00:01:30:- Czy ten jest ostatni ?|Nie wiem 00:01:33:I tak skończył się eter 00:01:35:Jezu. 00:01:38:Hej ty|ten jest ostatni ? 00:01:47:Boże , co za bałagan. 00:01:50:Dobrze , że nie ma gangreny. 00:01:52:Będzie jeli zaraz nie amputujemy 00:01:55:Nie mogę piłować oczy mi się zamykajš 00:01:59:Przepraszam. 00:02:02:Napijmy się kawy. Poczeka parę minut. 00:03:18:Boże! 00:04:47:Luneta. 00:04:51:- To ludzie Tuckera?|- Tak jest. Mylę że to oni. 00:04:54:Długo tu sš ? 00:04:56:Znalelimy ich dzisiaj.|Sš tu od dwóch dni. 00:05:10:Czy to pan, Poruczniku? 00:05:16:Sukinsyn 00:05:20:Niech pan tak nie stoi. 00:05:25:Ja nie żartuje. Chłopaki dobrze strzelajš .|Dalej. Lepiej się schować. 00:05:29:Proszę. 00:05:37:Był pan w szpitalu? 00:05:41:To na nic. 00:05:46:Co się dzieje ? 00:05:48:Co się dzieje ? 00:05:50:Wyglšda na dobre pytanie. 00:05:53:Można by spytać majora 00:05:56:...ale on nie wie. 00:05:58:Jest zajęty. 00:05:59:Jest zajęty bo zastanawia się dlaczego|w oficerskiej kuchni... 00:06:02:... zabrakło owocowych lodów. 00:06:05:Jest też generał. 00:06:08:Przyjechał obejrzeć przedstawienie 00:06:10:Tylko , że nie ma na co patrzeć.... 00:06:12:...co nie jest właciwie prawdš|ponieważ wystartowalimy balon... 00:06:15:...ale zestrzelili go|zanim oderwał się od ziemi. 00:06:18:Żadnego ruchu w żadnš stronę.|Jest zastój przez cały cholerny dzień. 00:06:23:Teraz major, patrzy na generała. 00:06:27:i myli....,|"Trzeba co z tym zrobić." 00:06:31:Wie pan co to oznacza 00:06:32:Jestem pewien jak cholera Nie chciałbym|pierwszy pójć do ataku. 00:06:36:Powinni być tak samo wykończeni jak my. 00:06:39:ale ludzie Tuckera sš twardzi jak stal. 00:06:43:Do tej pory zginęły|tylko trzy krowy. 00:06:48:Ale to się zmieni. 00:06:55:Sukinsyn 00:06:58:Niektórzy mówiš że zamiast się bić 00:07:04:...moglibymy z nimi zagrać w 00:07:07:...pokera 00:07:08:To byłby widok , co ? 00:07:10:Siedzi wojsko na rodku pola... 00:07:14:i rżnie w karty 00:07:25:Kto to ? 00:07:26:Wyglšda jak samobójca 00:07:28:Tucker! 00:07:42:Co on wyrabia ? 00:08:11:- Co ty mu powiedział ?|- Ja nic. 00:08:38:Wracaj Ty sukinsynie! 00:08:42:- Nie zrobisz tego nie drugi raz!|Jak dla mnie może być 00:08:49:Przebacz mi ojcze. 00:08:54:- On wraca!|- O jest, chłopcy! 00:09:32:- Gotowi!|- Mam go. 00:11:18:Nie... 00:11:22:Nie obcinajcie mi stopy 00:11:24:Odpoczuwaj spokojnie, synu. Zachowasz swojš stopę. 00:11:27:Przyrzekam zachowasz. 00:11:35:- Sprowadzić mój ambulans.|- Słucham? 00:11:37:Sprowadzić mój ambulans,|i chirurga! 00:11:42:Ten oficer jest tego wart. 00:12:12:"Życie bywa niezmiernie dziwne. 00:12:15:"Szukajšc mierci... 00:12:17:"...stałem się żywym bohaterem. 00:12:20:"Pozwolono mi zatrzymać Cisco... 00:12:22:"...konia którego dosiadałem w bitwie 00:12:25:"Po powrocie do zdrowia otrzymałem ,|przydział do dowolnie wybranej jednostki. 00:12:29:"Na wschodzie wcišż trwajš jadki|a ja zajeżdżam do Fortu Hayes. 00:12:33:"wysepki ludzi i sprzętu|na morzu prerii" 00:13:35:Poruczniku. 00:13:59:Gdzie mogę znaleć Majora Fambrougha? 00:14:01:Tam w dole na końcu. 00:14:03:Dzięki. 00:14:13:"Porucznik John J.Dunbar." 00:14:21:Porucznik John J.Dunbar? 00:14:23:- Tak jest.|- "Tak jest." 00:14:26:Pogromca Indian? 00:14:29:Słucham? 00:14:30:Przydzielono pana na pogranicze. 00:14:33:a to kraina Indian. 00:14:34:Wnioskuje więc, że umie pan|z nimi walczyć. 00:14:37:Nie zostałem Majorem za głupotę 00:14:40:- Nie, proszę pana.|- "Nie, proszę pana." 00:14:47:Tu jest napisane|że był pan odznaczony. 00:14:50:Tak, jest. 00:14:54:I przydzielono pana tutaj? 00:14:56:Właciwie sam o to prosiłem. 00:14:59:Poważnie?? Dlaczego? 00:15:02:Zawsze chciałem zobaczyć pogranicze 00:15:05:Chciał pan zobaczyć pogranicze? 00:15:07:Tak jest 00:15:09:Zanim zniknie. 00:15:17:Przysłali mi takiego zucha 00:15:26:Panie..... 00:15:28:Rycerzu. 00:15:31:Wysyłam cię na rycerskš wyprawę 00:15:35:Zameldujesz się u Kapitana Cargilla 00:15:38:...na najdalszych rubieżach królestwa 00:15:41:...W Forcie Sedgewick. 00:15:44:Moja osobista pieczęć|zapewni ci bezpieczeństwo 00:15:48:...w długiej podróży przez te|dzikie ostępy. 00:16:01:- Chciałbym spytać...|- Tak? 00:16:04:Zastanawiam się jak się tam dostać? 00:16:08:Myli pan że nie wiem? 00:16:10:- Ależ skšd. 00:16:12:- To ja nie wiem...|- Doć!. 00:16:14:Jestem w łaskawym nastroju|i spełnię pańskie życzenie. 00:16:17:Widzisz pan tego wieniaka? 00:16:19:Zwie się Timmons. 00:16:21:Wyrusza do Fortu Sedgewick.|może pan jechać z nim jak chce. 00:16:25:on zna drogę. Dziękuję to wszystko. 00:16:42:Panie Rycerzu? 00:16:48:Włanie zlałem się w spodnie... 00:16:52:...i nikt na to nic nie poradzi. 00:17:09:Za twojš podróż! 00:17:15:Za mojš podróż! 00:17:38:Troszkę za małego, Jima! 00:17:43:- We to do jutra.|- Tak, jest. 00:17:45:Bedę miał teraz swojš koronę. 00:17:48:- Proszę pana?|- Będę miał teraz swojš koronę! 00:17:53:- Przepraszam.|- Jeste głuchy, głupcze? 00:17:55:Powiedziałem, że będę miał natychmiast swojš koronę! 00:17:58:Teraz! 00:18:03:Nie. 00:18:06:- Zdobędę Twoja koronę.|- Nie. 00:18:18:Proszę pana? 00:18:21:Majorze? 00:18:26:Umarł Król!. 00:18:33:Niech Żyje Król! 00:18:58:We te dzieciaki stšd, dalej! 00:21:05:Co to jest do cholery? 00:21:08:Co to jest? 00:21:15:Co to jest do diabła? 00:21:42:Dlaczego nie zapiszesz|tego w swojej ksišżce? 00:21:55:"Moim zdaniem... 00:21:56:"...Wierzę że to będzie najlepszy okres w moim życiu. 00:21:59:"Wiem ,że ma dobre intencje... 00:22:00:"...ale jest najbardziej odrażajšcym|typem jakiegokolwiek poznałem" 00:22:38:Jak daleko jest ten Fort? 00:22:41:Daleko. 00:22:45:Jak daleko? 00:22:47:40, może 50 mil. 00:22:50:O co chodzi z tym Sedgewickiem? 00:22:53:To będzie moja jednostka. 00:22:56:Mój dom. 00:23:03:Nie dawaj się prosić, Dam Ci tak wiele.... 00:23:11:Spójrz w dół. 00:23:23:Co tam masz? 00:23:36:Kto ze dalekiego wschodu powiedział,|"Czemu tego nie zapisze?" 00:23:42:Ty głupi bękarcie. 00:24:59:Wstawaj Timmons. 00:25:05:Wstawaj 00:25:20:Wstawaj 00:25:22:No dalej wstawaj! 00:25:27:Wstawaj! 00:25:35:Kto mnie ukuł w tyłek. Czy to Ty? 00:25:39:Psia krew! 00:25:42:Będę miał siniaka 00:26:59:Kapralu? 00:27:14:Nie musicie do mnie gadać,|poprostu idcie. 00:27:38:To już koniec. 00:27:40:Bioršc pod uwagę ludzi przed mojš kwaterš. 00:27:53:Nienawidzisz mnie. 00:27:57:Ale ja nie czuje tego do was. 00:28:01:Twoi ludzie zatrzymali się. 00:28:05:Zatrzymałe się po tym jak wzięli wszystkie twoje konie. 00:28:10:Zatrzymałe się po tym jak inne uciekły. 00:28:15:Zatrzymałe się po tym jak nie udało się armii nas wspomóc. 00:28:22:Spojrzałem na ten wóz z Fort Hayes... 00:28:25:...taki jak miałe.... 00:28:27:...dzień po tym strasznym dniu. 00:28:32:I wszystko co mogę powiedzieć to to, że jestem z Ciebie dumny. 00:28:36:Teraz bierz swoje rzeczy.|Opuszczamy to miejsce. 00:28:41:Armia może ić do diabła. 00:28:47:Id. 00:28:48:Bierz rzeczy. 00:29:29:Dlaczego tu nie ma bizonów? 00:29:32:Kto by tam za nimi trafił. 00:29:34:Czasem nie widać ich całymi dniami 00:29:37:a czasem kłębiš się ,|jak kłaki na cipie. 00:29:44:A Indianie? 00:29:46:Indianie? Niech ich cholera!|Dobry Indianin... 00:29:48:to martwy Indianin 00:29:52:Banda żebraków i złodziei. 00:29:55:Hey! 00:31:25:Nie wyglšda to kwitnšco 00:31:33:Id tam na dół. 00:31:35:- Po co? Nic tam nie ma.|- Bo ja tak mówię. 00:31:39:Id tam. 00:31:46:Sukinsyn! 00:32:14:Nic tu nie ma poruczniku. 00:32:37:Nic tu nie ma poruczniku. 00:32:44:Poruczniku! 00:32:47:Wszyscy uciekli albo zginęli. 00:33:07:Dobra. Rozładujmy wóz. 00:33:11:Co!?|Chcesz to wszystko zostawić? 00:33:15:Ja też zostaje. 00:33:17:Tu nic nie ma Poruczniku. 00:33:20:W tej chwili nic. 00:33:23:Nie wiemy co się stało. 00:33:27:Rzeczy działy się normalnie jak zwykle... 00:33:30:...było dobrze|do czasu ja zostalimy zaatakowaniu z tyłu. 00:33:33:To moja jednostka. 00:33:34:"To moja jednostka?" 00:33:36:Moja jednostka. 00:33:39:"To moja jednostka?" 00:33:41:Chryste Panie. 00:33:42:Co, Ty zwariował, chłopcze? 00:33:48:Szybko sukinsynie. 00:33:50:- Chryste Panie.|- To moja jednostka. 00:33:52:Dobra, Odłóż to. 00:33:54:To sš zapasy wojskowe, no nie?|rusz dupę ... 00:33:58:- Odłóż to!|- i pomóż mi je rozładować. 00:34:00:Włanie mielimy rozmowę,|odłóż to! 00:34:54:Powiem im, że tu jeste. 00:34:57:Dobrze. 00:35:00:Powodzenia Poruczniku. 00:35:04:Dziękuję. 00:35:10:Jake i Jim! 00:35:22:Dobry muł! 00:35:25:Jak tam jest teraz! 00:35:56:Dobre muły! 00:36:17:"Fort Sedgewick jest opuszczony. 00:36:20:"czekam na powrót załogi|lub rozkazy ze sztabu. 00:36:24:"Jednostka znajduje się w opłakanym stanie... 00:36:26:"...wyznaczyłem sobie służbę...|od jutra robię porzšdki. 00:36:30:"Zapasów mam w bród 00:36:32:"...a okolica jest taka|jakš sobie wymarzyłem... 00:36:35:"Nie ma takiego drugiego miejsca na Ziemi." 00:38:37:Niegrzeczny koń. 00:38:39:Niegrzeczny koń. 00:41:47:"Zwierzęta w stawie|nie zostały otrute. 00:41:50:"Wszystkie zostały zastrzelone. 00:41:51:"Ale dlaczego? Czy dla sportu? 00:41:54:"Czy możliwe że to ze złoliwoci? 00:41:56:"Moim pierwszym gociem mógłby być|ten głodujšcy goć. 00:41:59:"Ale to gnijšce zmarnotrawione mówi wręcz odwrotnie. 00:42:03:"Te jaskinie sš nawet większš zagadkš. 00:42:05:"Co mogło doprowadzić ludzi do tego żeby żyć w grotach? 00:42:08:"Może się przestraszyli. 00:42:10:"Może był tu jaki rodzaj buntu. 00:42:13:"Nie widzę sensu w tych tropach. 00:42:17:"Może moja strzelba odpowie na moje pytania." 00:42:29:Chod Cisco.|Jeszcze raz. 00:42:31:Wio! 00:42:33:No dalej! Cisco. 00:42:39:Wio! 00:42:42:Wio! No proszę! 00:42:43:Spokojnie. 00:43:22:Tylko biały mógł rozpalić taki ogień|żeby wszyscy widzieli. 00:43:29:Może jest ich więc...
Spirit72