Athans Philip - Wojna Pajęczej Królowej 05 Unicestwienie.pdf

(1194 KB) Pobierz
Ryld Argith, fechmistrz Melee-Magthere, jest gotowy na wszyst-
ko i nie spotkał jeszcze przeciwnika, któremu nie dorównywałby
umiejętnościami. Ale podczas gdy Pajęcza Królowa nie może,
lub nie chce, dać żadnego znaku swym wyznawcom, a społe-
czeństwo drowów chwieje się na krawędzi coraz głębszej prze-
paści, Rylda coraz bardziej pociąga kobieta, którą z kolei prag-
nie bogini. Lecz boginią tą nie jest Lolth. Kiedy fechmistrza
zdradzi własne serce czy pójdzie za jego głosem jak człowiek,
czy też oprze mu się jak drow?
Pozostałych czeka podróż przez bezlitosny przestwór bezdennej
Otchłani. Na końcu podróży mają nadzieję spotkać samą Lolth.
Choć udało im się przeżyć upadek Ched Nasad, wrogie knowania
abolethów i przedrzeć się przez pełne demonów ruiny Myth
Drannor, Podmrok okazał się jedynie dziecinną igraszką w po-
równaniu z chaotyczną nieskończonością Pajęczych Otchłani.
Szukają prawdy, ale możliwe, że czeka ich tylko
UNICESTWIENIE
Wojna Pajęczej Królowej wraca do domu.
Prolog pióra R.A. Salvatore, autora
bestsellerów listy New York Timesa.
996203218.002.png
W OJNA PAJĘCZEJ KRÓLOWEJ KSIĘGA V
Unicestwienie
PHILIP ATHANS
996203218.003.png
Podziękowania
Osoby, dzięki którym ukazanie się tej i pozostałych książek z serii
było możliwe to: Peter Arche, Mary Kirchoff, Matt Adelsperger,
Liz Shuh, Mary-Elisabeth Allen, Rachel Kirkman, Angle Lokotz
i jej wyjątkowy zespół oraz Marty Durham i Jose Fisher, którzy
czuwali nad organizacją pracy.
Nie trzeba dodawać, że nie byłoby księgi V bez ksiąg I, II, III,
IV i VI, mam więc ogromny dług wdzięczności wobec
pozostałych autorów Wojny Pajęczej Królowej: Richarda Lee
Byersa, Thomasa M. Reida, Richarda Bakera, Lisy Smendman i
Paula S. Kempa. Dziękuję Elaine Cunnigham za pomoc w
rozwiązaniu pewnego problemu z ciągłością i Edowi
Greenwoodowi za Stworzenie Świata, w którym toczą się
wydarzenia. Brom, dzięki za ilustracje na okładkach — każda z
nich to arcydzieło. Dziękuję również twórcom gier Ericowi L.
Boydowi, Bruce 'owi R. Cordellowi, Gwendolyn EM. Kestrel i
Jeffowi Quickowi za nowe fantastyczne zabawki związane z
Podmrokiem.
Ale przede wszystkim muszę podziękować RA. Salvatore, który
dal tej serii o wiele więcej niż tylko swoje nazwisko. Dał jej
swoją nieskrępowaną wyobraźnię, energię i hojność ducha w o
wiele większym stopniu niż mieliśmy prawo oczekiwać. Jeśli
któraś z tych sześciu książek jest cokolwiek warta, to tylko dzięki
niemu.
996203218.004.png
Była najsilniejsza. Pożarła więcej niż którykolwiek z pozostałych przy
życiu. Zabiła więcej niż którykolwiek z pozostałych przy życiu. Zabiła
wszystkie wokół siebie i nawet nie zadała sobie trudu pożarcia ich tru-
cheł, nim ruszyła do walki z tymi, które przetrwały.
Była najsilniejsza. Wiedziała, że jest najsilniejsza, gdy kolejna ofiara
konała w jej kłapiących żuwaczkach. Była tą, która wyjdzie cało z masa-
kry i będzie rządzić.
Była najsilniejsza.
Pozostałe też to wkrótce zrozumiały.
Więc musiała zginąć.
Pośród chaosu istniała inteligencja i celowość. Pośród głodu i rzezi
istniała wspólna sprawa. Była najsilniejsza i wiedziały, że zabije je
wszystkie albo będzie rządzić nimi wszystkimi, więc zawarły sojusz i oder-
wały jej osiem odnóży, pożerając ją w całości, nim znów zwróciły się
przeciwko sobie.
Kolejna zyskała przewagę czynem i przerażającym atakiem.
Ta też padła w imię wspólnej sprawy.
Śmiertelna próba trwała. Najsilniejsze ginęły, ale najsprytniejsze
przeżywały. Przeżywały przebiegle - te, które ograniczały się tylko do
zabicia obecnego przeciwnika.
Te, które występowały naprzód, które wznosiły się ponad bitewny
zgiełk, ginęły.
Przez wszystkie tysiąclecia rozpoznawała silniejszych od siebie i
przekonywała ich, by jej służyli albo zabijała ich. Siła nie wynikała z
wielkości jej mięśni, ale z jej przebiegłości.
W szaleństwie porodu, w morderczej walce, cechy te torowały drogę
zwycięstwu.
Znaleźć moment, kiedy siła jednostki górowała nad potęgą zbioro-
wości.
Intrygować w trakcie walki, aby zniszczyć każdego, kto był silniejszy.
A w przypadku niektórych przyznać się do porażki, zanim stracą
świadomość, uciec i przetrwać, pustoszyć inne plany jako nowe demony
chaosu, a w końcu służyć zwyciężczyni.
996203218.005.png
Ich liczba malała. Te, które ocalały, rosły i stawały się potężniejsze.
Każda czekała i obserwowała, decydując, kto musi umrzeć, zanim
będzie mogła władać niepodzielnie, wybierając ofiary, by ułatwić pożą-
dany koniec.
Te powodowane niepohamowanym głodem już nie żyły.
Te powodowane chęcią samoobrony już nie żyły.
Te powodowane głupią dumą już nie żyły.
Te powodowane instynktowną chęcią przetrwania nie żyły albo
uciekały.
Te kierujące się sprytem pozostały, świadome, 'że tylko jedna z nich
wyjdzie z tej próby zwycięsko.
Wszystkie inne czekało niewolnictwo lub niebyt. Nie było innej drogi.
Tak jak manipulowała śmiertelnikami, którzy jej służyli i śmiertel-
nikami, którzy się jej bali, tak jak przez wieki wpływała nawet na innych
bogów, w taki sam sposób kontrolowała swoje potomstwo. To była próba
jej pomysłu.
Nie było innej drogi.
996203218.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin