M-W44_97.pdf

(699 KB) Pobierz
Microsoft Word - M-W44_97_.doc
Mąż Waleczny
UCZESTNIK BOŻEGO SYNOSTWA
W DUCHU MESJASZA JEZUSA
Numer SPECJALNY 44 (97) - 2009
A jeśli nawet ewangelia nasza jest zasłonięta, zasłonięta jest dla tych, którzy giną, w których
bóg świata tego zaślepił umysły niewierzących , aby im nie świeciło światło ewangelii o
chwale Chrystusa, który jest obrazem Boga. Albowiem nie siebie samych głosimy, lecz
Chrystusa Jezusa, że jest Panem, o sobie zaś, żeśmy sługami waszymi dla Jezusa. Bo Bóg,
który rzekł: Z ciemności niech światłość zaświeci, rozświecił serca nasze, aby zajaśniało
poznanie chwały Bożej, która jest na obliczu Chrystusowym. (2.Kor.4:3-6)
O szczęśliwości wiary, która przekracza horyzonty antropologii* ) i ontologii** )
O D SAMOŚWIADOMOŚCI DO ZBAWCZEJ PIEŚNI SERCA
Człowiek , jako podmiot* ** ) powinien prowadzić działalność świadomą .
Podczas codziennego przedzierania się przez czasoprzestrzenną doczesność, od
przebudzenia do zaśnięcia, człowiek decyzyjnie miota się pomiędzy dwoma
bardzo silnie wzajemnie kontrastującymi pojęciowymi biegunami, jakby
drogowymi krawężnikami: działanie zaniechanie ; prawda kłamstwo ;
dobro zło ; piękno brzydota ; przebaczenie zemsta ; miłość nienawiść .
Niekiedy ludzie boją się zbliżać do ‘krawężnika’ i na rozstajach popadają w
demencyjną rezygnację i zupełną bierność. Albowiem każda decyzja to jakby
rozstaje moralnych dróg . Przy każdym rozstaju stoją pułapki: fałszywe
drogowskazy i kuszące reklamy. Nawet w łagodnych łukach „krawężniki” nie
zawsze są dostatecznie oznakowane, co stanowi o dramacie doczesnej udręki,
gdyż nie lubimy poruszać się ‘po omacku’, na chybił – trafił.
Wyrazista ekspozycja przed ludźmi jakiegokolwiek pojęcia lub przedmiotu
wymaga kontrastowego tła . To szczególnie dotyczy podejmowania decyzji o
charakterze moralnym. A wszyscy pragniemy doczesności zwycięskiej.
_______________
* ) antropologia [gr. ánthrōpos ‘człowiek’, lógos ‘myśl’, ‘słowo’], monograficzna dyscyplina
nauk. zajmująca się holistycznym (całościowym) opisem człowieka zarówno jako gatunku
biologicznego, jak i twórcy kultury.
** ) ontologia [gr.]: Termin używany od XVII w. (J. Clauberg, Ch. Wolff) zamiennie ze starszą
nazwą metafizyka ; odnosi się do arystotelesowskiej „filozofii pierwszej” jako do nauki o bycie
jako bycie , następnie do kontynuacji jej rozważań w teorii bytu , zajmującej się bytem w jego
naturze powszechnej;
*** ) podmiot, gr. hypokeímenon, łac. subiectum, filozoficzna podstawa czegoś, ośrodek
aktywności, ludzkie „ja”, osoba, byt osobowy przeciwstawiany rzeczy lub przedmiotowi.
1
71358098.001.png
1. Moralne byty pojęciowe w ludzkiej świadomości rodzą się ew. giną parami.
Lingwistyczny byt pojęciowy o nazwie coś musi mieć w umyśle tło pojęciowe
o nazwie nic . Atrybuty* ) pozytywne stają się wyraziste na tle negatywnych. Tło
– definiowane w kategoriach ontologicznych – jest bytem i coś jest bytem . W
ludzkim zrozumieniu niebyt jest pojęciowym tłem dla pojęcia byt . Każdy byt,
także moralnie obojętny, wymaga istnienia układu odniesienia (współrzędnych).
Ontologia uogólnia byty, [rzeczywiste i abstrakcyjne]
Chcąc zbadać sprawy zakryte,
Stosuje myślowe chwyty,
Byt , jak i niebyt , jest bytem; [pojęciowym].
Jeśli coś zostanie złączone z niczym, to - według abstrakcji umysłu - zostaje
zniweczone zarazem i coś , i nic . Nic nie wchłania pojęciowego coś , lecz
niweczy zarazem i coś i nic, czyli niwecząc coś , niweczy też „samo siebie” .
Także pojęciowy niebyt złączony z pojęciowym bytem – formalnie rzecz
traktując – niweczy tę pojęciowo wzajemnie wykluczającą się parę pojęciowych
bytów uogólnionych . W pojęciowej abstrakcji jest to logiczne w sposób czysto
formalny. Figuratywnie to wygląda tak, jakby wąż, połykając siebie samego,
począwszy od własnego ogona, w końcu znikał bez reszty, co jednak
stanowiłoby fizyczny absurd, o czym „prosty człowiek” nawet nie chce słyszeć.
Zatem według kategorycznej logiki lingwistycznie sformułowanych ludzkich
pojęć naturalnych (pospolitych), jakie wynikają z doświadczeń praktycznych,
„nic” ≠ „coś” (1)
Z tym zgodzi się każdy człowiek, tak mądry, jak i głupi. A jednak w ontologii
logicznie złączonej z lingwistyką, nawet byt pojęciowy o lingwistycznej nazwie
nic formalnie podlega zniweczeniu, zaś stworzeniu bytu coś , zarazem też
towarzyszy stworzenie kontrastowego bytu nic . W naszym umyśle byt coś nie
powstaje z bytu nic , lecz powstaje równocześnie z bytem nic . Wąż jest , albo go
nie ma . Wstępując pomiędzy krzewy z zamiarem zbadania rzeczywistości
wężowej, niesiemy w mózgu pojęciową parę oczekiwań: ( jest nie ma ).
W NIOSEK CZĄSTKOWY 1 : Filozofia jest nauką „wyższego rzędu”,
wyabstrahowaną z praktyki naszego życia. Albowiem w życiu przyziemnym nie
można w ciąży być i równocześnie nie być , albo być „troszeczkę”.
Równocześnie , to znaczy bez jakiejkolwiek czasowej przerwy „dt” pomiędzy
zdarzeniami. Brak czasowej przerwy „dt” zarazem oznacza brak jakiejkolwiek
czasoprzestrzennej odległości. W pojęciu „ równocześnie ”, - logicznie rzecz
ujmując - znika magia fizycznie nieprzekraczalnej prędkości światła. To jest
fakt logicznie bezsporny. Filozofia, w odróżnieniu od fizyki, bada abstrakcje
„wyższego rzędu.” Ontologiczne pojęcie byt , jest ogólnością rzeczy i zjawisk .
___________________
* ) atrybut [łac. attributum < tribuere ‘przydzielać’, ‘przyznawać’], filoz. nieodłączna
właściwość rzeczy ( bytu ), znamienna cecha ;
2
2. Czy abstrakcję da się połączyć z rzeczywistością fizyczną?
Brak jakiejkolwiek odległości pomiędzy przeciwstawnymi sobie bytami
fizycznymi oznacza doskonałe przyleganie, przenikanie, lub molekularną
mieszankę, czyli zespolenie lub stopienie. Tożsamościowe zespolenie pary
pojęciowych przeciwności abstrakcyjnych , (np. „ coś ” i „ nic ”), w naszym umyśle
logicznie i pojęciowo oznacza zniweczenie kontrastu . Jednakże ze względu na
równoczesność powstawania (lub niweczenia) pojęciowo kontrastującej - lecz w
mózgu czasoprzestrzennie nierozłącznej - pary dwóch abstrakcyjnych bytów
tkwi jedna zależność ontologiczna „wyższego rzędu” (sygnał informatyczny):
„nic” ⇔ „coś” (2)
albowiem te dwa abstrakcyjne byty pojęciowe, zarówno nic , jak też coś , należą
do jednej, jakościowo wspólnej kategorii par bytów równoważnych w mózgu
równocześnie wykreowywanych oraz równocześnie niweczonych (pojęciowo
anihilowanych). Jeżeli pojawia się jeden magnes , to ma on dwa bieguny
( nigdy więcej! ); tak też równocześnie dwa znikają . Podobnie jest z pomiarem
napięcia: mierzymy chwilową różnicę potencjałów tylko w dwóch punktach .
Do naszych umysłów nieustannie docierają sygnały o odchyłce (różnicy)
określonego atrybutu od jakiejś „normy”, będącej „tłem odniesienia”. Każdy
„pomiar” jednej (jakiejkolwiek odchyłki ) wymaga dwóch punktów dostępu .
Każdego myślącego porusza,
Przeszywa ludzki rozum,
Jak pocisk myśl Kartezjusza:
Cogito - ergo sum.
Jeśli dar życia Bożego
W myślowej tkwi spekulacji,
To sensem bytu ludzkiego
Jest proces imaginacji.
Człowieka, myślenie stopniowo,
W świadomy podmiot przemienia,
Poprzez stawiane pytania,
Aż do granicy zgłupienia.
Więc homo sapiens wciąż myśli,
Trudny rozważa dylemat:
„Gdy wpadam w stan bezmyślności,
Czy wtedy całkiem mnie nie ma?”
Bezmyślność niweczy byty pojęciowe na wszystkich poziomach abstrakcji.
W NIOSEK CZĄSTKOWY 2 : Abstrakcyjne pojęcia myślowe (2) [pozorna
sprzeczność wzorów (1) i (2)] nie mogą być utożsamiane z formalnymi regułami
matematyki oraz z klasyczną fizyką doświadczalną zjawisk materialnych
zachodzących w dziedzinie docześnie dostępnej nam czasoprzestrzeni.
3
3. Materialne środowisko abstrakcji
Pojęcia powstają w umyśle. Umysł jest środowiskiem procesu myślowego.
Środowisko uogólnione – według podmiotu poznającego – nie należy do
pojęciowej kategorii nic , lecz należy do kategorii coś . Wraz z kategorią coś , w
abstrakcyjnym środowisku umysłu powstała równocześnie kategoria nic .
A jednak, według lingwistycznej dychotomii powszechnej, pojęcia mądrość i
głupota ludzka nie skupiają się ani w jednym miejscu, ani w jednym czasie,
chociaż powstały równocześnie , bez czasoprzestrzennego oddalenia „dt”. W
społeczeństwie nie podlegają one wzajemnej anihilacji. Istnieją od początku
ludzkiej świadomości. Ontologiczne byty pojęciowe mądrość głupota lub
myślenie bezmyślność, czy też świadomość nieświadomość , pojawiły się
w umysłach ludzkich równocześnie. W jakich umysłach? – W świadomych
umysłach ludzkich, zdolnych do abstrakcyjnego myślenia.
W bezmyślnym wnętrzu naczynia,
Nie rozgrywa się żaden dramat;
Rozkosznej głupoty przyczyna,
Od wieków niezmiennie ta sama.
W NIOSEK CZĄSTKOWY 3 : Jak dotąd nie istnieje żaden dowód logiczny ani też
doświadczalny, uzasadniający pogląd, że ‘namacalne’, ziemskie środowisko
fizyczne (materialne), oraz zachodzące w tym środowisku naukowo rozpoznane
procesy energetyczne, stanowią jedyne we wszechświecie warunki konieczne
dla występowania procesu myślowego w świadomości podmiotów (żywych).
4. Niezgłębione aspekty energetyki informatycznej
Według stanu wiedzy niżej podpisanego, zagadnienie najogólniej pojmowanej
energetyki materialnie obserwowalnych skutków informatycznych nie zostało
jeszcze wiarygodnie rozpoznane zwłaszcza w dziedzinie duchowych emanacji
istot żywych. Wiadomo powszechnie, że żywy człowiek „ściąga człowieka
wzrokiem” (wystarczy się w kogoś żywego wpatrzeć na ulicy). Zatem istnieje
‘jakaś’ emanacja duchowa. Według spostrzeżeń autora niniejszego opracowania:
Materii i Ducha dualizm,
nierozłączność tych bytów dwóch,
określa doczesny realizm ,
a życiem tych bytów jest ruch.
W naszej doczesności dobrze jest pogodzić się z tym dualizmem albowiem:
Pewnik (aksjomat):
Nie ma poznawania bez żyjącego podmiotu poznającego (myślącego).
Istnienie podmiotu poznającego jest koniecznym warunkiem pierwotnym
wystąpienia jakiegokolwiek świadomego procesu poznawczego.
4
71358098.002.png
5. Krańcowo kontrastowe tła wobec atrybutów człowieka świadomego
Wobec podmiotu poznającego, drugi żywy człowiek bez wątpienia stanowi
wyrazisty kontrast w oczywistej antynomii ja on/ona . Konsekwentnie
rozumując, żywy byt pojęciowy o nazwie człowiek może także mieć krańcowo
kontrastujące tło na przykład o najogólniejszej nazwie Bóg . Precyzującym
dopełnieniem pojęcia Bóg, może być kontrastowy orzecznik, martwy żywy .
Formalnie rzecz ujmując , b/B-óg może być martwy / żywy (dychotomia teorii
deizmu i teizmu). Zatem analiza par bytów „ obiekt” ↔ „ tło” komplikuje się
wielowarstwowo, gdy co najmniej jeden z nich jest żyjący. Zatem analizę
uwarstwimy metodycznie „podmiotowo” oraz „orzecznikowo”, według pojęć:
byt rzędu niższego byt rzędu wyższego, z orzecznikiem kontrastowego
atrybutu, na przykład żyjący martwy albo widzialny niewidzialny itp.
W badawczym przypadku Boga żywego, jedną z par „naocznych” atrybutów
kontrastu w warstwie bytów żywych może być na przykład widzialny
niewidzialny . Takich par atrybutów zmysłowych i ponadzmysłowych możemy
wymienić bez liku, na przykład doczesny wieczny itp.
W związku z powyższym parę kontrastowych bytów ludzkich ja on/ona
zaliczymy do wspólnej warstwy ontologicznej, zaś parę kontrastowych pojęć
człowiek Bóg , do warstw odmiennych: „ niższego rzędu” i „ wyższego rzędu” .
Poznanie życia wyższego rzędu stanowi najdonioślejszą pasję ludzkości.
Pojęciowy system kontrastujących par rozrasta się międzywarstwowo jak
konary drzew. Ogólna relacja formalna w obszarze pary wyżej omawianych
bytów żywych ( człowiek Bóg ) jest bardzo podobna do relacji bytów
krańcowo uogólnionych (jak na przykład coś nic ). Jeżeli według jakiegoś
człowieka Boga nie ma, to odwrotnie jest tak samo: dla Boga taki człowiek,
(jako „obiekt” na Bożym tle), nie istnieje. Dlatego marksiści (przed powstaniem
teorii sygnałów) błędnie ogłosili, że pojęcie Boga ‘stworzył’ człowiek. Teraz
wiemy, że te dwa nierozłączne pojęcia ‘wykreowały się’ w umysłach ludzkich
równocześnie , z chwilą powstania w nich świadomości podmiotowej.
Jeżeli w subiektywnej opinii człowieka (ateisty, deisty lub kosmologa) Bóg
jest martwy, to przypadek analizowanych par bytów kontrastowych trywialnie
spłaszcza się do niższego rzędu ludzkiego ( żywy trup ) tak, jakby Boga nie
było w ogóle. To formalnie znaczy, że w opinii „żywego” deisty , Boga Żywego
nie ma. Jeśli jednak obiektywnie Bóg Żywy jest, to „życie” deisty i Życie Boga
należą do różnych kategorii. Wystąpiła dwoistość pojęcia życia . Zatem „życie”
ateisty, deisty lub kosmologa nie należy do kategorii Życia Bożego.
W tym miejscu jesteśmy w stanie zrozumieć przyczynę reakcji pobożnych
Judejczyków, (sług arcykapłanów i faryzeuszy), którzy przyszli aresztować
Jezusa: „… Rzekł do nich Jezus: Ja jestem . A stał z nimi i Judasz, który
go wydał. Gdy więc im rzekł: Ja jestem , cofnęli się i padli na ziemię”
(Ew. Jana 18:5-6).
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin