Stefan Kardynał Wyszyński.pdf

(1492 KB) Pobierz
Stefan Kardynal Wyszynski
Stefan Kardynał Wyszy ı ski
W roku obecnym szczególnie czcimy posta ę Stefana kardynała Wyszy ı skiego. W lutym zako ı czono
proces beatyfikacyjny Prymasa Tysi Ģ clecia na szczeblu diecezjalnym 28 maja minie 20 lat od jego Ļ mierci. 3
sierpnia b ħ dziemy obchodzi ę stulecie jego urodzin. Rang ħ obchodów rocznicowych podnosi ogłoszenie przez Sejm
RP roku 2001 Rokiem Kardynała Stefana Wyszy ı skiego.
Ojciec ĺ wi ħ ty, wyj Ģ tkowy zwierzchnik Ko Ļ cioła, dla milionów ludzi na całym Ļ wiecie jest autorytetem moralnym. W
naszym kraju dodatkowo ceniony za to, Ň e przyczynił si ħ do upadku komunizmu. Prymasowi Tysi Ģ clecia zawdzi ħ czamy co Ļ
nie mniej cennego. W najtrudniejszych dla Polski chwilach pomógł przetrwa ę warto Ļ ciom religijnym i moralnym,
fundamentom naszego narodu. „Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego Papie Ň a-Polaka, który dzi Ļ , pełen boja Ņ ni Bo Ň ej, ale i
pełen ufno Ļ ci, rozpoczyna nowy pontyfikat, gdyby nie było Twojej wiary, nie cofaj Ģ cej si ħ przed wi ħ zieniem i cierpieniem.
Twojej heroicznej nadziei, Twego zawierzenia bez reszty Matce Ko Ļ cioła” – mówił Ojciec ĺ wi ħ ty Jan Paweł II do Stefana
kardynała Wyszy ı skiego w Watykanie 23 pa Ņ dziernik a 1978 r.
Kronika Ň ycia Stefana Kardynała Wyszy ı skiego
3 sierpnia 1901 - We wsi Zuzela nad Bugiem przychodzi na Ļ wiat drugie dziecko Stanisława (organisty z Zuzeli) i
Julianny z Karpiów Wyszy ı skich. Na chrzcie Ļ w. otrzymuje imi ħ Stefan.
1924 - Stefan Wyszy ı ski po studiach w
Wy Ň szym Seminarium Duchownym we
Włocławku otrzymuje Ļ wi ħ cenia kapła ı skie z
r Ģ k bpa Wojciecha Owczarka.
1942 - W podwarszawskich Laskach zostaje
kapelanem Zakładu dla Niewidomych.
1944 - Ks. Stefan Wyszy ı ski obejmuje funkcj ħ
kapelana AK w rejonie Kampinosu.
1946 - Papie Ň Pius XII mianuje ks.
Wyszy ı skiego biskupem lubelskim.
1948 - Ks. bp Wyszy ı ski zostaje mianowany
arcybiskupem gnie Ņ nie ı sko-warszawskim i
prymasem Polski.
1953 - W odpowiedzi na dekret komunistów
„o obsadzaniu duchownych stanowisk ko Ļ cielnych” Prymas przekazuje władzom memoriał „Non possumus”, który
jest jedn Ģ z przyczyn jego aresztowania.
1953-1956 - Prymas jest wi ħ ziony kolejno w Rywałdzie, Stoczku k. Lidzbarka Warmi ı skiego (gdzie dokonuje aktu
oddania si ħ w „niewol ħ ” Matce Bo Ň ej), Prudniku ĺ l Ģ skim i Koma ı czy (tu przygotowuje Jasnogórskie ĺ luby
Narodu Polskiego, których tekst pod nieobecno Ļę Prymasa zostaje odczytany przez bpa Michała Klepacza na
Jasnej Górze 26 sierpnia 1956 r.).
1956 - Uwolnienie Prymasa - powrót z Koma ı czy do Warszawy.
1957 - Na Jasnej Górze Prymas ogłasza pocz Ģ tek Wielkiej Nowenny. W Watykanie otrzymuje z r Ģ k papie Ň a Piusa
XII insygnia kardynalskie.
1964 - Na wniosek Episkopatu Polski papie Ň Paweł VI w czasie Soboru Watyka ı skiego II ogłasza Matk ħ Bo ŇĢ
Matk Ģ Ko Ļ cioła.
1965 - List biskupów polskich do biskupów niemieckich ze słowami „przebaczamy i prosimy o przebaczenie”.
Rysunek 1. Stanisław i Julianna Wyszy ı scy z dzie ę mi; drugi od
prawej – mały Stefek. Rodzice szczególn Ģ czci Ģ darzyli Matk ħ
Bo ŇĢ . Ojciec Stefana cz ħ sto pielrzymował na Jasn Ģ Gór ħ , a
matka do Ostrej Bramy. W wieku dziewi ħ ciu lat stefan stracił
ukochan Ģ matk ħ .
22458279.551.png
2
Duszpasterz i patriota
1966 - Na Jasnej Górze Ksi Ģ dz Prymas przewodzi uroczysto Ļ ciom rozpocz ħ cia obchodów Tysi Ģ clecia Chrztu
Polski.
1978 - Kardynał Karol Wojtyła zostaje wybrany na Stolic ħ Piotrow Ģ .
28 maja 1981 - Prymas Polski Stefan Kardynał Wyszy ı ski umiera w uroczysto Ļę Wniebowst Ģ pienia Pa ı skiego.
Duszpasterz i patriota
Był nie tylko duszpasterzem i biskupem niezachwianym w wierze, bez reszty oddanym Matce Bo Ň ej, lecz
tak Ň e wielkim patriot Ģ . Obie te postawy Ļ ci Ļ le si ħ ł Ģ czyły. Jego wytrwała praca duszpasterska utrwalała Polaków w
wierze i pozwalała im lepiej odczuwa ę swoj Ģ to Ň samo Ļę narodow Ģ .
Jak Ň e ró Ň ne Polski widzimy na pocz Ģ tku i przy ko ı cu jego prymasowania. Gdy obejmował urz Ģ d, pa ı stwo
komunistyczne przyst ħ powało do otwartej walki z Ko Ļ ciołem. Aparat partyjny wszelkimi dost ħ pnymi metodami
d ĢŇ ył do zepchni ħ cia religii na margines Ň ycia społecznego w nadziei na jej unicestwienie.
Gdy w 1981 r. Ksi Ģ dz Prymas ko ı czył swoj Ģ ziemsk Ģ w ħ drówk ħ , wida ę było wyra Ņ nie złudno Ļę tamtych
nadziei. Bezowocnie ateizowana Polska jeszcze gorliwiej modliła si ħ do Boga. Zryw pierwszej „Solidarno Ļ ci”
czerpał duchow Ģ sił ħ z Ko Ļ cioła. Aparatowi przemocy nie tylko nie udało si ħ zepchn Ģę Ko Ļ cioła do katakumb, ale
wprost przeciwnie - przez te wszystkie lata Ko Ļ ciół zjednoczył si ħ , a ludzie Ļ miało przyznawali si ħ do swoich
uczu ę religijnych.
Oczywi Ļ cie, w latach osiemdziesi Ģ tych modlitwy Ojca ĺ wi ħ tego Jana Pawła II dodały nam sił i odwagi, ale
zanim doszło do pami ħ tnego konklawe 16 pa Ņ dziernika 1978 r., Polacy mieli oparcie w Ksi ħ dzu Prymasie. Jego
ĺ luby Jasnogórskie, program Wielkiej Nowenny i obchody Tysi Ģ clecia Chrztu przygotowały Polaków do
Ņ niejszych, przełomowych wydarze ı .
Przygotowały w szczególno Ļ ci do spotkania z Janem Pawłem II oraz do trudnych wyzwa ı , niesionych
przez odzyskiwanie wolno Ļ ci. Dzisiejsza Polska - Polska trwaj Ģ ca w katolicyzmie, niepodległa i mog Ģ ca z
podniesionym czołem spojrze ę w oczy innym narodom - to w olbrzymim stopniu zasługa Stefana kardynała
Wyszy ı skiego.
Kapła ı stwo
Gdy Stefan miał sze Ļę lat, przydarzył mu si ħ niezwykły - jak na ten wiek -
sen. ĺ nił, Ň e jest Ň onaty i zało Ň ył rodzin ħ . Obudził si ħ z płaczem. Uspokajany przez
matk ħ , wyja Ļ nił z cał Ģ powag Ģ : „Ja przecie Ň mam by ę ksi ħ dzem!”.
I spełniło si ħ . Jako kapłan Stefan Wyszy ı ski prowadził ró Ň norak Ģ działalno Ļę
duszpastersk Ģ . Był redaktorem naczelnym miesi ħ cznika „Ateneum Kapła ı skie" i
wykładowc Ģ w Wy Ň szym Seminarium Duchownym. W latach okupacji hitlerowskiej
prowadził tajne komplety. Po wojnie odbudowywał Ň ycie religijne we Włocławku.
Rychło doceniono jego zdolno Ļ ci: w 1946 r. otrzymał papiesk Ģ nominacj ħ na
biskupa ordynariusza w Lublinie. W 1948 r., gdy zmarł kardynał August Hlond,
wła Ļ nie Stefan Wyszy ı ski - najmłodszy z polskich
biskupów - został Prymasem Polski. W 1957 r. otrzymał
insygnia kardynalskie.
Zgodnie z wielowiekow Ģ tradycj Ģ , wraz sakr Ģ
biskupi Ģ ks. Stefan Wyszy ı ski przyj Ģ ł herb i dewiz ħ . W
górnej cz ħĻ ci herbu biskupa lubelskiego znalazł si ħ
wizerunek Matki Bo Ň ej Jasnogórskiej, w cz ħĻ ci dolnej
głowa Ļ w. Jana Chrzciciela na misie (w polu prawym) oraz lilie. Z tarczy wyrastał
podwójny krzy Ň . Dewiz Ģ było hasło „Soli Deo”, czyli „Samemu Bogu”. Stefan
Wyszy ı ski traktował to jako program biskupiego, a pó Ņ niej prymasowskiego
posłannictwa: „Pragn Ģ łem, aby wszystko było naprawd ħ Soli Deo.(...) To jest mój
program. Nie do siebie was prowadz ħ , tylko do Boga w Trójcy ĺ wi ħ tej Jedynego” .
Mimo, i Ň spełniał swoje powołanie w wojnie – czasie trudnym i
Rysunek 2. Stefan
Wyszy ı ski po
Ļ wi ħ ceniach
kapła ı skich.
22458279.662.png 22458279.773.png 22458279.823.png 22458279.001.png 22458279.012.png 22458279.023.png 22458279.034.png 22458279.045.png 22458279.056.png 22458279.067.png 22458279.078.png 22458279.089.png 22458279.100.png 22458279.111.png 22458279.122.png 22458279.133.png 22458279.144.png 22458279.155.png 22458279.166.png 22458279.177.png 22458279.188.png 22458279.199.png 22458279.210.png 22458279.221.png 22458279.232.png 22458279.243.png 22458279.254.png 22458279.265.png 22458279.276.png 22458279.287.png 22458279.298.png 22458279.309.png 22458279.320.png 22458279.331.png 22458279.342.png 22458279.353.png 22458279.364.png 22458279.375.png 22458279.386.png 22458279.397.png 22458279.408.png 22458279.419.png 22458279.430.png 22458279.441.png 22458279.452.png 22458279.463.png 22458279.474.png 22458279.485.png 22458279.496.png 22458279.507.png 22458279.518.png 22458279.529.png 22458279.540.png 22458279.552.png 22458279.563.png 22458279.574.png 22458279.585.png 22458279.596.png 22458279.607.png 22458279.618.png 22458279.629.png 22458279.640.png 22458279.651.png 22458279.663.png 22458279.674.png 22458279.685.png 22458279.696.png 22458279.707.png 22458279.718.png 22458279.729.png 22458279.740.png 22458279.751.png 22458279.762.png 22458279.774.png 22458279.785.png 22458279.796.png 22458279.807.png 22458279.817.png 22458279.818.png 22458279.819.png 22458279.820.png 22458279.821.png 22458279.822.png 22458279.824.png 22458279.825.png 22458279.826.png 22458279.827.png 22458279.828.png 22458279.829.png 22458279.830.png 22458279.831.png 22458279.832.png 22458279.833.png 22458279.002.png 22458279.003.png 22458279.004.png 22458279.005.png 22458279.006.png 22458279.007.png 22458279.008.png 22458279.009.png 22458279.010.png 22458279.011.png 22458279.013.png 22458279.014.png 22458279.015.png 22458279.016.png 22458279.017.png 22458279.018.png 22458279.019.png 22458279.020.png 22458279.021.png 22458279.022.png 22458279.024.png 22458279.025.png 22458279.026.png 22458279.027.png 22458279.028.png 22458279.029.png 22458279.030.png 22458279.031.png 22458279.032.png 22458279.033.png 22458279.035.png 22458279.036.png 22458279.037.png 22458279.038.png 22458279.039.png 22458279.040.png 22458279.041.png 22458279.042.png 22458279.043.png 22458279.044.png 22458279.046.png 22458279.047.png 22458279.048.png 22458279.049.png 22458279.050.png 22458279.051.png 22458279.052.png 22458279.053.png 22458279.054.png 22458279.055.png 22458279.057.png 22458279.058.png 22458279.059.png 22458279.060.png 22458279.061.png 22458279.062.png 22458279.063.png 22458279.064.png 22458279.065.png 22458279.066.png 22458279.068.png 22458279.069.png 22458279.070.png 22458279.071.png 22458279.072.png 22458279.073.png 22458279.074.png 22458279.075.png 22458279.076.png 22458279.077.png 22458279.079.png 22458279.080.png 22458279.081.png 22458279.082.png 22458279.083.png 22458279.084.png 22458279.085.png 22458279.086.png 22458279.087.png 22458279.088.png 22458279.090.png 22458279.091.png 22458279.092.png 22458279.093.png 22458279.094.png 22458279.095.png 22458279.096.png 22458279.097.png 22458279.098.png 22458279.099.png 22458279.101.png 22458279.102.png 22458279.103.png 22458279.104.png 22458279.105.png 22458279.106.png 22458279.107.png 22458279.108.png 22458279.109.png 22458279.110.png 22458279.112.png 22458279.113.png 22458279.114.png 22458279.115.png 22458279.116.png 22458279.117.png 22458279.118.png 22458279.119.png 22458279.120.png 22458279.121.png 22458279.123.png 22458279.124.png 22458279.125.png 22458279.126.png 22458279.127.png 22458279.128.png 22458279.129.png 22458279.130.png 22458279.131.png 22458279.132.png 22458279.134.png 22458279.135.png 22458279.136.png 22458279.137.png 22458279.138.png 22458279.139.png 22458279.140.png 22458279.141.png 22458279.142.png 22458279.143.png 22458279.145.png 22458279.146.png 22458279.147.png 22458279.148.png 22458279.149.png 22458279.150.png 22458279.151.png 22458279.152.png 22458279.153.png 22458279.154.png 22458279.156.png 22458279.157.png 22458279.158.png 22458279.159.png 22458279.160.png 22458279.161.png 22458279.162.png 22458279.163.png 22458279.164.png 22458279.165.png 22458279.167.png 22458279.168.png 22458279.169.png 22458279.170.png 22458279.171.png 22458279.172.png 22458279.173.png 22458279.174.png 22458279.175.png 22458279.176.png 22458279.178.png 22458279.179.png 22458279.180.png 22458279.181.png 22458279.182.png 22458279.183.png 22458279.184.png 22458279.185.png 22458279.186.png 22458279.187.png 22458279.189.png 22458279.190.png 22458279.191.png 22458279.192.png 22458279.193.png 22458279.194.png 22458279.195.png 22458279.196.png 22458279.197.png 22458279.198.png 22458279.200.png 22458279.201.png 22458279.202.png 22458279.203.png 22458279.204.png 22458279.205.png 22458279.206.png 22458279.207.png 22458279.208.png 22458279.209.png 22458279.211.png 22458279.212.png 22458279.213.png 22458279.214.png 22458279.215.png 22458279.216.png 22458279.217.png 22458279.218.png 22458279.219.png 22458279.220.png 22458279.222.png 22458279.223.png 22458279.224.png 22458279.225.png 22458279.226.png 22458279.227.png 22458279.228.png 22458279.229.png 22458279.230.png 22458279.231.png 22458279.233.png 22458279.234.png 22458279.235.png 22458279.236.png 22458279.237.png 22458279.238.png 22458279.239.png 22458279.240.png 22458279.241.png 22458279.242.png 22458279.244.png 22458279.245.png 22458279.246.png 22458279.247.png 22458279.248.png 22458279.249.png 22458279.250.png 22458279.251.png 22458279.252.png 22458279.253.png 22458279.255.png 22458279.256.png 22458279.257.png 22458279.258.png 22458279.259.png 22458279.260.png 22458279.261.png 22458279.262.png 22458279.263.png 22458279.264.png 22458279.266.png 22458279.267.png 22458279.268.png 22458279.269.png 22458279.270.png 22458279.271.png 22458279.272.png 22458279.273.png 22458279.274.png 22458279.275.png 22458279.277.png 22458279.278.png 22458279.279.png 22458279.280.png 22458279.281.png 22458279.282.png 22458279.283.png 22458279.284.png 22458279.285.png 22458279.286.png 22458279.288.png 22458279.289.png 22458279.290.png 22458279.291.png 22458279.292.png 22458279.293.png 22458279.294.png 22458279.295.png 22458279.296.png 22458279.297.png 22458279.299.png 22458279.300.png 22458279.301.png 22458279.302.png 22458279.303.png 22458279.304.png 22458279.305.png 22458279.306.png 22458279.307.png 22458279.308.png 22458279.310.png 22458279.311.png 22458279.312.png 22458279.313.png 22458279.314.png 22458279.315.png 22458279.316.png 22458279.317.png 22458279.318.png 22458279.319.png 22458279.321.png 22458279.322.png 22458279.323.png 22458279.324.png 22458279.325.png 22458279.326.png 22458279.327.png 22458279.328.png 22458279.329.png 22458279.330.png 22458279.332.png 22458279.333.png 22458279.334.png 22458279.335.png 22458279.336.png 22458279.337.png 22458279.338.png 22458279.339.png 22458279.340.png 22458279.341.png 22458279.343.png 22458279.344.png 22458279.345.png 22458279.346.png 22458279.347.png 22458279.348.png 22458279.349.png 22458279.350.png 22458279.351.png 22458279.352.png 22458279.354.png 22458279.355.png 22458279.356.png 22458279.357.png 22458279.358.png 22458279.359.png 22458279.360.png 22458279.361.png 22458279.362.png 22458279.363.png 22458279.365.png 22458279.366.png 22458279.367.png 22458279.368.png 22458279.369.png 22458279.370.png 22458279.371.png 22458279.372.png 22458279.373.png 22458279.374.png 22458279.376.png 22458279.377.png 22458279.378.png 22458279.379.png 22458279.380.png 22458279.381.png 22458279.382.png 22458279.383.png 22458279.384.png 22458279.385.png 22458279.387.png 22458279.388.png 22458279.389.png 22458279.390.png 22458279.391.png 22458279.392.png 22458279.393.png 22458279.394.png 22458279.395.png 22458279.396.png 22458279.398.png 22458279.399.png 22458279.400.png 22458279.401.png 22458279.402.png 22458279.403.png 22458279.404.png 22458279.405.png 22458279.406.png 22458279.407.png 22458279.409.png 22458279.410.png 22458279.411.png 22458279.412.png 22458279.413.png 22458279.414.png 22458279.415.png 22458279.416.png 22458279.417.png 22458279.418.png 22458279.420.png 22458279.421.png 22458279.422.png 22458279.423.png 22458279.424.png 22458279.425.png 22458279.426.png 22458279.427.png 22458279.428.png 22458279.429.png 22458279.431.png 22458279.432.png 22458279.433.png 22458279.434.png 22458279.435.png 22458279.436.png 22458279.437.png 22458279.438.png 22458279.439.png 22458279.440.png 22458279.442.png 22458279.443.png 22458279.444.png 22458279.445.png 22458279.446.png 22458279.447.png 22458279.448.png 22458279.449.png 22458279.450.png 22458279.451.png 22458279.453.png 22458279.454.png 22458279.455.png 22458279.456.png 22458279.457.png 22458279.458.png 22458279.459.png 22458279.460.png 22458279.461.png 22458279.462.png 22458279.464.png 22458279.465.png 22458279.466.png 22458279.467.png 22458279.468.png 22458279.469.png 22458279.470.png 22458279.471.png 22458279.472.png 22458279.473.png 22458279.475.png 22458279.476.png 22458279.477.png 22458279.478.png 22458279.479.png 22458279.480.png 22458279.481.png 22458279.482.png 22458279.483.png 22458279.484.png 22458279.486.png 22458279.487.png 22458279.488.png 22458279.489.png 22458279.490.png 22458279.491.png 22458279.492.png 22458279.493.png 22458279.494.png 22458279.495.png 22458279.497.png 22458279.498.png 22458279.499.png 22458279.500.png 22458279.501.png 22458279.502.png 22458279.503.png 22458279.504.png 22458279.505.png 22458279.506.png 22458279.508.png 22458279.509.png 22458279.510.png 22458279.511.png 22458279.512.png 22458279.513.png 22458279.514.png 22458279.515.png 22458279.516.png 22458279.517.png 22458279.519.png 22458279.520.png 22458279.521.png 22458279.522.png 22458279.523.png 22458279.524.png 22458279.525.png 22458279.526.png 22458279.527.png 22458279.528.png 22458279.530.png 22458279.531.png 22458279.532.png 22458279.533.png 22458279.534.png 22458279.535.png 22458279.536.png 22458279.537.png 22458279.538.png 22458279.539.png 22458279.541.png 22458279.542.png 22458279.543.png 22458279.544.png 22458279.545.png 22458279.546.png 22458279.547.png 22458279.548.png 22458279.549.png 22458279.550.png 22458279.553.png 22458279.554.png 22458279.555.png 22458279.556.png 22458279.557.png 22458279.558.png 22458279.559.png 22458279.560.png 22458279.561.png 22458279.562.png 22458279.564.png 22458279.565.png 22458279.566.png 22458279.567.png 22458279.568.png 22458279.569.png 22458279.570.png 22458279.571.png 22458279.572.png 22458279.573.png 22458279.575.png 22458279.576.png 22458279.577.png 22458279.578.png 22458279.579.png 22458279.580.png 22458279.581.png 22458279.582.png 22458279.583.png 22458279.584.png 22458279.586.png 22458279.587.png 22458279.588.png 22458279.589.png 22458279.590.png 22458279.591.png 22458279.592.png 22458279.593.png 22458279.594.png 22458279.595.png 22458279.597.png 22458279.598.png 22458279.599.png 22458279.600.png 22458279.601.png 22458279.602.png 22458279.603.png 22458279.604.png 22458279.605.png 22458279.606.png 22458279.608.png 22458279.609.png 22458279.610.png 22458279.611.png 22458279.612.png 22458279.613.png 22458279.614.png 22458279.615.png 22458279.616.png 22458279.617.png 22458279.619.png 22458279.620.png 22458279.621.png 22458279.622.png 22458279.623.png 22458279.624.png 22458279.625.png 22458279.626.png 22458279.627.png 22458279.628.png 22458279.630.png 22458279.631.png 22458279.632.png 22458279.633.png 22458279.634.png 22458279.635.png 22458279.636.png 22458279.637.png 22458279.638.png 22458279.639.png 22458279.641.png 22458279.642.png 22458279.643.png 22458279.644.png 22458279.645.png 22458279.646.png 22458279.647.png 22458279.648.png 22458279.649.png 22458279.650.png 22458279.652.png 22458279.653.png 22458279.654.png 22458279.655.png 22458279.656.png 22458279.657.png 22458279.658.png 22458279.659.png 22458279.660.png 22458279.661.png 22458279.664.png 22458279.665.png 22458279.666.png 22458279.667.png 22458279.668.png 22458279.669.png 22458279.670.png 22458279.671.png 22458279.672.png 22458279.673.png 22458279.675.png 22458279.676.png 22458279.677.png 22458279.678.png 22458279.679.png 22458279.680.png 22458279.681.png 22458279.682.png 22458279.683.png 22458279.684.png 22458279.686.png 22458279.687.png 22458279.688.png 22458279.689.png 22458279.690.png 22458279.691.png 22458279.692.png 22458279.693.png 22458279.694.png 22458279.695.png 22458279.697.png 22458279.698.png 22458279.699.png 22458279.700.png 22458279.701.png 22458279.702.png 22458279.703.png 22458279.704.png 22458279.705.png 22458279.706.png 22458279.708.png 22458279.709.png 22458279.710.png 22458279.711.png 22458279.712.png 22458279.713.png 22458279.714.png 22458279.715.png 22458279.716.png 22458279.717.png 22458279.719.png 22458279.720.png 22458279.721.png 22458279.722.png 22458279.723.png 22458279.724.png 22458279.725.png 22458279.726.png 22458279.727.png 22458279.728.png 22458279.730.png 22458279.731.png 22458279.732.png 22458279.733.png 22458279.734.png 22458279.735.png 22458279.736.png 22458279.737.png 22458279.738.png 22458279.739.png 22458279.741.png 22458279.742.png 22458279.743.png 22458279.744.png 22458279.745.png 22458279.746.png 22458279.747.png 22458279.748.png 22458279.749.png 22458279.750.png 22458279.752.png 22458279.753.png 22458279.754.png 22458279.755.png 22458279.756.png 22458279.757.png 22458279.758.png 22458279.759.png 22458279.760.png 22458279.761.png 22458279.763.png 22458279.764.png 22458279.765.png 22458279.766.png 22458279.767.png 22458279.768.png 22458279.769.png 22458279.770.png 22458279.771.png 22458279.772.png
W obronie wiary i praw Ko Ļ cioła
3
niebezpiecznym, to jednak Wyszy ı ski nie poddawał si ħ nawet w sytuacjach beznadziejnych: „Gdybym dzi Ļ
narodził si ħ na nowo, a zapytany - jak Ģ drog ħ Ň ycia obrałbym - bez chwili waha ı wszedłbym na drog ħ kapła ı stwa,
cho ę bym od pocz Ģ tku jasno wiedział, Ň e sko ı cz ħ w okowach Chrystusowych, we wzgardzie szubienicy” 1 .
W obronie wiary i praw Ko Ļ cioła
Stefan Kardynał Wyszy ı ski został Prymasem Polski w trudnym okresie powojennym. Władze
komunistyczne d ĢŇ yły do ateizacji społecze ı stwa. Bóg miał znikn Ģę z polskich domów, rodzin i serc...
Sytuacja Ko Ļ cioła stawała si ħ coraz bardziej dramatyczna. Nasilały si ħ aresztowania ksi ħŇ y, ze szkół
usuwano nauk ħ religii, zamykano internaty i przedszkola zakonne. Ksi Ģ dz Prymas niezłomnie stawał w obronie
praw Ko Ļ cioła i ludzi wierz Ģ cych. Komuni Ļ ci zrozumieli, Ň e nowego Prymasa nie mo Ň na zastraszy ę oraz Ň e ma on
oparcie w społecze ı stwie.
Wobec nieugi ħ tej postawy Prymasa władze były zmuszone do negocjacji. 14 kwietnia 1950 r. podpisano
porozumienie, które gwarantowało m.in. wychowanie religijne młodzie Ň y oraz opiek ħ duszpastersk Ģ w szpitalach,
wojsku i wi ħ zieniach. Jednak komunistyczny rz Ģ d nie respektował podj ħ tych zobowi Ģ za ı .
Wzmogły si ħ represje wobec kapłanów, aresztowano biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka, a
Prymasowi odmówiono zgody na wyjazd do Rzymu w celu odebrania insygniów kardynalskich.
W 1953 r. władze wydały dekret „o obsadzaniu duchownych stanowisk ko Ļ cielnych". Episkopat, staj Ģ c w
obronie praw Ko Ļ cioła, odpowiedział gło Ļ nym memoriałem, którego główny sens zawarty był w słowach: „Non
possumus!” („Nie mo Ň emy").
„A gdyby zdarzy ę si ħ miało, Ň e czynniki zewn ħ trzne b ħ d Ģ nam uniemo Ň liwiały powoływanie na stanowiska
duchowne ludzi wła Ļ ciwych i kompetentnych, jeste Ļ my zdecydowani nie obsadza ę ich raczej wcale, ni Ň oddawa ę
religijne rz Ģ dy dusz w r ħ ce niegodne. (...) Podobnie, gdyby postawiono nas wobec alternatywy: albo poddanie
jurysdykcji ko Ļ cielnej jako narz ħ dzia władzy Ļ wieckiej, albo osobista ofiara - waha ę si ħ nie b ħ dziemy.
Pójdziemy za głosem apostolskiego naszego powołania i kapła ı skiego sumienia, id Ģ c z wewn ħ trznym spokojem i
Ļ wiadomo Ļ ci Ģ , Ň e do prze Ļ ladowania nie dali Ļ my najmniejszego powodu, Ň e cierpienie staje si ħ naszym udziałem
nie za co innego, lecz tylko za spraw ħ Chrystusa i Chrystusowego Ko Ļ cioła Rzeczy Bo Ň ych na ołtarzach cesarza
składa ę nam nie wolno. Non possumus!.” 2
Dla bohaterskiego Prymasa nadchodziły ci ħŇ kie dni...
Prymas uwi ħ ziony
Ju Ň zanim doszło do uwi ħ zienia Wyszy ı skiego wiedział ju Ň o
tym i przewidywał to. Dlatego przestrzegał:
„Gdy b ħ d ħ w wi ħ zieniu, a powiedz Ģ wam, Ň e Prymas zdradził spraw ħ
Bo ŇĢ - nie wierzcie! Nigdy nie zdradziłem i nie zdradz ħ sprawy
Ko Ļ cioła, cho ę bym miał za to zapłaci ę Ň yciem i własn Ģ krwi Ģ .
Gdyby mówili, Ň e Prymas ma nieczyste r ħ ce - nie wierzcie! Nigdy nie
si ħ gałem po nic dla siebie
Gdyby mówili, ze Prymas stchórzył - nie wierzcie! Nigdy nie byłem
tchórzem. Wolałbym zgin Ģę ni Ň stchórzy ę .
Gdy b ħ d Ģ mówili, Ň e Prymas działa przeciwko Narodowi i własnej
Ojczy Ņ nie - nie wierzcie! Kocham Ojczyzn ħ wi ħ cej od własnego serca
i wszystko, co czyni ħ dla Ko Ļ cioła, czyni ħ dla niej.” 3
Był pocz Ģ tek lat pi ħę dziesi Ģ tych. Represje władz PRL wobec
duchowie ı stwa i Ko Ļ cioła katolickiego si ħ nasilały. Prymas Stefan
Wyszy ı ski ju Ň od pewnego czasu liczył si ħ z aresztowaniem. Dlatego
1 Z „Zapisków wi ħ ziennych” Stefana Kardynała Wyszy ı skiego, Prudnik ĺ l Ģ ski 31 maja 1955 r.
2
Rysunek 3. Miejsce uwi ħ zienia Prymasa
Stefana Wyszy ı skiego.
Fragment memoriału Episkopatu Polski z 8 maja 1953 r.
3 Słowa Ksi ħ dza Prymasa wypowiedziane krótko przed uwi ħ zieniem.
22458279.775.png 22458279.776.png 22458279.777.png 22458279.778.png 22458279.779.png 22458279.780.png 22458279.781.png 22458279.782.png 22458279.783.png 22458279.784.png 22458279.786.png 22458279.787.png 22458279.788.png 22458279.789.png 22458279.790.png 22458279.791.png 22458279.792.png 22458279.793.png 22458279.794.png 22458279.795.png 22458279.797.png 22458279.798.png 22458279.799.png 22458279.800.png 22458279.801.png 22458279.802.png 22458279.803.png 22458279.804.png 22458279.805.png 22458279.806.png 22458279.808.png 22458279.809.png 22458279.810.png 22458279.811.png 22458279.812.png 22458279.813.png 22458279.814.png
 
4
Jasnogórskie ĺ luby Narodu Polskiego
to, co stało si ħ 25 wrze Ļ nia 1953 r. nie było dla niego zaskoczeniem.
25 wrze Ļ nia Ksi Ģ dz Prymas wrócił do swojej siedziby przy ul. Miodowej około 22.00. Pół godziny pó Ņ niej
oznajmiono mu, Ň e przyszli jacy Ļ ludzie z listem od ministra Antoniego Bidy. Dziwna była to pora na składanie
urz ħ dowej wizyty. Niebawem okazało si ħ , Ň e rzekomy „list" był tylko pretekstem dla funkcjonariuszy UB do
wtargni ħ cia na teren rezydencji. Prymasowi przedstawiono decyzj ħ rz Ģ du nakazuj Ģ c Ģ usuni ħ cie go z Warszawy i
pozbawienie zajmowanych stanowisk. Protesty przeciw owemu aktowi bezprawia na nic si ħ zdały.
Jeszcze tej samej nocy Prymasa przewieziono w tajemnicy do klasztoru ojców kapucynów w Rywałdzie.
Pilnowany przez 20 stra Ň ników nie miał prawa wygl Ģ da ę przez okno, które dla pewno Ļ ci zaklejono papierem.
Pomieszczenie, w którym przetrzymywano Prymasa było równocze Ļ nie jadalni Ģ , sypialni Ģ i kaplic Ģ . Ołtarzem,
przy którym odprawiał Msz ħ Ļ w. było stare, chwiej Ģ ce si ħ biurko. Jedyna ksi ĢŇ ka, jak Ģ posiadał to brewiarz.
Mówi Ģ c o okoliczno Ļ ciach uwi ħ zienia kardynała Wyszy ı skiego, Ļ wiadkowie wspominali, Ň e jednego z
ubeckich tajniaków ugryzł pies biegaj Ģ cy po dziedzi ı cu rezydencji. Mimo dramatycznej sytuacji Ksi Ģ dz Prymas
osobi Ļ cie opatrzył nog ħ swego prze Ļ ladowcy.
Po kilkunastu dniach Prymasa przeniesiono do kolejnego miejsca odosobnienia w Stoczku koło Lidzbarka.
Tu strzegło go ju Ň 30 ludzi, a warunki bytowe w zawilgoconym budynku przywodziły na my Ļ l loch wi ħ zienny, co
rychło odbiło si ħ na stanie zdrowia Prymasa.
Je Ļ li jednak sprawcy uwi ħ zienia liczyli na złamanie ducha kard. Stefana Wyszy ı skiego, to srodze si ħ
zawiedli. Wła Ļ nie w tych niezwykle trudnych warunkach dokonał on 8 grudnia 1953 r. - w Ļ wi ħ to Niepokalanego
Pocz ħ cia - aktu duchowego oddania si ħ Matce Bo Ň ej. O okoliczno Ļ ciach tego doniosłego wydarzenia napisał:
„Dom był o Ļ wietlony cał Ģ noc (...). Na korytarzach na parterze i na pi ħ trze czuwali «panowie», urz ħ dnicy tajnej
policji. Izolacja od Ļ wiata zupełna. Otwarta była tylko droga do Matki Bo Ň ej”.
W pa Ņ dzierniku 1954 r. Prymasa przewieziono do nowego miejsca odosobnienia w Prudniku ĺ l Ģ skim,
gdzie panowały lepsze warunki. Dzi ħ ki temu Prymas mógł intensywniej pracowa ę nad tekstami, wa Ň nymi dla
przyszłej pracy duszpasterskiej.
W 1955 r., po kolejnej przymusowej przeprowadzce, Prymas trafił do klasztoru sióstr nazaretanek w
Koma ı czy. Tu ju Ň nie otaczał go bezpo Ļ rednio zast ħ p stra Ň ników. Mógł korespondowa ę i spotyka ę si ħ z dawnymi
współpracownikami, otrzymywał pras ħ . Miał jednak zakaz opuszczania miejscowo Ļ ci. W Koma ı czy przygotował
ĺ luby Jasnogórskie, których tekst w maju 1956 r. przekazał poufn Ģ drog Ģ na Jasn Ģ Gór ħ .
Tymczasem nadszedł 1956 r. - kres terroru stalinowskiego. Sytuacja Prymasa uległa poprawie. Nowe
kierownictwo partii komunistycznej szukało porozumienia. Do Koma ı czy przyjechali na rozmowy wysłannicy
Władysława Gomułki, usilnie prosz Ģ c o szybki powrót do Warszawy. Prymas nie odmówił, wobec obawy, Ň e
niepokoje społeczne mog Ģ doprowadzi ę do rozlewu krwi. ņĢ dał jednak stanowczo naprawienia krzywd
wyrz Ģ dzonych Ko Ļ ciołowi.
On, który trzy lata wcze Ļ niej został po kryjomu uprowadzony z ul. Miodowej, teraz wracał gor Ģ co witany
przez tłumy wiernych. Ludzie długo czekali, Ň eby ujrze ę go na balkonie Domu Prymasowskiego. Jego obecno Ļę
niosła pokrzepienie.
Jasnogórskie ĺ luby Narodu Polskiego
Przymusowe odosobnienie stało si ħ dla Prymasa Stefana Wyszy ı skiego okazj Ģ m.in. do pogł ħ bienia
lektury Sienkiewiczowskiego „Potopu”, szczególnie fragmentów dotycz Ģ cych obrony Jasnej Góry i Ļ lubów Jana
Kazimierza.
Powie Ļę uzmysłowiła Kardynałowi, Ň e szlak jego uwi ħ zienia (Prudnik ĺ l Ģ ski, Koma ı cza) niemal pokrywa
si ħ z miejscami historycznych wydarze ı z udziałem króla Jana Kazimierza. Uznał, Ň e nale Ň y odnowi ę Ļ luby Jana
Kazimierza zło Ň one 300 lat wcze Ļ niej, w 1656 r. we Lwowie. Dostosowane do czasów współczesnych miały by ę
Ļ lubami wszystkich Polaków zło Ň onymi Maryi, Królowej Polski.
Pocz Ģ tkowo Prymas nie chciał osobi Ļ cie przygotowa ę tekstu Ļ lubów. Uwa Ň ał, Ň e jako wi ħ zie ı powinien
zachowa ę milczenie. Zmienił zdanie dopiero pod wpływem argumentu, Ň e Ļ w. Paweł wła Ļ nie w wi ħ zieniu pisał
swe listy 16 maja 1956 r. wcze Ļ nie rano pod wpływem natchnienia przygotował tekst zatytułowany: „Jasnogórskie
W ħ drówka Matki Bo Ň ej po Polsce
5
ĺ luby Narodu Polskiego”. Nast ħ pnie przez zaufan Ģ osob ħ przesłał go do Cz ħ stochowy generałowi paulinów, ojcu
Alojzemu Wrzalikowi.
26 sierpnia 1956 r. podczas Sumy Jasnogórskiej - w obecno Ļ ci około miliona wiernych - tekst Ļ lubów
został odczytany przez biskupa Michała Klepacza (pełni Ģ cego w tym czasie obowi Ģ zki przewodnicz Ģ cego
Episkopatu Polski). Na ka Ň de wezwanie ĺ lubów wierni odpowiadali: „Królowo Polski - przyrzekamy!”.
O osobie uwi ħ zionego Prymasa przypominał pusty fotel, ustawiony przed ołtarzem.
Ksi Ģ dz Prymas wiedział, Ň e program zawarty w ĺ lubach Jasnogórskich powinien znale Ņę odzwierciedlenie
w codziennym Ň yciu religijnym Polaków. Tym bardziej, Ň e po krótkotrwałym okresie odwil Ň y politycznej mo Ň na
było si ħ spodziewa ę ponownego nasilenia walki władz komunistycznych z Ko Ļ ciołem. St Ģ d wzi ħ ła si ħ idea
ogłoszenia Wielkiej Nowenny - dziewi ħ cioletniej modlitwy przed Jubileuszem Tysi Ģ clecia Chrztu Polski.
Wielk Ģ Nowenn ħ Ksi Ģ dz Prymas rozpocz Ģ ł 3 maja 1957 r. na Jasnej Górze. Na kolejne lata wybrano
dziewi ħę tematów pracy duszpasterskiej. Celem programu była odnowa ducha Polaków po latach wojny i okupacji
oraz czasach stalinowskich. Naród został przygotowany do przeciwstawienia si ħ kolejnym atakom komunistów,
podj ħ tym w celu ateizacji polskiego społecze ı stwa.
W ħ drówka Matki Bo Ň ej po Polsce
Pragnieniem Prymasa Stefana Wyszy ı skiego było, aby podczas Wielkiej
Nowenny ka Ň dy wierz Ģ cy Polak nawiedził cudowny obraz Matki Bo Ň ej na Jasnej Górze.
Zdawał sobie spraw ħ , Ň e nie wszyscy b ħ d Ģ mogli uda ę si ħ do Cz ħ stochowy, wi ħ c sprawił,
Ň e to Matka Bo Ň a udała si ħ w podró Ň po Polsce.
W ħ druj Ģ c od diecezji do diecezji, od ko Ļ cioła do ko Ļ cioła, kopia Cudownego
Wizerunku dokonywała rzeczy niezwykłych. Ludzie
uwa Ň aj Ģ cy si ħ dot Ģ d za niewierz Ģ cych odczuwali
przemo Ň n Ģ potrzeb ħ nawrócenia. Czasem po
kilkudziesi ħ ciu latach od ostatniej spowiedzi szli do
konfesjonału. Je Ļ li tylko czas pozwalał, Prymas
osobi Ļ cie uczestniczył w po Ň egnaniu obrazu w jednej
diecezji i powitaniu w nast ħ pnej. Wsz ħ dzie głosił Słowo
Bo Ň e i zach ħ cał do wierno Ļ ci Krzy Ň owi i Ewangelii.
Tak oto Matka Bo Ň a niejako osobi Ļ cie wsparła wypełnienie ĺ lubów
Jasnogórskich. Lecz peregrynacja obrazu nie zako ı czyła si ħ wraz z
zako ı czeniem Wielkiej Nowenny. Na Ň yczenie Prymasa Tysi Ģ clecia trwała
nadal, nios Ģ c łaski nawrócenia i pojednania z Bogiem.
Rysunek 4. Samochód-
kaplica, w którym obraz
Matki Bo Ň ej przemierzał
Polsk ħ , zawsze otoczony był
rzesz Ģ wiernych.
W obronie Narodu, rodziny i Ň ycia
W swoich kazaniach ksi Ģ dz kardynał Stefan Wyszy ı ski bardzo cz ħ sto zwracał uwag ħ na warto Ļ ci, jakimi
s Ģ naród, rodzina i Ň ycie. Równie cz ħ sto modlił si ħ do Matki Bo Ň ej. Oto kilka sławniejszych tekstów, których
autorem jest ks. Wyszy ı ski:
Dzi Ļ miłosierdzia Bo Ň ego potrzebuje tak Ň e nasz ochrzczony Naród odwodzony od miło Ļ ci Boga i nieraz
w Ģ tpi Ģ cy w to, czy jest jeszcze na Ļ wiecie sprawiedliwo Ļę mi ħ dzy narodami. Nie ka Ň dy ma odwag ħ upomnie ę si ħ dla
Narodu o prawo do Boga, do miło Ļ ci, do wolno Ļ ci sumie ı , do dziejów, kultury i dziedzictwa rodzinnego. Nie ka Ň dy
poczuwa si ħ do obrony tylu zagro Ň onych warto Ļ ci naszej kultury chrze Ļ cija ı skiej, któr Ģ usiłuje si ħ przemle ę w
młynie bezdusznej dialektyki materialistycznej. Nie ka Ň dy pami ħ ta o tym, co zawdzi ħ czamy naszemu Narodowi i co
powinni Ļ my mu Ļ wiadczy ę . A przecie Ň nie wolno tworzy ę „dziejów bez dziejów”; nie wolno zapomnie ę o tysi Ģ cleciu
naszej ojczystej i chrze Ļ cija ı skiej drogi; nie wolno sprowadza ę Narodu na poziom „zaczynania od pocz Ģ tku”, jak
gdyby tu, w Polsce, dot Ģ d nic warto Ļ ciowego si ħ nie działo; nie wolno milcze ę , gdy na ostatni plan w wychowaniu
młodego pokolenia spycha si ħ kultur ħ rodzim Ģ , jej literatur ħ i sztuk ħ , jej wypróbowan Ģ moralno Ļę chrze Ļ cija ı sk Ģ
oraz zwi Ģ zek Polski z Ko Ļ ciołem Rzymskim i z przyniesionymi do Polski warto Ļ ciami Ewangelii, krzy Ň a i mocy
nadprzyrodzonych. Nasza godno Ļę narodowa wymaga, by Ļ my oparli si ħ tej zarozumiało Ļ ci, z jak Ģ lekcewa Ň one jest
wszystko, co polskie, na rzecz tak nam obcego importu.
22458279.815.png 22458279.816.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin