JAK - Biale klamstwa.pdf

(1108 KB) Pobierz
33487696 UNPDF
JaneAnneKrentz
BIAŁEKŁAMSTA
PRZEKŁAD
ALICJA MARCINKOWSKA
EWA BŁASZCZYK
Prolog
Clare Lancaster siedziała w kawiarni dużej księgarni w Phoenix w Ari
zonie czekając na
,
,
nie widziała Przed nią stała filiżanka zimnej
.
. ,
zaintrygowana i jednocześnie pełna obaw jeszcze jej nie tknęła
, .
Nawet gdyby nie widziała zdjęć i nie czytała artykułów o Elizabeth
Glazebrook i jej
zamożnej wpływowej rodzinie rozpoznałaby siostrę
, , ,
ledwie weszła do środka
.
.
,
kobiet Zdawała sobie sprawę że
. ,
czasami to sobie rekompensuje tak jak Napoleon
, .
Przyjaciele mówili że jest przebojowa Ci z którymi nie była zaprzyjaźniona używali innych
, . , ,
określeń trudna uparta stanowcza de
: , , ,
spotyczna Niekiedy padały nawet słowa Jędza czy
. "
„hetera zwykle
",
, ,
, .
Elizabeth była jej całkowitym przeciwieństwem wysoka smukła
: , ,
o długich do ramion
swoją przyrodnią siostrę której nigdy wcześniej
już zielonej herbaty Clare
I wcale nie chodziło o rodzinne podobieństwo Clare miała zaledwie metr sześćdziesiąt i
była przyzwyczajona do zadzierania głowy nie tylko w towarzystwie mężczyzn ale i wielu
z ust mężczyzn którzy przekonywali się że nie tak łatwo zaciągnąć ją do
łóżka jak się spodziewali
miodowych włosach rozjaśnionych słońcem pustyni i dzięki dyskretnej ingerencji dobrego
,
fryzjera Miała cudownie regu
.
larne patrycjuszowskie rysy twarzy i wspaniały profil
.
Ale najbardziej rzucała się w oczy jej elegancja Jeśli chodzi o ubra
.
nia biżuterię i dodatki
, ,
Elizabeth nie miała dobrego gustu miała zna
-
komity Wiedziała jakie kolory nosić żeby
. , ,
podkreślić swoją urodę i miała wyjątkowe oko do detali
, .
Dopóki nie wyszła za Brada McAllistera była jedną z najlepszych
,
projektantek wnętrz na
południowym zachodzie Wszystko zmieniło się
.
w ostatnich miesiącach Dobrze prosperującą
.
firmę trafił szlag
.
Elizabeth przystanęła w wejściu i zaczęła rozglądać się po kawiar
ni Clare już miała unieść
.
rękę żeby przyciągnąć jej uwagę Nie mogła
, .
przecież się spodziewać że Elizabeth ją
,
rozpozna W końcu jej prace ni
.
gdy nie zostały opublikowane w którymś z ekskluzywnych
magazynów
,
.
nie było
żadnego wesela Ale to już inna sprawa
. .
Zdziwiła się więc gdy Elizabeth przerwała przeszukiwanie wzrokiem kawiarni ledwie
, ,
zobaczyła ją siedzącą w rogu Ruszyła do niej
.
przez labirynt stolików
.
Moja siostra pomyślała Clare Poznała mnie tak jak i ja rozpoznała
, . ,
bym ją nawet gdybym
,
.
Kiedy Elizabeth podeszła dostrzegła w jej piwnych oczach kiepsko
,
skrywane przerażenie
.
- , - . ,
Dzięki Bogu że przyszłaś szepnęła Elizabeth Piękna ręcznie robiona skórzana torebka
zadrżała w jej zaciśniętych palcach
.
Niepewność i obawy Clare w mgnieniu oka zniknęły Zerwała się
.
,
jakby znały się całe życie
.
-
- . - .
-
- , . -
mnie zabije Nikt mi nie
.
wierzy Myślą że oszalałam Wszyscy mówią
. , . ,
że jest idealnym mężem
.
-
- .
a zdjęcia z jej wesela nie trafiły do kroniki towarzyskiej Bo też nigdy
nie widziała nigdy jej zdjęcia
i uściskała Elizabeth
Już w porządku powiedziała Wszystko będzie dobrze
Nie będzie odparła Elizabeth a z oczu pociekły jej łzy On
Ja ci wierzę zapewniła Clare
Rozdział I
...
Jake Salter stał w cieniu na końcu długiej werandy i wszystkimi zmy
słami także tymi
-
paranormalnymi chłonął pustynną noc W pewnej chwili poczuł jak jeżą mu się włoski na
- . ,
karku Było to pierwsze ostrze
żenie że coś zagraża jego starannie opracowanej strategii
, .
Myśliwy w nim wiedział że nie można zignorować tego niepokoją
,
cego uczucia
.
Złowróżbna zapowiedź nadciągającej katastrofy przybrała kształt
małego samochodu
nieokreślonej marki który wjechał na zatłoczony
,
podjazd przed wielkim domem
Glazebrooków
.
Albo będzie nieprzyjemnie albo zdarzy się coś interesującego Z do
, .
świadczenia wiedział
,
.
- -
brook
.
- , . , ,
już tu są albo dali znać
,
.
Jake patrzył jak auto powoli posuwa się naprzód Kierowca szu
, .
kał miejsca między
drogimi sedanami ciężkimi SUV ami i limuzynami parkującymi na podjeździe Zupełnie jak
, - , .
królik zmierzający do wodopo
ju do którego wcześniej ściągnęło stado pum
, .
Na rozległym okrągłym placu przed wielkim domem nie było ani jed
nego miejsca Tego
.
wieczoru Archer i Myra Glazebrookowie wydawali
swoje doroczne lipcowe przyjęcie Galę
-
Pustynnych Szczurów Wszyscy którzy liczyli się w Stone Canyon w Arizonie i nie uciekli przed
. ,
bezlitos
nym upałem w jakieś chłodniejsze rejony bawili się u nich
, .
- - ,
z rosnącą
dezaprobatą
.
Kierowca zrobił pełne okrążenie ale nie znalazł wolnego miejsca
, .
Niezrażony podjął drugą
. .
Osiem miesięcy później
.
że te dwie rzeczy często chodzą w parze
Chyba mamy spóźnionego gościa powiedziała Myra Glaze
Ciekawe kto to może być Wszyscy którzy zostali zaproszeni
że nie mogą przyjść
To pewnie ktoś z cateringu uznała Myra patrząc na samochód
próbę Myra zacisnęła szczęki
-
Ludzie z cateringu mieli parkować z tyłu Front jest dla gości
. .
-
Może mu nie powiedzieli odparł Jake
- .
Samochód znowu jechał w ich stronę światło reflektorów odbijało
,
się od błyszczących
błotników większych aut Jake był już teraz pewien
. ,
że kierowca nie zamierza się poddać
.
- , -
W końcu dotrze do niego że na podjeździe nie ma miejsca po
wiedziała Myra
. -
Będzie musiał pojechać na tyły
.
Nie licz na to pomyślał Jake
, .
Nagle samochód zatrzymał się tuż za lśniącym srebrnym bmw
.
Dlaczego postanowił zablokować właśnie ten zastanawiał się
? -
Jake Zbieg
.
okoliczności
?
Ta strona jego natury którą nie chwalił się przed światem praco
, ,
wała na najwyższych
obrotach więc oprócz informacji pozyskiwanych
,
za pomocą zmysłów rejestrował te
,
odbierane w sposób pozazmysłowy Kiedy był „rozgrzany informacje docierały do niego przez
. ",
pełne spek
trum energii i fal dźwiękowych Czuł odurzające zapachy i słyszał odle
.
głe dźwięki
nocy na pustyni których by nie zarejestrował gdyby wyłą
, ,
czył parawraźliwą część swojej
natury
.
-
Nie może tu zostawić samochodu warknęła Myra Spojrzała w głąb werandy
- . . -
Gdzie się podziewa parkingowy
?
-
Widziałem jak parę minut temu szedł na tył domu odparł Jake
, - . -
Pewnie musiał sobie
zrobić przerwę Załatwię to
. .
-
Nie nie trzeba Lepiej sama się tym zajmę odparła Myra
, . - . -
Może ktoś przez przypadek
został pominięty na liście gości Czasami tak
.
się zdarza Przepraszam cię Jake
. , .
Ruszyła energicznie do wyjścia stukając obcasami modnych szpi
,
lek
.
Jake wyciszył swoje wyostrzone zmysły Już dawno przekonał się
. ,
że ludzie którzy mieli
,
zdolności parapsychiczne i dobrze rozumieli
,
kim jest denerwowali się kiedy nie
, ,
zachowywał się normalnie Resz
.
ta czyli większość nigdy by się nie przyznała do wiary w
, ,
Zgłoś jeśli naruszono regulamin