Rycerze okrągłego stołu - Andrzej Garlicki - o najnowszej historii Polski, obrady okrągłego stołu.txt

(390 KB) Pobierz
ANDRZEJ   GARLICKI
Rycerze okr�g�ego Sto�u

CZYTELNIK Warszawa 2004
Opracowanie graficzne El�bieta Chojna
Zdj�cia na ok�adce Erazm Cio�ek
Dob�r zdj�� i fotografia autora na IV s. ok�adki Aleksandra Mierzecka-Garlicka
Indeks nazwisk Anna Szczepa�ska
Redaktor Bo�ena �yszkowska
Redaktor techniczny Maria Le�niak
Korekta Anna Pi�tkowska
(c) Copyright by Andrzej Garlicki, 2004 ISBN 83-07-02970-8
Wprowadzenie
Fotografia, przedstawiaj�ca z lotu ptaka Okr�g�y St�, na kt�rej z trudem tylko mo�na rozpozna� niekt�re osoby, st�oczone przy specjalnie na t� okazj� wyprodukowanym gigantycznym meblu, sta�a si� symbolem czy te�, u�ywaj�c dzisiejszego j�zyka, ikon� zmiany ustroju w Polsce.
Statyczna i pozbawiona dramaturgii, najlepiej oddaje istot� tego, co zdarzy�o si� w Polsce w pierwszych miesi�cach 1989 r. Realny socjalizm, jak rz�dz�cy zwykli okre�la� system PRL, upad� bowiem nie w wyniku rewolucyjnego wstrz�su, spontanicznego buntu mas, lecz w rezultacie d�ugotrwa�ych, chwilami dramatycznych, negocjacji elit w�adzy z elitami "Solidarno�ci".
Negocjacji jawnych, w �wietle telewizyjnych jupiter�w i - o wiele wa�niejszych - poufnych, w w�skich gronach kierowniczych, zawsze przy czujnej obecno�ci przedstawicieli Ko�cio�a, kt�rzy byli swego rodzaju �yrantami wypracowywanych ustale�.
Przy Okr�g�ym Stole, rozstawionym w Pa�acu Namiestnikowskim w Warszawie, odby�y si� jedynie dwa posiedzenia: inauguracyjne (6 lutego 1989 r.) i ko�cowe (5 kwietnia 1989 r.), prace za� toczy�y si� w trzech zespo�ach roboczych: reform politycznych (wsp�kieruj�-cy Bronis�aw Geremek i Janusz Reykowski), gospodarki i polityki spo�ecznej (Witold Trzeciakowski i W�adys�aw Baka) oraz pluralizmu zwi�zkowego (Tadeusz Mazowiecki, Aleksander Kwa�niewski i jako przedstawiciel Og�l-
nopolskiego Porozumienia Zwi�zk�w Zawodowych -Romuald Sosnowski). Zespo�y te potocznie nazywano stolikami. W ich ramach powo�ano podzespo�y, zwane podstolikami, kt�re przygotowywa�y stanowiska w sprawach szczeg�owych (rolnictwo, g�rnictwo, nauka, o-�wiata, zdrowie, ekologia, polityka mieszkaniowa, stowarzyszenia, samorz�d terytorialny, reformy prawa i s�d�w, �rodki masowego przekazu, m�odzie�).
By�a to olbrzymia machina, w kt�rej dzia�ania, w ci�gu tych dw�ch miesi�cy, zaanga�owane by�o prawie 600 os�b. Po kilku tygodniach sta�o si� oczywiste, �e w ten spos�b nie uda si� w przewidywalnym czasie doprowadzi� do zawarcia kontraktu politycznego. W ko�cu lutego obie strony zgodzi�y si� na podj�cie poufnych negocjacji w w�skim gronie. Miejscem spotka�, kt�rym wsp�przewodniczyli Lech Wa��sa i Czes�aw Kiszczak, sta�a si� willa MSW w podwarszawskiej Magdalence. Cz�� uczestnik�w spotka� zna�a to miejsce z wcze�niejszych negocjacji, przygotowuj�cych Okr�g�y St�. Po raz pierwszy spotkano si� w Magdalence 16 wrze�nia 1988 r. Dyskusja trwa�a prawie pi�� godzin, ale w �adnej kwestii nie osi�gni�to porozumienia. Podstawowym problemem by�a sprawa legalizacji "Solidarno�ci", co w�adze stanowczo odrzuca�y. Wi�cej - gen. Kiszczak nie zgodzi� si�, ryzykuj�c zerwanie rozm�w, na u�ycie w komunikacie o spotkaniu nazwy "Solidarno��".
Okr�g�y St� rozpocz�� si� mia� 17 pa�dziernika 1988 r. w pa�acu w Jab�onnie, kt�ry w�adze wybra�y, aby utrudni� dziennikarzom zagranicznym kontakt z uczestnikami obrad. Rozstawiono w pa�acu, zam�wiony w trybie pilnym w Henrykowie, olbrzymi st�, kt�ry bardzo ch�tnie pokazywa�a telewizja.
Z tym meblem by�y pewne k�opoty, bo w Henrykowie zdo�ano wyprodukowa� jedynie blat sto�u, natomiast przygotowanie w tak kr�tkim czasie podstawy przekracza�o mo�liwo�ci zak�adu. Postanowiono u�y� element�w sto��w, przygotowanych wcze�niej dla wojska, wymaga�o to jednak zgody armii. Sprawami technicznymi
6
i finansowymi Okr�g�ego Sto�u zajmowa�y si� kom�rki Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego i dlatego w imieniu PRON-u zwr�cono si� do odpowiedniego genera�a. Ten jednak odm�wi�. Dopiero interwencja ministra obrony narodowej sprawi�a, �e blat mia� na czym spocz��.
Ani 17 pa�dziernika, ani w nast�pnym podanym terminie, 28 pa�dziernika 1988 r., nie odby�a si� inauguracja Okr�g�ego Sto�u. Mebel rozmontowano i wywieziono z pa�acu w Jab�onnie. Nie oznacza�o to jednak rezygnacji z rokowa� z opozycj�. W�adze potrzebowa�y czasu.
Pocz�tkowo gen. Jaruzelski liczy�, �e uda si� doprowadzi� do rokowa� z opozycj� bez legalizacji "Solidarno�ci". Okaza�o si� to niemo�liwe. Przywr�cenie "Solidarno�ci" by�o warunkiem wst�pnym rozm�w.
Taka decyzja wymaga�a przygotowania aparatu partyjnego, zszokowanego ju� samym faktem rozm�w gen. Kiszczaka z Lechem Wa��s�. Nawet w Biurze Politycznym nowa linia polityczna nie mia�a pe�nego poparcia.
Drug� przyczyn� zahamowania przygotowa� do Okr�g�ego Sto�u by�y nadzieje, �e Mieczys�aw F. Rakowski, powo�any we wrze�niu 1988 r. na stanowisko premiera, potrafi nada� impuls reformom gospodarczym, co pozwoli na wyst�powanie w rozmowach z opozycj� z silniejszej pozycji. Te nadzieje rych�o si� rozwia�y.
Decyduj�c� rozgrywk� z aparatem partyjnym gen. Jaruzelski przeprowadzi� na X Plenum KC PZPR. Obradowa�o ono w dw�ch terminach. W pierwszej cz�ci, kt�ra odby�a si� przed samymi �wi�tami Bo�ego Narodzenia, dokonano zmian personalnych w kierownictwie partii. Z Biura Politycznego i Sekretariatu KC zostali usuni�ci przeciwnicy porozumienia z opozycj�, a ich miejsca zaj�li ci, na kt�rych gen. Jaruzelski m�g� w pe�ni liczy�.
Jednocze�nie uzmys�owiono cz�onkom KC, szczeg�lnie wyra�nie w przem�wieniu Rakowskiego, �e nale�y powa�nie rozwa�y� problem legalizacji "Solidarno�ci".
Druga cz�� obrad zaplanowana by�a na 16 i 17 stycz-
7
nia 1989 r., ale przeci�gn�a si� na noc 17/18 stycznia. Mia�a dramatyczny przebieg. Przeciwnicy rozm�w z "Solidarno�ci�" przypu�cili frontalny atak. Drugiego dnia wieczorem obrady zosta�y utajnione i gen. Jaruzelski, wyst�puj�c r�wnie� w imieniu genera��w Kiszczaka i Siwickiego oraz premiera Rakowskiego, za��da� g�osowania nad wotum zaufania dla siebie i swoich wsp�pracownik�w. By�o to bardzo zr�czne posuni�cie, tym bardziej �e g�osowanie by�o jawne, cho� pod nieobecno�� zainteresowanych. Tylko czterech cz�onk�w KC g�osowa�o przeciw. Nast�pnie gen. Jaruzelski podda� pod g�osowanie uchwa�y KC w sprawie pluralizmu politycznego i pluralizmu zwi�zkowego, otwieraj�ce mo�liwo�� legalizacji "Solidarno�ci". 143 cz�onk�w KC g�osowa�o za, przeciw - 32, wstrzyma�o si� - 14. Wynik by� sukcesem grupy reformatorskiej, lecz r�wnocze�nie ujawnia� g��boko�� podzia��w w kierownictwie PZPR.
W drugiej po�owie stycznia 1989 r. przygotowania do Okr�g�ego Sto�u ruszy�y pe�n� par�. Ustalono, �e posiedzenie inauguracyjne odb�dzie si� 6 lutego 1989 r. w Pa�acu Namiestnikowskim w Warszawie. Przy ponownie zmontowanym stole zasi�dzie 58 uczestnik�w, a przy osobnych stolikach rzecznicy prasowi Janusz Onyszkie-wicz i Jerzy Urban oraz sekretarze Jacek Ambroziak, Krzysztof Dubi�ski i Kazimierz K�oda.
Liczba miejsc przy stole centralnym by�a ograniczona jego rozmiarami. Pocz�tkowo planowano 54 miejsca dla przedstawicieli obu stron i 2 dla obserwator�w ko�cielnych. Nast�pnie dodano jeszcze 2 krzes�a: dla biskupa Ko�cio�a ewangelicko-augsburskiego Janusza Narzy�-skiego i mecenasa W�adys�awa Si�y-Nowickiego. ��cznie wi�c w posiedzeniu inauguracyjnym uczestniczy�o, nie licz�c rzecznik�w prasowych i sekretarzy, 58 os�b.
O sk�adzie personalnym strony rz�dowo-koalicyjnej decydowa� gen. Jaruzelski, kt�ry sam nie zamierza� u-czestniczy� w obradach, udzielaj�c pe�nomocnictw gen. Kiszczakowi. Z ramienia PZPR zasiedli te�: bardzo zaanga�owany w prace przygotowawcze Stanis�aw Ciosek,
I sekretarz KW PZPR w Gda�sku Marek Ho�dakowski, przewodnicz�cy Komitetu Spo�eczno-Politycznego Rady Ministr�w Aleksander Kwa�niewski, niedawno awansowany na sekretarza KC Leszek Miller oraz Zbigniew Sob�tka, I sekretarz Komitetu Zak�adowego PZPR w Hucie Warszawa, wybrany na X Plenum na zast�pc� cz�onka Biura Politycznego.
Nie znalaz�o si� miejsce przy Stole dla J�zefa Czyrka, w�wczas sekretarza KC i cz�onka Biura Politycznego, kt�ry odegra� du�� rol� w pierwszych kontaktach z opozycj�, oraz dla cz�onk�w Biura Politycznego W�adys�awa Baki i Janusza Reykowskiego, kt�rzy wsp�kierowali stolikami. Wynika�o to z przekonania, �e zar�wno inauguracyjne, jak i ko�cowe posiedzenia Okr�g�ego Sto�u maj� przede wszystkim znaczenie propagandowe, bo nie b�dzie si� na nich toczy� dyskusji ani podejmowa� decyzji, i z tego w�a�nie powodu w delegacji rz�dowo-koalicyjnej powinni znale�� si� przedstawiciele r�nych organizacji i �rodowisk, powi�zanych z w�adzami.
Osiem miejsc otrzyma�o OPZZ, z kt�rego ramienia zasiedli: przewodnicz�cy Alfred Miodowicz oraz Janusz Jarli�ski, Maciej Manicki, Harald Matuszewski, Tadeusz R�czkiewicz, Romuald Sosnowski, Stanis�aw Wi�niewski, Jan Zaciura. W wi�kszo�ci byli to dzia�acze zwi�zk�w, wchodz�cych w sk�ad Porozumienia. Wszyscy byli cz�onkami PZPR.
Cz�onkiem PZPR by� te� przewodnicz�cy Rady G��wnej Krajowego Zwi�zku Rolnik�w, K�ek i Organizacji Rolniczych, Norbert Aleksiewicz.
Zjednoczone Stronnictwo Ludowe reprezentowali: rolnik indywidualny Tomasz Adamczuk, profesor socjologii Miko�aj Kozakiewicz i Bogdan Kr�lewski.
Z ramienia Stronnictwa Demokratycznego zasiedli: rektor Akademii G�rniczo-Hutniczej w Krakowie Jan Janowski i sekretarz CK SD Edward Zg�obicki.
Znalaz�o si� te� miejsce dla przewodnicz�cego Zarz�du G��wnego Stowarzyszenia PAK Zenona Komendera, prezesa Chrze�cija�skiego Stowarzyszenia Spo�ecznego
Kazimierza Morawskiego oraz przewodnicz�cego Polskiego Zwi�zku Katolicko-Spo�ecznego Wies�awa Gwi�d��. Wszystkie te organizacje by�y bardzo �ci�le powi�zane z kierownictwem partii.
PRON reprezentowali jego wiceprzewodnicz�cy Jerzy Ozdowski oraz profesor Anna Przec�awska. �rodowiska naukowe - profesorowie Aleksander Gieysztor, Jan Ko-strzewski i Jan Rychlewski.
Strona solidarno�ciowa nie mia�a takich protokolarnych obci��e�. Jej kierowana przez Lecha Wa��s� delegacja sk�ada�a si� z trzech grup: dzia�aczy zwi�zkowych (Zbigniew Bujak, W�adys�aw Frasyniuk, Mieczys...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin