Robert Charroux - Księga Skarbów - notatki.rtf

(12 KB) Pobierz

 

Robert Charroux "Księga Skarbów"- notatki

 

Czerwonych Dziewic Wlasty.

Wlasta, według różnych ocen, była albo bohaterką, albo buntownicą czeską żyjącą w ósmym wieku. Była piękna, inteligentna i nadzwyczaj zręcznie posługiwała się bronią, jednak miała oczywiste dziwactwo – odczuwała gwałtowny wstręt do mężczyzn.

Te cechy zwróciły na nią uwagę Libuszy – założycielki Pragi, która mimo małżeństwa z Przemysławem, księciem Bohemii, sama była prawdziwą amazonką o wielu męskich cechach. Wlasta objęła komendę nad królewską gwardią przyboczną, składającą się wyłącznie z kobiet.

Po śmierci królowej Wlasta odmówiła podporządkowania się królowi i na czele swych wojowniczek umocniła się w fortecy na górze Widowle. Kiedy książę wysłał emisariusza, mającego wysłuchać jej racji, młoda buntowniczka kazała go wykastrować i odesłać Przemysławowi. Tymczasem napływało do niej wiele młodych kobiet ochotniczek i wkrótce miała pod komendą prawdziwą armię.

Opuściła górę Widowle i obrała za swą kwaterę główną zamek obronny, nazwany Diewin

(Zamek Dziewcząt). Na czele wojowniczek Wlasta rabowała kraj, ściągała podatki łupiąc miasta i wsie, wymierzając swą sprawiedliwość, w dużej mierze skierowaną przeciwko mężczyznom.

Bywało, że – by dobitnie zaznaczyć pogardę dla rodzaju męskiego – wjeżdżała do miast w

towarzystwie kilku zaledwie dziewcząt na koniach – wszystkie całkowicie nagie, ale uzbrojone w miecz i tarczę. I biada temu, kto ośmielił się podnieść wzrok na ich nagość!

Książę Przemysław wielokrotnie wysyłał przeciwko buntownicom oddziały wiernych rycerzy, które dziewczyny rozbijały w puch, a każdy ranny lub wzięty do niewoli skazany był nieodwołalnie na śmierć.

Wlasta, panując niepodzielnie nad krainą, narzuciła jej prawo, którego niektóre artykuły, zapisane przez kronikarzy, warto zacytować:

Zabrania się mężczyznom, pod karą śmierci, noszenia broni.

Mężczyźni, pod karą śmierci, muszą dosiadać konia bokiem, z obydwiema nogami po lewej

stronie siodła.

Mężczyźni mają uprawiać ziemię, zajmować się handlem, gotować posiłki, szyć ubrania.

Zajęciem kobiet jest wojna.

Kobiety wybierają sobie męża. Mężczyzna, który odmówiłby respektowania wyboru, skazany będzie na śmierć.

Mówiąc najdelikatniej, orzeczenia pięknej Wlasty nie były łagodne!

W końcu król Bohemii stwierdził, że żarty trwały zbyt długo, i w 46 roku najechał znienacka Widowle ze swymi oddziałami – około stu amazonek zostało wyciętych tam w pień. Kiedy Wlasta, przebywająca w Diewinie, dowiedziała się o nieszczęściu, własnoręcznie poderżnęła gardła dwudziestu czterem więźniom i wszystkimi siłami uderzyła na napastnika. Powiadają, że Czerwona Dziewica odrzuciła tarczę, zrzuciła ubranie i całkiem naga, z gołym mieczem rzuciła się w największy wir walki. Wszystkie amazonki z Diewina zginęły, żadna nie chciała się poddać.

Przed tą ostatnią wyprawą Wlasta ukryła w twierdzy skarbiec swej armii, zawierający monety złote i srebrne oraz przetopione klejnoty, w które okrutne dziewice nie chciały się przystrajać. Skarbiec nie został odnaleziony i bez wątpienia nigdy nie będzie, lecz jego istnienie wydaje się bardzo prawdopodobne.

-------------------

Pierwszy pieniądz obiegowy został wybity około VII wieku przed Chrystusem. Wykonywany był głównie z żelaza. Na pięćset lat przed Chrystusem używano do tego celu brązu; na dwieście – srebra; wreszcie pojawił się pieniądz złoty (rzadko używany) – za panowania Sylli, osiemdziesiąt sześć lat przed nową erą.

-----------------

Ciekawą sprawą jest także to, że we wszystkich krajach świata pierwsze monety nawiązują zawsze do magii. Pieniądze hebrajskie zawierały symbole religijne i okultystyczne, greckie – sowę, żółwia, pentagram[10], monety chińskie miały kształt dzwonków i wypukłe wizerunki pokryte magicznymi ideogramami.

--------------

Stroną legislacyjną skarbów zajął się dwadzieścia trzy wieki temu Platon w dialogu „Prawa”;

Arystoteles w „Traktacie o polityce” pisał, że skarb powinien należeć do tego, kto go znalazł.

Opisał historię dwóch braci Greków, którzy znaleźli duży skarb, zakopany z obawy przed najazdem Persów. Arystoteles, dla którego logiki i mądrości jesteśmy pełni podziwu, uważa, że skarb jest darem losu, „gratką”, przejawem łaski bogów, a więc powinien w całości przypaść odkrywcy.

--------------

czas udaje świętoszka i potrafi z największą swobodą zacierać winy.

Po dziesięciu latach zabójca przestaje być zabójcą! Kradzież ulega po pewnym okresie

przedawnieniu, a ukrywanie zrabowanych rzeczy po kilku latach przestaje być przestępstwem.

-------------

W Libanie rośnie kwiat, zwany baahra albo złoty kwiat „dający szczęście do złota każdemu, kto go posiada”.

-------------

W Bejrucie głównym celem wycieczek jest Baalbek, odległy o sto kilometrów, i nikt nie śmiał jechać do Libanu bez zamiaru odbycia pielgrzymki do tytanicznych ruin i tarasów, na których, jak sądzą niektórzy znawcy prehistorii, wylądowały pięć tysięcy lat temu pojazdy międzyplanetarne, pochodzące z Wenus i Marsa.

-------------

Żaden radiesteta nie czułby się bezpiecznie, gdyby nie miał

zawieszonych u dewizki od zegarka lub schowanych w portfelu jakichś talizmanów chroniących od uroku: od zębu tygrysa po rzekome kawałki Prawdziwego Krzyża, poprzez rękę Fatimy, modlitwę na piśmie, ziarno Ozyrysa lub poświęcony medalik.

----

Te zabiegi dotyczą jedynie ochrony samego maga. Aby przyspieszyć zwycięstwo, by znaleźć skarb, nic nie zastąpi posiadania działki z mandragorą, widoku kompletnej mandragory. Z takim talizmanem, jak zapewnia wiedza magiczna, odkrycie kasetki z biżuterią albo kufra pełnego dukatów jest dziecinadą!

Jednak mandragory trafiają się rzadko. We Francji, o ile wiadomo, posiadają ją tylko pani Puaux-Bruneau, rodzina Pierre'a Louysa, laboratorium botaniczne Wydziału Farmacji w Paryżu...

--------------

Mówimy oczywiście o mandragorach magicznych. Znana jest przecież mandragora medyczna, której właściwości terapeutyczne zostały precyzyjnie opisane, ale ta skromna psianka nigdy jeszcze nie sprawiła żadnych cudów ani nigdy nie przybrała ludzkiej postaci.

Mandragora magiczna bowiem ma ludzką twarz. Nie tylko twarz, ale i korpus, nogi, ramiona, a także genitalia. Te antropomorficzne mandragory rosną w Afryce Północnej, na Sycylii i na Sardynii. Znawcę może zainteresować tylko taka, która rośnie pod szubienicą i padły na nią krople krwi, surowicy lub spermy powieszonych, wydalone w ostatnich drgawkach.

Dusza zmarłego w tych złowrogich miejscach może przeniknąć do korzenia i ożywić go. Do „zbierania” mandragory należy przystępować zgodnie z określonym rytuałem.

------------

W ich (Tamplariuszy) posiadaniu znajdowało się ponad dziewięć tysięcy zamków w całym świecie chrześcijańskim, a osobisty skarbiec był przepełniony dzięki rozlicznym przywilejom, nieustannie napływającym darowiznom i łupom gromadzonym przez całe wieki, zdobytym na muzułmanach... a także, jak mówiono, na chrześcijanach!

-------------

ciekawy zwyczaj pisania „Arginy” poprzedzonego symbolem dolara: $.

Ten bardzo stary znak $ zdaje się posiadać wielkie znaczenie w symbolice i kryptografii templaryjskiej.

-------------

dla wybudowania świątyni w Jerozolimie król Salomon był zmuszony wymienić dwadzieścia pięć miast za dwa tysiące kilogramów złota z królem Tyru, Hikanem.

Transakcja ta nie pozostała z całą pewnością bez wpływu na stan fenickich finansów, ponieważ Hiram, wspólnik Salomona, czym prędzej wysłał wiele ekspedycji do kopalni Ofiru ( w dzisiejszej Rodezji) w celu uzupełnienia luki w skarbcu.

-------------

El Dorado - Przybliżone miejsce położenia upatrywano w strefie zawartej między Amazonką i Orinoko w dzisiejszej Gujanie wenezuelskiej, a więc pomiędzy równikiem – 0° szerokości geograficznej i 68° długości geograficznej zachodniej.

Stolicą tego urojonego królestwa była Manoa, a jego władca nazywał się zarówno Wielki Payte jak Wielki Moxoczy Wielki Paru lub Enim, albo jeszcze lepiej: Złoty Król (El Dorado).

--------------

ilości złota wydobytego w kopalniach Peru od XVI wieku do roku 1803.

Okres ten i hipotezę zapożyczyliśmy od historyka Bertranda de Jouvenela. Zgodnie z nią złoto przywiezione do Europy odpowiadało 1.232.445.500 piastrom, czyli kwocie około 1 tryliona 500 miliardów dzisiejszych franków w złocie.

Liczba jest tak ogromna, że bardziej oddziałuje na wyobraźnię niż na rozum.

--------------

dwa wielkie inkaskie skarby, ukryte w Andach przez kapłanów Słońca w dwóch

kryjówkach zwanych „Pez Grande” i „Pez Chico”.

-------------

Titicaca stało się więc celem pielgrzymek Indian, jak Jerozolima, Mekka czy Benares.

-------------

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin