Globalne Ocieplenie - Czym Nam Grozi.pdf

(1285 KB) Pobierz
Globalne ocieplenie - czym nam grozi
Globalne ocieplenie
Ð czym nam grozi?
Z symulacji komputerowych wynika, ýe ekspansj wielu chorb.
Pierwsze tego oznaki widoczne s juý dziæ
Paul R. Epstein
jeszcze w stopniowe ogrzewa-
nie si« atmosfery. Wi«kszoæ
jest teý zgodna co do tego, ýe proces ten
ulega przyæpieszeniu, a skutki zmian mo-
g by coraz dotkliwsze. Juý uczniowie
szko¸y æredniej potrafi wyrecytowa li-
st« potencjalnych zagroýeÄ: lodowce za-
czn topnie, przez co poziom mrz si«
podniesie i s¸ona woda zaleje nisko po¸o-
ýone tereny nadmorskie. Nastpi takýe
przesuni«cie obszarw rolniczych. Po-
goda stanie si« bardziej kapryæna, a sztor-
my gwa¸towniejsze.
Jednak mniej znane nast«pstwa tego
procesu mog okaza si« rwnie zgub-
ne. Z symulacji komputerowych wyni-
ka, ýe globalne ocieplenie i zwizane
z nim zmiany klimatyczne zwi«ksz za-
si«g wielu powaýnych chorb. Szcze-
glnie niepokojcy jest fakt, ýe przewi-
dywania te Ð jak si« wydaje Ð zaczynaj
si« sprawdza.
Wp¸yw ogrzewania si« atmosfery na
zdrowie moýe rýnie si« przejawia.
Przede wszystkim w cz«stszych, d¸uý-
szych i intensywniejszych falach upa¸w,
ktre stan si« szczeglnie grone, jeæli
w godzinach wieczornych nie nastpi
och¸odzenie. Niestety, noce nie przynio-
s ulgi Ð to wydaje si« przesdzone; ocie-
plenie post«puje nierwnomiernie, a naj-
wi«kszy wzrost temperatury obserwuje
si« noc, w zimie i na obszarach po¸oýo-
nych powyýej 50¡ szerokoæci geograficz-
nej. W niektrych rejonach do roku 2020
spodziewany jest dwukrotny wzrost licz-
by æmiertelnych ofiar wysokiej tempera-
tury. D¸ugotrwa¸e upa¸y sprzyjaj rw-
nieý powstawaniu smogu oraz rozprze-
strzenianiu si« alergenw powodujcych
schorzenia uk¸adu oddechowego.
Globalne ocieplenie stanowi rwnieý
powaýne, cho nie tak bezpoærednie, za-
groýenie dla ýycia, co wiýe si« ze zmie-
niajcym si« klimatem, a zw¸aszcza
wzrostem cz«stoæci i intensywnoæci po-
wodzi oraz susz, a takýe nasileniem si«
nag¸ych zmian pogody. W miar« ogrze-
wania si« atmosfery, w cigu ostatniego
stulecia susze na obszarach z niedostat-
kiem wody trwa¸y coraz d¸uýej, po-
wszechniejsze by¸y teý gwa¸towne ule-
wy. Tego rodzaju kl«ski ýywio¸owe
nios æmier w wyniku utoni«cia lub
g¸odu i sprzyjaj rozprzestrzenianiu si«
chorb zakanych.
To bardzo niepokojce, gdyý choroby
te s jak wypuszczony na wolnoæ dýin,
ktrego nie sposb zamkn z powro-
tem w butelce. Cho na raz nie powo-
duj zwykle tylu ofiar æmiertelnych, co
szalejca powd lub przed¸uýajca si«
susza, to kiedy zaatakuj dan spo¸ecz-
noæ, cz«sto ci«ýko jest je wykorzeni i
mog nawet rozprzestrzeni si« na no-
we obszary.
Najtrudniej b«dzie opanowa sytuacj«
w krajach rozwijajcych si«, ktre dys-
ponuj zwykle ograniczonymi ærodka-
mi na dzia¸ania zapobiegawcze i lecze-
nie. Ale i kraje wysoko rozwini«te s
zagroýone Ð w ubieg¸ym roku wirus za-
chodniego Nilu pojawi¸ si« po raz pierw-
szy w Ameryce P¸nocnej, powodujc
æmier siedmiu mieszkaÄcw Nowego
Jorku [patrz: ãNiespodziewany atak wi-
rusaÓ, WIADOMOåCI I OPINIE ; åwiat Na-
uki , czerwiec 2000]. W dobie mi«dzyna-
rodowego handlu i podrýy choroba
zakana pojawiajca si« w jednym za-
ktku æwiata moýe szybko sta si« pro-
blemem na innym kontynencie, jeýeli
wywo¸ujcy j czynnik, czyli patogen,
znajdzie tam odpowiednie ærodowisko.
Powodzie i susze zwizane z global-
nymi zmianami klimatu wywo¸uj tak-
ýe inne zagroýenia dla zdrowia. Mog
zniszczy plony lub by przyczyn cho-
rb roælin, masowych pojaww szkodni-
kw bd chwastw, przez co spada pro-
dukcja ýywnoæci i pojawia si« problem
niedoýywienia. W krajach rozwijajcych
si« nieraz ca¸e spo¸ecznoæci musz zmie-
ni miejsce pobytu na d¸ugi czas lub na
sta¸e, co powoduje lokalne przeludnie-
nie, a to z kolei przyczynia si« do roz-
przestrzeniania na przyk¸ad grulicy.
Warunki pogodowe staj si« skrajnie
zmienne, poniewaý globalne ocieplenie
przyæpiesza obieg wody w przyrodzie Ð
para wodna, pochodzca g¸wnie z oce-
anw, dostaje si« do atmosfery, gdzie si«
skrapla i powraca na powierzchni« Zie-
mi w postaci opadw. Cieplejsza atmos-
fera ogrzewa oceany (co nasila parowa-
nie), a jednoczeænie poch¸ania wi«cej
wilgoci niý zimna. Im wi«cej pary wod-
nej, tym szybsza jej kondensacja, a na-
st«pnie gwa¸towniejsze ulewy. Gdy
ogrzewaj si« oceany, to samo dzieje si«
na sta¸ym ldzie; w rezultacie suche ob-
szary pustynniej. Wyst«puj tam znacz-
ne wahania temperatury i ciænienia, a to
przyczynia si« do powstawania huraga-
nw, tornad i gwa¸townych wiatrw. Co
wi«cej, towarzyszce globalnemu ocie-
pleniu przekszta¸cenia w rozk¸adzie ci-
ænienia i temperatury mog zmienia czas
i miejsce wyst«powania sztormw, po-
wodzi i susz.
Niebezpieczny wp¸yw globalnego
ocieplenia i zaburzeÄ klimatycznych na
nasze zdrowie omwi« dalej bardziej
szczeg¸owo, tu natomiast chcia¸em
zwrci uwag«, ýe nie wszystkie jego
konsekwencje musz by z¸e. Wysoka
temperatura w regionach gorcych moýe
ograniczy liczebnoæ populacji ælima-
kw, ktre s ýywicielami poærednimi
KOBIETA PüUCZE RYû w wezbranych podczas
powodzi wodach rzeki, stojc na progu chaty.
Ogromne powodzie w pierwszej po¸owie br. wy-
wo¸a¸y na Madagaskarze oraz w Mozambiku epi-
demie cholery (przenoszonej przez wod«) i mala-
rii (przenoszonej przez komary). Mozambik:
matka trzymajca na r«kach dziecko z podejrze-
niem malarii (z prawej) . Z¸oýenie do trumny cia-
¸a ofiary cholery na Madagaskarze (dalej z pra-
wej) . W miar« nasilania si« globalnego ocieplenia
przewidywany jest wzrost liczby katastrofalnych
powodzi i susz na ca¸ym æwiecie, a tym samym
wzrost cz«stoæci wyst«powania chorb zakanych,
ktrym sprzyjaj zmienne warunki klimatyczne.
28 å WIAT N AUKI Listopad 2000
M a¸o ktry naukowiec wtpi
107602200.035.png
JEAN-MARC BOUJU AP Photo (powyýej i dalej z prawej) ; KAREL PRINSLOO AP Photo (z prawej)
107602200.036.png 107602200.037.png 107602200.038.png
PRZEWIDYWANA
ZMIANA RYZYKA
SZERZENIA SI¢ MALARII
MNOûNIK
WSPîüCZYNNIKA
RYZYKA
1.7Ð2.0
1.4Ð1.7
1.1Ð1.4
OBSZARY OD NIEDAWNA
ZAGROûONE
BEZ ZMIAN
SPADEK RYZYKA
BEZ ISTOTNEGO RYZYKA
RYZYKO ZARAûENIA zarodcem malarii wzroænie w wielu rejonach æwiata
do roku 2020 (w stosunku do przeci«tnego ryzyka z lat 1961Ð1990) zgodnie z prze-
widywaniami zak¸adajcymi podniesienie si« temperatury o oko¸o 1¡C. Anali-
z« oparto wy¸cznie na ocenie skutkw tego zjawiska, bez uwzgl«dnienia in-
nych czynnikw mogcych mie wp¸yw na rozprzestrzenianie si« tej choroby.
przywr wywo¸ujcych schistosomatoz«.
Silne wiatry rozpraszaj niekiedy zanie-
czyszczenia. Cieplejsze zimy w regionach
o niskiej temperaturze mog ogranicza
liczb« atakw serca zwizanych z zim-
nem i wyst«powanie schorzeÄ uk¸adu
oddechowego. Oglnie jednak niepoý-
dane skutki wi«kszej zmiennoæci pogo-
dy stan si« zapewne kolejnym rd¸em
stresu i niemi¸ych niespodzianek, przy
ktrych korzyæci wydaj si« niewielkie.
mar egipski ( Aedes aegypti ), odpowie-
dzialny za rozprzestrzenianie si« ý¸tej
gorczki i dengi, przenosi wywo¸ujce te
choroby wirusy jedynie tam, gdzie s¸u-
pek rt«ci rzadko spada poniýej 10¡C.
Zbyt wysoka temperatura zabija owa-
dy rwnie skutecznie, jak zimno, jednak
w zakresie dopuszczalnej temperatury
komary mnoý si« szybciej i staj si« bar-
dziej ýar¸oczne w miar« wzrostu ciep¸o-
ty powietrza. Ciep¸o sprzyja jednocze-
ænie szybszemu rozmnaýaniu si« i dojrze-
waniu patogenw, ktrych s przenosi-
cielami. W temperaturze 20¡C cykl roz-
wojowy zarodca sierpowatego trwa 26
dni, natomiast w 25¡C tylko 13. Komary
z rodzaju widliszek przenoszce te pa-
soýyty ýyj jedynie kilka tygodni. Kiedy
jest wyýsza temperatura, wzrasta praw-
dopodobieÄstwo, ýe pasoýyt osignie na
czas odpowiednie stadium, by komar
zdýy¸ go przenieæ do organizmu ko-
lejnego ýywiciela. Ogrzewanie si« ca¸ych
regionw oznacza wi«c, ýe komary mo-
g rozprzestrzenia si« na obszary przed-
tem dla nich niegoæcinne i przenosi cho-
roby. Ponadto wyýsza temperatura noc
i w miesicach zimowych zwi«ksza
cz«stoæ wyst«powania i przed¸uýa okres
przenoszenia chorb takýe na obszarach
ich obecnego wyst«powania.
Wzrost temperatury nie jest jedynym
czynnikiem u¸atwiajcym przenoszenie
chorb przez komary. Nasilenie powo-
dzi i susz spowodowane globalnym ocie-
pleniem sprzyja epidemiom Ð tworz si«
odpowiednie warunki do rozmnaýania
si« owadw. Ich zasuszone jaja d¸ugo za-
chowuj ýywotnoæ, a kiedy znw znaj-
d si« w wodzie stojcej, mog si« z nich
wyl«gn larwy. Po powodzi pozostaj
ka¸uýe. W okresach suszy rzeki i stru-
mienie zmieniaj si« nieraz w bajora. By-
wa teý, ýe ludzie wystawiaj na zewntrz
naczynia, by ¸apa wod« deszczow.
Wszystkie takie zbiorniki wodne to wy-
l«garnie nowych pokoleÄ komarw.
Owady te mog znale jeszcze korzyst-
niejsze warunki ýycia, jeæli zmiany kli-
matyczne lub inne procesy (np. prze-
kszta¸canie ærodowiska naturalnego
przez cz¸owieka) spowoduj spadek li-
czebnoæci ich naturalnych wrogw, ogra-
niczajcych w normalnych warunkach
nadmierny wzrost populacji komarw.
Komary lubi ciep¸o
Choroby w natarciu
Najwi«kszy niepokj w dobie global-
nego ocieplenia budz choroby przeno-
szone przez komary, takie jak malaria,
denga, ý¸ta gorczka i kilka rodzajw
zapalenia mzgu. Komary pobieraj
drobnoustroje chorobotwrcze wraz
z krwi zakaýonych zwierzt bd lu-
dzi. Patogeny rozmnaýaj si« nast«pnie
w organizmie owada i mog przedosta
si« do krwiobiegu kolejnych ýywicieli,
wywo¸ujc chorob«.
Przewiduje si«, ýe choroby przeno-
szone przez komary b«d wyst«powa
coraz cz«æciej, poniewaý owady te s
wraýliwe na warunki meteorologiczne.
Ch¸d moýe by sprzymierzeÄcem cz¸o-
wieka, gdyý ogranicza wyst«powanie
komarw do regionw i pr roku,
w ktrych temperatura nie spada po-
niýej pewnego minimum. Podczas zi-
mowych mrozw masowo gin ich ja-
ja, larwy, a takýe osobniki doros¸e.
Komary z rodzaju widliszek ( Anophe-
les ), przenoszce wywo¸ujcego mala-
ri« tropikaln zarodca sierpowatego
( Plasmodium falciparum ) s sprawcami
regularnych epidemii tej choroby tylko
w tych rejonach, gdzie temperatura
zwykle przekracza 15¡C. Podobnie ko-
Dwie spoærd chorb przenoszonych
przez komary Ð malaria i denga Ð
prawdopodobnie rozprzestrzeni si«
na wielk skal« przy dalszym global-
nym wzroæcie temperatury. Malaria
(objawy to m.in. dreszcze, gorczka, b-
le g¸owy i anemia) juý teraz zabija kaý-
dego dnia 3 tys. osb, g¸wnie dzieci.
Z niektrych modeli wynika, ýe do koÄ-
ca XXI wieku, wskutek post«pujcego
ocieplenia, ryzyko zachorowania na
malari« dotyczy b«dzie nie 45%, jak
obecnie, ale 60% ludnoæci æwiata. To z¸a
wiadomoæ, zwaýywszy, ýe nie ma sku-
tecznej szczepionki przeciwko tej cho-
robie, a wywo¸ujce j pasoýyty staj si«
oporne na typowe leki.
Zgodnie z przewidywaniami, ma-
laria znw pojawi¸a si« poza stref
mi«dzyzwrotnikow. W Stanach Zjed-
noczonych widliszki wyst«puj od daw-
na, a przypadki malarii zdarza¸y si« tam
kilkadziesit lat temu. Do koÄca lat
siedemdziesitych programy zwalcza-
nia komarw i inne dzia¸ania s¸uýce
ochronie zdrowia ograniczy¸y zasi«g
problemu do stanu Kalifornia. Jednak
od 1990 roku, gdy rozpocz«¸o si« najgo-
30 å WIAT N AUKI Listopad 2000
>2
107602200.001.png 107602200.002.png 107602200.003.png 107602200.004.png 107602200.005.png 107602200.006.png 107602200.007.png 107602200.008.png 107602200.009.png 107602200.010.png 107602200.011.png 107602200.012.png 107602200.013.png 107602200.014.png 107602200.015.png 107602200.016.png 107602200.017.png 107602200.018.png 107602200.019.png 107602200.020.png 107602200.021.png 107602200.022.png
 
107602200.023.png 107602200.024.png 107602200.025.png 107602200.026.png 107602200.027.png 107602200.028.png
 
r«tsze w historii dziesi«ciolecie, ogniska
lokalnie szerzcej si« malarii zaobser-
wowano w najcieplejszych miesicach
takýe w stanach Teksas, Floryda, Geor-
gia, Michigan, New Jersey i Nowy Jork
(jak rwnieý w Toronto w Kanadzie).
Niewtpliwie zarodziec malarii zosta¸
tam zawleczony przez podrýnych lub
komary. Prawd jednak jest, ýe pasoýy-
ty znalaz¸y w USA sprzyjajce warunki
Ð wystarczajc iloæ ciep¸a i wilgoci
oraz mnstwo komarw, b«dcych ich
przenosicielami. Malaria powrci¸a na
P¸wysep KoreaÄski, niektre obszary
po¸udniowej Europy i by¸ego ZSRR oraz
w rejony po¸oýone wzd¸uý wybrzeýa
Oceanu Indyjskiego w Republice Po¸u-
dniowej Afryki.
Denga (grona choroba wirusowa
przypominajca gryp«, prowadzca nie-
kiedy do æmierci w wyniku krwotoku
wewn«trznego) rwnieý si« rozprze-
strzenia. Prawdopodobnie cierpi na ni
obecnie od 50 do 100 mln osb w strefie
tropikalnej i subtropikalnej (g¸wnie na
obszarach miejskich i podmiejskich).
W cigu ostatnich 10 lat choroba roz-
szerzy¸a swj zasi«g w obu Amerykach,
docierajc pod koniec lat dziewi«dzie-
sitych do Buenos Aires. Spotykana jest
rwnieý w p¸nocnej Australii. Dotd
nie jest znana ani szczepionka przeciw-
ko tej chorobie, ani ýadna swoista far-
makoterapia.
Cho szerzenie si« malarii i dengi jest
niewtpliwie zgodne z przewidywania-
mi, to jednak nie ma ostatecznego dowo-
du, ýe przyczyn rozprzestrzenienia si«
tych chorb jest globalne ocieplenie. Mo-
g¸y tu zadzia¸a takýe inne czynniki, jak
zaburzenie rwnowagi w ærodowisku na-
turalnym sprzyjajce wzrostowi liczeb-
noæci komarw, zaniedbanie programw
ich zwalczania i brak innych dzia¸aÄ s¸u-
ýcych ochronie zdrowia publicznego,
jak rwnieý wzrost opornoæci patogenw
na leki, a ich wektorw na pestycydy. Ar-
gumenty za wp¸ywem klimatu staj si«
wiarygodne, gdy wemie si« pod uwa-
g« rwnoczesne pojawienie si« innych
przewidywanych wczeæniej skutkw glo-
balnego ocieplenia oraz epidemii chorb.
Chodzi o zjawiska zachodzce na te-
renach grskich ca¸ego æwiata. Zgodnie
z przypuszczeniami, ocieplenie posu-
wa si« takýe w kierunku szczytw gr,
stwarzajc dogodne warunki do ýycia
nowych tam gatunkw roælin i zwierzt,
a lodowce topniej. Od 1970 roku wy-
sokoæ, powyýej ktrej wyst«puj wy-
¸cznie temperatury ujemne, podnios¸a
si« na obszarach tropikalnych o blisko
150 m. W gr« w«druj teý komary
i przenoszone przez nie choroby.
W XIX wieku europejscy koloniæci
w Afryce osiedlali si« w ch¸odniejszych
regionach grskich, by uciec przed nie-
bezpiecznym ãpowietrzem bagiennymÓ
(nazwa choroby wywodzi si« z w¸oskie-
go mala aria , czyli ãz¸e powietrzeÓ), wy-
wo¸ujcym choroby na nizinach. Dziæ
coraz trudniej o takie bezpieczne schro-
nienie. Owady i przenoszone przez nie
infekcje obserwowano juý na terenach
wyýej po¸oýonych w Ameryce Po¸u-
dniowej i årodkowej, Azji oraz wschod-
niej i ærodkowej Afryce. Od roku 1980
komara egipskiego, ktrego wyst«po-
wanie by¸o niegdyæ ograniczone tem-
peratur do obszarw nizinnych, znaj-
dowano juý na wysokoæciach przekra-
czajcych 1600 m n.p.m. w p¸nocnych
Indiach i ponad 2100 m w kolumbijskich
Andach. Ich pojawienie si« zwi«ksza ry-
zyko dengi i ý¸tej gorczki. Pierwsza
choroba osign«¸a juý granic« 1600 m
w miejscowoæci Taxco w Meksyku.
Przebiegi migracji owadw zmieniaj
si« w grach szybciej niý na poziomie
morza. Mog wi«c stanowi wskanik
zmian klimatu i zapowied powi«ksze-
nia si« obszaru wyst«powania chorb.
Amatorzy zmian
Zwi«kszona zmiennoæ klimatu to-
warzyszca ociepleniu b«dzie zapewne
mia¸a wi«kszy wp¸yw niý sam wzrost
temperatury na nasilenie si« pewnych
chorb. Na przyk¸ad ciep¸e zimy, po
ktrych nast«puje suche, gorce lato
(przewidywany skutek ogrzewania si«
atmosfery) sprzyjaj szerzeniu si« zapa-
lenia mzgu St. Louis i innych chorb
przenoszonych mi«dzy ptakami ýyjcy-
mi w miastach, komarami i ludmi.
Jak si« wydaje, w ten w¸aænie sposb
pojawi¸ si« w ubieg¸ym roku w Nowym
rach: lodowce zaczn topnie (podobnie jak pokrywa lodowa na Morzu
Arktycznym), a roæliny, komary i przenoszone przez te owady choroby b«d
przemieszcza si« w gr«, zajmujc obszary dawniej dla nich zbyt ch¸odne.
Wszystko to si« sprawdza. Zbieýnoæ prognoz z rzeczywistoæci sugeruje nie-
dwuznacznie, ýe obserwowana w cigu ostatnich 15 lat ekspansja komarw
i przenoszonych przez nie chorb na wyýej po¸oýone tereny (wykaz poniýej)
przynajmniej cz«æciowo wynika ze wzrostu temperatury.
PRZED ROKIEM 1970
Niskie temperatury,
spadajce poniýej 0¡C na terenach
wyýej po¸oýonych, ogranicza¸y
wyst«powanie
komarw, przenoszonych
przez nie chorb i wielu
gatunkw roælin do niýej
po¸oýonych obszarw
OBECNIE
Wzrost temperatury
powoduje kurczenie si«
lodowcw grskich
w strefie zwrotnikowej
i umiarkowanej
DENGA
LUB MALARIA
KOMARY
Zwi«kszy¸ si« pionowy
zasi«g wyst«powania
niektrych gatunkw
roælin oraz komarw
i przenoszonych przez
nie chorb
ROåLINY
MIEJSCA, GDZIE CHOROBY LUB ICH PRZENOSICIELE DOTARüY NA WYûEJ POüOûONE TERENY
Malaria
Wyýynne regiony Etiopii, Ruandy,
Ugandy i Zimbabwe
Gry Usambara w Tanzanii
Wyýynne regiony Papui-Nowej
Gwinei i Irianu Zachodniego
Denga
San Jose w Kostaryce
Taxco w Meksyku
Komar egipski
(przenosi deng« i ý¸t gorczk«)
Kordyliera Wschodnia
w Kolumbii
Wyýynne regiony
na p¸nocy Indii
å WIAT N AUKI Listopad 2000 31
Zmiany juý wida
D okonujc symulacji komputerowych, przewidziano rozmaite zmiany w g-
107602200.029.png
 
107602200.030.png 107602200.031.png 107602200.032.png 107602200.033.png
Jorku wirus zachodniego Nilu. Nikt jed-
nak nie wie, jak dotar¸ on do USA. Jed-
na z sensownych hipotez wyjaæniajcych
jego uporczywe rozprzestrzenianie si«
zwraca uwag« na wp¸yw pogody na ko-
mara brz«czcego ( Culex pipiens ), odpo-
wiedzialnego za wi«kszoæ zakaýeÄ. Te
ýyjce w mieæcie owady sk¸adaj zwy-
kle jaja w wilgotnych piwnicach domw,
ulicznych æciekach, kanalizacji i zanie-
czyszczonych zbiornikach wodnych.
Zwizek mi«dzy pogod, komarami
i wirusem wyglda¸ zapewne mniej wi«-
cej tak: ¸agodna zima na prze¸omie roku
1998 i 1999 umoýliwi¸a wielu komarom
przetrwanie do wiosny, ktra nadesz¸a
wczeænie. Wskutek wiosennej i letniej su-
szy nastpi¸o nagromadzenie odýyw-
czych sk¸adnikw organicznych w miej-
scach wyl«gu komarw, a zarazem
wygin«¸a duýa cz«æ ich naturalnych wro-
gw, takich jak sieciarki i biedronki*. Su-
sza zmusi¸a teý ptaki do tworzenia wi«k-
szych skupisk, gdyý mia¸y one teraz
ograniczony dost«p do wody, a wiele jej
zbiornikw by¸o siedliskiem komarw.
Kiedy owady te zosta¸y zainfekowa-
ne wirusem, towarzyszca suszy fala
upa¸w przyæpieszy¸a jego rozwj. Za-
kaýone owady, ýywic si« ptasi krwi,
b¸yskawicznie przenios¸y wirusa na pta-
ki. Od ptakw zakaýa¸y si« kolejne ko-
mary i w ten sposb choroba dotar¸a do
ludzi. Ulewne deszcze pod koniec sierp-
nia pozostawi¸y nowe ka¸uýe umoýli-
wiajce wyl«g kolejnych pokoleÄ koma-
ra brz«czcego i innych gatunkw
komarw, co zwi«kszy¸o liczb« poten-
cjalnych wektorw wirusa.
Podobnie jak komary takýe i inni prze-
nosiciele chorb s ãszkodnikami-oportu-
nistamiÓ, szybko mnoýcymi si« i æwiet-
nie radzcymi sobie w warunkach zabu-
rzonej rwnowagi, niekorzystnej dla
bardziej wyspecjalizowanych gatunkw.
W latach dziewi«dziesitych zmiennoæ
klimatu by¸a przyczyn pojawienia si«
u ludzi nowej choroby przenoszonej
przez gryzonie Ð zespo¸u p¸ucnego wy-
wo¸anego przez hantawirusy (HPS Ð
hantavirus pulmonary syndrome), infek-
cji p¸uc o duýej æmiertelnoæci. Zakaýenie
moýe przenosi si« ze zwierzt na ludzi,
gdy wdychaj oni wirusy uwolnione
z wydalin i wydzielin gryzoni. Sekwen-
cja skrajnych zaburzeÄ pogodowych, kt-
ra przygotowa¸a grunt pod pierwsz epi-
demi« tej choroby na po¸udniowym
zachodzie Stanw Zjednoczonych w 1993
roku, obejmowa¸a d¸ugotrwa¸ susz«
przerywan gwa¸townymi ulewami.
Najpierw panujca w ca¸ym regionie
susza spowodowa¸a zmniejszenie li-
czebnoæci drapieýnikw polujcych na
gryzonie: ptakw (sw, or¸w, pustu¸ki
amerykaÄskiej Ð Falco sparverius , soko¸a
ýonych systemw, badajc ich pod-
systemy. Zgodnie z t zasad, badacze
zajmujcy si« wp¸ywem globalnego ocie-
plenia na zdrowotnoæ, oceniaj skutki El
Ni o Ð jednej z faz Oscylacji
Po¸udniowej (ENSO
Ð El Ni o/Southern
Oscillation) Ð zespo-
¸u zjawisk przyczy-
niajcego si« do
zmian klimatycznych, wizanych z glo-
balnym ociepleniem. Wyniki badaÄ nie
daj podstaw do optymizmu.
El Ni o jest zjawiskiem oceanogra-
ficznym wyst«pujcym mniej wi«cej raz
na pi« lat w zwrotnikowych rejonach
Pacyfiku. Ocean u wybrzeýy Peru sta-
je si« niezwykle ciep¸y i stan taki utrzy-
muje si« przez wiele miesi«cy, dopki
temperatura wody nie wrci do normy
lub nie osignie w tym rejonie ekstre-
mum ch¸odnego (La Ni a). Z Oscylacj
Po¸udniow wiý si« zmiany atmo-
sferyczne towarzyszce wahaniom
temperatury Oceanu Spokojnego.
W okresie El Ni o zwi«kszone paro-
wanie ogrzanych wd wschodniego Pa-
cyfiku moýe doprowadzi do gwa¸tow-
nych i obfitych opadw w niektrych
cz«æciach Ameryki Po¸udniowej i Afry-
ki, podczas gdy inne obszary tych kon-
tynentw oraz po¸udniowo-wschodniej
Azji i Australii s nawiedzane przez su-
sze. Zmiany ciænienia atmosferyczne-
go nad Pacyfikiem w strefie zwrotniko-
wej powoduj efekty rozchodzce si«
niczym kr«gi na wodzie na ca¸y glob ziemski,
objawiajce si« z regu¸y ¸agodniejszymi zima-
mi gdzieniegdzie na p¸nocy USA i na zacho-
dzie Kanady. Natomiast La Ni a przynosi tam
przeciwne odchylenia pogodowe.
Epidemie chorb towarzyszce
ekstremalnym warunkom
pogodowym podczas
wyst«powania El Ni o
w latach 1997Ð1998
Ekstremalne warunki pogodowe
Obszary anormalnie wilgotne
Obszary anormalnie suche
preriowego Ð Falco mexicanus i myszo¸o-
wa rdzawosternego Ð Buteo jamaicensis ),
a takýe kojotw i w«ýy. Kiedy na poczt-
ku 1993 roku susza ustpi¸a wyjtkowo
intensywnym opadom, gryzonie znala-
z¸y obfitoæ poýywienia w postaci sza-
raÄczakw i nasion sosen. Doprowadzi-
¸o to do eksplozji populacyjnej, umo-
ýliwiajcej zakaýenie wielu gryzoni wiru-
sem, ktry dotd pozostawa¸ nieaktyw-
ny lub ujawnia¸ si« tylko w ma¸ej grupie
zwierzt. Kiedy latem susza powrci¸a,
zacz«¸y one szuka poýywienia w siedli-
skach ludzi, przenoszc na nich choro-
b«. Jesieni 1993 roku liczebnoæ gryzo-
ni spad¸a, wygas¸a teý epidemia.
Kolejne przypadki HPS w USA mia-
¸y juý mniejszy zasi«g. Dzi«ki systemom
wczesnego ostrzegania wiedziano, kie-
dy konieczna jest intensywna deratyza-
cja, a ponadto ludzie nauczyli si« uni-
ka kontaktu z odchodami gryzoni.
Choroba dotar¸a jednak do Ameryki
üaciÄskiej, gdzie prawdopodobnie
moýe takýe przenosi si« mi«dzy lud-
mi. Fakt, ýe pierwsza epidemia HPS w
Ameryce P¸nocnej zakoÄczy¸a si« na-
turalnie, oznacza, ýe ekosystemy s zwy-
kle w stanie przetrwa sporadyczne g¸«-
bokie zaburzenia.
Sezonowe zmiany warunkw atmosfe-
rycznych powoduj nawet wzmocnienie
ekosystemw, gdyý gatunki ýyjce
w zmiennym klimacie musz dostoso-
wa si« (na drodze ewolucyjnej) do du-
ýej rýnorodnoæci czynnikw abiotycz-
nych. Natomiast warunki ekstremalne
utrzymujce si« przez d¸uýszy okres lub
znaczne anomalie pogodowe mog prze-
kracza wytrzyma¸oæ ekosystemw.
(Przyk¸adowo: sta¸y wzrost temperatury
oceanw zagraýa istnieniu raf koralo-
wych, a spowodowane przez susze po-
ýary mog zniszczy ærodowiska leæne.)
Destabilizacja ekosystemw moýe by
jednym z najgroniejszych dla zdrowia
cz¸owieka skutkw zmian klimatycznych.
Mechanizmy ograniczajce liczebnoæ
szkodnikw to jeden z niedocenianych
darw natury. Dobrze funkcjonujce eko-
systemy o duýej biorýnorodnoæci unie-
moýliwiaj niekontrolowane rozmnaýa-
32 å WIAT N AUKI Listopad 2000
O czym æwiadczy El Nio?
N aukowcy cz«sto poznaj dzia¸anie z¸o-
107602200.034.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin