W krainie Troli.docx

(13 KB) Pobierz

W krainie trolli

Norweska ziemia nigdy nie była człowiekowi przychylna. Ludzie ją zamieszkujący musieli toczyć nieustającą walkę o biologiczne przetrwanie, o swój byt. Jak zwykle w obliczu groźnych sił natury, wyobraźnia człowieka zapełniała świat dziwnymi istotami o nadprzyrodzonej mocy. Bogata galeria występujących w ludowych wierzeniach stworów wyrosła na oryginalnym gruncie północnej przyrody, a przez to jest całkiem różna od bohaterów legend i baśni środkowej i południowej Europy.

W Norwegii otaczano czcią niedźwiedzia, wilka i lisa. Wierzono w czarownice mogące przeobrażać się w zwierzęta. Lasy były pełne trolli – brzydkich, człekopodobnych stworów o niezwyklej sile, nie cierpiących dziennego światła, mieszkających w pobliżu gór, kryjących się w szczelinach skał                        i trzymających się brzegów rzek i jezior. Chociaż ogólnie trolle uważa się za głupie i złośliwe,                     w Norwegii patrzono na nie nieco innym, nieco łaskawszym okiem. Przez wieki były ulubionym tematem sympatycznych baśni, opowiadanych zgodnie z obyczajem przy kominku, co niegdyś pozwalało przetrwać ciemne, zimowe noce.

Choć z natury asocjalne, norweskie trolle są według tutejszych przekazów przyjazne, trochę naiwne          i nieśmiałe. Mają pokraczny wygląd, dziwaczne twarze z pomarszczonymi, krzywymi nochalami, zmierzwione włosy i charaktertystyczne włochate ogony wyrastające z dołu garbatych pleców. Posiadają tylko po cztery palce u nóg i rąk. Są poganami i nie tolerują śpiewania psalmów i bicia dzwonów :-) Jeśli padnie na nie światło słoneczne, zamieniają się w głazy. Nietrudno w to wszystko uwierzyć, bo malownicze skandynawskie lasy pełne są ogromnych, najróżniejszych kształtów kamieni i występów skalnych, wypływających spod nich potoczków oraz bagiennych rozpadlin. Wyobraźnia aż prosi, aby świat ten zaludnić istotami, które żyją i żyły tu od zawsze. Trolle pasują do norweskiego krajobrazu jak ulał.

Trolle „żyją” w nazwach różnych miejsc w Norwegii. Przykładem jest Trollfjorden (fiord trolli), Trollfjellet (pasmo górskie trolli), Trollkirke (kościół trolli) i wreszcie najbardziej znana atrakcja turystyczna, leżąca w pobliżu miasta ÅndalsnesTrollstigen”(drabina trolli), czyli karkołomna trasa             o nachyleniu 1 : 12, w jedenastu miejscach złamana serpentynami typu agrafka i jakby tego było mało, niemiłosiernie wąska. Dodatkowo robi wrażenie jedyny na całym świecie znak drogowy z rysunkiem              i napisem „UWAGA NA TROLLE”!

Oczywiście jest ich pełno w skandynawskiej literaturze. Słynni norwescy artyści jak Henryk Ibsen, malarz Teodor Kittelsen i kompozytor Edvard Grieg są tymi, którzy pomogli uwiecznić historie, obrazy, muzykę przedstawiając trolle w różny sposób opierając się na ich własnej interpretacji folkloru i mitów. W Polsce najbardziej popularne i lubiane trolle to te z przeuroczego świata miminków, wykreowanego przez szwedzką pisarkę (zamieszkałą w Finlandii) Tove Janssen.

Ja uwielbiam trolle, które stworzył szwedzki botanik, malarz i pisarz Rolf Linderg /1930-2005/. Napisał on kilkanaście prześlicznych książeczek dla najmłodszych z ilustracjami własnego autorstwa pod tytułem ”Trollrike”. Nie ma chyba norweskiego dziecka, które by się nie zachwyciło historią rodziny trolli, która żyje w bliskich związkach z naturą. Małe trollcięta uczą się łowić ryby, obserwują łosie i renifery, spędzają lato na górskim pastwisku, zbierają jagody i grzyby, szukają w lesie dzikich orchidei albo po prostu leżą sobie w cieniu i patrzą na chmury. Ilustracje z opowiadań Linberga można znaleźć na kartkach pocztowych, kalendarzach, na tornistrach, wszędzie... Szkoda, że twórczość tego pisarza nie jest znana polskim dzieciom. Świat sympatycznej rodziny trolli na pewno by im się spodobał, tak samo jak zrobił furorę we Francji, Niemczech, Anglii i Hiszpanii.

Oto linki gdzie można nań zerknąć:

Źródło: http://www.aune-forlag.no/turist/troll_boker.htm

Źródło: http://web.telia.com/~u49013727/vykort3.htm

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin