00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:05:Nie martw się księżniczko!|Już idziemy! 00:00:13:- Wszystko w porzšdku?|- Tak. 00:00:15:Mam jeszcze parę chwytów,|które chciałem im pokazać. 00:00:17:Pragnę krwi. 00:00:46:- Co ty mu zrobiłe?|- Nie mam pojęcia. 00:00:49:Ale to było naprawdę niezłe. 00:01:01:- Jest martwy.|- W takim razie zmarł ze strachu... 00:01:04:...bo ja nawet go nie dotknšłem. 00:01:11:Ares. 00:01:13:- To twoja sprawka?|- Moja? 00:01:16:Zabicie mojego|najbardziej oddanego ucznia? 00:01:19:Wišzałem poważne plany|dotyczšce Gravisa. 00:01:23:A teraz... Jego morderca|dołšczy do niego w podziemiach! 00:01:51:Co się dzieje? 00:01:53:Hercules walczy z Aresem. 00:01:56:- Z mojego powodu?|- Nie, z mojego. 00:01:59:To dlatego ja mogę|go zobaczyć, a ty nie. 00:02:14:Tak się zdarza...|Uważaj! 00:02:55:Chyba mówiłe|że już po wszystkim! 00:02:58:Co to jest!? 00:03:04:Lepiej już sobie pójdę|zanim wy dwaj mnie uratujecie. 00:03:08:Żegnaj! 00:03:23:Stój! 00:03:30:Tam jest!|Łapcie go! 00:03:35:Herkulesie! 00:03:50:Zgubił ci się twój mały kumpel?|Znalazłem kogo kto go zastšpi. 00:04:04:Co wy!...|Co to ma być!? 00:04:16:To naprawdę ty? 00:04:24:Herkules? 00:04:27:Niezłe wdzianko. Dobrze pasuje|na okolicznoć ucieczki przede mnš. 00:04:32:Tym bardziej niedobrze|że ci się nie udało. 00:04:40:Taak. 00:04:43:/Oto opowieć z dawnych dziejów,|z czasów mitów i legend. 00:04:48:/Gdy małostkowi i okrutni bogowie|zsyłali na ludzkoć cierpienie. 00:04:54:/Tylko jeden człowiek|omielił się stawić im czoło: 00:04:57:/Herkules. 00:05:00:/Obdarzony siłš, jakiej|nie widział dotšd wiat. 00:05:03:/Mocš, którš przewyższała|jedynie siła jego serca. 00:05:06:/Przemierzał krainy pokonujšc|wyznawców swojej podłej macochy Hery... 00:05:10:/...potężnej królowej bogów. 00:05:13:/Gdziekolwiek działo się nieszczęcie,|a niewinni cierpieli. 00:05:18:/Tam pojawiał się Herkules. 00:05:39:HERKULES|LEGENDARNE PODRÓŻE 00:05:45:"OBCY W OBCYM WIECIE" 00:05:48:Ares, puć go. 00:05:52:Jest cały twój, bracie. 00:05:56:Spokojnie, spokojnie.|Jeste cały. 00:05:58:Dzięki ci.|To było tak jakby... 00:06:00:...jaki niechluj trzymał|mnie za kark, a póniej... 00:06:02:...ja się odwróciłem|i nikogo tam nie było! 00:06:05:TY!? 00:06:07:Chwileczkę! 00:06:10:A ten słyszałe?|O dwóch Egipcjanach i pijanej mumii? 00:06:13:Co? 00:06:15:Dzisiaj bez kawałów. Dobrze.|Daj mi trochę miejsca. 00:06:27:Nie mam pojęcia kim jeste,|albo raczej co robisz... 00:06:30:...ale musimy pogadać.|Skšd ty się wzišłe? 00:06:33:Więc, pierwsze kroki stawiałem|w Jaskini Komedii, w Hellespont. 00:06:36:Wiem, to zwykła knajpa,|ale gdzie trzeba zaczšć, nie? 00:06:41:Zacznie być mimem,|już jest martwy. 00:06:46:Aresie. 00:07:09:Hey! Wy tam,|w kostiumach klauna! 00:07:13:Wypucie mnie stšd!|Chcę porozmawiać z Herkulesem! 00:07:15:Zamknij się! Kiedy Monarcha zażyczy sobie|ciebie widzieć, wywoła twój numerek. 00:07:19:Co to za miejsce?|Co się dzieje? 00:07:21:Nie jestem numerkiem!|Jestem wolnym człowiekiem! 00:07:30:Aresie. Czy masz jakiekolwiek|pojęcie co się stało? 00:07:33:Ciężko mi się do tego przyznać,|ale pogubiłem się tak samo jak ty. 00:07:39:- Irytujšce, prawda?|- O, tak. 00:07:46:Geronimooooo! 00:07:52:Może porad się siostrzyczki.|Ona zawsze wie jak efektownie wejć. 00:07:58:To się nazywa|pędzić na złamanie karku! 00:08:02:Miałam nadzieję że mnie|rozweselicie, ale nic z tego. 00:08:05:Jest spory problem.|Zeus umiera. 00:08:13:Hej zakuty łbie!|Chcesz usłyszeć co niezłego? 00:08:15:No włanie! Zbliż się.|To cię powali z nóg. 00:08:24:I to zęby mnie uratowały... 00:08:28:Zeus umiera? Tamten piorun...|I ta otwarta brama. 00:08:33:To nie jest zbieg okolicznoci. 00:08:35:On nawet nie miał siły żeby|przyjć tutaj, do waszej dwójki. 00:08:38:Id i powiedz Zeusowi, że mogę mu pomóc,|jeli on pomoże mi odnaleć Iolausa. 00:08:42:Ja też pójdę.|Chcę trzymać rękę na pulsie. 00:08:45:Jeli co... 00:08:53:...jego przybycie zabija staruszka,|ja mogę być następny. 00:09:00:Herk, wiem że różnie bywało|pomiędzy waszš dwójkš, ale... 00:09:05:...może ty również powiniene|pomyleć o złożeniu mu wizyty. 00:09:08:Cóż, mielimy pewne problemy,|ale zawsze sšdziłem... 00:09:10:...że przyjdzie czas|gdy wszystko naprawimy. 00:09:13:Powiedz Zeusowi że zrobię|co w mojej mocy. 00:09:28:- Czeć.|- Błagam... 00:09:30:Zrób to szybko i bezbolenie! 00:09:32:Znaczy się, ja wiem że trochę zaboli,|ale proszę... Zrób to szybko! 00:09:37:Wstawaj.|Nic nie rozumiesz? 00:09:40:To nie jest miejsce z którego przybyłe.|Ja nie jestem tym za kogo mnie uważasz. 00:09:44:Już łapię! Powinienem być szczęliwy,|bo udało mi się uciec przed tym potworem! 00:09:48:Jakim potworem?|Przed kim uciekałe? 00:09:51:Przed tobš. 00:09:54:Mnš? 00:09:57:Ty?|W końcu facet którego szukałem! 00:10:00:- Herkulesie, co tu się dzieje?|- Powiedziałe to imię już wczeniej. 00:10:05:"Herkules" 00:10:07:Moja matka tak mnie nazywała. 00:10:09:To dobrze!|Trzymaj się tego. Myl o Alkmene. 00:10:13:Alkmene... 00:10:15:Porzuciła mnie!!! 00:10:24:Dobra... wiesz, co mi mówi... 00:10:26:...że jednak nie jeste|tym facetem którego szukałem. 00:10:28:O bogowie, ale już póno!|Lepiej już pójdę. 00:10:32:Czyżby zmarzły ci stopy? 00:10:35:Zastanawiam się jak się będę czuł|w dzień mojego lubu. 00:10:38:Jestem szczęciarzem że mam|takiego drużbę jak ty! Wyluzuj! 00:10:43:Wyluzuj...|Ja tyranem? 00:10:46:- Chyba żartujesz, nie?|- Nie, nie, jeste nieczułym psycholem... 00:10:50:...który zabija gdy|pogorszy mu się nastrój! 00:10:52:- Naprawdę?|- No, spójrz! Nie potrzeba już słów! 00:10:55:Nikt go nie zabił.|On po prostu... Padł. 00:10:58:Jeste w samš porę,|aby odsłonić mojš najnowszš wystawę. 00:11:03:- To chore.|- Inspirujšce, czyż nie? 00:11:06:Przywódca rebeliantów|spiskujšcych przeciwko mnie. 00:11:08:Sztywny i wyprawiony,|aby wszyscy mogli zobaczyć. 00:11:12:Chwileczkę.|Znam tego kolesia! 00:11:17:- Znasz?|- Tak, tylko że... 00:11:19:...ostatni raz gdy go|widziałem Monarcha go... 00:11:23:Czy to się zdarzyło|zanim przeszedłe przez wrota? 00:11:27:To wyjania nagłš mierć Gravisa. 00:11:30:Czyli każdy żyje w obu wiatach.|A gdy w jednym umrze... 00:11:35:...ten drugi umiera|w tym samym momencie. 00:11:39:To musi być to. 00:11:41:Mógłbym tu stać|i podziwiać cały dzień. 00:11:45:Ale, mamy małżeństwo do zawarcia. 00:11:48:Wcišż ci tłumaczę,|skoczyłem na miejsce twojego Iolausa. 00:11:51:To nie ja powinienem tutaj być. 00:11:53:Zawsze mnie rozweselasz.|Znajdzie się dla ciebie miejsce na Olimpie... 00:11:56:-... gdy tylko się chajtnę z królowš bogów.|- Żenisz się z Herš? 00:12:00:Z boginiš muzyki?|Nie bšd mieszny. 00:12:02:Dobrze wiesz, że|żenię się z Afrodytš. 00:12:06:Królowš Afrodytš.|Dobrze, ale zaczekaj! 00:12:11:Ale czy to nie oznacza,|że Afrodyta jest już mężatkš? 00:12:14:Znaczy, Zeus wcišż|jest królem bogów, prawda? 00:12:16:Oczywicie że jest królem! 00:12:18:Dlaczego zadajesz|takie bzdurne pytania? 00:12:21:Zacznij grać siebie, i zacznij|mnie rozweselać, bo inaczej!... 00:12:25:Monarcho!|Królowa życzy sobie audiencji. 00:12:30:W porzšdku!|Wprowad jš. 00:12:33:Mogłaby po prostu wpać,|ale ona lubi mocne wejcia. 00:12:38:wietnie.|Afrodyta jest mojš kumpelkš. 00:12:41:Ona pomoże mi się wydostać|z tego domu wariatów. 00:12:45:Afrodyta?|Cała jeste zakryta! 00:12:51:Uważaj co mówisz. 00:12:54:Oto moja zarumieniona|panna młoda! 00:12:58:Dobrze gadał. Małe co nieco|nie powinno cię zabić. 00:13:02:Proszę cię, nie!|To takie niedystyngowane! 00:13:06:Afrodyta jest niemiała... 00:13:09:Najdroższa. Było tu tak pusto|gdy zaszyła się na Olimpie. 00:13:15:Jak miewa się ojciec? 00:13:17:Obawiam się że wiesz doskonale.|Zeus jest umierajšcy. 00:13:22:Zeus umiera!?|Niewiarygodne. 00:13:25:Przybyłam aby zapytać, czy mógłby|odwołać tę farsę zanim będzie za póno. 00:13:30:Masz na myli - za póno|dla twojego cennego Zeusa. 00:13:34:Zapomniała o naszym pakcie? 00:13:37:Wyjd za mnie, a ja dostarczę lek|na truciznę, która go zabija. 00:13:44:Wtedy, zabiorę się do rzeniczej pracy. 00:13:46:Każdy mizerny miertelnik który odważy się mi sprzeciwić... 00:13:49:...opuci wiat moich czcicieli... 00:13:52:...podczas gdy my, będziemy panować|jako król i królowa Olimpu... 00:13:58:...na wiecznoć. 00:14:01:Jeste boginiš!|Dlaczego mu się nie sprzeciwisz!? 00:14:04:Ponieważ ona wie lepiej!|I ty też powiniene. 00:14:09:Może i jestem draniem,|ale ten drań posiada lek. 00:14:14:I podoba mi się to. 00:14:17:Możesz odejć.|Powinna się szykować na lub. 00:14:21:A póniej wybierzemy się na Olimp|aby rozpoczšć mój plan. 00:14:24:Wystarczajšco długo już czekałem. 00:14:28:A tak przy okazji... 00:14:30:Rozglšdam się za naszym|miodowym miesišcem. 00:14:36:Jeste szalony! 00:14:38:Dziękuję.|Wyobra sobie... 00:14:40:Wredniachę takiego jak ja, jako|najwyższego władcę, króla bogów. 00:14:50:To nie potrwa tak długo|jak ci się wydaje. 00:15:05:Chyba nie zamierzasz|mnie karać, prawda? 00:15:09:Chciałaby. 00:15:11:Xena?|Trzymasz z nim? 00:15:17:Gdy najdzie mnie ochota na eunucha,|polę po ciebie. 00:15:23:Widzę że przyniosła|nowš zabaweczkę? 00:15:29:Monar, jeste taki...|Taki dobry gdy jeste zły. 00:15:44:Mógłbym się tak|zabawiać cały dzień. 00:15:47:Jednak niestety,|muszę się poprać. 00:15:50:Nie szkodzi. 00:15:52:Będziemy mieli mnóstwo czasu|na zabawę po miesišcu miodowym. 00:16:03:Nigdy nie pozwól|aby ona cię zmieniła. 00:16:05:Jeli postawi na swoim,|będziesz nosił fartuszek i obrożę. 00:16:09:To brzmi bardziej jak w twoim stylu,|nie Afrodyty. 00:16:29:Ich gra wstępna mogłaby mnie zabić! 00:16:35:Na razie wystarczy. 00:16:45:Prawie zapomniałem. 00:16:47:Po...
DarPin