00:00:50:W rolach g��wnych 00:00:56:SIEDEM LAT W TYBECIE 00:01:09:W pozosta�ych rolach 00:01:44:Muzyka 00:01:52:Kostiumy 00:02:03:Scenografia 00:02:07:Zdj�cia 00:02:34:W oparciu o powie��|Heinricha Harrera 00:02:48:Scenariusz 00:02:52:Re�yseria 00:02:56:Dlaczego taka jeste�?|Dlaczego stwarzasz problemy? 00:03:00:To dobre pytanie. 00:03:03:Chcesz jecha� do domu?|Zawr�ci�? 00:03:05:Tak. 00:03:07:Chodzi o Himalaje! Jak d�ugo|ju� dyskutujemy na ten temat? 00:03:11:- Jak d�ugo?|- O wiele za d�ugo. 00:03:13:Horst, kiedy dojedziemy,|pomo�esz mi na dworcu? 00:03:17:Oczywi�cie. 00:03:19:Ingrid, przesta�. 00:03:38:Musimy z tego jako� wybrn��. 00:03:43:Gdzie ten kretyn, z kt�rym|mieli�my si� spotka�? 00:03:47:Posu� si�. 00:03:49:Prosz� si� posun��. 00:03:52:Pan Harrer? 00:03:54:Oto pa�skie bilety. 00:03:56:Jestem sp�niony.|Prosz� wskaza� mi m�j poci�g. 00:03:58:- Nie, pan mnie nie rozumie.|- S�ucham? 00:04:00:Jestem Peter Aufschnaider.|Prowadz� t� ekspedycj�. 00:04:02:Mi�o mi pana pozna�. 00:04:07:A oto nasza gwiazda.|Panie Harrer! 00:04:09:Minister sportu|czuje si� zaszczycony, 00:04:11:�e w ekipie znalaz� si�|tak wielki niemiecki bohater. 00:04:14:Dzi�kuj�, ale jestem Austriakiem. 00:04:16:Owszem, ale jestem pewien, �e|jako zas�u�ony cz�onek NSDAP... 00:04:21:z dum� zatknie pan flag�|naszego kraju... 00:04:23:na szczycie Nanga Parbat,|gdy go pan zdob�dzie. 00:04:27:Hans Lobenhoffer. 00:04:29:Lutz Chicken. 00:04:32:I zdj�cie z pana �liczn� �on�. 00:04:39:I pan...? 00:04:41:Horst Immendorf. Przyjaciel|rodziny... Zdj�cie zbyteczne. 00:04:47:Kiedy si� pani spodziewa|rozwi�zania, pani Harrer? 00:04:49:Mniej wi�cej wtedy, gdy m�j m��|dotrze do pierwszego obozu. 00:04:52:Dzi�kuj�. 00:04:55:Chcesz, �eby ten ca�y �mierdz�cy kraj|dowiedzia� si� o naszych k�opotach? 00:04:59:Wsiadam do poci�gu.|Czy masz mi co� do powiedzenia? 00:05:05:Dobrze. 00:05:07:Id�. Odejd�. 00:05:11:Zobaczymy si� za 4 miesi�ce. 00:05:15:Dobrze si� ni� zaopiekuj, Horst. 00:05:17:B�d� spokojny, Heinrich. 00:05:26:Panie Harrer...? 00:06:35:Przejedziemy 10 000 km.|Kiedy dotrzemy do Indii... 00:06:39:skierujemy si� w stron� Himalaj�w|i 9-tego pod wzgl�dem wysoko�ci... 00:06:43:szczytu Ziemi - Nanga Parbat. 00:06:44:Niemcy nazywaj� go|''Unserberg'' - ''Nasza G�ra''. 00:06:48:Przed nami pr�bowa�y go zdoby�|cztery niemieckie wyprawy. 00:06:51:�adnej z nich to si� nie uda�o. 00:06:53:1 1 alpinist�w zgin�o|w burzach i lawinach. 00:06:57:Zdobycie Nanga Parbat|sta�o si� narodow� obsesj�. 00:07:01:Kwesti� narodowej dumy. 00:07:08:29 lipca, 1939. 00:07:11:Za�o�yli�myju� 4 ob�z|na wysoko�ci 7 000 m. 00:07:15:Nad nami lodowiec Rakhiot i trudna|wspinaczka po lodowym rumowisku. 00:07:22:Dziecko musiju� mie�|przynajmniej miesi�c. 00:07:26:Jestem tak oszo�omiony|i roztargniony, 00:07:30:�e nie wspinam si�|tak pewnie, jak zwykle. 00:07:52:Heinrich! 00:07:58:Nic ci si� nie sta�o? 00:08:03:Heinrich! 00:08:04:Cholera! 00:08:09:Co� ci si� sta�o? 00:08:11:Schodzimy? 00:08:14:Zgubi�em rak! 00:08:16:Id�cie dalej. 00:08:39:Pogoda si� psuje.|Powinni�my si� zwi�za� lin�. 00:08:44:Nie zrani�e� si�? 00:08:46:To tylko zadrapanie.|Poprowadz�. 00:09:14:Kamienie! Uwaga! 00:09:18:Uwa�ajcie tam na dole! 00:09:29:Trzymaj mnie. 00:09:33:Heinrich! 00:09:44:Trzymasz mnie? 00:09:53:Trzymaj mnie! 00:10:55:Powiniene� by� mi powiedzie�,|�e rana jest powa�na. 00:10:58:Obejrza�bym j�.|Mog�em j� zszy�. 00:11:06:To nie tw�j problem. 00:11:10:�ci�le rzecz bior�c - m�j.|W gr� wchodzi moje �ycie. 00:11:14:Co? 00:11:15:Gdy zatajasz powa�ne zranienie|i nara�asz moje �ycie... 00:11:19:na niebezpiecze�stwo -|uwa�am to za sw�j problem. 00:11:21:To ty wystawi�e� swe �ycie|na niebezpiecze�stwo. 00:11:23:Ja je uratowa�em.|Wi�c si� zamknij. 00:11:24:- Prosz�... to nie twoje miejsce.|- Zamknij si�. 00:11:29:Je�li nast�pnym razem zataisz,|�e jeste� ranny, Heinrich, 00:11:33:wyklucz� ci� z ekipy. 00:11:37:Tylko spr�buj. 00:12:57:4 sierpnia, ob�z pi�ty,|przesz�o kilka gwa�townych burz. 00:13:01:Moi koledzy|obawiaj� si� lawin. 00:13:03:Utkn�li�my tu na wiele dni. 00:13:06:Aufschnaider powinien|wykorzysta� t� nizinn� pogod�... 00:13:08:na za�o�enie obozu wysokiego. 00:13:10:Ale on jest innego zdania.|G�upiec. 00:13:15:Wydaje si�, �e inni|nie maj� nic przeciwko... 00:13:18:bezczynnemu czekaniu|i piel�gnowaniu nadziei. 00:13:21:Niedobrze mie� tyle czasu|na zastanawianie si� nad sob�. 00:13:28:Zaczynam s�dzi�, �e ca�a ta|wyprawa by�a nieporozumieniem. 00:13:49:Uciekajcie! Lawina! Wychod�cie! 00:14:02:Zostawcie wszystko! 00:14:10:Zostaw to! 00:14:13:- Co robisz Aufschnaider?|- Schodzimy na d�. 00:14:16:Je�li s� tacy przera�eni|ode�lij ich do obozu drugiego. 00:14:19:Mog� sam wej�� na szczyt. 00:14:20:Daj szans� swemu|najlepszemu cz�owiekowi! 00:14:22:Twierdzi, �e jest najlepszy. 00:14:24:Daj mi dw�ch Sherp�w.|Dotr� do 6 obozu do wieczora... 00:14:27:a jutro b�d� na szczycie. 00:14:28:- Ca�a ekipa schodzi na d�.|- Zas�u�y�em na ten szczyt! 00:14:31:Chc� tego szczytu!|Zas�u�y�em na niego! 00:14:33:Ca�a ekipa.|To rozkaz. Rozkaz! 00:14:37:Za mn�! 00:15:38:Fotografia Dalai Lamy.|To dobre zabezpieczenie. 00:15:42:- We� j�, Si Hib. Ochroni ci�.|- Nie, to nic dla mnie nie znaczy. 00:15:46:Dalai Lama.|Fotografia Dalai Lamy. 00:15:51:Si Hib, we� j�.|Dobrze ci� ochroni. 00:16:08:Dzie� dobry, Herr Harrer. 00:16:10:Miejmy nadziej�, �e Niemcy|wycofaj� si� z Polski... 00:16:12:tak szybko, jak wy|z ''waszej g�ry''. 00:16:15:Mo�e skr�ci to wam|odsiadk� w obozie. 00:16:19:O co chodzi? Kim jeste�cie? 00:16:21:Przykro mi,|ale zostali�cie aresztowani. 00:16:22:Pod jakim zarzutem?|�e nie dotarli�my na szczyt? 00:16:25:Nie. Niestety nie. 00:16:28:Rz�d Jego kr�lewskiej Mo�ci|wypowiedzia� wojn� Niemcom. 00:16:32:Wszyscy obywatele|wrogiego kraju na terytoriach... 00:16:34:Imperium Brytyjskiego|s� teraz wi�niami wojennymi. 00:16:49:Dehra Dun.|Ob�z wi�ni�w wojennych. 00:17:16:- Nie strzelajcie!|- R�ce do g�ry. 00:17:19:Nie rozumiemy si�.|Jestem Austriakiem. Alpinist�. 00:17:25:Nie mam nic wsp�lnego|z wasz� g�upi� wojn�. 00:17:32:Mog� i�� sam. 00:17:34:Umiem sam chodzi�.|Prosz� mnie nie obra�a�. 00:17:38:My�licie, �e macie ostatnie|s�owo, ale si� mylicie. 00:17:42:�winie!|Wszyscy jeste�cie �winie! 00:17:56:15 pa�dziernika, 1939. 00:18:00:Docieraj�c do obozu|przyrzek�em sobie, 00:18:05:�e latem przysz�ego roku|b�d� ju� z Ingrid. 00:18:10:Na wprost nas|wznosz� si� Himalaje. 00:18:13:�atwo b�dzie uciec|i si� w nich zagubi�. 00:18:18:Pa�dziernik, 1 940. 00:18:28:Moja 4 pr�ba ucieczki|nie zbli�a mnie wcale do celu. 00:18:33:Jak daleko|dotar�e� tym razem? 00:18:36:Jedyne, co zyska�em,|to uznanie w�r�d wi�ni�w... 00:18:38:jako swego rodzaju osobisto��. 00:19:04:Gdyby tylko pi�ro potrafi�o|wyrazi� to, co czuje moje serce. 00:19:21:S�ysza�em, �e stra�nicy|pozwalaj� ci wysy�a� listy. 00:19:23:- To prawda.|- Czy m�g�by� wys�a� i ten? 00:19:30:Dzi�kuj�. 00:19:32:Hej, Heinrich.|Czyta�e� t� ksi��k�? 00:19:35:Trzymamy j�|specjalnie dla ciebie. 00:19:43:Musimy z tob� porozmawia�. 00:19:44:- O czym?|- O tym. 00:19:54:Robi wra�enie. 00:19:57:Kiedy chcecie da� nog�? 00:19:58:Gdy sko�czy si�|pora deszczowa. A ty? 00:20:01:Widz�, �e wybrali�cie|moj� tras� przez Tybet? 00:20:05:Ci cudzoziemcy, kt�rzy jej|pr�bowali, nigdy nie wr�cili. 00:20:08:�ycz� powodzenia. 00:20:09:- Chcia�by� si� do nas przy��czy�?|- Po co? 00:20:13:Jeste� tu autorytetem|w sprawach ucieczek. 00:20:16:Mogliby�my skorzysta�|z twego ''do�wiadczenia''. 00:20:19:Prosz�, sko�czmy|t� �enuj�c� szarad�. 00:20:23:Z ka�d� twoj� ucieczk�|zwi�kszaj� liczb� patroli. 00:20:28:To bardzo utrudnia nam �ycie. 00:20:31:Wol� i�� sam, ale dzi�kuj�,|�e o mnie pomy�leli�cie. 00:20:42:Przysz�a poczta. 00:21:21:Drogi Heinrichu, prosz� ci�|o podpisanie dokument�w... 00:21:25:rozwodowych i przes�anie ich|do mojego prawnika. 00:21:27:Horst ija zamierzamy si� pobra�|zaraz po zako�czeniu sprawy. 00:21:30:Je�li chodzi o tw�j list,|to prawda, �e tw�j syn, 00:21:34:Rolf Harrer urodzi� si�,|kiedy wspina�e� si� na szczyt. 00:21:36:Ma teraz dwa lata|i m�wi do Horsta ''tato''. 00:21:40:Kiedy podro�nie powiem mu,|�e jego prawdziwy ojciec... 00:21:43:zgin�� w Himalajach. 00:21:45:My�l�, �e to uczciwe,|bior�c pod uwag� fakt, 00:21:47:�e nie chcia�e�,|aby si� urodzi�. 00:21:49:Jest oczywiste, ze nie mam|zamiaru wyja�nia�... 00:21:53:zaistnia�ego nieporozumienia,|jak to sugerowa�e�. 00:21:56:To ju� si� sta�o z chwil�,|gdy wyjecha�e� z Austrii. 00:21:59:Przykro mi, �e trafi�e� do obozu|w Indiach i mam nadziej�, 00:22:02:�e ta straszna wojna|sko�czy si� wkr�tce... 00:22:05:dla dobra wszystkich.|Ingrid. 00:22:45:Wrzesie�, 1 942. 00:23:32:Id� z wami. 00:23:42:I to jest wasz plan? 00:23:47:Moim skromnym zdaniem,|to �mieszne. 00:23:49:Skoro jeste� taki skromny,|nie b�dziemy ci� pyta� o opini�! 00:24:37:Rozwi� map�. Odwr�� si�. 00:24:39:St�j ty�em do bramy.|Rozwi� map�. 00:25:02:Droga wolna. W porz�dku.|Szybciej! 00:25:17:Otwiera� bramy! 00:25:26:Zajmij si� tym. 00:25:28:Otwiera� bramy! 00:26:02:Ja id� sam. 00:26:05:A wi�c - powodzenia. 00:26:40:Pierwsza ucieczka z obozu -|18 listopada, 1939. 00:26:46:Rolf Harrer ma 3,5 miesi�ca. 00:26:52:Moje 30 urodziny.|6 lipca, 1941. 00:26:55:Rolf Harrer - dok�adnie|1 rok, 1 1 miesi�cy i 26 dni. 00:27:01:Ostatnia ucieczka z Dehra Dun. 00:27:04:Rolf Harrer... 00:27:17:Kun-Dun, pora si� ubiera�. 00:28:37:P�nocne Indie. 00:29:27:We� dwie i dobrze si� wy�pij.|Rano wystawi� ci rachunek. 00:29:35:Sk�d si� tu wzi��e�? 00:29:38:St�skni�em si� za tob�, Heinrich.|Pomy�la�em, �e ci� odwiedz�. 00:29:47:Co z reszt�? 00:29:48:W�och�w z�apali niedaleko Nelang. 00:29:51:A Lutz i Hans|pochorowali si� i musieli wr�ci�. 00:29:56:Przykro mi to s�ysze�. 00:29:58:Ju� widz�, jak ci� to martwi. 00:30:00:Czy wspania�omy�lnie pozwolisz|mi tu dzisiaj przenocowa�? 00:30:05:Rozgo�� si�. 00:30:07:Dzi�kuj�, jeste�...
Kamantha