1
ŚPIEWNIK
na
Stanisławy i Macieja Solińskich
Witnica, 4 stycznia 2009 r.
HEJ RODZINA
Z Ukrainy przyjechali
I w Witnicy zamieszkali,
Tu ich miłość połączyła,
Do ołtarza prowadziła.
Hej, hej, hej rodzina!
Maciej, Maciej, nalej, nalej wina!
Stasia, Stasia, tańcz i śpiewaj,
Jeszcze wina nam dolewaj!
Jeszcze wina daj, daj ,daj!
Już pół wieku upłynęło
Odkąd tworzą Boże dzieło.
Bóg im dziećmi błogosławił,
W trudnych chwilach nie zostawił.
Hej, hej, hej rodzina! ...
Zawsze ciężko pracowali,
Coraz mocniej się kochali.
Na kolei czy w cegielni
Trud znosili bardzo dzielnie.
Stanisława rządzi w kuchni,
Dba, abyśmy byli pulchni.
Dziadek Maciek lubi pszczoły,
Gdy je miodek jest wesoły.
Świętujemy Złote Gody,
Każdy z nas się czuje młody.
Zdrowia, szczęścia życzym wiele,
Żyjcie długo w dobrym dziele.
ANNA MARIA
1. Smutne oczy, piękne oczy, smutne usta bez uśmiechu
Widzę co dzień ją z daleka, stoi w oknie aż do zmierzchu
Ref. Anna Maria smutną ma twarz
Anna Maria wciąż patrzy w dal
2. Tylko o niej ciągle myślę i jednego tylko pragnę
Żeby chciała choć z daleka, choć przez chwilę spojrzeć na mnie
3. Jakże chciałbym ujrzeć kiedyś swe odbicie w smutnych oczach
Jakże chciałbym móc uwierzyć w to, że kiedyś mnie pokocha
4. Lat minionych, dni minionych żadne modły już nie cofną
Ten na kogo ciągle czeka już nie przyjdzie pod jej okno
BALLADA O ŁYSYCH
1. Czterech łysych się zebrało,
Rolkę papy ukraść chciało,
Lecz daleko nie uciekli,
Bo aniołki ich przywlekli.
2. Posadzili łysych w więzieniu,
Żeby główki mieli w cieniu,
Żeby włoski odrastały,
Żeby papy już nie brały.
3. Trzeba łysych pokryć papą,
Lecz funduszy nie ma na to.
My fundusze zdobędziemy
Łysych papą pokryjemy.
BAL NA GNOJNEJ
Nieprzespanej nocy znojnej Jeszcze mam na ustach ślad. U Grubego Joska przy ulicy Gnojnej Zebrał się ferajny kwiat. Bez jedzenia i bez spania, Byle byłoby co pić, Kiedy na harmonii Feluś zaiwania, Trzeba tańczyć, trzeba żyć! Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie, Ferajna tańczy, wszystko z drogi! Z szaconkiem, bo się może skończyć źle, Gdy na Gnojnej bawimy się. Kto zna Antka, czuje mojrę, Ale jeden nie znał jej — I naraził się dlatego na dintojrę, Skończył się z przyczyny tej. Jak latarnie blado świcą, Smętnie gwiżdże nocny stróż, A kat Maciejewski tam, pod szubienicą, Na Antosia czeka już. Harmonia na trzy czwarte z cicha łka, Ferajna tańczy, ja nie tańczę. Dlaczegóż bal na Gnojnej jak co dnia, Gdy mnie jednej pary dziś brak.
BAL U WETERANÓW
1. Tam na balu weteranów każdy zna tych panów,
Bo tam przy niedzieli jest zabawy wieli.
A kumitet wstępu bierze czterdzieści halerzy,
Każdy przyzna szczerzy, że wart, ta joj.
A muzyczka inu, anu, a muzyczka rżnie,
Bo przy tej muzyczce goście bawią się wesoło.
Wszystku jedno, czy to męska, czy to damska jest,
Byli tylku rżneła fest, a fest.
2. O północy się zjawili jacyś dwa cywili
Mordy odrapane, włosy jak badyli
Nic nikomu nie mówili, tylko w mordę bili
I tak się bawili fest, a fest.
3. A tam w tyli pan Bazyli przeprasza na chwili
Bo mu spodnie pękli gdzieś na samym tyli
Nic agrawka nie pomaga, ani klej nie chwyci
Bo się goło świci fest, a fest.
4. A tam w kąci jakaś szarża mocnu si obraża:
Ta ja mam nadgniotki, najży pan uważa!
Ja ni bedmy mówił wieli ty cywilny cieli,
Tylko w mordy strzeli fest, a fest.
5. Tu znów jakaś lafirynda, maluwany lica,
Pu sali si szwynda i szuka kibica.
Ali ona gu ni znaidzi, bo una bidaczka,
Pójdzi do Babaczka na szmelc, na szmelc.
6. O północy si zjawili jakiś dwa cywili,
Mordy pudrapany, włosy jak badyli.
Nic nikomu ni mówili, tylku w mordy bili,
Tak bal zakończyli, ta już, ta już
BEATA
1. Siedem dziewcząt z Albatrosu tyś jedyna
Dziś pozostał mi po tobie smutek, żal
Miałaś wtedy siedemnaś`we lat, dziewczyno,
W Augustowie pierwszy raz ujrzałem Cię.
2. A na imie miałaś właśnie Beata,
Piękne imię, musisz przyznać, miła ma,
Zabierałem ją codzień na fregatę, acha,
By miłością swą upajała mnie.
3. Minął dzionek, słońce zaszło za jeziorem,
I fregaty kontur ukrył się za mgłą.
Na fregacie byliśmy znów sami,
A na brzegu ktoś nucił piosnkę tę.
4. Już od dawna Ciebie nie widziałem,
Tak mi smutno jest bez ciebie, tak mi źle,
Lecz myślę, że kiedyś się spotkamy …acha,
W Augustowie tam nad Leckiem w białe dnie.
5. Lecz wspomnienia w mej pamięci pozostaną,
I na zawsze zachowam w sercu je,
Bo jestem Beatko, zakochany,
Pragnę z tobą jeszcze kiedyś spotkać się. /bis/
BIAŁY MIŚ
1. Biały miś dla dziewczyny,
Którą kocham i kochał będę wciąż,
Lecz dziewczyna jest już z innym
I pozostał mi tylko biały miś.
ref. Hej dziewczyno, spójrz na misia,
On przypomni, przypomni chłopca ci
Nieszczęśliwego białego misia,
Który w oczach ma tylko białe łzy.
2. Płynie czas, a z nim rzeka
Nie powrócą już nigdy tamte dni
W moim sercu jest dziś rana
Rana, którą zatrzeć możesz tylko ty
3. Biały miś, nie kochany,
Porzucony już dawno w ciemny kąt,
Już dziewczyna go nie weźmie,
Nie przytuli do swoich ciepłych rąk.
...
GARGAMEL1352