Przekłady Miłosz doc.doc

(821 KB) Pobierz

 

Rut 1:1 Zdarzyło się, że wczasach, kiedy rządzili Sędziowie, nastał raz głód w kraju. Mąż pewien wywędrował wtedy z Betlejem w Judei, aby mieszkać w krainie Moab z żoną i dwoma synami.

Rut 1:2 Imię owego męża było Elimelech, imię jego żony Naemi, imiona dwóch jego synów Machlon i Kilion. Byli Efratejczykami z Betlejem judzkiego. Przyszli do krainy Moab i tam osiedli.

Rut 1:3 Aż umarł Elimelech, mąż Naemi, i została sama z dwoma swoimi synami.

Rut 1:4 Ci pojęli sobie za żony kobiety moabskie. Imię jednej było Orpa, a imię drugiej Ruth. I przebywali tam około dziesięciu lat.

Rut 1:5 Potem umarli też obaj, Machlon i Kilion, a kobieta została sama bez obu synów i bez męża.

Rut 1:6 I wybrała się w drogę ona i jej synowe z krainy Moab, bo usłyszała na polach moabskich, że Pan wspomniał na lud swój i dał mu chleb.

Rut 1:7 Wyszła z miejsca, gdzie przebywała, i obie jej synowe z nią, i szły drogą, aby wrócić do krainy judzkiej.

Rut 1:8 Rzekła Naemi do swoich dwóch synowych: „Idźcie, wróćcie każda do domu swojej matki. Niech Pan będzie dobry dla was, jak wy byłyście dobre dla zmarłych i dla mnie.

Rut 1:9 Niech Pan da wam zaznać pokoju, każdej w domu swego męża. I pocałowała je, a one podniosły głos i płakały.

Rut 1:10 I mówiły do niej: „Wrócimy z tobą do twego ludu.

Rut 1:11 Rzekła Naemi: „Wracajcie, córki moje, po cóż wam iść ze mną! Czy noszę jeszcze synów w moim łonie, aby byli waszymi mężami?

Rut 1:12 Wracajcie, córki moje, idźcie. Bo za stara jestem, żeby mieć męża, a gdybym nawet powzięła nadzieję i jeszcze tej nocy męża dostała, a także urodziła synów

Rut 1:13 Czy wy miałybyście czekać, aż podrosną? Czyż zamknęłybyście się dla nich i męża mieć nie miały? Nie, córki moje, gorzko mi patrzeć na was, bo dotknęła mnie ręka Pańska.

Rut 1:14 Znowu podniosły głos i płakały. Orpa pocałowała swoją teściową, ale Ruth trzymała się jej.

Rut 1:15 Ta zaś rzekła: „Widzisz, wróciła twoja bratowa do swojego ludu i swojego Boga. Wróć i ty za swoją bratową.

Rut 1:16 Ruth odrzekła: „Nie nalegaj, abym ciebie zostawiła i dalej za tobą nie szła. Bo gdziekolwiek pójdziesz, ja pójdę, gdziekolwiek będziesz mieszkać, ja będę mieszkać, twój lud będzie moim ludem i twój Bóg moim Bogiem.

Rut 1:17 Gdzie ty umrzesz, tam i ja umrę i tam będę pogrzebana. Niechaj mnie Pan dotknie i jeszcze doda, jeżeli nie śmierć tylko rozłączy mnie z tobą.

Rut 1:18 Widząc tedy, że upiera się iść z nią, przestała ją namawiać.

Rut 1:19 Szły więc obie, aż przyszły do Betlejem. I stało się, że kiedy weszły do Betlejem, było z ich powodu poruszenie w całym mieście i kobiety pytały: „Czy to nie Naemi?

Rut 1:20 A ona im mówiła: „Nie nazywajcie mnie Naemi, nazywajcie mnie Mara, bo Wszechmogący dał mi goryczy wiele.

Rut 1:21 Wyszłam pełna, a pustą wrócił mnie Pan. Dlaczego macie mnie nazywać Naemi, jeżeli Pan świadczył przeciwko mnie, Wszechmogący mnie utrapił?

Rut 1:22 Tak powróciła Naemi i z nią Ruth Moabitica, synowa jej, wracająca z pól moabskich, a weszły do Betlejem na początku jęczmiennego żniwa.

Rut 2:1 Naemi miała krewnego po swoim mężu, człowieka bardzo bogatego, z rodu Elimelecha, imieniem Boaz.

Rut 2:2 Powiedziała raz Ruth Moabitka do Naemi: „Pozwól mi iść na pole i zbierać kłosy za tym, w którego oczach znajdę łaskę. A ona jej odrzekła: „Idź, moja córko.

Rut 2:3 Poszła więc, a przyszedłszy zbierała na polu za żeńcami. I trafiło się, że ta część pola należała do Boaza z rodu Elimelecha.

Rut 2:4 I oto Boaz przybył z Betlejem i powiedział do żeńców: „Pan z wami!, a oni odrzekli: „Niech ci Bóg błogosławi!

Rut 2:5 I zapytał Boaz sługę swego postawionego nad żeńcami: „Czyja jest ta dziewczyna?

Rut 2:6 Odpowiedział sługa postawiony nad żeńcami, mówiąc: „To dziewczyna Moabitka, ta, która z Naemi wróciła z krainy Moab.

Rut 2:7 A prosiła: «Pozwól zbierać kłosy i między snopami podbierać, co zostawią żeńcy». I odkąd przyszła wcześnie rano, wytrwała aż do teraz, nie odpoczywając ani chwili.

Rut 2:8 Rzekł Boaz do Ruth: „Słyszysz, córko moja? Nie chodź zbierać na inne pole, nie odchodź też stąd, ale trzymaj się tu z moimi dziewczętami.

Rut 2:9 Miej oczy zwrócone na pole, które pożynają, i idź za nimi. Czyż nie nakazałem sługom, aby ciebie nie tykali? A kiedy jesteś spragniona, idź do naczyń i pij, co naczerpną słudzy.

Rut 2:10 Wtedy padła na twarz i pokłoniła się do ziemi, i rzekła: „Jak to jest, że znalazłam łaskę w twoich oczach, abyś zważał na mnie, cudzoziemkę?

Rut 2:11 Odpowiedział jej Boaz, mówiąc: „Opowiedziano mi wszystko, co zrobiłaś dla swojej teściowej po śmierci twego męża i że opuściłaś ojca twego i matkę twoją, i kraj twój rodzinny, i przyszłaś do ludu, którego przedtem nie znałaś.

Rut 2:12 Niech wynagrodzi Pan twój uczynek i niech pełną da tobie zapłatę Pan, Bóg Izraela, pod którego skrzydła schronić się przybyłaś.

Rut 2:13 A ona rzekła: „Obym znalazła zawsze łaskę w twoich oczach, panie mój. Bo pocieszyłeś mnie i przemówiłeś do serca służebnicy twojej, a ja nie jestem równa twoim służebnicom.

Rut 2:14 W porze posiłku rzekł Boaz do niej: „Chodź tutaj, skosztuj chleba i maczaj swój kąsek w occie. Siadła tedy obok żeńców i dał jej prażonego ziarna. Jadła i nasyciła się, i jeszcze jej zostało.

Rut 2:15 Kiedy wstała, żeby zbierać, Boaz wydał polecenie swoim sługom, mówiąc: „Niechaj i między snopami zbiera, a nie brońcie jej tego.

Rut 2:16 Owszem, wyciągajcie niektóre z pokosu i zostawiajcie jej, i niech zbiera, a nie łajcie jej.

Rut 2:17 Tak zbierała na polu aż do wieczora i wymłóciła, co zebrała, a było tego około efy jęczmienia.

Rut 2:18 Wziąwszy to, poszła do miasta i jej teściowa zobaczyła, co zebrała. Wyjęła też i podała jej, co po nasyceniu się jej zostało.

Rut 2:19 Zapytała ją teściowa: „Gdzie zbierałaś dzisiaj i gdzie pracowałaś? Niech będzie błogosławiony ten, kto miał wzgląd na ciebie! I opowiedziała swojej teściowej, u kogo pracowała, mówiąc: „Człowiek, u którego dzisiaj pracowałam, ma na imię Boaz.

Rut 2:20 Rzekła Naemi do swojej synowej: „Błogosławiony niech będzie od Pana ten, kto nie odmówił łaski swojej żywym ni umarłym! Rzekła też jej Naemi: „Mąż ten jest naszym krewnym, mającym wobec nas prawo wykupu.

Rut 2:21 I rzekła Ruth Moabitka: „Powiedział mi nawet «Trzymaj się z moimi ludźmi, aż ukończą całe moje żniwo».

Rut 2:22 Rzekła Naemi do Ruth, swojej synowej: „Dobrze, córko moja, że będziesz chodziła z jego dziewczętami, aby ciebie kto nie złajał na innym polu.

Rut 2:23 I tak trzymała się dziewcząt Boaza aż do zakończenia jęczmiennego żniwa i pszenicznego żniwa. A mieszkała u swojej teściowej.

Rut 3:1 Potem rzekła jej Naemi, jej teściowa: „Córko moja, czy nie powinnam poszukać dla ciebie męża, gdzie dobrze by ci było?

Rut 3:2 Otóż czy Boaz, z którego dziewczętami byłaś, nie jest krewnym naszym? A właśnie tej nocy przewiewa jęczmień u siebie na gumnie.

Rut 3:3 Umyj się, namaść i włóż na siebie najlepsze twoje szaty. Idź na gumno, ale nie pokazuj mu się, zanim nie skończy jeść i pić.

Rut 3:4 A kiedy położy się spać, wypatrz miejsce, gdzie się położy, idź tam i odkryj mu nogi i połóż się. On sam ci powie, co masz robić.

Rut 3:5 Odpowiedziała jej: „Wszystko, jak mówisz, zrobię.

Rut 3:6 Poszła na gumno i zrobiła wszystko, tak jak jej teściowa kazała.

Rut 3:7 Boaz jadł i pił, i rozweseliło się serce jego. Potem poszedł położyć się przy torpie. A ona podeszła cicho, odkryła jego nogi i legła.

Rut 3:8 I stało się, że o północy wstrząsnął się ów mąż i obudził się, i zobaczył kobietę leżącą u jego nóg.

Rut 3:9 I zapytał: „Kto jesteś? Odpowiedziała: „Jestem Ruth, twoja służebnica. Rozpostrzyj rąbek twego płaszcza nad służebnicą twoją, bo masz nade mną prawo wykupu.

Rut 3:10 I rzekł: „Błogosławionaś od Pana, córko moja! Więcej miłości okazałaś na końcu niż na początku, bo nie szukałaś młodzieńców, ubogich ani bogatych.

Rut 3:11 A teraz, córko moja, nie bój się. Wszystko, o co poprosisz, dla ciebie zrobię, bo wiadomo jest wszystkim w bramie naszego miasta, że jesteś cnotliwa.

Rut 3:12 Ale chociaż to prawda, że mam prawo wykupu, jest i krewny bliższy niż ja.

Rut 3:13 Zostań tutaj przez noc. A rano, jeżeli ciebie przyjmie, to dobrze, a jeżeli ciebie przyjąć nie zechce, wtedy ja ciebie przyjmę, jak Pan nasz żyje! Śpij do rana.

Rut 3:14 Leżała więc u jego nóg do rana. A wstała, zanim ludzie mogą jeden drugiego rozpoznać. Wtedy rzekł: „Nie trzeba, aby wiedzieli, że była kobieta na gumnie.

Rut 3:15 Rzekł nadto: „Podaj chustkę, którą masz na sobie, i potrzymaj ją. I potrzymała ją, i odmierzył jej sześć miar jęczmienia, i włożył na nią, i poszła do miasta.

Rut 3:16 A kiedy przyszła do swojej teściowej, ta zapytała ją: „Jakże z tobą, córko moja? I opowiedziała jej wszystko, co ów mąż dla niej uczynił.

Rut 3:17 I rzekła: „Te sześć miar jęczmienia dał mi, bo powiedział: «Nie trzeba, żebyś szła do swojej teściowej z pustymi rękami».

Rut 3:18 A ona rzekła: „Czekaj spokojnie, córko moja, aż dowiesz się, jak ta rzecz wypadnie. Bo nie spocznie ów mąż, póki jeszcze dzisiaj tej rzeczy nie zakończy.

Rut 4:1 Boaz tymczasem podążył do bramy miasta i siadł tam. I oto krewny, o którym mówił Boaz, tamtędy przechodził. Rzekł mu: „Hej tam, chodź i siądź tutaj! A tamten zawrócił i usiadł.

Rut 4:2 Wziął wtedy dziesięciu mężów spośród starszych miasta i rzekł: „Siądźcie tutaj! I siedli.

Rut 4:3 Rzekł do krewnego: „Naemi, która wróciła z krainy Moab, sprzedaje dział pola, który należał do brata naszego Elimelecha.

Rut 4:4 Postanowiłem więc donieść to do twoich uszu, mówiąc: «Przed siedzącymi tutaj, przed starszymi mojego ludu, daj wykup. Jeżeli wykupisz, to wykupisz, jeżeli nie wykupisz, zawiadom mnie, abym wiedział. Bo nie ma bliższego krewnego niż ty, a ja jestem po tobie». Tamten rzekł: „Ja wykupię.

Rut 4:5 I rzekł Boaz: „W chwili kiedy wykupisz pole z rąk Naemi, nabędziesz także Ruth Moabitkę, żonę zmarłego, abyś przywrócił imię zmarłego w jego dziedzictwie.

Rut 4:6 Krewny odpowiedział: „Nie mogę wykupić dla siebie, bo zaszkodziłbym mojemu dziedzictwu. Ty wykup to, co ja miałem wykupić, bo ja wykupić nie mogę.

Rut 4:7 A taki był starodawny zwyczaj w Izraelu dla wykupu i dla zamiany: żeby rzecz potwierdzić, zdejmował człowiek swój trzewik i dawał drugiemu i to było świadectwem w Izraelu.

Rut 4:8 Więc rzekł krewny do Boaza: „Ty kupuj, i zdjął swój trzewik.

Rut 4:9 A Boaz rzekł do starszych ido całego ludu: „Świadkami jesteście dzisiaj, że wykupiłem z rąk Naemi wszystko, co należało do Elimelecha, i wszystko, co należało do Kiliona i Machlona.

Rut 4:10 Również Ruth Moabitkę, żonę Machlona, nabyłem na żonę, aby przywrócić imię zmarłego w jego dziedzictwie i aby nie zginęło imię zmarłego wśród jego braci i w bramie tego miejsca. Świadkami jesteście dzisiaj.

Rut 4:11 A wszystek lud, który był w bramie, jak i starsi, rzekli: „Jesteśmy świadkami. Dałby Pan, żeby kobieta wstępująca w dom twój była jak Rachel i Lea, które obie zbudowały dom Izraela. Niech przybywa ci bogactwa w Errata, niech słynie twoje imię w Betlejem.

Rut 4:12 I niechaj będzie dom twój jak dom Peresa, którego urodziła Tamar Judzie, przez potomstwo, które da tobie Pan z tej młodej kobiety.

Rut 4:13 Tak pojął Boaz Ruth i była mu żoną. Wszedł w nią, a Pan dał jej począć i urodziła syna.

Rut 4:14 Wtedy rzekły kobiety do Naemi: „Błogosławiony niech będzie Pan, który nie zostawia ciebie teraz bez dziedzica! Oby głośne było imię jego w Izraelu.

Rut 4:15 Będzie on cieszył duszę twoją i żywił ciebie w starości. Bo twoja synowa, która kocha ciebie, urodziła go, ona, która lepsza jest dla ciebie niż siedmiu synów!

Rut 4:16 A Naemi wzięła dziecko i położyła na swoim łonie, i była mu piastunką.

Rut 4:17 Sąsiadki nadały mu imię, mówiąc: „Naemi syn się urodził. I nazwały go imieniem Obed. On jest ojcem Jessego, który jest ojcem Dawida.

Rut 4:18 Ci są potomkowie Peresa: Peres był ojcem Chesrona.

Rut 4:19 Chesron był ojcem Rama, Ram był ojcem Aminadaba.

Rut 4:20 Aminadab był ojcem Nachszona, Nachszon był ojcem Salmona.

Rut 4:21 Salmon był ojcem Boaza, Boaz był ojcem Obeda.

Rut 4:22 Obed był ojcem Jessego, a Jesse był ojcem Dawida.

 

Est 1:1 W drugim roku panowania Artakserksesa, wielkiego króla, w pierwszym dniu miesiąca Nisan, miał sen Mardochaj, syn Jaira, który był synem Szimeja, który był synem Kisaja z plemienia Beniamin, Żyd mieszkający w mieście Suza, człowiek znamienity, pełniący służbę na królewskim dworze. Był on z jeńców, których uprowadził Nabuchodonozor, król babiloński, z Jerozolimy, wraz z Jechoniaszem, królem Judei.

A taki był sen. Krzyki i zgiełk, grzmoty i trzęsienie, zamęt na całej ziemi. Ioto pojawiły się dwa wielkie smoki gotowe walczyć ze sobą. I wydobył się z nich ryk głośny, a na ich głos wszelki naród sposobił się do wojny, nawet przeciw narodowi sprawiedliwych. Był dzień mroku i ciemności, ucisk i dotkliwość na całej ziemi. I cały naród sprawiedliwy zatrwożył się, bojąc się swoich nieszczęść, i gotował się na śmierć, i wołał do Boga. Na to wołanie pojawiła się, jakby płynąc z małego źródła, wielka rzeka obfita w wodę. Światło i słońce wzeszło, maluczcy zostali wywyższeni i pożarli potężnych.

Przebudziwszy się, Mardochaj, który zobaczył ten sen i co Bóg zamierza uczynić, trzymał to w sercu i na wszelki sposób aż do nocy próbował to zrozumieć. A odpoczywał Mardochaj na podwórcu razem z Gabatą i Tarrą, dwoma eunuchami króla, którzy pilnowali pałacu. Podsłuchał ich knowania i zamiary ich przeniknął. Dowiedział się, że gotują się położyć rękę na królu Artakserksesie i doniósł mu o tym. Król poddał śledztwu dwóch eunuchów i kiedy się przyznali, zostali straceni. Król zapisał te sprawy na pamiątkę, a też Mardochaj napisał o nich. Mardochaja wyznaczył król na służbę w pałacu i obdarzył go w nagrodę. Ale Haman, syn Hamedaty, Bugajczyk, był w poważaniu u króla i starał się szkodzić Mardochajowi i jego ludowi z przyczyny dwóch eunuchów królewskich.

1 Było to za dni Ahaswerusa, tego Ahaswerusa, który królował od Indii do Etiopii, nad stu dwudziestoma siedmioma prowincjami.

Est 1:2 W dniach, kiedy król Ahaswerus zasiadał w stolicy swego królestwa na zamku w Suzie,

Est 1:3 W trzecim roku swego panowania, wydał ucztę dla wszystkich swoich książąt i dworzan, a dowódcy z Persji i Medii, satrapowie i książęta prowincji stawili się przed nim.

Est 1:4 I pokazywał bogactwo i przepych swego królestwa oraz blask swojej wielkiej chwały przez wiele dni, przez dni sto osiemdziesiąt.

Est 1:5 A kiedy się te dni dopełniły, wydał król dla całego ludu, jaki był na zamku w Suzie, od największych do najmniejszych, ucztę siedmiodniową na podwórcu w ogrodzie królewskiego pałacu.

Est 1:6 Były tam zasłony białe i hiacyntowe, przywiązane sznurami z bisioru i purpury do srebrnych pierścieni i marmurowych kolumn; tudzież łoża złote i srebrne na mozaikowej posadzce z porfiru, marmuru, perłowej macicy i drogich kamieni.

Est 1:7 Napoje podawano w złotych pucharach, a żaden puchar nie był do drugiego podobny, i wina z piwnic królewskich było pod dostatkiem z woli szczodrobliwej króla.

Est 1:8 A picie było według zarządzenia, żeby nikt nie zmuszał, bo tak polecił król wszystkim podczaszym swego pałacu, po to, żeby każdy mógł robić to, co chciał.

Est 1:9 Również królowa Waszti wydała ucztę dla kobiet w królewskim pałacu, który należał do króla Ahaswerusa.

Est 1:10 Siódmego dnia, kiedy rozweseliło się winem serce króla, rzekł do Memhumana, Bizetty, Harbony, Bigdy, Abagty, Zetera i Karkasa, siedmiu eunuchów pełniących służbę przed obliczem króla Ahaswerusa,

Est 1:11 Że mają przyprowadzić przed oblicze króla królową Waszti w koronie królestwa, aby pokazał ludom i książętom jej urodę, bo była piękna bardzo.

Est 1:12 Ale królowa Waszti wzbraniała się przyjść na rozkaz króla dany jej przez eunuchów. I rozgniewał się bardzo król, a jego gniew w nim płonął.

Est 1:13 Zapytał wtedy król mędrców znających zwyczaje, bo zwykł był król zwracać się do wszystkich biegłych w przepisach i prawie

Est 1:14 A najbliżej niego byli Karszena, Szetar, Admata, Tarszysz, Mares, Marsena i Memukan, siedmiu książąt Persji i Medii, którzy oglądali oblicze króla i zasiadali jako pierwsi w królestwie

Est 1:15 Co należy wedle prawa zrobić z królową Waszti, jako że nie spełniła rozkazu króla Ahaswerusa, danego jej przez eunuchów.

Est 1:16 Wtedy rzekł Memukan w obliczu króla i książąt: „Nie tylko przeciw samemu królowi zawiniła królowa Waszti, także przeciwko wszystkim książętom i ludom krajów króla Ahaswerusa.

Est 1:17 Gdyż wieść o postępku królowej dojdzie do wszystkich kobiet i pogardy godni będą ich mężowie w ich oczach, bo będą mówiły: «król Ahaswerus rozkazał przyprowadzić królową Waszti przed swoje oblicze, a nie przyszła».

Est 1:18 I już dzisiaj powiedzą to księżniczki Persji i Medii, które usłyszały o postępku królowej, do wszystkich książąt króla i będzie stąd dużo wzgardy i gniewu.

Est 1:19 Jeżeli tak spodoba się królowi, niech wyjdzie królewskie słowo od niego i niech będzie zapisane w prawa Persji i Medii, a niech nie będzie odmienione, że Waszti nie przyjdzie już więcej przed oblicze króla Ahaswerusa i że jej godność królewską król oddaje innej, lepszej niż ona.

Est 1:20 A kiedy o tym dekrecie wydanym przez króla rozejdzie się wieść po całym jego królestwie, chociaż jest wielkie, wszystkie żony szanować będą swoich mężów, czy są oni wysoko, czy nisko.

Est 1:21 Spodobało się to słowo królowi i książętom, i król uczynił wedle słowa Memukana.

Est 1:22 I rozesłał listy do wszystkich prowincji królewskich, do każdej prowincji jej własnym pismem i do każdego ludu w jego języku, aby tak było, że mąż każdy jest panem w swoim domu i przemawia językiem swego ludu.

Est 2:1 Po tych zdarzeniach, kiedy ustał gniew króla Ahaswerusa, wspomniał na Waszti i na to, co uczyniła, i na to, co o niej postanowiono.

Est 2:2 Rzekli dworzanie króla posługujący jemu: „Niech poszukają dla króla młodych panien, dziewic pięknej urody.

Est 2:3 I niech ustanowi król urzędników we wszystkich prowincjach swego królestwa, aby zebrali wszystkie panny, dziewice pięknej urody, na zamku w Suzie, w domu kobiet, pod nadzorem Hegaja, eunucha królewskiego, strażnika kobiet, i aby dano im ich wonne olejki.

Est 2:4 I niech panna, którą król sobie upodoba, zostanie królową zamiast Waszti. Spodobało się to królowi i tak uczynił.

Est 2:5 A był na zamku w Suzie Żyd pewien imieniem Mardochaj, syn Jaira, który był synem Szimeja, który był synem Kiszą, z plemienia Beniamin.

Est 2:6 Został on uprowadzony w niewolę z Jeruzalem razem z jeńcami uprowadzonymi wraz z Jechoniaszem, królem judzkim, którego uprowadził w niewolę Nabuchodonozor, król Babilonu.

Est 2:7 A był opiekunem Hadasy, czyli Estery, córki swojego stryja, jako że nie miała ojca ani matki. Była to panna wielce kształtna i przyjemna dla oka. Po śmierci jej ojca i jej matki przybrał ją sobie Mardochaj za córkę.

Est 2:8 Stało się tak, że kiedy usłyszano słowo króla i jego rozporządzenie i kiedy zgromadzono liczne panny na zamku w Suzie, pod nadzorem Hegaja, sprowadzono też Esterę do królewskiego pałacu pod nadzór Hegaja, strażnika kobiet.

Est 2:9 Spodobała mu się ta panna i znalazła łaskę w jego oczach. Spiesznie więc kazał jej dać należne jej olejki i stroje, przydał jej też siedem panien służebnych z królewskiego pałacu oraz przeniósł ją i jej dziewczęta do najlepszej części w domu kobiet.

Est 2:10 Nie wyjawiła Estera, z jakiego jest ludu i z jakiego rodu, gdyż Mardochaj nakazał jej, aby nie wyjawiała.

Est 2:11 A codziennie Mardochaj przechadzał się przed podwórcem domu kobiet, aby dowiadywać się, jak wiedzie się Esterze i co się z nią dzieje.

Est 2:12 Kiedy przychodziła kolej na każdą z panien, aby iść do króla Ahaswerusa po upływie ustanowionych dla każdej, wedle prawa dla kobiet, dwunastu miesięcy bo tyle trwają dni ich namaszczeń sześć miesięcy olejkiem myrry i sześć miesięcy balsamami tudzież innymi pachnidłami dla kobiet

Est 2:13 Kiedy więc szła panna do króla, dawano jej, cokolwiek zażądała, aby szło z nią z domu kobiet do królewskiego pałacu.

Est 2:14 Wieczorem szła, a rano wracała do domu kobiet, pod nadzór Szaaszgaza, eunucha królewskiego, strażnika konkubin, i nie szła już do króla, jak tylko jeżeli upodobał w niej sobie król i wezwano ją po imieniu.

Est 2:15 Kiedy na Esterę, córkę Abichaila, stryja Mardochaja, który ją był przybrał za córkę, przyszła kolej, aby iść do króla, nie zażądała niczego nad to, co polecił Hegaj, eunuch królewski, strażnik kobiet, i okazała się powabną w oczach wszystkich, którzy na nią spojrzeli.

Est 2:16 I tak zabrana została Estera do króla Ahaswerusa, do królewskiego pałacu, w dziesiątym miesiącu, czyli miesiącu Tebet, w siódmym roku jego panowania.

Est 2:17 I ukochał król Esterę nad wszystkie kobiety, i zyskała u niego łaskę i miłość większą niż wszystkie dziewice. Tak że włożył królewską koronę na jej głowę i zrobił ją królową zamiast Waszti.

Est 2:18 I wydał król wielką ucztę dla wszystkich swoich książąt i dworzan, ucztę Estery, i przyznał ulgi prowincjom, i rozdzielił dary, jak szczodrobliwości królewskiej przystało.

Est 2:19 Kiedy zbierano dziewice po raz drugi i Mardochaj siedział w królewskiej bramie

Est 2:20 A nie wyjawiła Estera, z jakiego jest rodu ani ludu, tak jak nakazał jej Mardochaj, spełniała bowiem polecenia Mardochaja jak wtedy, kiedy była pod jego opieką

Est 2:21 W owych tedy dniach, kiedy siedział Mardochaj w królewskiej bramie, rozgniewali się Bigtan i Teresz, dwaj eunuchowie, odźwierni króla, i chcieli położyć rękę na królu Ahaswerusie.

Est 2:22 Ale dowiedział się o tym Mardochaj i dał znać Esterze, a Estera powiedziała o tym królowi w imieniu Mardochaja.

Est 2:23 Kiedy zbadano sprawę i sprawdzono, powieszono obu na szubienicy. I zapisano w księdze kronik w obecności króla.

Est 3:1 Po tych zdarzeniach wyn...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin