Persona.txt

(30 KB) Pobierz
00:06:24:Chciała pani ze mnš|rozmawiać, pani doktor?
00:06:27:Widziała się siostra już z paniš Vogler?
00:06:29:Nie, jeszcze nie.
00:06:30:A więc powiem ci o niej parę słów...
00:06:33:i dlaczego została siostra|wyznaczona do opieki nad niš.
00:06:37:Jak siostra wie, pani|Vogler jest aktorkš.
00:06:39:i grała w ostatnim|przedstawieniu "Elektry".
00:06:43:W rodku sceny zamikła nagle...
00:06:45:i rozejrzała wokół zdziwiona.
00:06:47:Pozostała cicho przez minutę.
00:07:02:Potem przeprosiła kolegów|mówišc, że chciało jej się miać.
00:07:08:Następnego dnia zadzwonili|do niej z teatru z pytaniem...
00:07:10:czy zapomniała o próbie.
00:07:14:Gospodarz domu znalazł|jš w łóżku.
00:07:16:Nie spała już, ale nie odpowiadała|też na pytania i nie ruszała się.
00:07:20:Jest już w takim stanie|od trzech miesięcy.
00:07:23:Przeszła przez wszystkie|możliwe badania.
00:07:26:Wyniki sš jasne: całkowicie zdrowa...
00:07:28:na ciele i na umyle.
00:07:31:Nie ma nawet reakcji histerycznych.
00:07:35:Siostro Almo, ma siostra jakie pytania?
00:07:38:Jeli nie, to...
00:07:39:może siostra zobaczyć|teraz paniš Vogler.
00:07:49:Dzień dobry, pani Vogler.
00:07:53:Jestem siostra Alma.
00:07:54:Będę się paniš opiekować.
00:08:00:Cóż, może więc opowiem trochę o sobie.
00:08:03:Mam 25 lat i jestem zaręczona.
00:08:06:Jestem pielęgniarkš od dwóch lat.
00:08:10:Rodzice majš farmę.
00:08:13:Moja matka też była|pielęgniarkš przed lubem.
00:08:18:Może pójdę i przyniosę obiad.|Wyglšda dzi bardzo smacznie.
00:08:20:Smażona wštróbka i sałatka owocowa.|Wyglšda dzi naprawdę smacznie.
00:08:25:Jeszcze jednš poduszkę?
00:08:27:Wygodnie?
00:08:35:Siostro Almo?
00:08:36:Jak pierwsze wrażenia?
00:08:39:Nie wiem co powiedzieć, pani doktor.
00:08:42:Najpierw jej twarz wydaje się|delikatna, niemal dziecinna.
00:08:45:Ale póniej widzi się|jej oczy i wszystko inne.
00:08:48:Mylę, że ma takie surowe spojrzenie.
00:08:51:Cóż, nie powinnam...
00:08:53:Co chce siostra|powiedzieć, siostro Almo?
00:08:55:Pomylałam, żeby zrezygnować.
00:08:58:Przestraszyła siostrę?
00:09:00:Niezupełnie.
00:09:03:Po prostu pomylałam, że pani Vogler...
00:09:06:powinna mieć pielęgniarkę|z większym dowiadczeniem.
00:09:09:-Mogę sobie z niš nie poradzić.|-W jaki sposób?
00:09:12:-Psychicznie.|-Psychicznie?
00:09:14:Jeli ona nie chce mówić ani się|ruszać, bo tak zadecydowała...
00:09:19:co ma miejsce, skoro nie jest chora...
00:09:21:To?
00:09:22:...to znaczy, że ma|bardzo silnš psychikę.
00:09:26:Mogę temu nie sprostać.
00:09:29:Pomylałam, że chciałaby pani|spojrzeć na zmierzch, pani Vogler.
00:09:32:Póniej je zasłonię.
00:09:37:Mam włšczyć radio?
00:09:39:Mylę, że jest słuchowisko.
00:09:43:Wybacz mi, mój drogi.
00:09:46:Och, musisz mi wybaczyć.
00:09:49:Wszystko, czego pragnę, to|twoje wybaczenie. Wybacz, a ja...
00:09:54:Z czego się pani mieje, pani|Vogler? Czy aktorka jest mieszna?
00:09:59:Co ty wiesz o łasce? Co ty wiesz?
00:10:04:Co ty wiesz o miłosierdziu?
00:10:11:Nie znam się za bardzo na|aktorstwie, pani Vogler.
00:10:15:Lubię film i teatr, ale|nie chodzę za często.
00:10:19:Czuję wielki podziw dla artystów.
00:10:23:Wierzę, że sztuka jest|czym bardzo ważnym w życiu.
00:10:27:Zwłaszcza dla ludzi z problemami.
00:10:33:Nie powinnam była tego mówić.|To dla mnie zbyt grzšski grunt.
00:10:37:Spróbuję znaleć jakš muzykę.
00:10:41:Ta jest dobra?
00:10:45:Dobranoc, pani Vogler. Miłych snów.
00:12:34:Cholera.
00:12:43:Dziwne.
00:12:46:Możesz chodzić wszędzie, gdzie chcesz...
00:12:49:...i robić cokolwiek zachcesz.
00:12:54:Wyjdę za Karla-Henrika i|będę miała kilkoro dzieci...
00:12:58:...które wychowam.
00:13:00:To wszystko już postanowione.|To jest we mnie.
00:13:04:Nie ma się czym przejmować.
00:13:08:Jest tak bezpiecznie.
00:13:11:Mam pracę, którš lubię i|w której jestem szczęliwa.
00:13:15:To kolejna dobra rzecz...
00:13:18:...chociaż w innym stylu.
00:13:20:Ale jest dobra.
00:13:26:Dobra.
00:13:35:Zastanawiam się, co tak|naprawdę jest z niš nie tak.
00:13:40:Elisabet Vogler.
00:13:45:Elisabet
00:13:47:Dzi doszło do walk między artyleriami|amerykańskš i południowo-wietnamskš,
00:13:50:a zdesperowanš partyzantkš Vietcongu,
00:13:52:która zaatakowała|ważnš bazę przybrzeżnš.
00:13:54:Samoloty Marynarki i Amerykańskich|Sił Powietrznych z Quang
00:13:57:zbombardowały pozycję|Vietcongu w Tay Ninh.
00:14:01:Dzi bombowce wyleciały|na 48 misji bojowych.
00:14:05:W innych akcjach kilka batalionów USA
00:14:09:wylšdowało wczoraj na wybrzeżu.
00:14:16:W strefie tej wzięto do niewoli więcej|niż 2 tysišce partyzantów Vietcongu.
00:14:19:Była to największa tego typu|operacja od trzech miesięcy.
00:14:21:Dzi podczas zamieszek|ulicznych zatrzymano i...
00:14:26:doprowadzono przed sšd|ponad 141 Wietnamczyków.
00:15:19:Chce pani, żebym otworzyła|kopertę, pani Vogler?
00:15:29:Chce pani, żebym go otworzyła?
00:15:36:Mam przeczytać?
00:15:47:Droga Elisabet, skoro nie mogę|cię widzieć, piszę do ciebie.
00:15:52:Nie musisz tego czytać,|jeli nie chcesz.
00:15:58:Ale nie mogę zrezygnować|z tej formy kontaktu z tobš,
00:16:02:bo dręczy mnie|stale jedno pytanie:
00:16:06:Czy w jaki sposób cię skrzywdziłem?|Czy uraziłem cię bezwiednie?
00:16:12:Czy wkradły się między|nas jakie nieporozumienia?
00:16:22:Mam czytać dalej?
00:16:32:Z tego co wiem,|to bylimy szczęliwi.
00:16:35:Nigdy nie bylimy|ze sobš tak blisko.
00:16:41:Pamiętasz, jak powiedziała:
00:16:44:"Teraz rozumiem, czym jest małżeństwo.
00:16:48:Nauczyłe mnie...
00:16:51:Nie mogę rozczytać.
00:16:55:Już wiem. "Nauczyłe mnie, że powinnimy|patrzeć na siebie jak dwoje ciekawych dzieci
00:17:03:...pełnych dobrej woli i|jak najlepszych intencji,
00:17:08:ale...
00:17:12:ale kierowanych siłami, nad którymi|jedynie częciowo panujemy".
00:17:17:Pamiętasz, jak mi to mówiła?
00:17:21:Szlimy przez las,
00:17:23:a ty zatrzymała się i|chwyciła mnie za pasek....
00:17:34:Jest też z listem fotografia.
00:17:37:To zdjęcie pani syna. Nie wiem, czy...
00:17:42:...chciałaby pani jš|zobaczyć, pani Vogler?
00:17:46:Wyglšda na bardzo|słodkiego chłopca.
00:18:19:Przemylałam wszystko, Elisabet,
00:18:21:mylę, że to zły pomysł,|żeby została dłużej w szpitalu.
00:18:24:Sšdzę, że to ma na|ciebie szkodliwy wpływ.
00:18:26:Ponieważ nie chcesz wracać|do domu, możesz z siostrš Almš
00:18:29:pojechać do mojego|domku nad morzem, co?
00:18:35:Rozumiem cię dobrze.
00:18:37:Beznadziejne marzenie o byciu,
00:18:40:nie udawaniu, ale byciu.
00:18:44:W każdym momencie wiadoma i czujna.
00:18:49:A jednoczenie przepać między
00:18:51:tym jaka jeste przy ludziach|i w samotnoci.
00:18:55:Czujesz zawroty głowy|i nie kończšcy się głód
00:18:58:bycia dostrzeganš
00:19:01:przeglšdanš na wylot
00:19:05:może nawet wymazanš.
00:19:09:Każde słowo jest kłamstwem,|każdy gest jest fałszem,
00:19:12:każdy umiech jest grymasem.
00:19:15:Popełnić samobójstwo?
00:19:18:O nie, to okropne.
00:19:22:Nie zrobiłaby tego.
00:19:24:Więc nie chcesz się ruszać,|nie chcesz mówić.
00:19:27:Przynajmniej nie kłamiesz.
00:19:29:Zamykasz się w sobie i|nie bierzesz już udziału w gierkach.
00:19:33:Nie będziesz musiała...
00:19:34:pokazywać swoich twarzy|ani mylšcych gestów.
00:19:38:Tak sobie mylisz.
00:19:41:Ale wiesz co? Rzeczywistoć|jest cholernie przebiegła,
00:19:43:a twoja kryjówka nie|jest do końca szczelna.
00:19:46:Z zewnštrz przenika do niej życie.
00:19:52:Jeste zmuszona reagować.
00:19:55:Nikt nie pyta, czy jeste zakłamana,|czy jeste prawdziwa czy fałszywa.
00:19:59:Takie pytania majš sens tylko w teatrze.
00:20:04:A właciwie nawet i tam nie.
00:20:07:Rozumiem cię, Elisabet.
00:20:09:Rozumiem, że zamknęła|się w ciszy, w bezruchu,
00:20:13:i że stworzyła z apatii|perfekcyjnš sztukę.
00:20:17:Rozumiem cię i podziwiam.
00:20:21:Sšdzę, że powinna to cišgnšć,|póki cię to nie znudzi.
00:20:26:Póki to nie przestanie być interesujšce.
00:20:28:Wtedy będziesz mogła się z tym rozstać,
00:20:29:tak jak rozstała się|ze swoimi innymi rolami.
00:20:38:Pani Vogler i siostra Alma pojechały|do letniego domku pani doktor
00:20:42:pod koniec lata.
00:20:44:Bliskoć morza dobrze|wpłynęła na aktorkę.
00:20:48:Apatia zaczęła zanikać,|dzięki długim spacerom,
00:20:53:łowieniu ryb, gotowaniu,
00:20:54:pisaniu listów i innym rozrywkom.
00:20:58:Siostrze Almie spodobała|się izolacja na wsi
00:21:00:i dobrze zajęła się|swojš pacjentkš.
00:21:44:Nie wie pani, że porównywanie|dłoni przynosi pecha?
00:22:05:Elisabet.
00:22:07:Mogę ci co poczytać|z mojej ksišżki?
00:22:09:Czy może cię męczę?|Tu pisze:
00:22:13:"Cała ta trwoga,|która nas trawi,
00:22:16:nasze beznadziejne marzenia,|niepojęte okrucieństwo,
00:22:20:nasz lęk przed wyginięciem,
00:22:22:pełne bólu wejrzenie|na nasz ziemski żywot,
00:22:26:to one stworzyły nadzieję
00:22:28:na zbawienie i ratunek.
00:22:31:Krzyki naszej wiary i zwštpienie|w obliczu ciemnoci i ciszy
00:22:36:sš jednymi z najstraszniejszych|dowodów naszego żalu
00:22:40:i naszej walczšcej wiadomoci."
00:22:45:Myli pani, że tak włanie jest?
00:22:51:Ja mylę, że to nieprawda.
00:22:54:Wiesz co?
00:22:56:Moim największym problemem jest|lenistwo, a póniej mam wyrzuty sumienia.
00:23:00:Karl-Henrik mi dokucza,|że brak mi ambicji.
00:23:03:Mówi, że żyję jak w letargu.
00:23:05:Sšdzę, że to nie fair.
00:23:07:Na końcowym egzaminie byłam|najlepsza w grupie.
00:23:10:Ale jemu chyba chodzi|o co innego.
00:23:14:A ty?
00:23:16:Wybacz.|Wiesz, co sobie czasem mylę?
00:23:20:W szpitalu, gdzie miałam praktyki,
00:23:22:jest dom dla starych pielęgniarek.
00:23:25:Dla tych, które były pielęgniarkami przez|całe swoje życie. Zawsze w uniformie.
00:23:30:Mieszkajš w swoich małych pokojach.
00:23:32:Wyobra sobie, ż...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin