Queer as Folk - S01E04.txt

(25 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:33:Na wypadek, gdyby was tam wczoraj nie by�o musze wam powiedzie� -
00:00:35:ostatnia sobota w Babylonie by�a... zajebista.
00:00:45:Czy kto� m�g�by co� powiedzie�?
00:00:51:Okay. Jest wiecz�r, wychodz� z Babylonu
00:00:55:i jest tam ten naprawd� gor�cy facet.
00:01:07:I jest... idealny.
00:01:10:Jak idealny?
00:01:14:Idealny.|I ko�czymy...
00:01:17:u mnie.
00:01:19:Pracuj� z dzie�mi op�nionymi w rozwoju,|i bardzo to lubi�.
00:01:22:Jestem tak�e kapitanem gejowskiej dru�yny wodnego polo.
00:01:27:Jeste� naprawd� obeznany.
00:01:30:Tak wi�c, zaczynamy. W my�lach wyobra�am go sobie
00:01:33:w stringach z flag� gejowsk�.
00:01:37:Oh, powiedz, by�e� kiedy� w Brazylii?
00:01:39:Um, nie, a ty?
00:01:41:W�a�nie wr�ci�em. Jest rewelacyjnie.
00:01:44:�wietne pla�e. tak s�ysza�em.
00:01:46:Taaaak. Tylko, �e... s� tam te rzeczy.
00:01:48:Rzeczy?
00:01:51:Paso�yty. �yj� w piasku i, wiesz...
00:01:55:zagrzebuj� si� tam.
00:01:58:Mia�em je.
00:02:00:Brazylijskie paso�yty, w jego dupie.
00:02:03:O bo�e!
00:02:06:Dobrze �e si� dowiedzia�e� zanim nie zabrn��e� dalej.
00:02:08:A co u ciebie?
00:02:10:W�a�nie zaczynali�my.
00:02:16:Czuje si� jak w teledysku Madonny z 1991.
00:02:18:Masz to w wi�kszym rozmiarze?
00:02:20:Mo�emy si� z tym po�pieszy�?
00:02:23:Mam pana m�odego i pani� m�od� do za�atwienia rano.
00:02:25:Wi�c jeste� bi?
00:02:27:Nie. S� martwi. Wypadek samochodowy.
00:02:33:-Posz�e� do domu z...|-W�a�cicielem zak�adu pogrzebowego.
00:02:36:Raz si� z takim pieprzy�em.
00:02:38:Powa�nie? Kiedy?
00:02:40:M�wi�, ze czasami musz� zszywa� otwieraj�ce si� usta.
00:02:45:A co z tob�, Brian? Co porabia�e�?
00:03:00:Sko�czyli�my wcze�nie rano.
00:03:04:Wiesz... kiedy umr�...
00:03:06:obiecaj, �e nie pozwolisz zaszy� moich ust.
00:03:09:Bo jak dostan� si� do nieba i spotkam Natalie Wood,
00:03:12:chc� mie� mo�liwo�� powiedzenia, "Natalie to ja Emmett.|Co si� sta�o tamtej nocy?"
00:03:17:Hey! Nie powinni�cie, ch�opcy, pojecha� do szpitala?
00:03:26:Schmidt, Ted.
00:03:28:Jeste�cie z rodziny?
00:03:30:Przyjaciele. Wiemy, �e jest w �pi�czce.
00:03:34:Chcieliby�my chwil� z nim poby� - czy to mo�liwe?.
00:03:36:Zobacze.
00:03:39:Piel�gniarki...
00:03:41:Czasami my�l�, �e to ma co� wsp�lnego z radiem.
00:03:43:"All nursing, all the time."
00:03:45:Witam. Jestem Margaret Schmidt. Jestem matk� Teda.
00:03:51:Je�li potrzebujecie zgody na wizyt� to j� za�atwi�.
00:03:55:Ja... My�l�, �e to doceni.
00:03:58:Jestem Michael. A to jest Emmett i Brian.
00:04:01:Jeste�my przyjaci�mi Teda.
00:04:03:Ci�gle jest w �pi�czce.
00:04:06:Wygl�da teraz jak kiedy�, kiedy by� ch�opcem.
00:04:08:Kiedy spa�.
00:04:11:Nie wiedz� czy z tego wyjdzie.
00:04:19:Siedzia�am przy jego ��ku ca�� noc.
00:04:24:Oko�o 5 rano dotar�o do mnie...
00:04:30:�e kocha� kogo� to nie to samo co zna� kogo�.
00:04:48:Brian!
00:04:58:Justin? Justin zaspa�e�.
00:05:05:Racja. Ju� wstaj�.
00:05:08:Masz 10 minut.
00:05:10:Wezm� prysznic ok?
00:05:50:Brak�o szamponu.
00:05:54:Przynios�.
00:06:07:Jak my�lisz kto to by�?|Tzn. kto da� mu narkotyki?
00:06:12:Za�o�� si�, �e to ten Blake, kt�ry zwodzi� go ca�y wiecz�r.
00:06:15:Powinni�my komu� powiedzie�?|-Nie.
00:06:20:Jego mama powiedzia�a, �e zadzwoni je�li b�d� jakie� zmiany.
00:06:24:Wiecie, on jest pierwszym...|pierwszym prawie umar�ym, z kt�rym mia�em co� w rodzaju seksu.
00:06:28:Mia�e� seks z Tedem?|Nie mia�e� z nim seksu.
00:06:31:Kiedy z nim by�e�?|-Co� w rodzaju seksu.
00:06:34:Na tej p�-orgii.|-"P�"? Kiedy?
00:06:39:W ten weekend kiedy wyl�dowa� samolot z John-John.
00:06:42:O bo�e. Pokazywali go na pla�y bez koszulki.
00:06:46:Nie wiedzia�em czy mam p�aka� czy wali� konia.
00:06:48:A wi�c to by�o zaplanowane?
00:06:51:Wiesz... takie rzeczy si� zdarzaj�. To si� zdarza.
00:06:58:By� Scott i Kevin.
00:07:01:I ted pojawi� si� z moimi rachunkami, i nagle
00:07:05:zacz�li�my to robi� i... chcia� nawet mnie wypieprzy�.
00:07:09:On tu jest.
00:07:12:Jego �ycie to jak ta kropka na ekranie.
00:07:16:To m�g� by� kto� z nas.|-Nie, nie m�g�.
00:07:20:Bo wi�cej wiemy.
00:07:23:Wiemy, �eby nie wierzy� ma�ym blodynkom,
00:07:25:kt�rzy m�wi� ci, �e to "naprawd� dobre g�wno"
00:07:28:Bo tak oni wszyscy m�wi�.
00:07:31:Ted tego nie wiedzia�.
00:07:35:I nie wiedzia�, �e narkotyki bierze si� tylko z przyjaci�mi
00:07:38:bo tylko ich obchodzisz.
00:07:43:Musz� i�� do pracy. Musz� by� efektowny.
00:07:47:F. Scott Fitzgerald.
00:07:51:Klasyczny przyk�ad, nieprzeci�tnie przystojny.
00:07:54:I jego "The Great Gatsby".
00:07:57:Kt�ry wzbudzi� szczeg�ln� ��dz� amerykan�w.
00:08:01:Co przez ty chc� powiedzie�?
00:08:05:Justin?
00:08:09:Uh, ��dza to kiedy kogo� okropnie pragniesz.
00:08:12:Tak okropnie, �e a� boli.
00:08:16:Dok�adnie.
00:08:19:Musi bole�, �eby warte by�o s��w.
00:08:22:W przeciwnym wypadku to tylko ch��.
00:08:25:Jest to przedstawione w "The Gatsby" poprzez
00:08:28:zielone �wiat�o na wodzie.
00:08:31:Mo�esz je zobaczy�, ale nie mo�esz dotkn��.
00:08:37:Mr. Hobbs!
00:08:41:Mr. Hobbs, czy twoi rodzice naprawd� p�ac� �aby mie�
00:08:43:kolejny wybuch testosteronu?
00:08:46:Nic nie zrobi�em.
00:08:48:Dok�adnie. Ale zrobisz po szkole.
00:08:50:Mam trening.
00:08:52:Nie dzisiaj. Dzisiaj posprz�tasz w si�owni.
00:08:56:Jedyna rzecz o jak� walczymy w tym pokoju panie Hobbs...
00:09:00:to interpretacja.
00:09:04:Pani Schmidt, musimy i�� do pracy.
00:09:07:Prosz� zadzwoni� na moj� kom�rk�.
00:09:10:Powiedzieli... �e przedawkowa� narkotyki.
00:09:14:On nie bra� narkotyk�w.
00:09:17:Musia� kogo� pozna� tego wieczoru.
00:09:19:I przyprowadzi� go do domu.
00:09:25:Mog� ci� o co� spyta� Michael?
00:09:28:Pewnie.
00:09:30:Je�li m�j syn by�by... hetero,
00:09:33:i przyprowadzi� do domu kobiet�,
00:09:36:czy uciek�aby|i pozwoli�a mu tam umrzec?
00:09:55:Potrzebujesz pomocy?
00:09:58:To jest do dupy.
00:10:00:Taaak. Potrzebuj� ci� na treningu.
00:10:02:Sk�d wiesz? My�la�em, �e nie interesujesz si� sportem.
00:10:05:Troch�.
00:10:08:Taaak, naprawd� trzyma�e� to w tajemnicy.
00:10:10:Musz� teraz posprz�ta� ca�e to g�wno.
00:10:15:Wow, jeste� ca�kiem silny.
00:10:19:To m�j kolejny sekret.
00:10:22:Nie mog� zrobi� tej pieprzonej kopii.
00:10:24:Przeprasza, �e przeszkadzam.
00:10:27:To nie zajmie d�ugo.
00:10:30:Jak zapewne wiesz, lub nie, jestem adwokatem Teda.
00:10:32:I?
00:10:34:Wi�c powiniene� wiedzie�, �e Ted zleci� ostatnie �yczenie|masz kopie?
00:10:37:Nie.
00:10:38:Powiniene�. Ale nie jestem twoim prawnikiem tylko jego.
00:10:43:Tak wi�c, zleci� ci odpowiedzialno��.
00:10:46:Za co?
00:10:48:Aby zdecydowa�, kiedy nie b�dzie ju� zdolny do podj�cia takiej decyzji
00:10:51:czy ma by� podtrzymywany przy �yciu czy... umrze�.
00:10:56:Czy to znaczy, �e Ted chcia� abym zdecydowa� kiedy go od��czy�?
00:11:00:Pr�bowa�am mu to wyperswadowa�.|I jak d�ugo o tym wiesz?
00:11:04:To niewa�ne jak d�ugo.|Tak, to wa�ne.
00:11:07:Jestem sekretem, kt�ry obaj znali�cie.
00:11:10:Kiedy zamierzali�cie mi powiedzie�?
00:11:13:Mia�am nadziej�, �e nigdy. �e ta sytuacja si� nigdy nie pojawi.
00:11:17:Ale si� zdarzy�a, teraz!
00:11:19:I teraz wiesz.
00:11:44:Suzanne Shepley, wielka dziwka.
00:11:46:Obci�gnie ci, ale nie da ci dupy dop�ki jest w tej szkole.
00:11:51:Chyba �e gdzie� indziej, raczej w katolickiej.
00:11:53:My�la�em, �e to lesba.
00:11:56:Cz�owieku - to nie lesba, to dziwka.
00:11:58:A to jest r�nica.
00:12:06:Znasz Mary Francis Cottallutto?
00:12:09:Przysz�a zrobi� ze mn� wywiad do szkolnej gazetki.
00:12:14:By�a czwarta, mama mia�a wr�cic o sz�stej.
00:12:20:Wyt�umaczy�em jej o co chodzi i chwyci�a za moje krocze.
00:12:24:Nie!
00:12:26:O tak, zrobi�a to.
00:12:28:Nie tylko to, odpi�a zamek.
00:12:33:Wyci�gn�a kutasa
00:12:36:i zacz�a mi wali� konia.
00:12:39:Jej r�ce by�y gor�ce.
00:12:42:Ona wali�a i wali�a....
00:12:47:O, taaak.
00:12:50:A potem posz�a do domu.
00:12:55:I wiesz... ja tam. Ja...
00:12:59:Stoi ci.
00:13:55:Kurwa.
00:13:59:Nie powiniene� pracowa�?
00:14:01:Ja... tak panie Horner.
00:14:06:Cze�� ch�opaki.
00:14:07:Cze��.
00:14:09:Dlaczego ja nie mog� tak wygl�da�?
00:14:12:Mo�e uwidaczniasz nieodpowiednie grupy mi�niowe.
00:14:14:Uwidaczniam, te na twarzy.
00:14:25:Dlaczego ja?
00:14:27:Dlaczego nie jego matka?
00:14:29:A czemu nie ty?
00:14:31:Bo ja nie mog� zdecydowa� nawet co za�o�y�.
00:14:33:Wi�c kto da�by mi decydowa� o �yciu i �mierci?
00:14:36:Ja te� nie m�g�bym tego zrobi�.
00:14:38:Ja nawet go nie lubi�.
00:14:40:Oh, przesta�, lubisz.
00:14:42:Nie wystarczaj�co �eby m�c odbiera� mu �ycie.
00:14:44:Musia� mie� jaki� pow�d.
00:14:46:Mo�e w tajemnicy ci� kocha.
00:14:48:Kocham ci�. Jestem w �pi�czce. Zabij mnie.
00:14:53:Jeszcze si� nie sko�czy�o, Brian. Ci�gle mo�e si� obudzi�.
00:14:59:Chris? | Niemo�liwe!
00:15:02:Wi�c mi nie wierz.
00:15:05:My�la�a, �e jeste� zakochany w tym Brianie.
00:15:09:Ja i Chris?
00:15:12:To nie mi�o��. To tylko pieprzenie.
00:15:17:Oh, my�la�am, �e to by�o pod przymusem.
00:15:20:Justin?
00:15:22:Oh, musz� i��.
00:15:26:Dzie� dobry pani Taylor.
00:15:27:Cze��, Daphne.
00:15:31:Czy nie masz dzi� lekcji rysunku?
00:15:33:Zrezygnowa�em.
00:15:35:Kochasz lekcje rysunku.
00:15:37:Nie jestem zainteresowany.|Od kiedy? Od tygodnia--
00:15:40:Nie wiesz wszystkiego o mnie.
00:15:43:Tydzie� to d�ugo. Mo�e si� wiele zmieni�.
00:15:49:No c�, jad� do Niketown, ale pewnie nie jeste� zainteresowany.
00:15:56:Kiedy?|Teraz.
00:15:58:Mo�esz prowadzi�.
00:16:22:Co?
00:16:24:To co robisz z r�kami. Co� takiego.
00:16:27:Robi� to?|Tak, robisz.
00:16:29:Powiniene� wiedzie�.
00:16:31:Taak.
00:16:37:Ludzie budz� si� ze �pi�czki, kochanie.
00:16:40:Taak. Wiem.
00:16:44:Tw�j wujek Vic. Ile dni spa�?
00:16:46:Dziewi��?|Dziesi��.
00:16:48:My�la�am, �e go straci�am.
00:16:50:Nie mog...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin