Homeopatia - voodoo w lecznictwie.pdf

(29 KB) Pobierz
18666569 UNPDF
Egzorcyzmy: walka z szatanem.
Homeopatia - voodoo w lecznictwie - ostrze¿enie
Autor: B³a¿ej
Homeopatia - voodoo w lecznictwie teoria, praktyka i konsekwencje w spojrzeniu chrze¶cijañskim
Ponoæ w Polsce ka¿dy jest lekarzem i sam najlepiej wie co mu dolega. Tak wiêc, któ¿ nie zna tak popularnych
„leków” homeopatycznych? Przeciêtny cz³owiek s³ysz±c tê nazwê, od razu kojarzy j± ze ¶rodkami, w
których substancja czynna jest w bardzo ma³ym stê¿eniu i dlatego nie daj± one efektów ubocznych, co wiêcej s±
pochodzenia naturalnego. Mo¿na je kupiæ bez recepty nawet w zwyk³ej aptece. S± nawet „lekarze”
homeopaci. Niestety ma³o kto wie dok³adnie, w jaki sposób te preparaty dzia³aj±.
Zobacz te¿: ksi±¿ka o homeopatii.
Wstêp do homeopatii
Zacznijmy od pocz±tku, czyli od „odkrywcy” homeopatii, Samuela Hahnemanna. Urodzi³ siê w 1752 roku
w Mi¶ni, jako syn malarza na porcelanie. Studiowa³ medycynê w Lipsku, Wiedniu i Erlangen. Niestety nie odnosi³
sukcesów jako lekarz. Mia³ ¿onê i jedena¶cioro dzieci, z których sze¶cioro zginê³o w tragiczny sposób. Zosta³y zabite,
umar³y jako noworodki, zaginê³y w wyniku choroby psychicznej lub z innych nieznanych powodów. Rodzina ¿y³a w
biedzie, wiêc mo¿na stwierdziæ, ¿e nasz bohater nie by³ szczê¶liwym cz³owiekiem mimo, ¿e (albo dlatego ¿e) w 1777
roku, wiêc jako dwudziestopiêciolatek, zosta³ inicjowany do lo¿y masoñskiej Hermannstadt w Transylwanii. Tam by³
bardzo zaanga¿owany w praktyki lo¿y. Na jego pogl±dy miêdzy innymi mia³ wp³yw A. Mesmer (twórca mesmeryzmu,
prekursor hipnozy i bioenergoterapii), którego zna³, a tak¿e teorie orientalne. Jego biografowie uwa¿aj±, ¿e by³
uznawany nawet za mistrza okultyzmu. Nadchodzi rok 1810, Hahnemann wydaje dzie³o swojego ¿ycia,
„Organon der rationallen Heilkunde” czyli „Wyk³adnia sztuki leczenia”, którym zerwa³ swoje
wiêzy z medycyn± klasyczn±. W tym dziele opisa³ swoje teorie, na które wpad³ w trakcie seansu spirytystycznego. To
dzie³o jest podstawowym podrêcznikiem homeopatii klasycznej, wyk³adni± wszelkich zasad obowi±zuj±cych
nastêpców Hahnemanna. „Organon dla homeopaty jest tym, czym Biblia jest dla chrze¶cijanina. Homeopatia
uznaæ musi Organon za fundament i podstawê swojej terapii ”(dr A. Pfister). „ Suche i teoretyczne studia
historyczne zdaj± siê na nic i waszym chorym nie przynios± ¿adnej pomocy. Trzeba, by¶cie przeniknêli ducha tej
niezwyk³ej ksi±¿ki, by¶cie rozmy¶lali i medytowali nad wszystkim, co zawiera. Im wiêcej bêdziecie j± studiowaæ, tym
wiêkszy bêdzie po¿ytek, który z niej wyci±gniêcie”(Kunzli). Powy¿ej zacytowa³em wypowiedzi homeopatów, które
pozostawiam czytelnikowi bez komentarza.
{mospagebreak title=Zasady homeopatii}
Zasady homeopatii
W tym miejscu nasuwa siê pytanie, co w takim razie zawiera ta ksi±¿ka?
Postaram siê przedstawiæ teraz pierwsz± z zasad homeopatii. „Similia similibus curantur” czyli podobne
leczyæ podobnym, zasada podobieñstw (z greckiego homoios – podobny, pathos –choroba), bliska
antycznej i magicznej simile. Medycyna akademicka uwa¿a, ¿e pacjentowi, który cierpi na np. biegunkê, nale¿y daæ
lekarstwo, które normalnie powoduje zatwardzenie. Natomiast w homeopatii nale¿y podaæ substancjê, która w³a¶nie
powoduje biegunkê, tylko ¿e po jej uprzednim rozcieñczeniu i zdynamizowaniu. Podobnie na wymioty daje siê co¶ co
powoduje wymioty, a na ¶wierzba wskazany jest preparat przygotowany z nieleczonej skóry ze ¶wierzbem (tzw.
psorinum) (patrz nozody). W my¶l tej zasady, nale¿y mieæ odpowiedni surowiec ro¶linny, mineralny lub zwierzêcy.
http://egzorcyzmy.katolik.pl/
Kreator PDF
Utworzono 24 August, 2008, 11:58
18666569.003.png
 
Egzorcyzmy: walka z szatanem.
Surowcami ro¶linnymi ca³e ro¶liny lub ich organy, ¶wie¿e lub wysuszone k³±cza, bulwy, korzenie, li¶cie, kwiaty, owoce,
kory a tak¿e grzyby np. muchomor czerwony i sromotnikowy. Surowcami zwierzêcymi s± ca³e ma³e zwierzêta ni¿sze
(np. mrówki, paj±ki, pszczo³y, muchy), wydzieliny (np. jady ¿mij, psie mleko, krew, limfa, mocz). Preparaty ze zdrowych
tkanek to sarkody. Natomiast nozody to preparaty wytwarzane z patologicznie zmienionych tkanek, narz±dów, wydzielin
ludzkich lub zwierzêcych, p³ynów ustrojowych (krew, limfa) zawieraj±cych czynnik chorobotwórczy. Surowce mineralne to
na przyk³ad: azotan srebra, z³oto, siarczan sodu, wêglan wapnia z muszli ostryg.
Nastêpnie z surowca przygotowuje siê pranalewkê czyli rodzaj ekstraktu. Z niej (lub jakiej¶ substancji wyj¶ciowej)
nale¿y wzi±æ 1 kroplê lub 1 czê¶æ i dodaæ do 9 kropli lub 9cz. (system dziesiêtny oznaczany D) rozpuszczalnika (np.
wody lub etanolu o odpowiednim stê¿eniu). Nastêpnie powsta³± mieszaninê nale¿y zdynamizowaæ (potencjonowaæ)
poprzez energiczne wstrz±sanie pionowo w dó³. Liczba potrz±¶niêæ (10 dla D) jest ¶ci¶le okre¶lona i bardzo wa¿na, bo w
tym momencie substancja chwyta energiê i „uczy siê” leczyæ. Mo¿na równie¿ przygotowaæ preparat przez
³±czenie 1 kropli pranalewki z 99 kroplami rozpuszczalnika i dynamizowaæ przez potrz±¶niêcie 100 razy, wtedy mamy do
czynienia z systemem setnym (C). Jest jeszcze skala piêædziesiêciotysiêczna oznaczana Q albo LM. Nastêpnie, aby
otrzymaæ wy¿sze potencje, otrzymany w ten sposób roztwór rozcieñcza siê dalej. Czyli bierze siê 1 kroplê albo 1 lub 10
czê¶ci wagowych (w zale¿no¶ci od skali C,D), dodaje 9 kropli albo 9 lub 90 czê¶ci wagowych rozpuszczalnika i
dynamizuje. Na przyk³ad C3 = 1cz.C2 + 99cz. rozpuszczalnika, D10 = 1cz.D9 + 9cz.rozpuszczalnika. Tak powstaj±
kolejne potencje preparatu p³ynnego. Cykl tych operacji, rozcieñczania i dynamizowania jest powtarzany wielokrotnie
nawet setki razy, im preparat jest bardziej rozcieñczony tym silniejszy. Przyk³adowo preparaty s³absze np. o potencji
C6 przyjmuje siê 2-3 razy dziennie, C12 raz dziennie a C1000 wystarczy przyjmowaæ raz w roku. W praktyce operacjê
tak± wykonuje siê w jednej butelce (wg. Korsakoffa) lub u¿ywaj±c kilku butelek, ka¿da do jednej potencji (tradycyjna
metoda) przez odlanie z niej 9 lub 99 czê¶ci posiadanego roztworu o ni¿szej potencji i do pozosta³ej ilo¶ci (1cz.)
dolewa siê rozpuszczalnika tak, aby proporcja by³a zachowana. Nastêpnie wykonuje siê akt dynamizacji przez
potrz±sanie i w ten sposób otrzymujemy wy¿sz± potencjê preparatu. Co ciekawe, przy przechodzeniu granicy 10 i 100
razy mniejszego rozcieñczenia (potencji) od wyj¶ciowego, nale¿y energicznie uderzyæ butelk± o sprê¿yste pod³o¿e. W
przypadku preparatów homeopatycznych o sta³ej konsystencji postêpuje siê zasadniczo podobnie tylko, ¿e z
pranalewki lub substancji wyj¶ciowej przygotowuje siê rozcierkê. Dynamizacja rozcierki odbywa siê nie przez
potrz±sanie, ale ucieranie przez 1 godzinê z substancj± obojêtn± np. laktoz±, glukoz±, sacharoz±, wazelin±, dodan±
oczywi¶cie zgodnie z regu³±. Z rozcierki przygotowywane s± sta³e postacie preparatu takie jak tabletki albo ma¶ci (np.
ma¶æ o potencji C12 by³a 12 razy rozcieñczona w stosunku 1:100 i ucierana w sumie przez 12 godzin). Na przyk³ad
popularny ¶rodek na grypê, oscillococcinum C200 ma zawieraæ wyci±g z serca dzikiej kaczki, który zosta³ rozcieñczony i
zdynamizowany, w podany wy¿ej sposób 200 razy. Co po dokonaniu obliczeñ oznacza, ¿e rozcieñczono ekstrakt
wyj¶ciowy w stosunku 1 do 10 do potêgi 400 cz±stek rozpuszczalnika (to jest 1: 10000000000000000000 i jeszcze 380
zer). Warto nadmieniæ, ¿e 1 mol to jest 6,02 x 10 do potêgi 23 moleku³ a 1 mol wody wa¿y oko³o 18 gram . Wiêc w
podanym przypadku na 1 cz±steczkê analitu przypada oko³o 10 do potêgi 380 moli wody, w rzeczywisto¶ci taka ilo¶æ to
wiêcej ni¿ ocean. W ten oto sposób widzimy, ¿e taki preparat jest tylko wod±, laktoz±, krzemionk± koloidaln±, talkiem,
wazelin± lub inn± substancj± obojêtn±, u¿yt± do rozcieñczania, bowiem ju¿ po kilku takich cyklach, w otrzymanym
roztworze nie ma ani jednej cz±steczki rzekomej substancji leczniczej. Co wiêcej, z naukowego punktu widzenia, nie
mo¿na w kontrolowany sposób otrzymaæ rozcieñczenia 1 ng/dm3, czy te¿ 1 ppt (parts per trilion to jest 10 do -10 %),
poniewa¿ na takim etapie, sam rozpuszczalnik zawiera wiêcej zanieczyszczeñ, ni¿ mo¿e byæ w nim badanej substancji.
Z reszt± mo¿liwo¶ci analityczne siêgaj± tylko do analizy piko¶ladów (stê¿enie 10 do potêgi -17 %). Teraz drogi
czytelniku widzisz, ¿e stosowane przez homeopatów rozcieñczenia s± sprzeczne nie tylko z nauk±, ale tak¿e ze
zdrowym rozs±dkiem. Tu nie mamy do czynienia z farmakologi±. To jednak nic nie przeszkadza
„lekarzom” homeopatom poniewa¿, zdaj± sobie sprawê, ¿e pacjent fizycznie otrzymuje nic
niezawieraj±c± wodê, alkohol, albo glukozê (czêsto s³ono za to p³ac±c). Niejednokrotnie chory przyjmuje krople lub
granulki nie zawieraj±ce jakiejkolwiek ilo¶ci, jakiejkolwiek substancji, maj±cej mieæ dzia³anie lecznicze. Zawieraj±ce
natomiast tajemnicz± energiê. Czyli mamy glukozê albo wodê nas±czon± energi±. Monografie ¶rodków i surowców
homeopatycznych, wraz ze wszelkimi zasadami ich przygotowywania oraz z zaleceniami Hahnemanna s± umieszczone
w Homöopatische Arzneibuch (HAB), czyli w Niemieckiej Farmakopei Homeopatycznej. Ta ksi±¿ka zawiera ponadto
zasady sporz±dzania ¶rodków izopatycznych, spagirycznych oraz wed³ug antropozoficznej metody leczenia (Weleda).
Ta ostatnia jest metod± nie¶ci¶le homeopatyczn± , opieraj±c± siê na ¶wiatopogl±dzie Rudolfa Steinera (1861-1925).
Antropozofia jest doktryn± ezoteryczn± maj±c± na celu wprowadzenie ludzi w tajniki „obiektywnej wiedzy”
w sferze duchowo-boskiej. Wed³ug niej na ziemskie ¿ycie wp³ywaj± gwiezdne energie i duchowe esencje. Mówi o
metodach medytacyjnych i wtajemniczeniu ezoterycznym. Realizowana jest w ró¿nych dziedzinach ¿ycia, za pomoc±
holistycznego programu budowy cywilizacji alternatywnej.
http://egzorcyzmy.katolik.pl/
Kreator PDF
Utworzono 24 August, 2008, 11:58
18666569.004.png
 
Egzorcyzmy: walka z szatanem.
Drug± zasad± homeopatii jest zasada badania „leku” na zdrowym organizmie. Homeopatyczne badanie
leku przeprowadza siê na zdrowych ochotnikach, ró¿nej p³ci i wieku, wykazuj±cym ró¿ny stopieñ wra¿liwo¶ci na podan±
dynamizowan± substancjê. W wyniku tego badania otrzymuje siê obraz „leku” , na który sk³ada siê zbiór
objawów obejmuj±cych reakcje narz±dów oraz informacje z zakresu prze¿yæ i wra¿eñ badanego. Do tych danych dok³ada
siê informacje z obserwacji ochotników i opracowuje siê zbiory tzw. materia medica zawieraj±ce obrazy objawów
poszczególnych „leków” homeopatycznych i repertoria przedstawiaj±ce objawy i przyporz±dkowane im
„leki” . Takie informacje maj± pomóc w doborze preparatu dla pacjenta. Niestety te badania s± czysto
subiektywne i nie maj± nic wspólnego z medycyn± akademick±. W przeciwieñstwie do medycyny akademickiej, nie
projektuje siê, nie bada siê, nie syntezuje siê ¿adnych nowych substancji chemicznych. Nie wykonuje siê naukowych
badañ farmakologicznych, farmakokinetycznych, toksykologicznych dla ¶rodków homeopatycznych, chocia¿by dlatego,
¿e czêsto nic nie zawieraj± lub zawieraj± nieoznaczalne technicznie ilo¶ci jakich¶ substancji z surowca
homeopatycznego, który jest bardzo podejrzany, a przynajmniej dziwny. Nie prowadzi siê badañ na zwierzêtach, ani
wieloetapowych badaniach klinicznych. Preparaty homeopatyczne pojawiaj± siê na rynku bardzo licznie,szybko i znik±d,
jak grzyby po deszczu. W przeciwieñstwie do tradycyjnej medycyny i farmacji, gdzie czasokres prac badawczo-
rozwojowych nad innowacyjnym lekiem wynosi zazwyczaj oko³o 10-12 lat, koszt tych prac przewy¿sza 1 mld USD,
dlatego leki nowatorskie s± wprowadzane tylko przez koncerny farmaceutyczne, które dysponuj± zapleczem
aparaturowym i naukowym, niektóre z nich zatrudniaj± nawet powy¿ej 10000 badaczy. Rocznie na ¶wiecie jest
rejestrowanych tylko oko³o 20-30 innowacyjnych leków, dopuszczonych do leczenia po spe³nieniu wszystkich wymogów
prawnych i naukowych.
Trzeci± zasad± homeopatii jest zasada potencjonowania, któr± czê¶ciowo omówi³em wy¿ej. Dodam jeszcze, ¿e aby
„lek” by³ skuteczny, musi byæ zastosowany w odpowiedniej potencji (stopieñ rozcieñczenia i dynamizacji).
Te o wy¿szych potencjach s± silniejsze, ale preparaty o ni¿szych potencjach dzia³aj± g³ównie w obrêbie narz±dów, a te
o wy¿szych (ponad 100), bardziej ogólnie, na psychikê i duszê. „Lek” niedynamizowany nie jest
homeopatyczny z wyj±tkiem pranalewki, oczywi¶cie w ka¿dym przypadku surowiec do preparatu musi byæ dobrany
zgodnie z zasadami homeopatii. Dziêki temu homeopaci dochodz± do tego, ¿e na przyk³ad dynamizowane psie mleko
jest ¶wietnym ¶rodkiem na zaburzenia menstruacji, grypê, problemy z prostat± i ból gard³a. Natomiast chlorek sodu (sól
kuchenna, NaCl) w potencji D12 ma leczyæ niedokrwisto¶æ(anemiê) niedobarwliw±, która jak wiadomo jest efektem
niedoboru ¿elaza, niezbêdnego pierwiastka w cz±steczce hemoglobiny.
Czwart± zasad± jest zasada Unitas remedii czyli stosowania jednego „leku” dla jednego pacjenta. W
danym czasie mo¿na stosowaæ tylko jeden „lek” najbardziej podobny do obrazu chorego, chyba, ¿e stosuje
siê kompleks z³o¿ony z kilku pojedynczych preparatów homeopatycznych. ¦rodki homeopatyczne maj± mieæ
zastosowanie tylko w schorzeniach, które mog± byæ odwracalne. Preparat homeopatyczny podany osobie w bardzo
ciê¿kim stanie, mo¿e (jak twierdz± sami homeopaci) j± zabiæ! A wiêc podanie ¶rodka homeopatycznego osobie
umieraj±cej, mo¿e j± zabiæ, poza wyj±tkiem specjalnego ¶rodka uspokajaj±cego, maj±cego u³atwiæ spisanie testamentu.
Warto tutaj zauwa¿yæ, ¿e jak na placebo, te ¶rodki daj± bardzo powa¿ne efekty uboczne, co to za si³a musi w nich
dzia³aæ!?(ja wola³bym nie mieæ z czym¶ takim do czynienia) Hahnemann sklasyfikowa³ równie¿ typy cz³owieka, pod
wzglêdem temperamentu i budowy cia³a. Na przyk³ad typ siarka jest dynamiczny, ba³aganiarz i ma³o choruje, a typ
wêglan wapnia jest krêpy, wytrzyma³y, powolny, denerwuje siê gdy jest popêdzany, brakuje mu fantazji. Dla
ka¿dego typu s± okre¶lone najlepsze preparaty, dlatego nale¿y je dobieraæ zgodnie z zasad±. Z tego wzglêdu,
pos³uguj±cy siê homeopati± stosuj± takie a nie inne metody diagnostyczne, o których mowa w dalszej czê¶ci.
Jako ciekawostkê dodam jeszcze, ¿e z przyjmowaniem tych ¶rodków wi±¿e siê ca³y rytua³, zwi±zany z bardzo
dok³adnymi odstêpami czasu miêdzy kolejnym podaniem, zakazem dotykania ¶rodka rêkoma lub metalem, zakazem
posiadania w ustach okre¶lonego smaku, zakazem u¿ywania pasty do zêbów o smaku miêtowym oraz bardzo
specyficzn± diet±, w du¿ym uproszczeniu: mo¿na piæ tylko wodê, kakao, kwa¶ne mleko, z miês mo¿na je¶æ tylko królika i
jagniêcinê, z warzyw dozwolone s± ziemniaki i czerwona kapusta oraz niekwa¶ne owoce. Co ciekawe, homeopaci
oferuj± swoje produkty tak¿e zwierzêtom. I tak psom i koniom podaje siê 2 krople ¶rodka do pyska, krowom i owcom
po 3 krople, a ¶winiom a¿ 4 krople!
{mospagebreak title=Hipoteza energetyczna}
http://egzorcyzmy.katolik.pl/
Kreator PDF
Utworzono 24 August, 2008, 11:58
18666569.001.png
 
Egzorcyzmy: walka z szatanem.
Hipoteza energetyczna
Niestety nikt z powa¿nych naukowców nie odkry³ nowego rodzaju energii, jakiegokolwiek pochodzenia, która mog³aby byæ
zbadana metodami naukowymi, przyrz±dami b±d¼ opisana matematycznie itd. Homeopaci jednak twierdz±, ¿e istniej±
fuzje z energiami, wokó³ pacjenta bior±cego ¶rodek homeopatyczny jest kula energetyczna mog±ca mieæ ¶rednicê nawet
do 9 metrów, mog±ca oddzia³ywaæ na otoczenie, je¶li to by³ silny preparat. Co wiêcej, sami homeopaci boj± siê
przekraczaæ potencji C 1000000 (milion) bo wtedy, jak twierdz±, co¶ wchodzi w duszê i cz³owiek nigdy ju¿ nie bêdzie
sob±. Bredz± dalej o ¶wietle astralnym, energii kosmicznej, ujemnej pró¿ni i pamiêci wody.
Nie ma ¿adnego sensownego naukowego wyja¶nienia mechanizmu dzia³ania tych preparatów. Wszelkie badania
kliniczne wykonane zgodnie z procedur± medyczn± i na odpowiedniej populacji statystycznej, s± negatywne. Te z nich,
pozytywne, na które powo³uj± siê homeopaci s± przewa¿nie sfa³szowane i wykonane na grupce kilkunastu osób.
Owszem, s± przeprowadzane badania preparatów homeopatycznych na ludziach ale wed³ug zasad Hahnemanna (druga
zasada), wiêc nie s± to obiektywne normalne badania kliniczne, jakie przeprowadza siê dla normalnych leków przed ich
wprowadzeniem do produkcji i lecznictwa. Na nic zda³y siê wydane miliony franków przez francuskie laboratoria Boiron i
Dolisos. ¯aden niezale¿ny naukowiec nie udowodni³ prawdziwo¶ci, wydawanych przez te firmy, pseudonaukowych
teorii. Najciekawsza z nich (kiedy¶ opublikowana w Nature, a potem uznana za oszustwo przez to szacowne czasopismo
naukowe), autorstwa dr Jacques Benveniste (obecnie profesor, laureat humorystycznej nagrody Ig Noble - czyli
antynobel) mówi, ¿e skoro w wysokich rozcieñczeniach nie ma substancji czynnej, to znaczy, ¿e woda zapamiêtuje
sk³adnik, który zawiera³a. Ten¿e naukowiec opatentowa³ równie¿ sposób zapisu pamiêci wody na twardym dysku, a
tak¿e doszed³ do wniosku, ¿e informacjê niesion± przez ¶rodek homeopatyczny mo¿na przekazywaæ przez telefon albo
Internet. Niektórzy „naukowcy”, próbowali dowie¶æ eksperymentalnie istnienia tajemniczych energii, o których
wspomina³em. Pos³ugiwali siê przy tym tzw. bioindykatorami, w tym przypadku byli to ró¿d¿karze z wahade³kami lub
inne osoby o w³a¶ciwo¶ciach mediumicznych, spiryty¶ci, astrolodzy. Nietrudno przypuszczaæ jakie odnie¶li rezultaty.
Podsumowuj±c wyja¶nienia naukowe homeopatii, nale¿y stwierdziæ, ¿e dowody przedstawione przez niektórych
(sponsorowanych) badaczy s± pseudonaukow± fikcj±. Przeprowadzone przez nich eksperymenty nie spe³niaj±
naukowych kryteriów obiektywno¶ci, weryfikowalno¶ci i powtarzalno¶ci, nie mówi±c ju¿ o odtwarzalno¶ci.
Istnieje brak przekonuj±cych, wiarygodnych naukowych dowodów na wyja¶nienie mechanizmu dzia³ania ¶rodków
homeopatycznych. Popularna jest równie¿ teoria dzia³ania homeopatii na zasadzie szczepionki. Jest ona równie¿ b³êdna
poniewa¿ w przeciwieñstwie do ¶rodków homeopatycznych, szczepionki podaje siê przed chorob±, zawieraj± one du¿±
ilo¶æ substancji czynnej, a efekt jej podania czyli odpowied¼ organizmu mo¿na zbadaæ np. poprzez pomiar stê¿enia we
krwi przeciwcia³ na dany antygen (wcze¶niej podany). Podsumowuj±c wyja¶nienia naukowe homeopatii, nale¿y
stwierdziæ, ¿e jest to metoda nieweryfikowalna naukowo, nie maj±ca nic wspólnego ze zdrow± nauk± opart± na faktach
(evidence based medicine) i niezgodna z zasadami GCP (Good Clinical Practice), dobrej praktyki klinicznej. Poza
psychologicznymi pomys³ami na efekt placebo, nie ma przekonuj±cych naukowych dowodów na wyja¶nienie
mechanizmu dzia³ania ¶rodków homeopatycznych. Tym bardziej, ¿e w przypadku efektu placebo rzadko wystêpuj±
jakiekolwiek efekty. Przecie¿ placebo nie zawiera substancji leczniczej, tylko swoim wygl±dem przypomina prawdziwy
lek. Wiele renomowanych o¶rodków naukowych na ¶wiecie, przeprowadza³o profesjonalne badania kliniczne z u¿yciem
homeopatii w ró¿nych dziedzinach medycyny konwencjonalnej (np. ginekologia, pulmonologia, anestezjologia, neurologia
itp.). Presti¿owe brytyjskie pismo medyczne The Lancet zebra³o dotychczasowe dane z profesjonalnie
przeprowadzonych badañ klinicznych, w których porównywano skuteczno¶æ homeopatii wobec placebo oraz leków
konwencjonalnych. Przeanalizowano 220 programów naukowych. Wyniki prac jednoznacznie stwierdzi³y, ¿e w
dotychczasowej literaturze medycznej jest brak jakichkolwiek dowodów, aby homeopatia przewy¿sza³a skuteczno¶ci±
placebo. Czyli, z naukowego punktu widzenia, homeopatia nie daje efektów terapeutycznych. Artyku³, o którym mowa
ukaza³ siê w numerze The Lancet 27 sierpnia 2005.
{mospagebreak title=Hipoteza nieenergetyczna}
Hipoteza nieenergetyczna
Powróæmy jednak do „Organonu”. Hahneman, dla potwierdzenia swoich tez, przedstawi³ koncepcjê
cz³owieka, której analiza pozwoli nam zag³êbiæ siê w istotê naszego zagadnienia. Otó¿ cz³owiek ma sk³adaæ siê z
http://egzorcyzmy.katolik.pl/
Kreator PDF
Utworzono 24 August, 2008, 11:58
18666569.002.png
 
Egzorcyzmy: walka z szatanem.
cia³a materialnego, cz³owieka wewnêtrznego oraz cia³a eterycznego u antropozofów, lub boga Prana w religii
hinduistycznej, energii witalnej (vis vitalis), któr± uwa¿a³ za si³ê lecz±c±. Ta energia ma kr±¿yæ w jakich¶ kana³ach w
cz³owieku. Cytat za: La science et l'art de l'homéopathie, sir. 150; „W normalnym stanie zdrowia
zdynamizowana, niematerialna energia witalna, o¿ywiaj±c materialn± czê¶æ cia³a ludzkiego, króluje niepodzielnie
(Organon, § 9). Zachorowujemy wtedy, gdy chorobotwórczy czynnik przenika do organizmu i wprowadza zaburzenia w
owej energii witalnej poprzez swe dynamiczne oddzia³ywanie (Organon, § 11). Dopiero gdy owa witalna zasada
zaburzona zostaje za przyczyn± pierwiastka chorobotwórczego (tzn. przez intymn± naturê wirusa w postaci bezcielesnej
materii), emituje ona reakcje i objawy chorobowe. Skutek oraz zasadê uleczenia t³umaczy Kent: Dynamiczna choroba o
s³abszej mocy poskromiona zostaje w sposób trwa³y przez silniejsz± od siebie, je¶li s± one podobne". Kolejny cytat:
„Lekarz
jest w stanie usun±æ owe chorobowe zaburzenie jedynie poprzez oddzia³ywanie na
ow± niematerialn± energiê przy pomocy substancji obdarzonych mocami
modyfikuj±cymi, tak¿e niematerialnymi (dynamicznymi), a odbieranymi przez unerwion±
wra¿liwo¶æ obecn± w organizmie. Tak oto dziêki ich dynamicznemu oddzia³ywaniu
na energiê witaln± leki mog± przywróciæ zdrowie, i rzeczywi¶cie odnowiæ
równowagê biologiczn± chorego (Organon, §16)".
W my¶l przytoczonych cytatów, podanie zdynamizowanego (zawieraj±cego energiê) ¶rodka farmaceutycznego,
przywraca równowagê vis vitalis i objawy choroby ustêpuj±. Oczywi¶cie, zgodnie z zasad± podobieñstw, zastosowany
preparat musi przypominaæ objawami tê chorobê. Na podobnej zasadzie ma funkcjonowaæ bioenergoterapia, gdzie
terapeuta za pomoc± swojej energii przywraca pacjentowi równowagê, przez zlikwidowanie zawirowañ-czakrów w jego
polu energetycznym. Co wiêcej, magiczna pseudonauka homeopatyczna, nie interesuje siê etiologi±,
patofizjologicznym pochodzeniem choroby pacjenta. Natomiast zaburzenia leczy objawowo, dostosowuj±c lek do
pacjenta.
Problem tkwi w tym, ¿e nie wiemy do jakiego ¶wiata nale¿y ta mistyczna energia witalna. Wed³ug klasycznego,
filozoficznego modelu, cz³owiek funkcjonuje na trzech podstawowych poziomach czyli materialnym, psychicznym i
duchowym. Rzeczywisto¶æ sk³ada siê ze ¶wiata zjawiskowego oraz duchowego, ¿e swoj± czê¶ci± stworzon±
(duchow±) i niestworzon± czyli Bo¿±. Dostêpny dla badañ naukowych jest poziom materialny i czê¶ciowo psychiczny.
Te dwa poziomy sk³adaj± siê na ¶wiat zjawiskowy, przyczyny i skutku. ¦wiat duchowy jest dla nas niedostêpny do
badañ i kieruje siê innymi zasadami. Homeopaci umiejscawiaj± ow± energiê witaln± w ¶wiecie zjawiskowym. Niestety
nie mamy dowodów, ¿e tak jest, ale mamy powody s±dziæ, ¿e tak nie jest. Nie mamy w tym przypadku do czynienia z
prawem przyrody tylko ducha. Pora zatem wyj¶æ z bezpiecznego pola medycyny akademickiej, a tak¿e
pseudonaukowych fikcji t³umacz±cych zasady dzia³ania tych ¶rodków, i wej¶æ w now±, tajemnicz±, przestrzeñ wiedzy
tajemnej.
{mospagebreak title=Praktyka }
Praktyka
W tym celu najpierw przyjrzyjmy siê lekarzom homeopatom. Oprócz przypadków, kiedy nasze leki, proponuje
nie¶wiadomy lekarz, w dobrej intencji, s± jeszcze rzesze „lekarzy” homeopatów, bez najmniejszej wiedzy
medycznej. Nic przeto dziwnego, przecie¿ wed³ug nich choroba jest czym¶ niematerialnym, niesomatycznym. Jak sami
pisz±: „...tylko lekarstwo zna chorego. Zna go lepiej ni¿ lekarz, lepiej ni¿ sam pacjent zna siebie. Wie ono, gdzie
http://egzorcyzmy.katolik.pl/
Kreator PDF
Utworzono 24 August, 2008, 11:58
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin