04-Pride and Prejudice 1980 [Ang].txt

(36 KB) Pobierz
{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{1}{1}25.000
{1716}{1803}(LIZZY): Jest pan ostatnim m�czyzn�,|kt�rego mog�abym po�lubi�!
{1807}{1907}My�li pan, �e jakiekolwiek wzgl�dy mog�yby mnie nak�oni�...|pa�ska arogancja, zarozumia�o��
{1911}{1983}i samolubna pogarda dla cudzych uczu�!
{1987}{2102}Moja opinia o panu zdecydowa�a si�,|kiedy us�ysza�am opowie�� pana Wickhama
{2106}{2187}o pana wzgl�dem niego post�powaniu.
{2199}{2293}(DARCY): Spodziewa�a si� pani,|�e ucieszy mnie nisko�� jej koneksji?
{2297}{2435}�e pogratuluj� sobie krewnych,kt�rych pozycja �yciowa|jest tak zdecydowanie ni�sza od mojej?
{2455}{2513}(LIZZY): Myli si� pan, panie Darcy.
{2517}{2632}Spos�b pana o�wiadczy� tylko oszcz�dzi� mi przykro�ci,|jak� mog�abym czu� odmawiaj�c panu,
{2636}{2717}gdyby zachowa� si� pan jak d�entelnmen.
{2721}{2780}(LADY KATARZYNA): Kto przyszed�, Fitzwilliamie?
{2784}{2883}- Darcy! Ju� stracili�my nadziej�!|- (LADY KATARZYNA): To m�j siostrzeniec?
{2887}{2987}(LADY KATARZYNA): Gdzie by�e�?|Niech przyjdzie i wyt�umaczy si�!
{2991}{3066}Nie.Wybacz mi.
{3087}{3178}- Wybaczcie mi.|- Darcy, �le si� czujesz?
{3182}{3314}Czuj� si� �wietnie, dzi�kuj�,|ale mam pilne sprawy do za�atwienia.
{3318}{3398}Przeka� moje przeprosiny|lady Katarzynie, Fitzwilliam.
{4012}{4074}''Do panny El�biety Bennet.
{4212}{4280}Prosz� si� nie niepokoi� odbieraj�c ten list,
{4284}{4366}�e zawiera ponowne wyznanie tych uczu�,|albo ponowienie propozycji,
{4370}{4464}kt�re dzi� rano by�y tak dla pani niemi�e.
{4644}{4746}Jednak zamierzam si� broni� przed zarzutami,|kt�re zosta�y mi postawione.
{4750}{4808}Szczeg�lnie tymi dotycz�cymi pana Wickhama,
{4812}{4920}bo gdyby by�y prawdziwe,|rzeczywi�cie by�yby powa�ne.
{4924}{5065}S� pozbawione wszelkich podstaw,czego mog� dowie�� |tylko przedstawiaj�c jego zwi�zki z moj� rodzin�.
{5118}{5266}Pan Wickham jest synem bardzo szanowanego cz�owieka,|kt�ry zarz�dza� naszym maj�tkiem.
{5270}{5386}Ojciec bardzo go lubi�|i mia� o nim wysokie mniemanie.
{5482}{5544}Jako ch�opcy bawili�my si� z sob�.
{5637}{5737}Po przedwczesnej �mierci jego ojca|m�j ojciec p�aci� za jego szko��,a potem za studia w Cambridge.
{5753}{5836}Mia� nadziej�, �e zostanie duchownym.
{5911}{6027}Ju� wtedy zwyczaje George'a Wickhama|by�y tak niew�a�ciwe,jak obej�cie ujmuj�ce.
{6223}{6309}M�j w�asny wspania�y ojciec umar� pi�� lat temu.
{6316}{6402}Jego przywi�zanie do pana Wickhama|do ko�ca by�o tak silne,
{6406}{6501}�e pragn��, �eby warto�ciowa prebenda nale��ca |do rodziny,przypad�a jemu kiedy tylko b�dzie wolna.
{6505}{6591}Pan Wickham nie by� zainteresowany|karier� w Ko�ciele,
{6595}{6729}ale za��da� sumy trzech tysi�cy funt�w|i otrzyma� je w zamian za prebend�.
{6810}{6954}Wyrazi� ch�� studiowania prawa.|Bardziej chcia�em mu wierzy� ni� wierzy�em naprawd�.''
{7019}{7052}Dzi�kuj�.
{7131}{7202}Jestem niezmiennie zobowi�zany.
{7238}{7328}''Wszelkie zwi�zki mi�dzy nami|wydawa�y si� sko�czone.''
{7390}{7427}Georgiana!
{7554}{7624}B�d�c teraz wolnym od wszelkich ogranicze�,
{7628}{7711}wi�d� �ycie bezczynne i beztroskie.
{7757}{7821}Jak �y� nie wiem.
{7825}{7940}Ale poprzedniego lata|nasze �cie�ki skrzy�owa�y si� znowu|w bardzo bolesnych okoliczno�ciach,
{7944}{8019}o kt�rych wola�bym zapomnie�.
{8028}{8135}Moja siostra Georgiana,|o ponad dziesi�� lat ode mnie m�odsza
{8139}{8239}Zosta�a oddana pod opiek�|pu�kownika Fitzwilliama i moj�.
{8270}{8367}Rok temu wyjecha�a ze szko�y do Ramsgate.
{8371}{8510}Opiekowa�a si� ni� tam pani Young,|co do kt�rej charakteru bardzo si� pomylili�my.
{8524}{8624}Zjawi� si� tam r�wnie� pan Wickham,|bez w�tpienia nieprzypadkowo.
{8679}{8792}Ona da�a si� przekona�, �e jest zakochana
{8796}{8875}i zgodzi�a si� na ucieczk�.|Mia�a dopiero pi�tna�cie lat.
{8962}{9067}Na dzie� lub dwa przed planowan� ucieczk�|zjawi�em si� tam niespodziewanie.
{9429}{9564}Nie mog�c znie�� my�li, �e zasmuci brata,|kt�rego zwyk�a traktowa� jak ojca,
{9568}{9634}wyzna�a mi ca�y plan.
{9638}{9718}Mo�e pani sobie wyobrazi�,|co czu�em i jak post�pi�em.
{9740}{9815}Pan Wickham natychmiast wyjecha�.
{9928}{9967}(DARCY): Wej��.
{10107}{10241}Pan Wickham porzuci� zamiar,jakim by�o oczywi�cie zdobycie maj�tku mojej siostry|w wysoko�ci trzydziestu tysi�cy funt�w.
{10264}{10359}Jego drugim motywem|musia�a by� ch�� zemsty na mnie.
{10363}{10463}Gdyby mu si� uda�o,|jego zemsta by�aby istotnie straszna.
{10467}{10612}To, pani, jest pe�na historia|wszystkich moich stosunk�w z panem Wickhamem.''
{11795}{11895}Jeste� blada, Lizzy.|Zjedz �niadanie, dobrze ci zrobi?
{11899}{11987}- Nie, wszystko w porz�dku, Charlotto.
{11991}{12078}My�l�, �e za d�ugo siedzia�am w domu.|�wie�e powietrze i troch� wysi�ku to wszystko czego mi trzeba.
{12082}{12177}Lasy wok� Rosings|s� takie pi�kne o tej porze roku.
{13264}{13306}Panno Bennet!
{13353}{13398}Panie Darcy.
{13402}{13498}Spacerowa�em po zagajniku od jakiego� czasu|w nadziei, �e pani� spotkam.
{13502}{13579}Czy zrobi mi pani zaszczyt|i przeczyta ten list?
{13972}{14070}(DARCY): To, pani jest pe�na historia|wszystkich moich stosunk�w z panem Wickhamem.
{14074}{14170}O jej prawdzie mo�e za�wiadczy�|pu�kownik Fitzwilliam.
{14174}{14233}Zna on wszystkie szczeg�y.
{14237}{14324}Nie wiem jakim k�amstwem|pan Wickham zdoby� pani wzgl�dy,
{14328}{14389}ale mam nadziej�, �e nie b�dzie mnie ju� pani|oskar�a� o okrucie�stwo wzgl�dem niego.
{14393}{14551}poczu�em, �e nie chc� spotka� si� z panem Darcy.|Mog�oby by� to nieprzyjemne nie tylko dla mnie.
{14555}{14674}''Inny zarzut, jaki mi pani postawi�a,|to brak wzgl�du dla uczu� obojga
{14678}{14758}i odsuni�cie pana Bingleya od pani siostry.
{14762}{14887}Nie b�d� temu zaprzecza�.Nie wini� si� te�|za swoje post�powanie w tej sprawie.
{15004}{15110}Ju� na pocz�tku naszego pobytu|w Hertfordshire zauwa�y�em,�e Bingley adoruje pani siostr�.
{15114}{15234}Ale dopiero na balu w Netherfield|zauwa�y�em jego powa�ne zaanga�owanie.
{15241}{15343}Jego przywi�zanie by�o jasne,|a ona odbiera�a jego wzgl�dy z przyjemno�ci�,
{15347}{15438}ale nie zauwa�y�em|szczeg�lnego uczucia z jej strony.
{15456}{15573}Spok�j jej oblicza przekona� mnie,|�e jej serce nie�atwo si� wzrusza.''
{15589}{15629}Nies�ychane przypuszczenie!
{15633}{15733}''Wierzy�em w jej oboj�tno�� nie dlatego,|�e chcia�em,tylko bo wyci�gn��em bezstronne wnioski.''
{15737}{15782}- Bardzo bezstronne!
{15788}{15868}Nie by�o ci�,|kiedy panowie przyszli si� po�egna�.
{15872}{15905}- Pan Darcy tu by�?
{15909}{16054}- Tak, ale szybko poszed�.|Za to pu�kownik czeka� na ciebie p� godziny.
{16058}{16143}- Obaj wyje�d�aj�.|- S�dz�, �e jako� to prze�yjemy.
{16461}{16598}Je�li chodzi o moje obiekcje wzgl�dem ma��e�stwa,|to pozycja pani rodziny, chocia� niska,
{16602}{16731}by�a niczym w por�wnaniu z zupe�nym brakiem og�ady |tak cz�sto prezentowanym przez pani matk�,|
{16735}{16835}m�odsze siostry,a czasem nawet pani ojca.''
{16846}{16916}(LIZZY WSPOMINA �PIEW MARI)
{16956}{17046}Znakomicie, dziecko.|Zabawia�a� nas ju� wystarczaj�co d�ugo.
{17067}{17144}To b�dzie znakomita partia!
{17148}{17275}W ten spos�b dziewcz�ta b�d� mog�y|pozna� innych bogatych ludzi!
{17467}{17542}''M�j przyjaciel wyjecha�|do Londynu nast�pnego dnia.
{17549}{17699}Tam wzi��em na siebie zadanie wykazania mu |jak niedobry by�by wyb�r pani siostry na jego narzeczon�.
{17703}{17785}Nie by�o trudno przekona�|go o jej oboj�tno�ci.
{17789}{17864}Nie �a�uj�, �e to zrobi�em.''
{17880}{18010}�e zniszczy� jej nadzieje na szcz�cie?|Jestem pewna,�e nie �a�uje.Okropny cz�owiek!
{18014}{18137}''Tylko z jednej rzeczy|nie jestem dumny w ca�ej sprawie.''
{18141}{18174}Doprawdy? Jestem zaskoczona!
{18178}{18263}''Zatai�em przed nim|pobyt pani siostry w Londynie.
{18393}{18446}Mo�e takie oszustwo by�o niegodne.
{18463}{18525}Jednak zrobi�em to,|chocia� w dobrej intencji.
{18529}{18629}W tej sprawie nie mam nic wi�cej do powiedzenia|i nic wi�cej na moje usprawiedliwienie.''
{18633}{18683}Nie do zniesienia!
{18697}{18772}- (CHARLOTTE): Lizzy!|- (COLLINS): - Charlotto, sp�nimy si�!
{18776}{18818}(CHARLOTTE): Lizzy!
{18863}{18999}(COLLINS): Zastanawia�em  si�, ile razy lady Katarzyna|zaprosi�a nas do Rosings odk�d przyjecha�y�cie.
{19003}{19075}Chyba a� dziesi��!
{19079}{19146}- (MARIA): Jedena�cie, co do jednego!|- (COLLINS): A� jedena�cie!
{19150}{19284}�wiadczy to o nadzwyczajnym wyr�nieniu,
{19288}{19377}- zgadzasz si� panno El�bieto?|- Oh...Tak!
{19381}{19443}W istocie, jak mo�na my�le� inaczej?
{19447}{19536}To twoje ostatnie zaproszenie.|Przynajmniej w trakcie tej wizyty.
{19540}{19698}To bardzo smutne. Nie wiem,|jak znios� strat� lady Katarzyny de Burgh.
{19702}{19769}Tak bardzo to prze�ywasz!
{19773}{19862}Ale to naturalne,|moja biedna, m�oda kuzynko.
{19886}{20038}(LADY KATARZYNA): To tacy zacni m�odzie�cy|i tak przywi�zani do mnie.
{20042}{20166}Bardzo nie chcieli wyje�d�a�.|Zreszt� jak zwykle.
{20170}{20265}Drogi pu�kownik jeszcze jako� si� trzyma�,
{20269}{20367}ale Darcy chyba odczu� to bardzo mocno.
{20371}{20489}Jego przywi�zanie|do Rosings wyra�nie wzrasta.
{20558}{20652}Jeste� dziwnie milcz�ca|dzi� wiecz�r, panno El�bieto Bennet.
{20658}{20774}Prawie si� nie odzywasz.|Co� ci� martwi?
{20778}{20888}- Nic podobnego.|- Ale� oczywi�cie tak.
{20892}{21026}Przykro ci wyje�d�a�.Komu nie by�oby przykro|opuszcza� Rosings.-I tak �askawej...
{21031}{21121}Napiszesz do matki i powiesz, �e chcesz|tu zosta� jeszcze troch�.
{21125}{21260}- Ob�dzie si� bez ciebie jeszcze przez dwa tygodnie.|- Ale m�j ojciec nie.
{21272}{21322}Napisa� w zesz�ym tygodniu,|by przy�pieszy� m�j przyjazd.
{21326}{21428}Wasza Wysoko�� jest bardzo �askawa,|ale obawiam si�, �e musimy wyjecha� zgodnie z planem.
{21432}{21509}Oczywi�cie, �e tw�j ojciec poradzi sobie,|je�li matka mo�e.
{21513}{21588}Ojcowie nigdy nie dbaj� za bardzo o c�rki.
{21592}{21690}Je�li zostaniecie jeszcze miesi�c,
{21694}{...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin