z Jak sobie radzić z nadpobudliwym koniem.odt

(29 KB) Pobierz

Jak sobie radzić z nadpobudliwym koniem?             

Jest to często zadawane mi pytanie, pewnie z powodu moich upodobań do koni z temperamentem! „Mój koń ponosi cały czas, jest nie do zatrzymania. Odkąd rozpocząłem Poziom Pierwszy jest dużo lepiej, ale w galopie nadal przyspiesza i podnieca się w terenie”. Konie, które mają tendencje do ponoszenia nazywamy „długimi” końmi (w przeciwieństwie do koni „krótkich” – takich, które nie idą do przodu) Zwykle są to konie z dużą dozą gorącej krwi jak folbluty, Araby a także te Quarter Horse, które maja dużą dolewką pełnej krwi dla wyhodowania lepszych koni do wyścigów i wyścigów wokół beczek - barrel racing.

 

I tutaj mamy pierwszy istotny punkt: Jeśli masz do czynienia z końskimi cechami, które zostały mu przekazane w genach, to musisz nauczyć się nie oskarżać go za to, jakim został stworzony! Oznacza to, że ma szybką/gorącą osobowość (czy może powinnam powiedzieć „konio-bowość”!) i nie możesz tego zmienić. Tym, co możesz zmienić, jest jego pewność siebie i umiejętność samokontroli. To, co powoduje, że program Parelliego jest tak wyjątkowy, jest fakt, że Pat nie wierzy w powstrzymywanie konia, czy „matkowanie” jego emocjom. W ten sposób nie poprawiamy końskich charakterów, a tylko maskujemy problem powodując jednocześnie frustrację jeźdźca. W zamian poleca przygotowanie koni z ziemi – rozwijanie ich wytrzymałości psychicznej i emocjonalnej. Druga ważna rzecz: większość tendencji do „impulsywności” podsycana jest w nieświadomy sposób przez jeźdźców. To co robimy, czy też to, czego nie robimy może pogorszyć zachowanie naszych koni - a to poprzez strach i nadmierną kontrolę! Ponieważ boimy się, że koń poniesie, mamy tendencje do przytrzymywania go, jeździmy wolno lub jeździmy w małych zamkniętych przestrzeniach. Nie ma na świecie takiego wędzidła ani patentu, który rozwiązałby ten problem. Na początku może zadziałać, ale potem koń uczy się radzić sobie z bólem ostrzejszego wędzidła i będzie napierał na nie bez względu na wszystko, z czasem przyczyniając się do jeszcze większej paniki konia. Tak wiele koni przeszło ten proces (nawet te na olimpijskim poziomie), a ten problem wciąż istnieje. Odpowiedź leży nie w użyciu większej siły fizycznej ale w dokonaniu głębokiej i trwałej zmiany w koniu. Zmiany, po której w obecności człowieka będzie się czuł bezpieczniej i nie będzie potrzebował zrywać się do panicznej ucieczki.

 

Porozmawiajmy o rozwiązaniach.

 

1. Ten problem tylko częściowo zostanie rozwiązany na Poziomie Pierwszym, zwłaszcza w przypadkach skrajnych. Są tego dwie przyczyny – pierwsza jest taka, że Poziom Pierwszy – Partnerstwo zajmuje się poszukiwaniem Respektu, a dopiero Poziom Drugi – Harmonia zajmuje się Impulsem. Respekt tworzy podstawę impulsu, ale jeśli mamy do czynienia z sytuacją trudną, dopiero przy pracy nad impulsem dokonują się główne zmiany w dynamice jeździeckiej.

 

2. Drugim powodem, dla którego musisz wyjść poza Poziom Pierwszy, jest doświadczenie i pewność siebie jeźdźca. Postawmy to w ten sposób – powodem, dla którego Pat i jego wykwalifikowani instruktorzy są w stanie zmienić zachowanie twojego konia podczas jednej sesji jest to, co wiedza i sposób, w jaki przedstawiają to koniowi. Dokładnie wiedzą co zrobić w danym momencie aby nie pozwolić koniowi przekroczyć granic. Ich ciała są całkowicie rozluźnione, przez co nie niepokoją konia nagłym zaciskaniem mięśni. Często powodujemy niepokój konia przez samo usztywnienie naszych umysłów i mięśni (obawa i przewidywanie tego, co nastąpi!). Konie jak te, balansujące na krawędzi paniki, potrzebują człowieka, który jest niezmiernie pewnym siebie, silnym i pełnym savvy przywódcą. Z tego właśnie powodu zalecamy, aby do Poziomu Trzeciego przejść z łatwiejszym koniem, a potem wrócić i zająć się tym trudnym przypadkiem. Zdajemy sobie sprawę, że możesz nie mieć takiej możliwości, chyba że sprzedasz swojego konia, lub odstawisz go do czasu, aż będziesz mieć dość dużo savvy żeby się nim zająć. System szkoleniowy Pata poprowadzi cię krok po kroku, podpowiadając jak sobie radzić w konkretnych sytuacjach i kiedy można przejść do następnego etapu. To, czego nie może wam dać, to cierpliwości aby zostać na ziemi i nie jeździć przez cztery miesiące, jeśli taka jest potrzeba sytuacji. Pewna pani, z którą rozmawiałam, powiedziała że jej koń naprawdę ja przeraża podczas jazdy, płosząc się, wierzgając i ponosząc. Poradziłam jej, aby została przy ćwiczeniach na ziemi tak długo, aż poczuje, że naprawdę chce wsiąść na konia, nawet, jeśli to miałoby trwać dwa lata! To, czego w tym czasie dokona spowoduje, że jej koń nawet nie będzie myślał o tym, żeby ją skrzywdzić. Poradziłam jej, żeby w tym czasie zrobiła poziom Pierwszy, Drugi i Trzeci z ziemi, po kolei aż będzie czuła że może zacząć jeździć, a wtedy powinna zacząć od części jeździeckiej dla poziomu pierwszego. Na Poziomie Drugim odnajdziecie dwa główne klucze: Na Wolności i Program Impulsu. Sesje na wolności pomogą koniom panować nad sobą podczas interakcji z tobą, gdy nie wiążą ich żadne liny i nie są wstrzymywane a Program Impulsu nauczy wzorów, które poprzez swoją powtarzalność dadzą koniom poczucie bezpieczeństwa. I znowu koń nie jest wstrzymywany, program wykonywany jest na luźnej wodzy. Najgorszą rzeczą, jaka możesz robić z impulsywnym koniem to jazda po długich, prostych liniach (a jazda w terenie też się do takich zalicza!). Jazda naprzód, naprzód i jeszcze bardziej naprzód to przepis na klęskę. Musisz nauczyć konia myśleć i zostawać w połączeniu z tobą. Wzory Programu Impulsu Parelliego mają taką moc, że ani się obejrzysz, jak twój Arab będzie robił zatrzymanie „sliding stop” bez dotykania wodzy! Jedyną przyczyną, kiedy nie osiągniesz takich rezultatów, jest przerwanie programu. Sprawdź naszą stronę w internecie, gdzie zobaczysz listy świadczące o takich rezultatach, że nawet najwięksi sceptycy są zaskoczeni! Sekret leży w tym, aby ukończyć System Savvy poziom po poziomie, a to oznacza zaliczenie Poziomu Pierwszego przed rozpoczęciem Poziomu Drugiego. Kiedy rozpoczniesz Program Impulsu ważnym jest, żeby robić go jak program, przez zalecany okres czasu, a nie tylko raz lub dwa razy. Zmierzasz do tego, aby złe nawyki zastąpić dobrymi. A to wymaga czasu i powtórzeń,

 

3. Nie wsiadaj na impulsywnego konia. Najpierw upewnij się, że używa partnerskiej strony swego umysłu. Baw się w Siedem Zabaw w sposób prowokujący go do połączenia z tobą.

 

4. Jeśli zacznie być impulsywny kiedy już siedzisz w siodle, nie wahaj się zsiąść i to im prędzej tym lepiej! Stare porzekadło że nie należy zsiadać z siodła, bo koń pomyśli, że wygrał to mit. Zsiądź, oszczędź swoje życie, spowoduj, że twój koń znów zacznie myśleć. To nie jest porażka, to jest savvy. Zwykle, jeśli tylko przyjdzie ci do głowy taka myśl, by zejść... zaufaj swoim instynktom! Wiesz już jak mu pomóc z ziemi, aby wrócił do lewej półkuli. Graj w Siedem Zabaw w sposób bardziej asertywny, a zobaczysz, że koń zapomni, że się boi koncentrując się na tobie, jego przywódcy, stopniowo opanowując swoje emocje i nabierając pewności siebie. Nie wsiadaj aż będzie spokojny a wtedy postaraj się jechać w sposób bardziej prowokujący do myślenia niż spacer wzdłuż drogi i jednoczesną pogawędkę z przyjaciółmi. W ten właśnie sposób tracisz łączność ze swoim koniem. Już słyszę jak zastanawiasz się, czy kiedykolwiek będziesz mógł zażywać przyjemności przejażdżki z przyjaciółmi. Odpowiedz brzmi – tak, ale dopiero wtedy, gdy twój układ z koniem będzie tak silny, że nie będzie potrzebował innych koni, aby być pewnym siebie.

 

5. Nie myśl, że jesteś w stanie pokonać strach konia z siodła, chyba, że jesteś bardzo zaawansowanym jeźdźcem, posiadającym savvy. Pozwalanie mu na ucieczkę przed siebie jest dopraszaniem się o kłopoty, chyba, że dokładnie wiesz, co robisz. Ponoszący koń nie myśli. Jest w stanie rozbić się o przeszkody, jest w stanie biec tak długo, aż padnie. Nie idź w tym kierunku, to nie jest rozsądne. Masz do czynienia z koniem, który ma głębokie emocjonalne problemy i jedynym savvy sposobem, aby to zmienić jest nauczenie go, jak ma nad sobą panować, ale nie poprzez „danie mu nauczki” pozwalając mu poranić się lub biec do stanu wycieńczenia. Następnym razem nie będzie lepiej. Program Impulsu jest wielokrotnie bardziej skutecznym sposobem pomocy aby koń nauczył się samokontroli i rozwinął pewność siebie, i do tego wystarczy, abyś je wykonywał w kłusie!

 

6. Nie jedź w teren tak długo, aż twój koń będzie zaawansowany w Program Impulsu, i nawet wtedy nie jedź z ludźmi, którzy nie rozumieją twoich zasad, bo inaczej okaże się że twój koń ma wciąż te same stare problemy, z którymi nikt ci nie pomoże. Wszyscy jeździliśmy w teren w grupie jeźdźców, którzy odjeżdżają nie przejmując się twoim prywatnym piekiełkiem walki z koniem, który jest na granicy utraty kontroli. Podejmij decyzję, że zasady dobrego jeździectwa są dla ciebie ważniejsze niż cel (taki, jak dojechanie z punktu A do punktu B). Kiedy Pat prowadzi wyjazdy w teren, najpierw wszystkich przygotowuje poprzez zabawy z ziemi i jeśli potrzeba, Program Impulsu. Potem ustawia wolniejsze konie na przedzie, a szybsze z tyłu; w ten sposób te, które idą wyciągniętym krokiem nie pozostawiają z tyłu reszty walczącej z końmi, żeby dotrzymać kroku (okropne doświadczenie!) Potem, Pat w trakcie terenu bawi się w różne gry aby ludzie i konie pozostawali połączeni: zakręty poprzez wodzę pośrednią lub bezpośrednią, od czasu do czasu cofanie (biip... biiip... biiip... Alarm starej ciężarówki w akcji), przekraczanie przeszkód typu pnie lub rowy poprzez ćwiczenia na skupienie uwagi (focus riding) i, co jest najbardziej istotne, częste przystanki na popas! To doprowadza niektórych (tych nie mających savvy) do szaleństwa, ponieważ oni NIGDY nie pozwalają koniom jeść na szlaku! (Czy zauważyliście, że to ich konie zwykle próbują skubnąć trawę przy każdej nadarzającej się okazji?!) Zatrzymując się na szlaku dwa lub trzy razy, pozwalając koniom się popaść i odprężyć, całkowicie odwracacie potrzebę przyspieszania stopniowo rosnącą na szlaku u impulsywnych lub niepewnych koni. Jeśli spojrzycie na to ze strony końskiego punktu widzenia, im dalej od domu, tym bardziej rośnie ich niepokój i chęć powrotu do bezpiecznego miejsca. Im bardziej je wstrzymujecie, tym stają się gorsze, bo teraz jeszcze zaczynacie z nimi walczyć. Napięte wodze wzbudzają w nich coraz większe poczucie klaustrofobii. Pasąc się mogą się odprężyć i poczuć bezpiecznie. Tworzy to strefę bezpieczeństwa z dala od domu i wkrótce wasz koń nie będzie tak bardzo chciał wrócić do domu, ponieważ zmieni się jego nastawienie do poczucia bezpieczeństwa na szlaku.

 

Podsumowując, pamiętaj, że to jest sposób na szybsze zdobycie savvy. Jeśli masz trudnego konia, to jest to zaproszenie do przyspieszenia twojej nauki! Te konie potrzebują abyś zdobył dużo savvy i to szybko! Trudne konie przeżywają ciężkie chwile z ludźmi popełniającymi błędy, ale one również bardzo dużo wybaczają. Robiąc ten program będziesz bezpieczny i pomożesz swemu koniowi w przejściu ogromnych zmian. Tylko pamiętaj, System Savvy Pata jest zorganizowany w bardzo specyficzny sposób : najpierw przychodzi Respekt (Poziom 1) potem Impuls (Poziom 2), a na końcu Zebranie (Poziom 3). W ten sposób najpierw rozwijasz koński umysł i emocje zamiast starać się kontrolować jego ciało pozwalając jednocześnie umysłowi oddzielić się od ciebie. Nawet jeśli nauka tego programu trochę potrwa, to następny koń, którym się zajmiesz wyda ci się łatwy tylko dlatego, że będziesz wiedział do czego zmierzasz. Będziesz dużo bardziej efektywnym jeźdźcem.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin