bud_wiejskie.pdf_3_57_bud_z_gliny_w_korei.pdf

(2668 KB) Pobierz
153697134 UNPDF
153697134.002.png
6
BUDOWNICTWO WIEJSKIE
Nr 3
Nr 3
BUDOWNICTWO WIEJSKIE
7
Mgr inż. arch. MARCIN PAWLIKOWSKI
ze ściany budynków będą wykonywane z gotowych
bloków, a nie z gliny ubijanej. Zadecydowały o tym
dwa ważne argumenty: brak drewna do wykonania
form oraz konieczność przedłużenia sezonu budowla­
nego do 8—9 miesięcy w roku ze względu na usta­
lone terminy zakończenia odbudowy, z czego wyni­
ka konieczność niemal ciągłej produkcji bloków.
Ponadto zorganizowano na miejscu zakłady prefa-
brykacji dostarczające belki stropowe, parapety, pu­
staki i inne potrzebne elementy żelbetowe i betono­
we. Należy dodać, że na Korei od setek lat wykonu­
je się w budynkach mieszkalnych tzw. ogrzewania po­
dłogowe polegające na tym., że rozpalone gazy „po
drodze" z paleniska kuchennego do komina, przecho­
dząc rozwidloną siecią kanałów, znajdujących się pod
podłogą pomieszczenia mieszkalnego, ogrzewają je.
Wreszcie prawie zupełnie ochłodzone wydostają się
na zewnątrz wolnostojącym, kominem, często wyko­
nanym z desek. W ten sposób energia cieplna jest
wykorzystana w około 78—80%-
Wspominam o tym dlatego, że przy odbudowie
Hamhinu ogrzewanie podłogowe również musiało być
wzięte pod uwagę i zastosowane w wielokondygna-
cyjnych budynkach, co poważnie skomplikowało za-
równo opracowanie dokumentacji technicznej jak
i wykonawstwo: mieszkania tego rodzaju mają dwa
poziomy, przy czym kuchnia znajduje się około 40
cm niżej od pomieszczeń mieszkalnych.
Prefabrykowane żelbetowe belki stropowe muszą
mieć przekrój umożliwiający wykorzystanie ich jako
kanałów dymowych. Jeżeli spojrzymy na przedstawio­
ne schematy przekrojów mieszkania, to okaże się, że
zarówno dwa poziomy, jak i konieczność wykonywa­
nia kanału rozprowadzającego i zbierającego spaliny
dla połączenia z kominem również tak komplikują
wykonawstwo zwłaszcza większych budynków wielo-
kondygnacjowych, że może się nasunąć pytanie, czy
przy wymienionych trudnościach klimatycznych i tech­
nicznych, przy posuniętej daleko prefabrykacji i me­
chanizacji robót warto "mieszać glinę"? Praktyka
wykazała, że na pewno tak. Bo to tanio i dobrze.
Pierwszy budynek, wzniesiono w lecie 1955 roku.
Dziś w nowych piętrowych budynkach z gliny miesz­
kają już tysiące rodzin i jasne jest, że budynki te
zdały już egzamin.
Jak zorganizowano wykonawstwo?
Wspomniane pokłady gliny znajdują się ma tere­
nie jednej z centralnych dzielnic Hamhnniu i są częścią
sporej góry, na szczycie której znajduje się ładny
Budownictwo z gliny na Korei
Nie ma chyba potrzeby rozpisywać się o zniszcze­
niach wojennych na dalekiej Korei. Wiemy o nich
wszyscy dokładnie z informacji radiowych, prasy
i filmu. Można dodać tylko, że kliedy samolot przela­
tując nad rzeką Jalu mija granicę chińsko-koreańską
i znajduje się już nad terytorium Korei, gęsto usia­
ne okrągłe leje od bomb wzdłuż krętych i znikają­
cych często w tunelach linii kolejowych, wzdłuż dróg,
w osiedlach i wśród uprawnych pól ryżowych przy­
pominają o przeszłej tam niedawno burzy wojennej.
Kraina koreańska należy do bogatych, zasobnych
w surowce zakątków ziemi, jednak obecnie eksploata­
cja ich jest jeszcze bardzo mała z powodu następstw
minionej wojny.
W północno-wschodniej części Korei, nad morzem
japońskim, znajduje się niegdyś chyba stutysięczne
miasto Hamhin. Hamhin jest ważnym ośrodkiem
przemysłowym i centrum dla znajdujących się w po­
bliżu innych przemysłowych ośrodków. Ponadto jest
to ośrodek kulturalny i siedziba kilku ważnych uczel­
ni. W czasie działań wojennych miasto to przestało
właściwie istnieć.
Pomoc przy odbudowie Hamhinu przypadła w udzia­
le fachowcom z Niemieckie] Republiki Demokratycz­
nej. Grupa ta opracowała szczegółowe plany urba­
nistyczne oraz dokumentację techniczną dla typowych
budynków mieszkalnych. Duży procent projektów sta­
nowią budynki wielorodzinne o jednej i dwóch kon­
dygnacjach. Dostarczenie ogromnych litości materia­
łów budowlanych stanowi bardzo poważny problem,
dlatego też dokładnie zbadano możliwości wprowa­
dzenia takich materiałów, które nie tylko umożliwią
uzyskanie odpowiedniej jakości budynków, ale rów­
nież okażą się najtańszymi. Wybór padł na glinę, po­
nieważ na terenie miasta znajdują się bogate jej
złoża.
Początkowe opory różnych czynników, że... nie wy­
pada i nie należy stosować gliny jako materiału pod­
stawowego do odbudowy dużego miasta, zostały prze­
łamane.
W tym miejscu chciałbym wspomnieć o dość istot­
nych różnicach klimatycznych między środkową Eu­
ropą a Koreą, co mogło mieć wpływ ujemny na pod­
jęcie decyzji budowania z gliny.
Okres wrzesień — maj to w omawianym rejonie
Korei północnej w zasadzie miesiące suche, na ogół
pozbawione opadów atmosferycznych. Jedynie w cią­
gu lutego — marca można zanotować kilka lub naj­
wyżej kilkanaście dni z opadami szybko topniejące­
go śniegu. Natomiast od połowy lub końca czerwca
do początku lub polowy sierpnia trwa pora deszczo­
wa. Olbrzymie opady deszczowe tego okresu nie da­
dzą się w żadnym wypadku porównać z naszymi środ-
kowo - europejskimi. Zarówno w porze deszczowej, jak
i kilka tygodni po jej minięciu, powietrze jest tam
tak silnie nasycone parą wodną, że mimo tempera­
tury dochodzącej do około 40° C wyprana tkanina
prawie nie wysycha. Taki stan rzeczy trwa wiele ty­
godni. Ponadto w ciągu zimy temperatura w przy­
bliżeniu spada do około —20° C (w nocy), wykazując
dobowe wahania około 30°C.
Tak więc stosunkowo szybko zostały opracowane
projekty typowe dla jedno i dwukondygnacyjnych
budynków mieszkalnych według normatywów obo­
wiązujących na terenie KRLD. Jako zasadę przyjęto,
Podróżując po tym kraju łatwo stwierdzić, że wie­
le istniejących starych budynków to budowle z drew­
na. Bardzo duży procent budynków jest wykonany
w ten sposób, że ryglowy szkielet drewniany jest Obi­
jany cienkimi listewkami, tworzącymi kratę o oczkach
7 — 10 cm w świetle. W otwory kraty wciskane są
uformowane w rękach kule z plastycznej gliny.
Po wyschnięciu ich ściana z obu stron jest tynko­
wana i od środka przeważnie oklejona papierem. Gru­
bość takiej ściany wynosi około 15—20 cm. Naturalnie
z powodu katastrofalnego braku drewna na Korei
trzeba obecnie wyeliminować tego rodzaju budow­
nictwo.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu kraj był pokryty du­
żymi lasami. Obecnie lasy stanowią znikomy procent
powierzchni Korei i znajdują silę tylko w północ­
nych prowincjach. Korea cierpi też na brak węgla,
dlatego nie ma odpowiedniej ilości cegły, cementu
i innych materiałów budowlanych. Zresztą zapotrze­
bowanie na materiały budowlane jest ogromne, po­
nieważ cały kraj jest dziś terenem odbudowy i bu­
dowy.
Produkcja nie nadąża za potrzebami budownictwa.
W ogóle w kraju o słabo rozwiniętym przemyśle, zu­
pełnie zniszczonym — i to przy bardzo ambitnych
i na dużą skalę zakrojonych planach odbudowy i uprze­
mysłowienia nie jest łatwo wytworzyć i dostarczyć na
place budów ogromne ilości stali, cegły, cementu,
wapna, drewna itd. Dlatego też udzielana na szero­
ką skalę przez różne narody pomoc dla Korei nabie­
ra szczególnego znaczenia. Na pomoc tę składają się:
materiały budowlane, dokumentacja techniczna, ma­
szyny i urządzenia oraz delegowani specjaliści.
Mimo znacznej pomocy i wielkich wysiłków miej­
scowego przemysłu materiałów budowlanych poszcze­
gólne grupy techniczne szukają dróg wyjścia stosu­
jąc w miarę możliwości materiały pochodzenia miej­
scowego.
park. Bezpośrednio na terenie kopalni gliny zorgani­
zowano zakład wytwarzający bloki. W pierwszym
okresie budowy bloki wytwarzano ręcznie. Obecnie
wyrób bloków jest zmechanizowany. Jednak glina
jest kopana ręcznie i składana warstwami na drew­
nianym pomoście, na przemian w dwóch miejscach.
Na tym samym pomoście znajdują się zapasy pospół-
ki i pociętych materiałów włóknistych. Materiały te
dozuje sie objętościowo w stosunku do składanej
warstwami gliny. Przy układaniu warstw gliny, po-
spółki i sieczki, w miarę potrzeby robotnicy nawil­
żają je wodą.
Przy pomoście znajdują się dwie prasy ślimako­
we, ze specjalnie przystosowanymi ustnikami do wy­
robu bloków. Do obu pras dochodzą bezpośrednio
tory kolejek, którymi odwozi się wychodzące z prasy
gotowe bloki do miejsca suszenia i składowania. Wy­
miary bloków wynoszą 33 X 16 X 20 cm. Połowa wy­
rabianych bloków ma wzdłuż dłuższego boku wręby,
które zwiększają przyczepność tynków.
153697134.003.png 153697134.004.png 153697134.005.png
8
BUDOWNICTWO WIEJSKIE
Nr 3
Warto zauważyć, że prasy do wyrobu bloków do­
stosowano do tego, żeby wykonane bloki nie były
zbyt sprasowane, a były jedynie uformowanym, pla­
stycznym elementem — o nie ścisłej strukturze*. Do­
świadczenia i praktyka na przemysłową skalę wy­
kazały, że bloki z gliny można produkować mecha­
nicznie przy zachowaniu odpowiedniej konsystencji
masy i słabszym stopniu sprasowania.
Grubość ścian zewnętrznych nośnych w budyn­
kach zarówno jednokondygnacyjnych jak i dwukon-
dygnacyjnych wynosi 33 cm. Grubość ścian działo­
wych 16 cm. Wytrzymałość bloków na ściskanie
w stanie powietrzno suchym w granicach 50—60 kg/
cm 2 . Jedna prasa ślimakowa produkuje na jedną zmia­
nę około 750 bloków. Niezależnie od produkcji blo­
ków konstrukcyjnych wykonuje się pewne ilości płyt
wypełniających z lekkiej gliny.
gór znajduje się niewielkie osiedle. Ze środka osie­
dla wyrasta w niebo wysoki maszt stalowy, la na je­
go szczycie powiewa widoczna z daleka biało-czerwo­
na flaga. To osiedle Polskiej Grupy Technicznej, któ­
ra pomaga przy odbudowie zakładów. Nie mam za­
miaru rozpisywać się na temat skomplikowanej od­
budowy zakładów przemysłowych, ale jeżeli poruszam
ten temat), to dlatego że i tutaj sprawa budowy na
niektórych odcinkach wiąże się nieco z... gliną.
Mianowicie przez kilka miesięcy w laboratorium
budowy prowadzane były prace badawcze nad two­
rzywami glinocementowymi. Chodziło o zastosowa­
nie zapraw glinocementowych do robót murowych
oraz o uzyskanie wypraw wodoszczelnych przy uży­
ciu koreańskich cementów.
W pierwszym przypadku można zaoszczędzić po­
kaźny procent cementu, którego brak na Korei, a jed­
nocześnie uzyskać lepszą zaprawę, lepiej rozkładającą
się na murze i nie wymagającą moczenia cegły,
w drugim natomiast przypadku można uzyskać duże
oszczędności takich patentowych środków wodoszczel­
nych jak silikon.
Właściwie cel został osiągnięty: wielu majstrów
i robotników przekonało się, że używanie zapraw
glinocementowych do robót murarskich i do wypraw
wodoszczelnych jest korzystne oraz że lepiej, łatwiej
i szybciej pracuje się przy ich użyciu. Zaprawy takie
z całym spokojem można zalecić jako bardzo dobre
nie tylko na budowach Korei, ale i w Polsce. Jedyną
trudność stanowi przygotowanie tzw. zawiesiny. Dla
łatwiejszego i szybszego jej przygotowania używano
mieszarki korytkowej 270 1 o napędzie elektrycznym.
Jeżeli chodzi o doświadczenia koreańskie, to glina
w jednej jeszcze dziedzinie znalazła zastosowanie. Cho­
dzi tu mianowicie o to, że wynikła konieczność wyko­
nania pewnej ilości lekkich płyt izolacyjnych, jako
ocieplenia dachów hal fabrycznych. Ponieważ na
Korei jest poważny brak materiałów organicznych,
nadających się do produkcji lekkich płyt ocieplają­
cych, powstała konieczność prefabrykowania płytek
pianobetonowych. Jak wiadomo, proces twardnienia
pianobetonów jest bardzo dług i trwa około 60 dni.
Zastosowanie naparzania radykalnie zmienia cykle
dojrzewania, przyspieszając je kilkadziesiąt razy.
W warunkach koreańskich trudno jest jednak myśleć
o naparzaniu, chociażby z powodu niedoboru węgla.
I znowu z pomocą przychodzi zawiesina z gliny: do­
mieszanie niewielkiej ilości zawiesiny przyspiesza doj­
rzewanie pianobetomu i wpływa dodatnio na jego wy­
trzymałość.
Chciałbym teraz wysunąć generalny wniosek, któ­
ry dotyczy nie tylko odległych spraw koreańskich, ale
i nas. Dzięki stawianiu zagadnień we właściwy spo­
sób naprawdę wielu ludzi na Korei przekonało się, że
te budynki, które wznosi się w Hamhinie, są dobre,
zdrowe, trwałe i tanie. I dlatego należy je dalej
wznosić. Efekty w Hamhinie zostały osiągnięte dzię­
ki postawieniu sprawy w zdecydowany sposób, dzię­
ki wprowadzeniu mechanizacji, dobrej i sprężystej
organizacji i poważnemu traktowaniu
Rys. 5. Porównanie wytrzymałości zaprawy cemento­
wej normalnej oraz zaprawy glinocementowej przy
użyciu cementu koreańskiego portlandzkiego „200"
a) próbki przechowywane w wodzie nie zakwaszonej,
b) próbki przechowywane w wodzie zakwaszonej
Interesujące może się wydać, że produkowana
w Korei cegła palona jest w zasadzie bezgatunkowa,
o wytrzymałości często niższej niż podana wyżej wy­
trzymałość bloków.
Do chwili mego wyjazdu z Korei (lato 1956 r.) wy­
konalno w Hamhimie ponad 300 budynków mieszkal­
nych wielorodzinnych jedno i dwukondygnacyjnych.
Ściany z bloków murowane są na zaprawie wapien-
no-piaskowej bez dodatku cementu. Budynki otrzymu­
ją wyprawy wewnętrzne i zewnętrzne również z za­
prawy wapienno-piaskowej, bez żadnych domieszek
cementu, co wpływa korzystnie na zdrowotność
mieszkań.
Na podstawie własnych obserwacji stwierdziłem,
że budynki, które były wykonane w miesiącach let­
nich w roku 1955 — mimo nieotynkowania od zew­
nątrz — doskonale przetrwały porę deszczową nie
wykazując ani w czasie opadów (pora deszczowa w ro­
ku 1955 była bardzo ciężka), ani po minięciu pory de­
szczowej żadnych uszkodzeń.
Odbudowa Hamhinu idzie pełną parą i co najważ­
niejsze ku zadowoleniu wszystkich zainteresowanych.
Mam tu na myśli tych, dla których się buduje nowe
miasto, jak i tych, którzy pomagają przy jego odbudo­
wie. No i ku zadowoleniu... władz kierujących gospo­
darką, bo państwo oszczędziło już dziesiątki tysięcy
ton węgla, tysiące ton cementu, wapna, transportu
i setki m. sześć, drewna, a w najbliższych latach za­
oszczędzi o wiele więcej, bo do budowy zostało jesz­
cze bardzo wiele...
Około 100 km na południe od Hamhinu, mad zatoką
morza japońskiego leży inne miasto: Wonsan. W mieś­
cie tym postępuje naprzód odbudowa i przebudowa
pewnego zakładu przemysłowego.
W pobliżu terenów zakładów, u podnóża sporych
kolegów z NRD.
W Polsce nie zdobyliśmy się na to, aby w pełni zro­
zumieć, że warto dołożyć dużo starań, dobrej woli
i uporu, aby w najbliższych i najcięższych latach za­
oszczędzić dla kraju:
ponad 130 000 ton węgla
11 000 ton transportu
327 000 000 szt. cegły
dziesiątki tysięcy ton wapna i cementu
około 720 000 litrów paliwa samochodowego
60 000 wagonów na trasie 250 km
62 000 000 roboczogodzin przeładunków
ale trzeba wybudować to, co jest przewidziane w pla­
nie 5-letnim na budownictwo z gliny, tj. 36 000 izb —
4 000 000 m. sześć.
Według informacji inż. H. Chyli, b. pełnomocnika do
spraw budownictwa z gliny, w roku 1955 plan bu­
downictwa z gliny wykonano w 80%, w roku 1956
zaś tylko w 40%. A jak będzie w roku 1957?
Uchwała Prezydium Rządu o budownictwie z gliny
nie straciła nic ze swej aktualności.
sprawy przez
* E. Richter i E. Pollack w książce ,.Technik des Lehmba,-
ues" twierdzą, że cegła lub bloki wykonane maszynowo,
o konsystencji i ścisłości jak surówka przeznaczona do wy­
pału, na skutek pęcznienia przy wchłanianiu wilgoci łuszczą
się warstwami aż do zupełnego zniszczenia.
153697134.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin