Parsza Waera_1.pdf

(86 KB) Pobierz
14. Vaera ( Którym się ukazał ) 2 Mojż. 6:2-9:35
• Pan Bóg przedstawia się Mojżeszowi oraz obiecuje wyprowadzić naród z ziemi egipskiej i dać im w
dziedzictwo ziemię Kanaan • Przedniejsi domu Lewiego • Mojżesz i Aaron stają przed faraonem •
Zatwardziałość faraona • Znak węża • Plaga krwi • Plaga żab • Plaga komarów • Oddzielenie ziemi
Goszen znakiem odkupienia • Droga trzech dni • Plaga chmar (robactwa lub dzikich zwierząt) • Plaga
zarazy bydła • Plaga wrzodów • Plaga gradu •
Słowa czytania nowego miesiąca, zaczynają się od zagadnienia poznania Boga pod Jego Imieniem. To
wielka prawda i skomplikowane zagadnienie teologiczne. W jaki sposób poznanie Boga zmienia się
przez poznanie Jego Imienia. Czy plagi, moc działania Bożego były objawieniem mocy i strasznej
potęgi Jego Imienia? Czy potop, zagłada Sodomy, zburzenie świątyni, ogień z nieba, który grozi
teraźniejszemu światu ukazują chwałę Bożego Imienia? Słowa wersetu 9:16 zdawałyby się to
potwierdzać. Również zalecona ostrożność w obchodzeniu się z Bożym aniołem, który później
prowadził Izraela po puszczy, “w którym było Imię Boże” (2 Mojż. 23:21). Ale znów potem, gdy
Salomon wybudował dom Imieniowi Bożemu (2 Sam. 7:13, 1 Król. 5:5 lub 19), chwała tego Imienia
była raczej piękna niż straszna, również wtedy gdy Imię to znalazło się na czołach sług Bożych. Czym
jest poznanie Boga pod Jego Imieniem? Być może czytanie opisu pierwszych siedmiu plag
spadających na Egipt pomoże nam odpowiedzieć sobie na to pytanie.
Pan Bóg przedstawił się Abrahamowi jako Bóg Wszechmogący, „El Szaddaj” (1 Mojż. 17:1). Jego
synom przedstawia się już jako Bóg ojca ich Abrahama (1 Mojż. 26:24; 1 Mojż. 28:13). Mojżeszowi
Pan Bóg przedstawia się jako Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, ale odtąd będzie się już identyfikował
jako ten, który wyprowadził naród Izraela z ziemi egipskiej. Tak podpisze się Pan Bóg swoim
własnym palcem na kamiennych tablicach przymierza: „Jam jest Pan Bóg twój, którym cię wywiódł z
ziemi Egipskiej, z domu niewoli” – 2 Mojż. 20:2. Ten rodzaj identyfikacji Stworzyciela nieba i ziemi
aktualny jest do dzisiaj, choć niedaleko już są dni, gdy nie będzie się więcej mówić „Jako żyje Pan,
który wywiódł synów Izraelskich z ziemi Egipskiej. Ale: Jako żyje Pan, który wywiódł synów
Izraelskich z ziemi północnej, i ze wszystkich ziem, do których ich był wygnał” (Jer. 16:14-15).
We wszystkich tych rodzajach identyfikacji Pana Boga jedna rzecz jest wspólna: Pan Bóg jest tym,
który wyprowadza. Pan Bóg wyprowadził Abrahama z ziemi ojców, Pan Bóg wyprowadził Izrael z
ziemi egipskiej i Pan Bóg wyprowadza Izraela, a wraz z nim cały świat, z ziemi północnej, z
królestwa pogan, których władzy świat został poddany po upadku królestwa Izraela. Gdy faraon
proponuje Mojżeszowi, by swoje święto obchodzili w ziemi Goszen, Mojżesz odpowiada, że nie
byłoby to możliwe, gdyż ofiara Izraela byłaby obrzydliwością dla Egipcjan i nie mogłaby uwielbić
Boga. Warunkiem złożenia czystej ofiary było wyjście na pustynię na odległość trzech dni od Egiptu
(2 Mojż. 8:27). Odłączenie się, wyjście, jest istotą naszego identyfikowania się z Bogiem. Wiarę
okazujemy przez opuszczenie ziemi ojców, chcąc złożyć Bogu czystą ofiarę opuszczamy Egipt, a
przyjdzie czas, że będziemy również musieli pozytywnie odpowiedzieć na wołanie „ludu mój, wyjdź
z Babilonu” i razem ze współczesnym narodem Izraela opuścić porządek „ziemi północnej”, by udać
się na Syon. Nasz Bóg jest Bogiem wyjścia, Bogiem Exodusu.
Pamiętaj! Nie da się chwalić Boga czystą ofiarą w ziemi egipskiej.
Cokolwiek by to dla Ciebie nie oznaczało, musisz opuścić „dom niewoli”.
Pan Bóg nasz jest Bogiem, który nas wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
I jeszcze ciekawostka chronologiczna wynikająca z czytania tego tygodnia: Niewola Egipska nie
mogła trwać 430 lat, a liczbę 430 lat z 2 Mojż. 12:40 trzeba jakoś objaśnić. Jako że: Kaat, syn
Lewiego wszedł ze swym ojcem i z dziadkiem Jakubem do Egiptu (1 Mojż. 46:11), Kaat umarł mając
133 lata (2 Mojż. 6:18), jego syn Amram przeżył w niewoli 137 lat (2 Mojż. 6:20), Syn Amrama,
Mojżesz stanął przed faraonem mając 80 lat (2 Mojż. 7:7). Tak więc nawet gdyby Kaat był wniesiony
do Egiptu na rękach jako roczne niemowlę, gdyby w roku śmierci spłodził Amrama, a Amram w roku
śmierci spłodził Mojżesza, to i tak niewola mogłaby trwać co najwyżej 350 lat. Na podstawie innych
danych umiemy wyliczyć, że od przybycia Jakuba do Egiptu do oswobodzenia ludu Bożego upłynęło
210 lub 215 lat.
Pokarm dla ścisłego umysłu
...lat żywota Kaatowego było sto i trzydzie ś ci i trzy lata ... lat żywota Amramowego było sto i
trzydzie ś ci i siedem lat . 2 Mojż. 6:16-20
Umysły ludzi rozmiłowanych w matematyce i innych naukach przyrodniczych jak i same te nauki
zwykło się określać przymiotnikiem „ścisłe”. Słowo to ma kilka znaczeń, a jego powiązanie ze
światem liczb i wzorów wynika pewnie z tego, co Słownik Języka Polskiego podaje na drugim
miejscu, pisząc „2. wierny szczegółom, faktom; wykonany lub wykonujący coś z dużą dbałością o
szczegóły; dokładnie określony, sprecyzowany; skrupulatnie przestrzegany” . Jakże trafnie definicja ta
określa Biblię oraz ludzi, którzy ją chętnie czytają. Oby tylko słowo „ścisły” odniesione do umysłu
człowieka wierzącego nigdy nie oznaczało „ciasny”...
Wracając jednak do szlachetnego znaczenia ścisłości – Biblia doprawdy napisana jest z wielką
dbałością o szczegóły. Jakże jesteśmy za to wdzięczni jej autorom. Gdyby bowiem nie te kilka liczb,
które podkreśliliśmy w przewidzianym do czytania na ten tydzień tekście, dreptalibyśmy może w
ciemnościach jak chodzi o długość pobytu Izraelitów w Egipcie.
Nieco dalej w księdze „imion” przeczytamy, że czasu mieszkania synów Izraelskich, którego
mieszkali w Egipcie, było cztery sta lat, i trzydzieści lat. (2 Mojż. 12:40). Na tej podstawie wielu
współczesnych naukowców przyjęło, że od przybycia Jakuba do Egiptu do osiemdziesiątego roku
Mojżesza upłynęło 430 lat. Co wiadome było uczonym od tysięcy lat, tym pogardzili współcześni, dla
których skorupa z ziemi nie wiadomo przez kogo i kiedy napisana ważniejsza jest od biblijnego
świadectwa. Tymczasem Biblia sama wyjaśnia, że od przybycia rodziny Józefa do Egitu do zabicia
pierworodnych egipskich nie mogło upłynąć 430 lat.
Z zapisu 1 Mojż. 45:11 wynika, że Kaat przybył ze swym ojcem Lewim do Egiptu, a jego syn
Amram był ojcem Mojżesza. Na podstawie tych danych można ustalić jaka jest najwyższa liczba lat,
które mogły upłynąć od przybycia Jakuba do Egiptu do osiemdziesiątego roku życia Mojżesza (2
Mojż. 7:7), czyli do wyjścia Izraelitów z Egiptu. Gdyby Kaat miał 1 rok w czasie przeprowadzki jego
rodziny z Kanaanu do Egiptu, gdyby spłodził syna Amrama w 133 roku życia, czyli przy samym
końcu życia, gdyby Amram także spłodził swego syna Mojżesza w roku swej śmierci, czyli w 137
roku życia, to od przybycia Jakuba do Egiptu do osiemdziesiątego roku życia Mojżesza upłynęłoby
133+137+80=350 lat. Oczywiście jest to liczba uzyskana z przyjęciem krańcowych założeń, a
rzeczywista długość tego okresu musiała być mniejsza.
Ową rzeczywistą liczbę, niesprzeczną z powyższymi danymi można ustalić na podstawie
oświadczenia Pawła, że od zawarcia przymierza z Abrahamem do ustanowienia Przymierza przy
wyjściu Izraela z Egiptu upłynęło 430 lat (Gal. 3:17). Jeśli przymierze z Abrahamem zawarte było w
75 roku jego życia (1 Mojż. 12:4), a Izaak urodził się 25 lat później (1 Mojż. 21:5), któremu w wieku
60 lat (1 Mojż. 25:26) urodził się syn Jakub, a ten przybył do Egiptu mając 130 lat (1 Mojż. 47:9), to
łatwo można policzyć, że od 75 roku Abrahama do 130 roku Jakuba upłynęło 25+60+130=215 lat.
Oznacza to, że od przybycia Jakuba do Egiptu do wyjścia Izraela upłynęło 430-215 czyli 215 lat.
Niektórzy opierając się jedynie na zapisach Starego Testamentu wyliczają tę liczbę na 210 lat.
Jak zatem należy rozumieć ową liczbę 430 lat mieszkania Izraelitów w ziemi Egipskiej (2 Mojż.
12:40)? Pomyłka w Biblii? Z pewnością nie. Ale nad tym niechaj się każdy zastanowi sam, a i my
może powrócimy do tego zagadnienia w komentarzu do czytania przyszłego tygodnia.
Abyś poznał, że Pan Bóg nasz nie ma sobie równego...
Te słowa pokazują cel jakiemu służyło karanie Egiptu. Metoda Bożego postępowania z grzesznym
faraonem, a także czującym się bezpiecznie narodem egipskim, żyjącym dostatnio nad
błogosławiącym Egipt Nilem to cierpienie. Nie było sensem tego karania jedynie uwolnienie Żydów z
jarzma niewoli albo zadanie bólu Egipcjanom - ale manifestacja mocy Pana Boga, wydanie
świadectwa o Jego potędze...
Głębokim pragnieniem piszącego komentarz jest by w naszych czasach zmienił się akcent w Bożym
działaniu z karania nieposłusznych na błogosławienie pokornych i szukających Boga. Jest to
nieśmiałe marzenie, z respektem czytające przepowiednie kar, klęsk - które mają dosięgnąć ludzi w
czasach ostatecznych. Być może te czynności karzące współcześnie żyjących, niepoprawnych
samolubów i błogosławienie cichych i pokornego serca mogą iść z sobą w parze...
Oby słowa proroctwa Izajasza wyrażały uczucia Pomazańca Pańskiego, Jezusa, który w swej Paruzji
być może jest mocen jednocześnie ten czas uczynić błogosławieniem, miłościwym rokiem Pana, a
także dniem pomsty dla tych, co stanowczo odmawiają pokuty:
Izaj. 61:1-3
1. Duch Panującego Pana jest nademną; przeto mię pomazał Pan, abym opowiadał Ewangeliję
cichym, posłał mię, abym związał rany tych, którzy są skruszonego serca, abym zwiastował pojmanym
wyzwolenie, a więźniom otworzenie ciemnicy;
2. Abym ogłosił miłościwy rok Pański, i dzień pomsty Boga naszego; abym cieszył wszystkich
płaczących;
3. Abym sprawił radość płaczącym w Syonie, a dał im ozdobę miasto popiołu, olejek wesela miasto
smutku, odzienie chwały miasto ściśnionego; i będą nazwani drzewami sprawiedliwości, szczepieniem
Pańskiem, abym był uwielbiony.
(Biblia Gdańska)
Oby Mesjasz - sprawiając radość płaczącym w Syonie - uwielbił swojego Ojca, Boga Abrahama,
Izaaka i Jakuba...
I tak oto srogie ukaranie Egiptu plagami przenosi nasze zmęczone bólem serca, przejęte pokutą
umysły, ozdobione pokorą uczucia w być może bliski już czas błogosławienia tych co płaczący w
Syonie...
Dygresja o próbach posługiwania się laską - na podobieństwo Mojżesza i Aarona
Piszący komentarz chciałby pokrótce zastanowić się czym dla niego i dla naśladowców pokornego
Mojżesza, elokwentnego Aarona - tudzież wpatrzonych w przykład Jezusa chrześcijan - może być
zdecydowane ujęcie laski, sprawne i skuteczne posługiwanie się nią w służbie dla Boga i bliźnich.
Myślą moją jest, że to oznacza poznanie prawdy o tym, jakie jest moje miejsce w planach Bożych,
w Jego sercu. Choćby zarys tej wiedzy - zobaczonej jakoby w zamazanym zwierciadle, w odbiciu
tylko pokazujący osobistą, wielką miłość Bożą dla nas - daje nam moc do zapanowania nad swoimi
namiętnościami...
Wierzę, że doskonałe posługiwanie się laską-berłem to kwestia niosącej pełne zrozumienie
wieczności, w której każde Boże stworzenie będzie królowało, będzie miało swoją koronę i wieniec
zwycięstwa - a także insygnia władzy (czasem tylko ograniczonej do kierowania swoją świadomością,
wielbienia w wieczności w sposób doskonały Wiekuistego).
Bardzo się cieszymy z posiadania w naszym ręku na razie tylko pielgrzymiego kija. Służąc nam w
trudach poświęconego życia, w naszej drodze pielgrzyma przez życie - może po wielu latach
poświęcenia - już w tym życiu - stanie się Bożą Mocą dającą nam więcej sposobności do służenia, do
oddawania chwały Bogu. A może dopiero za zasłoną śmierci zmieni swój całkiem pospolity wygląd w
kosztowność książęcej buławy, insygnia władzy i kontroli przede wszystkim nad swoją
świadomością, Wolą, Sercem, myślami. Oby nawet już w tym życiu to znamię Boże miłości było nam
podarowane i potrafiło oddalić od nas, od naszego otoczenia dokuczliwe plagi, klęski, utrapienia
ducha, słabości, błędy...
„Demoniczne” pytanie
I zatwardził Pan serce Faraonowe... 2 Mojż. 9:12
Jak to? Pan „zatwardził serce” faraona, a potem go za to karał – pyta mój skłonny do wątpienia
umysł.
Martin Buber opowiada ( Der Weg des Menschen , s. 7-13), że raw Salman z Reussen, gdy był
przesłuchiwany w Petersburgu, usłyszał z ust komendanta pytanie: „Jak to można zrozumieć, że
wszechwiedzący Bóg pytał Adama 'gdzie jesteś'”. W odpowiedzi cadyk skierował uwagę komendanta
na to, że Bóg pyta każdego człowieka, gdzie się znajduje, czy jest zadowolony ze swego położenia,
czy nie chciałby się zmienić. Komentując tę opowieść Martin Buber pisze: „Istnieje demoniczne
pytanie, pytanie pozorne, które jedynie przedrzeźnia pytanie Boże, pytanie prawdy” (tamże, s. 13).
Dlatego zamiast zadawać „demoniczne” pytanie, które jedynie podnieca mój umysł, pytam sam
siebie, jakie jest moje serce? Twarde czy mięsiste? A jeśli twarde, to dlaczego nie ulega skruszeniu.
Skruszone serce będzie zdolne zapytać Boga, dlaczego wcześniej było zatwardziałe. Tymczasem
jednak nie umie zadać Bożego pytania, pytania Prawdy, pytania, które zmienia, które ustanawia
Archimedesowy punkt podparcia, umożliwiający poruszenie całego świata.
Zniszczony plagami Egipt...
Najprawdopodobniej 10 plag kompletnie zmieniło na dość długi czas do tej pory bezpieczny i dostatni
kraj. Podobnie raczej stabilny porządek feudalny drugiego tysiąclecia naszej ery przeorały dwie
wielkie zawieruchy wojenne w pierwszej połowie XX wieku i swoista „trzecia biada” – plaga
komunistycznej ideologii – zupełnie nieadekwatnej do ziemskiej, samolubnej natury materialności –
pleniąc się w wielu krajach Europy i Trzeciego Świata po drugiej wojnie światowej.
Bezpośrednim skutkiem 10 plag jest nadanie pięknego prawa narodowi wybranemu. W Prawie
Mojżeszowym liczba 10 odgrywa podstawowe znaczenie.
Trzy wielkie klęski, kończące Drugie Tysiąclecie po Chrystusie – zdaje się – że dają nadzieję – iż
Wiekuisty (niech będzie uwielbione Jego Wielkie Imię) – zmęczony karaniem materialności trudnym
wiekiem XX, otworzy zasoby Dobroci i Łaski – by (choćby tylko cichych i spokojnych w sądzie i
postępowaniu) – błogosławić w nadchodzącym Trzecim Tysiącleciu naszej ery .
Zgłoś jeśli naruszono regulamin