00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:03:Episode BABF18|It's a Mad, Mad, Mad, Mad Marge|Szalona Marge 00:00:16:NIE MOGĘ ZATRUDNIAĆ|ZASTĘPCZEGO UCZNIA 00:01:26:Dzieci, bšdcie ostrożne|z tymi kamerami. 00:01:28:Aby je zakupić, rada pedagogiczna|musiała zrezygnować z zajęć geografii. 00:01:33:Ten globus już się nigdy nie zakręci. 00:01:35:A teraz, klaso, macie być twórcze,|jeli chodzi o te video projekty. 00:01:38:Nie chcę zobaczyć 30 kolejnych|tanich wersji Blair Witch Project. 00:01:46:"Przestań sam się bić."|Ujęcie pierwsze. 00:01:50:Przestań sam się bić.|Przestań sam się bić. 00:01:54:Dzisiaj na kanale Discovery|"Wyprawa do wnętrza nosa Lisy". 00:01:57:Co tam znajdziemy?|Kozy czy złoto Nazistów? 00:02:00:- Bart, przestań!|- Nie ma mowy. 00:02:02:Bart sypia z Raggedy Andy. 00:02:04:Cięcie, cięcie, cięcie! 00:02:07:Otto, co oznacza czerwone wiatło? 00:02:10:Nie ma czasu na drażnienie mózgu. 00:02:12:Dzi proszę mojš dziewczynę na|przejażdżkę na matrymonialnym kucyku. 00:02:17:Otto ma dziewczynę!|Otto ma dziewczynę! 00:02:20:Zgadza się, mam dziewczynę. 00:02:22:Wiem, że tak...|kotku! 00:02:25:Otto, od kiedy masz dziewczynę? 00:02:28:Spotkalimy się w lecie miłoci:|Woodstock '99. 00:02:37:Szybko, potrzebuję wody! 00:02:40:$8! 00:02:42:Nie w tym życiu. 00:03:02:No dobra, nadedszła ta chwila. 00:03:07:Otto? 00:03:08:# Every Rose has its thorn #|# Każda Róża ma swój cierń # 00:03:14:# Just like every cowboy sings his sad, sad song #|# Tak jak każdy kowboj piewa swojš pisenkę # 00:03:20:Becky, jeste mojš różš.|Pozwolisz mi zostać twoim cierniem? 00:03:26:Otto. Oczywicie,|że moja odpowied to... 00:03:28:Zaraz, zaraz, zaraz, zaraz.|Ta solówka jest zajebista! 00:03:35:Kochanie, mogłaby to ciszyć? 00:03:37:No dobrze, ale lepiej,|żeby to było tego warte. 00:03:39:Tak, wyjdę za ciebie. 00:03:41:Spoko. 00:03:51:Homer, spójrz, zaproszenie|na lub Otto'a! 00:03:55:I jaki delikatny papier husteczkowy. 00:03:58:Zygzaki? 00:04:01:Żadnych zabaw nożem|na kuchennym stole. 00:04:04:Nie trafiłem w twój|drogi stoliczek! 00:04:07:Jestemy "uprzejmie zaproszeni.|W tę sobotę dołšczcie do Otto i Becky na..." 00:04:13:"742 Evergreen Terrace"?|To nasz adres! 00:04:17:Powiedziałem Otto,|że może u nas urzšdzić wesele. 00:04:19:- Chyba nie macie nic przeciwko.|- Powiniene nas wpierw zapytać, Bart. 00:04:22:Wesela to ciężka robota|i kosztujš tysišce dolarów. 00:04:25:Hej, będzie łatwiutko.|Nadal macie wyposażenie z wesela Apu. 00:04:34:No dobra, Otto może wzišć tutaj lub, 00:04:36:ale Homer, musisz|pozbyć się tego słonia. 00:04:44:Zobaczmy... wiece, kwiaty,|wizytówki, ryż... 00:04:47:Mamo, już się nie rzuca ryżem. 00:04:50:Potem je ptaki jedzš i ich|żołšdki puchnš i eksplodujš. 00:04:52:Czemu ja się o tym|dowiaduję dopiero teraz? 00:04:59:Synu, twoja matka i ja nie|popieramy tego małżeństwa, 00:05:02:tak samo jak nie poparlimy żadnego|etapu twojego życia aż do tej randki. 00:05:05:Najważniejsze, że się zjawilicie. 00:05:07:Wychodzimy. 00:05:09:Szerokiej drogi! 00:05:12:Zawsze druchnš, tylko|okazjonalnie pannš młodš. 00:05:15:Lisa, czas by się dowiedziała|pewnej prawdy o facetach. 00:05:18:- Sš winiami?|- Gorzkoć jest w niej silna. 00:05:25:Jakie słowa dla panny|młodej i młodego? 00:05:27:Nie teraz, Bart.|Próbuję sikać. 00:05:29:Nie wyglšda, żeby się|pan zbytnio starał. 00:05:36:Tato, para młoda ma|pierwsza kroić tort. 00:05:40:To tylko przesšd. 00:05:43:Dziękuję. 00:06:06:Becky, wyglšdasz pięknie. 00:06:08:Pomylałam, że może chciałaby obejrzeć|ten magazyn dla panien młodych. 00:06:11:Jest tutaj 900 wskazówek|na doskonałe małżeństwo... 00:06:13:rzeczy, których|nie powinna robić. 00:06:15:Będzie dobrze. 00:06:16:Otto ma już czystš kartotekę w policji|i nie bierze żadnych twardych narkotyków. 00:06:19:Cóż, najważniejszš rzeczš, według|Sekspertów, jest wzajemnoć interesów. 00:06:23:Nie ma sprawy.|Lubimy te same rzeczy... 00:06:27:z wyjštkiem... 00:06:30:Nie mów Otto, ale ja nie lubię|heavy metalu, a on to kocha. 00:06:33:Odnosi się do naszego kochania|jak do "The Headbanger's Ball"! 00:06:36:Takie małe defekty można|naprawić miłym ględzeniem. 00:06:39:Spraw by to było|tłem waszego zwišzku. 00:06:43:Włanie w ten sposób|wypolerowałam Homera na doskonałego... 00:06:45:Homer!|Nie, to jest lód! 00:06:53:A teraz porozmawiajmy|w sprawie mojego honorarium.... 00:06:57:- Co?|- No wiesz, moja rekompensata. 00:07:00:- Co?|- Płać! $300. 00:07:02:300?|Za tyle mogłem mieć Ricka Deesa. 00:07:20:Poison gra na naszym lubie?! 00:07:22:Nazywamy się Cyanide,|w hołdzie dla Poison. 00:07:25:Kto nas musi odwieć do domu! 00:07:27:Mam ić do muzyki|potwornej ballady? 00:07:31:Daj mi pogadać z Otto. 00:07:34:Już dobrze.|To chyba w pewnym sensie nasza piosenka. 00:07:39:W sumie, nie musi. 00:07:41:Otto tylko będzie musiał zadecydować,|co jest bardziej dla niego ważne... 00:07:44:jego heavy metal,|czy ty. 00:07:52:Becky, co ja narobiłam?|Tak mi przykro! 00:07:56:W cišgu 15 minut, zdejmij lepiej tę suknię|lubnš albo będziesz wyglšdać jak wariatka. 00:08:07:Moe, poczęstujesz się|na pożegnanie krewetkami? 00:08:10:Nie, wezmę tylko poduszkę pod piercionek...|i te siedem prezentów, które przyniosłem. 00:08:14:Wiesz, co?|Wrzuć trochę krewetek. 00:08:19:Ogonkiem w twojš stronę.|W ten sposób więcej zmiecisz. 00:08:24:Może trochę sosu? 00:08:26:Dzięki. 00:08:28:Becky, wiem, że czujesz się okropnie,|ale chociaż nie zdażyło się po lubie. 00:08:32:Tak, lepiej teraz niż póniej, gdy będziesz|zbyt stara i gruba, by zdobyć innego faceta. 00:08:37:Czuję się taka samotna.|Co ja teraz pocznę? 00:08:41:Hej, może zostaniesz z nami? 00:08:43:Bart, pamiętasz naszš rozmowę na temat|dysponowania naszym domem? 00:08:47:Pamiętasz tš rozmowę na temat|rujnowania czyich wesel? 00:08:52:Uzgodnione.|Obca zostaje z nami. 00:08:57:Z-z-z-zmiany.|Czas na zmianę oleju. 00:09:02:Zmiany!|Nie chcę być olejarzem... 00:09:06:Człowiek niewinnie zmienia swój olej, gdy...|dwutonowy samochód rozbija się! 00:09:14:...rozbija się! 00:09:18:Kto by pomylał, że można oprzeć|samochód na wiklinowym koszu? 00:09:23:Obecnie Lisa przechodzi etap,|w którym nie je mięsa, 00:09:27:więc zwykle przemycam trochę|soku mięsnego do jej warzyw. 00:09:31:Rany, prawdziwa z ciebie Martha Stewart!|To znaczy, bez tego jej zła. 00:09:35:Mogę?|Rewelacja! 00:09:39:Nikt jeszcze nie nazwał|mojego sosu rewelacjš. 00:09:43:Wiesz co by wprawiło trochę szaleństwa?|Trochę rozmarynu. 00:09:46:Zawsze chciałam wykorzystać|w jakim celu rozmaryn! 00:09:54:Mamo, ten sos smakuje|lepiej niż Boży pot! 00:09:56:Dzięki naszej dziewczynie|od przypraw [spice girl], Becky. 00:10:00:Mamo, ale za to ta fasolka|to ci się udała. 00:10:04:Właciwie to też dzieło Becky. 00:10:06:A co to za rzeczy w tych|tłuczonych ziemniaczkach? 00:10:08:To sš skórki.|Zostawiłem je nienaruszone. 00:10:11:Cóż, nikt nie jest doskonały.|Pozwól, że je powybieram... 00:10:13:Nie! Becky, te ziemniaki|sš najlepsze, jakie w życiu jadłem. 00:10:24:Przestań kopać moje dziecko! 00:10:26:Jest spoko. Wprowadzamy tylko kilka|ruchów Jackie Chana do filmu Barta. 00:10:30:Tak, mamo, muszę|mieć co dobrego. 00:10:32:Milhouse ma ujęcie siebie|spadajšcego po schodach. 00:10:35:Dobra, ale bez kopania.|To zbyt niebezpieczne. 00:10:38:Marge, wyluzuj.|Mam nad wszystkim kontrolę, widzisz? 00:10:42:Robi wrażenie, ale nadal nie...|Przestańcie! 00:10:54:Halo?|Halo?! 00:10:58:Improwizujemy, mamo. 00:10:59:Ona maluje mojš muzykę,|a ja gram jej obrazy. 00:11:03:Czy to nie piękne,|mieć w domu kogo na czasie? 00:11:07:Tak, cóż, chyba pójdę|pozwijać skarpetki. 00:11:09:Nie jest to może na czasie,|ale musi być zrobione. 00:11:12:W sumie, mogłaby je tylko wišzać na końcach.|W ten sposób sprężystoć się nie zużywa. 00:11:16:Tak, nie lubię, gdy rzeczy się zużywajš...|skarpetki, zaproszenia... 00:11:27:Jest pomocna, i wszyscy jš kochajš,|i cóż, może to głupio zabrzmi, 00:11:32:ale wydaje mi się, że moja rodzina|lubi bardziej Becky niż mnie. 00:11:36:O to bym się nie martwiła. 00:11:38:- Poważnie?|- Jasne, i tak zginiesz w cišgu tygodnia. 00:11:40:Zginę w cišgu tygodnia?|O czym ty mówisz? 00:11:44:Posłuchaj, kotku, nigdy nie wpuszczaj|atrakcyjnej kobiety do swego domu. 00:11:47:Zabiorš ci rodzinę,|a potem cię zabijš. 00:11:51:Tak jak w tym filmie dokumentalnym|"Ręka, która wprawia w ruch kołyskę". 00:11:54:To był film fabularny. 00:11:55:Wszystko, co wiemy, to że ona cię|zastrzeli, dgnie albo ugotuje. 00:11:59:Albo zdzieli antycznš|drewnianš lalkš. 00:12:02:Tak.|Tak, to jest niezłe. 00:12:05:Ale wpierw ona|uwiedzie ci męża. 00:12:07:Becky uwiedzie mi Homera? 00:12:11:To akt gwałtu,|a nie miłoci. 00:12:27:Przepraszam, obudziłam cię? 00:12:29:Chciałam ci oddam suszarkę. 00:12:34:I twojš szczotkę. 00:12:37:Baw się dobrze podczas|zakupów, Marge. 00:12:39:A jeli kupisz kaszę mannš,|mogę zrobić dla Lisy kuskus. 00:12:43:- To moje ulubione danie.|- Naprawdę? 00:12:46:O tak. Słuchajšc dzieci,|można się od nich wiele nauczyć. 00:12:54:Zaraz wracam. 00:12:57:Nie musisz się spieszyć. 00:13:03:Czemu zawsze, gdy chcę powiedzieć|dobre rzeczy to jest już za póno? 00:13:06:Zamknij się, Becky! 00:13:09:To by było piękne. 00:13:16:Przecięte hamulce?! 00:13:21:Jest czerwone! 00:13:27:Twarda szyba... 00:13:29:NAJWIĘKSZY|NA WIECIE ZDERZAK 00:13:31:Nadal mylę, że nasz jest większy... 00:13:37:Nasz jest chyba wytrzymalszy... 00:13:39:No nie wiem, Simpson. Skšd mam wiedzieć,|że sobie sama nie przecišła hamulców? 00:13:42:A czemuż miałbym to robić? 00:13:44:No nie wiem... by zwrócić na siebie|uwagę przystojnego oficera policji? 00:13:47:To szaleństwo. 00:13:50:Wiem, że nie mam żadnego dowodu,|ale ta ko...
gomsqo87