Głos bł. Czesława nr 13_2006.pdf

(294 KB) Pobierz
1751325 UNPDF
13 (729)
26 marca 2006
PARAFIA RZYMSKOKATOLICKA POD WEZWANIEM BŁOGOSŁAWIONEGO CZESŁAWA W OPOLU
Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości,
nienawidzi światła i nie zbliża się do światła,
aby nie potępiono jego uczynków.
Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się
okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu.
z Ewangelii św. Jana – 3, 30
1751325.005.png 1751325.006.png 1751325.007.png
Słowo Boże na dziś
Czytania: 2 Krn 36, 14—16. 19—23; Ef 2, 4—10; J 3, 14—21.
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby
każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. (J 3, 16)
o wypadku na drodze pędzą na sygnale dwa wozy. Jednym jedzie
lekarz, by ratować życie poszkodowanych, drugim policja, by ustalić
stopień odpowiedzialności za spowodowanie wypadku. Często materiał
zebrany przez służbę porządkową wędruje do sądu, a ten wymierza
karę za nieprzestrzeganie kodeksu drogowego.
Podobnie rzecz się przedstawia w dziedzinie grzechu, który zawsze
jest tragicznym wypadkiem spowodowanym nieprzestrzeganiem ustalone­
go przez Boga prawa. Z tym, że do grzesznika pędzi na sygnale tylko jed­
na karetka wioząca lekarza. Ratowanie poszkodowanego jest bowiem
głównym celem interwencji Boga. Samo kalectwo i strata, jaką ponosi
człowiek w grzechu jest już wystarczającą karą.
Jezus wyraźnie oświadcza, że Bóg nie zesłał swego Syna, by świat
potępił, ale by zbawił. A więc nie dochodzenie przyczyn wypadku, nie
przewód i wyrok sądowy, nie skazanie na więzienie, lecz ratowanie jest
głównym celem misji Jezusa. Gdyby ludzie o tym pamiętali, to po pope­
łnieniu grzechu ciężkiego równie szybko telefonowaliby po lekarza
dusz, jak telefonują po pogotowie ratunkowe, gdy ma miejsce wypadek
na ulicy. Równie mocno denerwowaliby się, gdyby ta pomoc się
opóźniała, jak denerwują się, patrząc na zegarek, gdy karetka po­
gotowia przybywa z opóźnieniem. Jeśli tak się nie dzieje, to znak nie­
zrozumienia dramatu zawartego w grzechu. Czasem ludzie kalecy
duchowo przyzwyczajają się do swego kalectwa i nie chcą nawet sły­
szeć o Lekarzu ich dusz, nawet w obliczu przejścia w nowy świat. Nie
wiedzą, że jest to utrwalenie kalectwa na wieki.
Bóg zesłał Syna swego, by świat zbawić. Ma On moc ratowania
każdego, kto popełnił grzech, ma moc przywrócenia mu pełni sił
i zdrowia, ale nie może tego uczynić wbrew jego woli. Czeka więc na
telefon, na wezwanie. Doskonale zna wszystkie wypadki, jakie mają
2
Głos Bł. Czesława 13/2006
D
1751325.008.png
miejsce, ale nie przybędzie, jeśli Go
nie wołają. Wypadek w dziedzinie
ducha jest bowiem zawsze spowodo­
wany z rozwagą, człowiek chce mu
ulec. Sam się decyduje i sam musi wzi­
ąć odpowiedzialność za jego spowodo­
wanie. Lekarz dusz czeka na telefon,
by przybyć, nie po to, by spisywać
protokół, ale by udzielić pomocy w po­
wrocie do życia i zdrowia.
Spróbujmy w Wielkim Poście spoj­
rzeć na Chrystusa jako na najlepszego
Lekarza. On jest w stanie wyleczyć
z wszelkiej choroby, usunąć wszelkie
kalectwo, doprowadzić człowieka do
pełni sił i radości życia.
Ks. E. Staniek, Homilie na niedziele i święta, Kraków 1987
B ― Wiesz mamusiu, myślę o pewnej sprawie.
Kobietę zaciekawiło, co też odkrył swoją główką siedmioletni chłopiec.
― O czym myślisz?
― Deszcz ― zaczął tłumaczyć ― jest jak grzech, a wycieraczki są jak
Bóg, który eliminuje nasze grzechy.
Przezwyciężywszy zdumienie, matka spytała:
― Czy zauważyłeś, że deszcz nadal pada? ― Co to oznacza według ciebie?
Dziecko nie zawahało się ani przez moment i odpowiedziało:
― My nadal ciągle grzeszymy, a Bóg ciągle nam przebacza.
Nie istnieje żadna księga, w której zostają zapisane nasze grzechy.
Bóg nie prowadzi żadnego spisu, żadnego katalogu. On widzi nas w chwili
obecnej i otacza bezwarunkową miłością.
365 przebłysków wieczności, Warszawa 2004
Głos Bł. Czesława 13/2006
3
yło to deszczowe popołudnie i pewna kobieta przejeżdżała autem
przez jedną z głównych ulic miasta, zwracając baczną uwagę, gdyż
droga była mokra i śliska. Nagle siedzący obok niej synek powiedział:
1751325.001.png
BÓG JEST MIŁOŚCIĄ
Encyklika Ojca Świętego Benedykta XVI
do biskupów, prezbiterów i diakonów,
do osób konsekrowanych i wszystkich wiernych świeckich
o miłości chrześcijańskiej (6)
CZĘŚĆ PIERWSZA
JEDNOŚĆ MIŁOŚCI W STWORZENIU I HISTORII ZBAWIENIA
8. Znaleźliśmy w ten sposób pierwszą odpowiedź, jeszcze dość ogólnikową,
na dwa wyżej postawione pytania: miłość w gruncie rzeczy jest jedną rzeczywi­
stością, ale mającą różne wymiary; to jeden, to drugi może bardziej dochodzić do
głosu. Gdy jednak owe dwa wymiary oddalają się zupełnie od siebie, powstaje
karykatura czy w każdym razie ograniczona forma miłości. Powiedzieliśmy już w
sposób syntetyczny, że wiara biblijna nie buduje jakiegoś świata równoległego,
czy jakiegoś świata sprzecznego z istniejącym pierwotnie ludzkim zjawiskiem
miłości, lecz akceptuje całego człowieka, interweniując w jego dążenie do miłości,
aby je oczyścić, ukazując mu zarazem jej nowe wymiary. Ta nowość wiary biblijnej
staje się widoczna przede wszystkim w dwóch aspektach, które zasługują na pod­
kreślenie.
BÓG JEST MIŁOŚCIĄ
Nowość wiary biblijnej
9. Chodzi tu wpierw o nowy obraz Boga. W kulturach, które otaczają świat
Biblii, obraz boga i bogów pozostaje ostatecznie mało wyraźny i sam w sobie
sprzeczny. Na drodze wiary biblijnej staje się coraz bardziej jasne i jednoznaczne
to, co Shema, podstawowa modlitwa Izraela, wyraża w słowach: „Słuchaj, Izraelu,
Pan jest naszym Bogiem ― Pan jedynie” (Pwt 6,4). Istnieje jedyny Bóg, Stworzy­
ciel nieba i ziemi, i dlatego też jest Bogiem wszystkich ludzi. Dwa fakty są wyjąt­
kowe w tym określeniu: że wszyscy inni bogowie naprawdę nie są Bogiem i że
cała rzeczywistość, w której żyjemy, pochodzi od Boga, jest przez Niego stworzo­
na. Z pewnością idea stworzenia istnieje także gdzie indziej, ale jedynie tutaj
wynika całkowicie jasno, że nie jakikolwiek bóg, ale jedyny prawdziwy Bóg, On
sam, jest autorem całej rzeczywistości; pochodzi ona z potęgi Jego stwórczego
Słowa. To oznacza, że to Jego stworzenie jest Mu drogie dlatego właśnie, że
przez Niego było chciane, przez Niego „uczynione”. W ten sposób pojawia się
teraz drugi ważny element: ten Bóg kocha człowieka. Boża moc, którą Arystote­
les, u szczytu filozofii greckiej, starał się uchwycić swą myślą przez refleksję, jest
dla każdego bytu przedmiotem pożądania i miłości ― jako
4
Głos Bł. Czesława 13/2006
1751325.002.png
rzeczywistość kochana to bóstwo porusza
świat, ale ono samo nie potrzebuje niczego
i nie kocha, a jedynie jest kochane. Natomiast
Bóg jedyny, w którego wierzy Izrael, miłuje
osobiście. Jego miłość ponadto jest miłością
wybrania: spośród wszystkich ludów dokonu­
je wyboru Izraela i miłuje go ― mając jednak
na celu uzdrowienie w ten właśnie sposób
całej ludzkości. Bóg miłuje, i ta Jego miłość
może być określona bez wątpienia jako eros,
która jednak jest równocześnie także agapé.
Przede wszystkim prorocy, Ozeasz i Ezechiel,
opisali tę „namiętność” Boga w stosunku do
swego ludu, posługując się śmiałymi obraza­
mi erotycznymi. Stosunek Boga z Izraelem
jest przedstawiony poprzez metafory na­
rzeczeństwa i małżeństwa; konsekwentnie
bałwochwalstwo jest cudzołóstwem
i prostytucją. Tym samym zostają konkretnie
wspomniane ― jak zobaczyliśmy ― kulty
płodności z ich nadużyciami sfery eros, ale
równocześnie zostaje opisany stosunek wier­
ności pomiędzy Izraelem a jego Bogiem.
Historia miłości Boga do Izraela polega,
w samej swej głębi, na tym, że On nadaje mu
Toràh, czyli otwiera Izraelowi oczy na praw­
dziwą naturę człowieka i wskazuje mu drogę
prawdziwego człowieczeństwa. Tak, historia
polega na fakcie, że człowiek, żyjąc w wierno­
ści jedynemu Bogu, doświadcza siebie same­
go jako kochanego przez Boga i odkrywa ra­
dość w prawdzie, w sprawiedliwości ― rado­
ść w Bogu, która staje się jego istotnym
szczęściem: „Kogo prócz Ciebie mam w nie­
bie? Gdy jestem z Tobą, nie cieszy mnie
ziemia. Mnie zaś dobrze jest być blisko Boga”
(Ps 73 [72], 25. 28). cdn
Katolickie Stowarzyszenie
Wychowawców w Opolu
zaprasza nauczycieli, wychowawców, rodzi­
ców, katechetów i duszpasterzy na wyciecz­
kę formacyjno-turystyczną w dniach 29
kwietnia – 1 marca br.
w rejon Gór Świętokrzyskich.
Orientacyjny koszt: około 90 zł.
Telefony kontaktowe:
Aniela Górzna: 077-474-27-44,
kom. 0-500-136-887
Janusz Olechnowicz:
077-455-09-01,
Kuratorium 077-452-45-26 p. 613
PROGRAM
29 kwietnia – sobota: Opole - Czę-
stochowa - Szczekociny - Jedrzejów (zwiedz.) -
Chęciny – Kielce – Św. Ka- tarzyna - Kałków
Godów. (trasa autokar. w pierwszym dniu ok.
290 km)
30 kwietnia – niedziela : Kałków Godów -
Msza św., odpoczynek, zwie-dzanie piesze, wg
kondycji, Góra Miło- sierdzia, Sanktuarium Mat­
ki Bożej Świętokrzyskiej - Bolesnej Królowej
Polski, Eremy. Kałków - Wąchock (autokar - ok.
12 km) - Kałków Godów
1 maja – poniedziałek: Kałków Godów -
Nowa Słupia ok. 15 km, dalej zwiedzanie
piesze (trasy górskie). Nowa Słupia - Kielce 36
km, Kielce - Opole - 224 km. Planowany po­
wrót do Opola ok. 23.00 (trasa autokarowa ok.
280 km)
Wyżywienie we własnym zakresie, zabrać
suchy prowiant (jeden wspólny obiad w nie­
dzielę w Kałkowie). Nocleg w p. 4-5 osób,
proszę zabrać śpiwór (za korzystanie z pościeli
na miejscu należy uiścić dopłatę).
Wyjazd 29 kwietnia o godz. 5.45 sprzed na­
szego kościoła.
Na wycieczkę można zapisywać się do 6
kwietnia w zakrystii oraz w Biurze Radia Maryja
w poniedziałki i czwartki, w godzinach od 17.00
do 19.00.
Głos Bł. Czesława 13/2006
5
1751325.003.png 1751325.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin