2.POKŁADY ZŁOTA.pdf

(35 KB) Pobierz
POKŁADY ZŁOTA
POKŁADY ZŁOTA ...
Złoto pierwotne - występujące w litych skałach
Złoto okruchowe - występuje w stanie wolnym, jest łatwe do wypłukania
Złoto antropologiczne - znajdujące się w odpadach poeksploatacyjnych
Polska zajmuje czwarte miejsce w Europie (po Francji, Szwecji i Finlandii), po względem
zasobności w złotonośne złoża. W Sudetach zlokalizowano ponad 120 miejsc, których
zasoby szacowane są na około 100 ton.
Kilka firm otrzymało już koncesje na poszukiwanie złota w Polsce. Jedną z nich jest
KGHM Polska Miedź, która swe poszukiwania rozpoczęła w Złotym Stoku. Jednak jak do
tej pory polskie firmy nie są zbytnio zainteresowane poszukiwaniami tego kruszcu.
Według badań, najwięcej złota znajduje się w Złotym Stoku. Szacuje się, że do 1945 r.
wydobyto z tych okolic 13-18 ton. Do wydobycia zostało jeszcze około 29 ton, czyli 1/3
pokładów Sudetów.
Nieoficjalnie mówi się iż w Polsce co najmniej 100 osób zajmuje się płukaniem złota.
Najpopularniejszym miejscem poszukiwań złotego piasku jest okolica rzeki Kaczawy, a
właściwie jej dopływy. Nasuwa się pytanie: dlaczego mało kto interesuje się Złotym
Stokiem i jego pokaźnymi (jak na Polskę) zasobami? Zwłaszcza gdy uświadomimy sobie
iż cena złota od zakończenia ostatniej wojny wzrosła 10 razy!
Dzięki nowym technologiom opłacalne staje się eksploatowanie złóż o coraz mniejszej
zawartości złota. Do niedawna zamykano kopalnie, gdzie w tonie rudy znajdowano 4-6
grama złota. Obecnie opłaca się wydobycie ze złóż zawierających 0,8 - 1,5 grama tego
metalu. Sudeckie pokłady umieszczone są bardzo płytko. Najgłębszy szyb górniczy w
Złotym Stoku miał 500m. W RPA (zasoby na poziomie 70 tyś. ton) kopalnie muszą sięgać
poniżej 2 000m
Ocenia się, że cała Ziemia ukrywa jeszcze ok. 300 tyś. ton złota, a do tej pory wydobyto
ok. 100 tys. ton. W ostatnich 10 latach 80 proc. pieniędzy zainwestowanych na świecie w
poszukiwania surowców (oprócz ropy i gazu) poszło na badania złóż złota i metali
szlachetnych. Może więc warto zastanowić się nad odwiedzeniem Złotego Stoku, a może
i związaniem z nim swojej przyszłości? Złoto jako twardy metal z pewnością nie rozpuści
się, jednak czy warto czekać aż ktoś "wypłucze" je nam z przed nosa?
Na podstawie: Rzeczpospolita, "Góry pełne kruszcu", Krystyna Forowicz, 1997.06.07
Zgłoś jeśli naruszono regulamin