, pomimo swych wad, byli ludźmi intelektu”.
Osada Cavendish, choć rolnicza, nie była kulturalnym zaściankiem. Kanadyjscy Szkoci włożyli wiele wysiłku w zakładanie szkół i uniwersytetów, a szkocki charakter Cavendish i całej Wyspy Księcia Edwarda zapewniał dzieciom wykształcenie i uczył publicznych wystąpień. Dorośli czytali gazety i czasopisma, by zapoznać się z wydarzeniami spoza wyspy, a także sprowadzali książki ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, wymieniając je między sobą i omawiając na spotkaniach Towarzystwa Literackiego. Dzieci organizowały „szkolne koncerty”, by popisać się wiedzą i umiejętnością wysłowienia, a mężczyźni brali udział w publicznych debatach na takie tematy, jak: „Wolny handel a protekcjonizm”. Kobiety czytały pisma napływające ze Stanów, a pisma te wywierały silny wpływ na kulturę. W pamiętnikach Montgomery widać raczej amerykańską niż brytyjską ortografię. A sama pisarka wyznaje, że pierwszym wizerunkiem Ani stał się dla niej portret młodej dziewczyny z amerykańskiego czasopisma.
Świat docierał do małych osad na wyspie, takich jak Cavendish, nie tylko za pośrednictwem druku. Regularnie zawijały tam statki. Misjonarze opowiadali o swoich przygodach wśród „pogan”. Odwiedzali wyspę kaznodzieje i mówcy świeccy, politycy i artyści (recytatorzy, śpiewacy i muzycy), którzy przyciągali szeroką publiczność.
Długie zimy w Cavendish sprzyjały odwiedzinom, plotkom i doskonaleniu gawędziarskich umiejętności. Lato sprowadzało krewnych z kontynentu i dawało sposobność do sprzedawania literackich opowieści. Kobiety chętnie składały popołudniowe wizyty, a kościół dostarczał licznych okazji do „spotkań towarzyskich”. W tym czasie ludzie ożywiali zebrania opowiadaniami o własnych rodzinach i społeczności, a publicznie — recytacjami poezji i „kawałków sztuk”.
Posiadanie zdolności narracyjnych, oratorskich i konwersacyjnych było na wyspie taką samą oznaką przynależności do kasty społecznej, jak pokrewieństwo z pierwszymi osadnikami. Montgomery twierdzi, że odziedziczyła talenty i gusta literackie po Macneillach, szczycących się pokrewieństwem ze szkockim poetą Hectorem Macneillem, współczesnym Roberta Burnsa. O swoim dziadku, Alexandrze Macneilłu, napisała: „Miał bogaty umysł poety, bystry intelekt i wyrafinowany sposób postrzegania. Był dobrym rozmówcą i miłośnikiem natury”. Pisała także o poetyckim talencie „kuzyna Jimmiego” Macneilla, starszego brata dziadka: „przedziwna istota — osobliwe połączenie dziecka i geniusza. Był urodzonym poetą. Tworzył setki wierszy i recytował je wybranym osobom. Nigdy nie zostały zapisane i nie przetrwała z nich do dziś ani jedna linijka. Ale słyszałam niektóre fragmenty z ust dziadka i była to prawdziwa poezja — przeważnie satyryczna i heroikomiczna. Była dowcipna, celna, dramatyczna i malownicza”. Pisarka szczególnie ceniła gawędziarski dar siostry dziadka: „Ciotka Mary Lawson jest doprawdy najwspanialszą znaną mi kobietą w tym wieku. Za młodu nie miała sposobności kształcenia, wyjąwszy kilka tygodni spędzanych co roku w okręgowej szkole, lecz z natury posiada wybitny umysł, bystry intelekt i świetną pamięć, w której do dziś zachowała wszystko, co zasłyszała i przeczytała. Jest doskonałą rozmówczynią i wielka to uciecha namówić ciotkę Mary na opowieści i wspomnienia z młodych lat, razem z wszelkimi barwnymi uczynkami i powiedzeniami z wczesnego okresu naszej osady. Ciotka jest dostojną, starszą damą, która zachowała jeszcze odrobinę miłej, zabawnej próżności”.
Gdy L.M. Montgomery miała zaledwie dwadzieścia jeden miesięcy, zmarła jej matka, Clara Woolner Macneill (1853–76); wkrótce potem ojciec, Hugh John Montgomery (1841–1900), wyjechał na zachód, gdzie zamieszkał i ożenił się po raz drugi. Mała Maud — otrzymała imiona: Lucy p...
driadaa