wiedza o rodzinie.doc

(216 KB) Pobierz

WYCHOWANIE RODZINNE

v      Najczęściej pedagodzy operują terminem „wychowanie w rodzinie”, albo terminami: „wychowanie rodzinne”, „wychowanie w kręgu rodzinnym”, „wychowanie domowe”.

v      W XX wieku pogłębiły się kontrowersje i nasiliły spory toczone wokół istoty i charakteru wychowania. Chodzi o uświadomienie sobie całej złożoności procesu kształtowania się człowieka jako jednostki ludzkiej oraz miejsca i roli wychowania i samowychowania w tym procesie.

v      Oznacza to, iż w wychowaniu dajemy względnie pełne i w różnym stopniu wyraźne odpowiedzi na następujące pytania dotyczące procesu jego przebiegu:

1.           Kto? Aspekt osobowy. Asymetrycznie usytuowani wychowawcy i wychowankowie egzystujący we wspólnej przestrzeni międzypodmiotowej.

2.           Co? Aspekt przedmiotowy. Np. wnętrze psychiczne człowieka i jego osobowość bądź zewnętrzne uwarunkowania autokracji lub możliwości doświadczania siebie i świata.

3.           Po co? Aspekt teologiczno-etyczny. Np. dla dobra jednostki czy dla dobra społeczeństwa albo dla dobra wspólnego.

4.           W imię czego? Aspekt aksjologiczny. Np. wartości uniwersalnych bądź wartości chrześcijańskich, wartości narzuconych (indoktrynacja), wartości subiektywnych (osobistych) czy wartości podzielanych intersubiektywnie (społecznych).

5.           Jak? Jakimi sposobami? Aspekt prakseologiczno-pedagogiczny. Np. adaptacyjnie, urabiająco, stymulujaco, przymuszająco, swobodnie, wspierająco, z przyzwoleniem, poprzez budowanie wspónoty, bezpośrednio czy pośrednio.

6.           Dzięki czemu? Przez co? Poprzez jakie mechanizmy? Aspekt psychospołeczny. Np. głównie dzięki warunkowaniu, kanalizacji, identyfikacji, internalizacji, czy dzięki samorealizacji, samorozwojowi, samoakceptacji, czy dzięki działaniu i oddziaływaniu.

7.           Jak długo? Aspekt teologiczno-finalny. Np. do momentu zaistnienia dyspozycji osobowościowej, zmiany postępowania, osiągnięcia poziomu dojrzałości w różnych zakresach, czy też do chwili uzyskania zdolności samowychowawczych bądź ustawicznie przez całe życie.

Wychowanie rodzinne kojarzy w sobie:

1.       Wpływy oparte na refleksji i bezrefleksyjne

2.       Działania o charakterze oddziaływania i współdziałania.

3.       Naturalność więzi rodzinnej

4.       Swoistość, niepowtarzalność i intymność życia rodzinnego ze społeczną otwartością i konsekwencjami instytucjonalnego charakteru rodziny

5.       Poczucie wspólnotowej jedni z indywidualnością interesów poszczególnych członków

Pedagog rodziny musi postrzegać rodzinę w kontekście nauk humanistycznych i społecznych uwarunkowań. Prowadzi to do wyeksponowania trzech przystających do siebie, zespalających się (kompatybilnych), a zarazem oddzielnych płaszczyzn wychowania rodzinnego:

1.       Wychowania w rodzinie

2.       Wychowania dla rodziny

3.       Wychowania przez rodzinę

Proces kształtowania się człowieka jako jednostki ludzkiej rozpatrywanej w aspekcie pedagogicznym, jest bardzo złożony. Wyznaczają go cztery podstawowe wymiary:

1.               Autokreacja. Jednostka bierze aktywny udział we współtworzeniu własnej drogi życiowej i własnym rozwoju

2.                    Socjokreacja. Wpływ skomplikowanych poza jednostkowych różnych środowisk społecznych na kształtowanie się drogi życiowej i rozwoju jednostki jak i zbiorowości ludzi.

3.                    Enkulturacja. Proces wzrastania jednostki w kulturę społeczeństwa i nabywanie kompetencji kulturowej, czyli umiejętności zachowania się zgodnie z kulturowo ukształtowanymi wzorami oraz stawanie się nosicielem kultury.

4.                   Wpływy przyrody. Dotyczą zależności człowieka i zbiorowości, w których egzystuje od zjawisk towarzyszących istnieniu tworów przyrody ożywionej i nieożywionej oraz warunków kreowanych przez przyrodę w toku jej odwiecznego rozwoju, prowadzących do zmian w człowieku i zbiorowościach ludzkich stanowiących efekty wpływów przyrodniczych.

 

Zrozumienie istoty człowieka, psychiki ludzkiej, warunkowane jest przez stopień zrozumienia świata, w jakim żyje. Z drugiej strony, zrozumienie dzisiejszego świata byłoby niemożliwe, gdyby zignorować obecność w nim człowieka”[1].

Rola macierzyńska

 

Matka – słowo, którego samo brzmienie budzi respekt, tkliwość, wzruszenie.

 

Według Słownika języka polskiego „matka” to „kobieta mająca własne dziecko lub dzieci”. Macierzyństwo oznacza tyle samo, ile bycie matką, której przynależy zespół cech właściwych tylko jej[2].

 

Moment poczęcia dziecka rozpoczyna szczególny etap w życiu każdej kobiety, w którym zostaje ona matką, jednak do roli macierzyńskiej musi stopniowo dorastać. Cały organizm kobiety przestawia się na rozwijające się w niej dziecko. Treść jej macierzyńskich przeżyć, doświadczeń, umiejętności i obowiązków będzie się stale zmieniać i wzbogacać.

 

Pojęcie roli matki wyprowadza się najczęściej z definicji roli społecznej[3], przez którą rozumie się względnie stały i wewnętrznie spójny system zachowań, będących reakcją na zachowania innych osób, przebiegający według mniej lub bardziej ustalonego wzoru, zależny od wielu czynników, między innymi takich, jak:

·         Zespół cech biologicznych i psychogennych, które mogą ułatwiać lub utrudniać wykonywanie roli;

·         Wzór osobowy, określający zespół pewnych cech i sposobów zachowań ideowych, jakie jednostka, pełniąc określoną rolę, powinna okazywać;

·         Definicja roli przyjętej w grupie czy społeczeństwie, które kontroluje jej wykonanie.

 

Rola matki w rodzinie i jej stosunek do dziecka są szczególnie doniosłe z wychowawczego punktu widzenia. Jej nieodzowność wynika nie tylko z tego, że wypełnia podstawowe obowiązki związane z pielęgnacją dziecka, ale przede wszystkim z tego, że jest przy nim.

Związek matki z dzieckiem jest wielostronny i bogaty w treść, znamienny w swych skutkach.

Matka jest najważniejszą osobą, zwłaszcza dla małego dziecka.

Jej ważność jest wprost proporcjonalna do bezradności dziecka, im bardziej bezradne jest dziecko, tym donioślejsza jest rola matki[4].

 

J. Rembowski[5] odnosi macierzyństwo do wielu aktywnych i praktycznych zachowań (zabiegów, działań, postaw) związanych z prowadzeniem dziecka do pełnego rozwoju i kierowania jego wychowaniem.

Zdaniem autora „uczucie macierzyńskie” dostarcza kobiecie emocjonalnej energii, niezbędnej do wypełniania zadań. W macierzyństwie, oprócz przekazania ogromnego ładunku miłości dziecku, ważny jest wpływ na jego rozwój

Na bazie matczynej miłości układają się sto­sunki dziecka z matką, a później z innymi członkami rodziny. Przywiązanie do matki, a następnie do pozostałych członków rodziny, jest niezniszczalne, daje motywację do stawania się coraz lepszym i szlachetniejszym [Pospiszyl][6].

 

Dorota Kornas-Biela:

·         Matka jest podstawowym źródłem emocjonalnego rozwoju dziecka. Liczne badania empiryczne z ostatnich lat potwierdzają wielowiekowe przeświadczenie, że stosunek do dziecka, zwłaszcza do matki, wpływa na jego rozwój.

·         Przeżycia matki, jej radości i niepokoje przenoszą się na dziecko.

·         Pomiędzy matką a dzieckiem zachodzi stała wymiana bodźców.

·         Nie jest obojętne, czy dziecko wzrasta w atmosferze pustki uczuciowej i negatywnego stosunku do niego, czy też otacza je akceptacja i miłość.

·         Obcowanie z matką jest źródłem pierwszego kontaktu społecznego i zawiązania się pierwszej więzi emocjonalnej.

·         W miarę upływu czasu kontakt z dzieckiem rozbudowuje się i nabiera charakteru, który nie występuje w żadnych innych uczuciach ludzkich[7].

Związek matki z dzieckiem i jej rolę w jego rozwoju potwierdzają obserwacje skutków spowodowanych naturalną lub eksperymentalną rozłąką [Pielkowa][8]. Głównymi następstwami zerwania relacji matki z dzieckiem w wieku około czterech lat są:

·         Zwiększona bojaźliwość i zależność od innych, potęgująca się nienawiść do matki i innych osób

·         Obojętność uczuciowa.

·         Utrata poczucia bezpieczeństwa

·         Dłuższa rozłąka wywołuje nieodwracalne zmiany w psychice dziecka.

 

Na wczesnym etapie macierzyństwa dla matek nie ma znaczenia, czy wychowują syna, czy córkę. Dopiero w momencie, kiedy dziecko wchodzi w pierwszą fazę dojrzewania płciowego, stosunek matki do dziecka ulega zmianie, ze względu na jego zróżnicowanie płciowe[9].

 

Dorośli synowie twierdzą, że do momentu rozpoczęcia dojrzewania fizjologicznego matka wykazywała wobec nich wiele czułości i miłości, natomiast w chwili dorastania zaczęli odczuwać większy dystans emocjonalny ze strony matek. Zdaniem synów matki stawały się bardziej kontrolujące i wymagające wobec nich. Próby udowodnienia tej obiegowej opinii podjęła się M. Sitarczyk. Z jej badań wynika, że we współczesnych rodzinach obserwuje się niższe nasilenie dystansu odczuwanego przez synów ze strony matek, a także niższe nasilenie kontroli w relacjach matka–syn[10].

 

Relacje pomiędzy matką a córką podjęła się natomiast zbadać J.A. Pielkowa. Autorka pytała obecne matki o ich relacje ze swoimi matkami. Wyniki potwierdziły, że istotny wpływ na aktualne kontakty matek z córkami wywierają stosunki panujące w ich rodzinach pochodzenia. Czynnikami dezorganizującymi życie w rodzinach pochodzenia, na które wskazywały badane, były: alkoholizm (38,6%) i najczęściej z nim związane: agresywność ojca (26,4%) oraz zaniedbywanie obowiązków wobec rodziny (32,2%). Stosunki prawidłowe w rodzinach pochodzenia badane matki charakteryzowały jako zgodne, przepełnione wzajemnym szacunkiem (32,0%); 42,0% podkreślało, że panował klimat obojętności; 21,3% mówiło o wrogich, pełnych lęku relacjach rodzinnych. Matki pochodzące z rodzin prawidłowo funkcjonujących – w przeciwieństwie do matek pochodzących z rodzin zaburzonych czy patologicznych – miały zdecydowanie lepsze relacje z własnymi córkami[11].

 

Według badań CBOS z 1998 roku matki zdecydowanie częściej niż ojcowie rozmawiają z dziećmi o ich problemach (84,0%), są głównymi powierniczkami ich kłopotów. Kobiety, mimo wielu obowiązków, nie rezygnują z wiodącej roli matki. Aż 77,0% badanych matek wyznaje zasadę, że rodzice powinni w swoim życiu zrobić dla dzieci wszystko, co możliwe, nawet, gdy dzieje się to kosztem ich własnego dobra. Z tym poglądem zgadza się większość mężczyzn (75,0%), jednak w sferze realizacyjnej kobiety angażują się zdecydowanie intensywniej[12].

 

Poczucie własnej wartości jest głównym wyznacznikiem realizowania siebie w podejmowanych rolach życiowych. A. Kwak badała, jaki wpływ na kształtowanie samooceny dziecka ma jego matka. Autorka wykazała, że zarówno córki, jak i synowie, którzy siebie samych wartościują w stopniu niskim, swoje matki oceniają, jako osoby izolujące się uczuciowo, dystansujące się wobec nich. Określają je jako osoby egocentryczne, władcze, autokratyczne. Zupełnie odmienne opinie wyrażają córki i synowie reprezentujący wysoki poziom samoakceptacji. Oni swoje matki oceniają, jako osoby, które ich akceptują, kochają, darzą zaufaniem, nie dostrzegają zupełnie z ich strony dystansu uczuciowego. Podobnie przedstawia się ocena dzieci przez matki. Matki z niskim poziomem samoakceptacji oceniają swoje córki i swoich synów jako tych, którzy zachowują wobec nich dystans uczuciowy, te zaś, które czują się dowartościowane, uważane są za osoby wrażliwe, łatwo nawiązujące z nimi pozytywny kontakt[13].

 

Z badań S. Kowalskiego wynika, że matki ogólnie postrzegane są jako mniej rygorystyczne, niekiedy nawet sprzyjające rozluźnionej dyscyplinie. Jednocześnie jednak nadmiernie ingerują w życie swoich dzieci, stosując specyficzną kontrolę w formie ukrytej psychicznej presji, która wysoce frustrująco wpływa na dzieci[14].

 

Rozważania te potwierdzają dotychczasowe wyniki badań nad wagą roli matki w całokształcie życia i rozwoju człowieka. Postawy rodzicielskie nie mogą ukształtować się prawidłowo, jeśli dziecko nie ma naturalnego wzorca, jakim jest matka. Dziewczynka, obserwując zachowania matki, uczy się macierzyństwa, towarzysząc jej w codziennym życiu; chłopiec poznaje kobiecość. W ten sposób przygotowują się do wypełniania w przyszłości swoich rodzicielskich powołań.

 

Prawdą jest to, że nawet najlepsza matka nie jest w stanie zastąpić dziecku drugiej najważniejszej osoby w jego życiu, którą jest ojciec. To właśnie ojciec wypełnia w życiu dziecka wszystkie to, czego matka – z racji braku naturalnych predyspozycji – nie może mu dać. Jak i w czym przejawia się swoistość roli ojcowskiej, przedstawione zostanie w kolejnym punkcie niniejszej dysertacji.

TEMAT

Swoistość roli ojcowskiej

 

Ojciec – słowo, które nie budzi powszechnie takiego entuzjazmu, jak matka, jednak jest tak samo ważne.

 

Podejmowane są starania, aby odbudować ojcowską godność i przywrócić mu należne miejsce w rodzinie i w wychowaniu dzieci.

 

Słownik języka polskiego ojcem nazywa „mężczyznę mającego własne dziecko lub dzieci”, ojcostwem zaś „fakt, że ktoś jest ojcem dziecka lub dzieci[15].

 

Definicja ta ma charakter ogólnikowy, niepełny, niewystarczający dla refleksji naukowej, gdyż nie oddaje w pełni podstawowej rzeczywistości tej sfery życia mężczyzny, którą wyznacza powołanie do ojcostwa.

 

Ojcostwo realizuje się w wyniku procesu, który rozpoczyna się od zajęcia przez niego właściwego mu miejsca w rodzinie, poprzez zrodzenie dziecka (dzieci), objęcie ich troskliwą miłością, zapewnieniem warunków do życia i rozwoju dziecka, aż po aktywne uczestniczenie w dziele wychowania dzieci.

 

Mężczyzna w sferze ojcostwa opiera się przede wszystkim na psychicznej więzi z dzieckiem, którą nawiązuje poprzez przyjęcie do własnej świadomości faktu, że będzie ojcem.

 

A. Stępniak-Łuczywek, przywołując Gulitona, stwierdza, że „ojcostwo jest stosunkiem do dziecka, odbieranym przez intelekt, stosunkiem, którego nie postrzegają zmysły[16].

 

Biologiczny aspekt ojcostwa wyraża się wyłącznie poprzez przekazanie komórki zdolnej do zapłodnienia, co nie narusza w niczym równowagi biologicznej organizmu mężczyzny.

 

W potocznym mniemaniu przyzwyczailiśmy się przypisywać kobietom potrzebę macierzyństwa, jeśli nie aktualną, to na pewno potencjalną. Tymczasem posiadanie dziecka jest również pragnieniem większości dorosłych mężczyzn.

 

J. Witczak stawia ciekawą, choć dyskusyjną hipotezę, która zakłada, że: „Współczesny mężczyzna bardzo pragnie dziecka, bardziej nawet niż kobieta”. Badania naukowe, jego zdaniem, potwierdzają w dużym stopniu tę założoną przez niego hipotezę. Wynika z nich, iż 10,0% więcej mężczyzn niż kobiet (szczególnie młodych) pragnie mieć w przyszłości dziecko i tyle samo wykazuje mniejszą obojętność wobec tego faktu[17].

 

Również inne badania potwierdzają, że coraz więcej mężczyzn wyraźnie deklaruje, że rodzicielstwo jest dla nich jedną z najważniejszych ról. Oprócz tego nie opuszcza ich przekonanie, że są oni przede wszystkim odpowiedzialni za bycie podstawowym „żywicielem” rodziny[18].

 

 

Znany filozof francuski, G. Marcel widzi istotę ojcostwa w „pragnieniu twórczym”. Według niego pierwszym aktem ojcowskiego bytowania jest fakt, że może on się stać źródłem nowego życia. Mężczyzna pragnie tworzyć nowe życie, kształtować nowego człowieka, przekazywać dziecku wartości, o których słuszności, jest głęboko przekonany i które sam realizuje w swoim życiu. Pragnie też „coś” pozostawić po sobie – najtrwalsze dzieło: dorosłego syna, córkę, tak by mógł powiedzieć: non omnis moriar[19].

 

Obecnie zauważa się zmianę poglądów mężczyzn na życie małżeńskie i rodzicielskie. Mężczyźni częściej angażują się w życie rodzinne na wielu jego płaszczyznach. Muszą jednak pamiętać, że rola ojca nie polega na utożsamianiu się z matką, ani na zastępowaniu jej w rodzinie, ale na udzielaniu moralnego wsparcia i wzmacnianiu autorytetu u dzieci[20]. Ojciec nie musi być stale przy matce, powinien natomiast w miarę często obcować z dzieckiem, aby czuło jego miłość i liczyło się z jego autorytetem[21].

 

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin