2001.02_Precyzyjny elektroskop.pdf

(2183 KB) Pobierz
446655530 UNPDF
Elektor w EdW
Editorial items appearing on pages 24 − 27 are the copyright property of © Segment B. V. Beek, The Netherlands, 1998, which reserves all rights.
Precyzyjny elektroskop
Układ pozwala precyzyjnie mierzyć ładunki
elektryczne. Badany ładunek jest gromadzony
w wysokiej jakości (MKT) kondensatorze C1
o pojemności 1...2µF. Zgodnie z równaniem
U=Q/C napięcie na kondensatorze jest wprost
proporcjonalne do zgromadzonego ładunku.
Wzmacniacz operacyjny IC2 jest buforem od−
dzielającym to wysokoimpedancyjne źródło
od reszty układu. “Górna” okładzina konden−
satora C1 jest połączona z sondą pomiarową,
którą jest 5−centymetrowy odcinek drutu. Dru−
ga okładka jest połączona z masą i uziemiona
albo za pośrednictwem kawałka drutu, albo
przez metalową obudowę przyrządu, która bę−
dzie trzymana w ręku. Wzmacniacz operacyj−
ny IC3 wzmacnia maleńkie napięcie z wyjścia
IC2. Do wyboru są dwa zakresy pomiarowe:
S2 zwarty − wzmocnienie równe 5, S2 rozwar−
ty – wzmocnienie 10. Wskazówkowy miernik
magnetoelektryczny jest dołączony do wyj−
ścia IC3. Niezbędne jest użycie miernika z ze−
rem w środku skali (±100µA...±1mA), by
mierzyć zarówno ładunki dodatnie, jak i ujem−
ne. Opór wewnętrzny powinien wynosić oko−
ło 2,2k
, a razem z R7 – około 10k
masy. Pobór prądu
wynosi 5mA i jest wy−
znaczony głównie
przez prąd diody D1.
Zamiast IC2, IC3
można zastosować
podwójny wzmac−
niacz TLC272, za−
miast IC1 – TLC271
(n.8 do masy, n.1,5
niepodłączone). Do−
puszczane napięcie
zasilania wynosi wte−
dy 16V, można śmiało
usunąć D1 i zewrzeć
R8. Pobór prądu wy−
niesie około 3mA.
Wykorzystanie elek−
troskopu jest proste:
1. włączyć S1, za−
świeci się D2,
2. przed użyciem roz−
ładować C1 (dotyka−
jąc sondą do masy;
można dać przycisk
równolegle do C1)
3. dotknąć sondą
do naładowanego
miejsca,
4. odczytać na mier−
niku ładunek i jego
biegunowość.
5. po zakończeniu
pomiaru wyłączyć
zasilanie, by oszczę−
dzać baterię.
Peter Lay
Technologiebuero
(Ujemny) stabilizator równoległy
Układ z rysunku 1 jest prostym
stabilizatorem napięcia –2,5...
−36V, który może dostarczyć do
100mA prądu. Zapewnia to regu−
lator TL431 firmy Fairchild Se−
miconductor. Ponieważ jest to
stabilizator równoległy, powinien
pracować ze stałym obciążeniem.
Napięcie wyjściowe jest
wyznaczone przez dzielnik
R1, R2:
Uo=(1+ R1/R2)*Uref + R1*Iref
Gdzie Uref=2,495V
Iref=2µA
Proces dobierania rezysto−
rów należy rozpocząć od wy−
znaczenia prądu dzielnika R1,
R2, który powinien być dużo
większy od prądu Iref. Można
śmiało przyjąć, że 50−krotna
wartość Iref całkowicie wystar−
czy. Jeśli Iref=100µA można
wyznaczyć R1:
R1 = (Uo−Uref)/0,1mA
24
Elektronika dla Wszystkich
. Zamiast
miernika wskazówkowego można wykorzy−
stać wskaźnik cyfrowy – R7 będzie wtedy nie−
potrzebny. Niskoprądowa dioda LED D2 sy−
gnalizuje gotowość przyrządu do pracy.
W roli wzmacniacza operacyjnego wyko−
rzystano nowoczesną kostkę MAX4333 Maxi−
ma (www.maxim−ic.com), której zakres
(wspólnych) roboczych napięć wejściowych
obejmuje cały zakres napięcia zasilania. Tak sa−
mo wyjście jest typu Rail−to−Rail. Maksymalne
napięcie zasilania kostki wynosi 6,2V, dlatego
dioda D1 ogranicza całkowite napięcie zasila−
nia do 6,2V. Wzmacniacz IC1 symetryzuje na−
pięcie zasilania – wytwarza potencjał sztucznej
446655530.008.png
Elektor w EdW
Teoretycznie należałoby policzyć
wartość R2, uwzględniając prąd Iref:
R2=Uref / (IR1−Iref)
R2= Uref / [(Uo−Uref)/R1 – Iref]
W praktyce można pominąć
prąd Iref, zakładając, że prąd
płynący przez R2 też jest równy
0,1mA
R2= Uref/0,1mA
Aby kostka TL431 mogła po−
prawnie, pracować, prąd przez nią
płynący (Ic) musi mieścić się
w granicach 1mA...100mA, a prąd
obciążenia w miarę możliwości
nie powinien się zmieniać. Oba
prądy wyznaczają wartość R3:
(U Imin −Uo)/(Iomax+Icmin)>
> R3 >
> (U Imax −Uo)/ (Iomin+Icmax)
Należy też obliczyć wymaganą
obciążalność (moc) R3
P R3 =(U Imax −Uo) 2 / R3
Moc tracona w układzie scalo−
nym wyniesie
Pc=Uo*Icmax
Jeśli napięcie wyjściowe ma
wynosić 5V, obliczenia są znacz−
nie prostsze, a rezystory R1 i R2
mają być jednakowe. Przykład
źródła napięcia ujemnego
–5V pokazany jest na rysunku 2 .
Podane obliczenia rezystorów
R1, R2 dotyczą idealnej wartości
napięcia odniesienia Uref. Układ
scalony TL431 dostarczany jest
w wersjach różniących się tole−
rancją napięcia odniesienia. We−
rsja podstawowa (bez dodatko−
wych liter w oznaczeniu) ma do−
puszczalną odchyłkę napięcia
odniesienia aż o ±2%. Wersja
TL431A ma tolerancję ±1%,
a najdokładniejsza wersja
TL1431 tolerancję ±0,4%. Kartę
katalogową (zawierającą niestety
pewne błędy) można znaleźć pod
adresem www.fairchildsemi.
com/ds./TL/TL431.pdf
Interesujące regulatory o ustalo−
nych napięciach 5V, 3,3V i 3,0V,
z wbudowanymi dzielnikami
produkowane są przez firmę
MAXIM pod oznaczeniem
MAX6330 i MAX6331.
Klaus Thiesler
REKLAMA · REKLAMA · REKLAMA · REKLAMA · REKLAMA
Elektronika dla Wszystkich
25
446655530.009.png 446655530.010.png 446655530.011.png
Elektor w EdW
Ładunek elektrostatyczny,
czyli rady dla hodowców słoni
Ładunki elektrostatyczne przy−
czyniły się do przedwczesnej
śmierci niejednego układu scalo−
nego. Poniżej przedstawiamy
kilka praktycznych wskazówek,
w jaki sposób zapewnić długie
życie układowi scalonemu, i po−
wody, dlaczego słonie powinny
trzymać się z dala od wrażliwych
układów scalonych.
Na temat elektryczności sta−
tycznej ciągle jeszcze krążą po−
glądy, które przypominają stosu−
nek człowieka do pierwszej (pa−
rowej) kolei żelaznej w dziewięt−
nastym wieku. Nawet uznani
przyrodnicy byli wówczas zda−
nia, że przy prędkościach
100km/h i większych ciało ludz−
kie musiałoby się rozpaść. Tym−
czasem nauka wyjaśniła coś lep−
szego. Nie chodzi o prędkość, ale
o zmianę prędkości. Gdy jedzie
się samochodem z szybkością
100km/h, to nie jest to jeszcze
nic szczególnego. Jednak gdy je−
dzie się 100km/h w kierunku
muru, to z pewnością co nieco
może się wydarzyć, bo prędkość
zmniejszy się raptownie ze
100km/h do zera...
Z elektrycznością sprawa ma
się bardzo podobnie. Każdy już
kiedyś poczuł elektryczność sta−
tyczną na własnej skórze, gdy
spacerował po wykładzinie
podłogowej z włókien syntetycz−
nych. Ładowanie odbywa się
stopniowo i niezauważalnie, ale
jak tylko dotknie się klamki albo
poda dłoń gościowi, który jest
naładowany do innego potencja−
łu, dosłownie przeskakuje iskra.
W trakcie błyskawicznego
zmniejszania się ładunku,
w miejscu dotknięcia odczuwa−
my nieprzyjemne uszczypnięcie.
Ale przyczyną tego nie jest róż−
nica napięć, ale udar prądu, który
przepływa w wyniku tej różnicy.
Prąd rozładowania można
zmniejszyć, jeśli pierwszy kon−
takt z klamką lub ręką gościa
odbędzie się poprzez rezystor
o wartości 10k
lub 100k
przedwczesnej śmierci. Drogo
zdobyte układy scalone mają już
potem tylko wartość złomu.
Teraz nauka wyjaśniła już, że
potencjały na przyrządach pół−
przewodnikowych rzędu
1000V i więcej nie prowadzą do
ich zniszczenia, dopóki otocze−
nie ma taki sam lub podobny po−
tencjał, a więc nie ma żadnej lub
istnieje tylko niewielka różnica
potencjałów. Natomiast znacznie
różniące się potencjały mogą
spowodować spontaniczne prze−
bicie wewnętrznej warstwy izo−
lacyjnej układu scalonego, albo
przepływa tak duży prąd wyrów−
nawczy, że część półprzewodni−
kowej struktury dosłownie się
roztapia.
Uzbrojeni w tę wiedzę może−
my sformułować zasady bez−
piecznego obchodzenia się
z przyrządami półprzewodniko−
wymi. Najważniejsza z praktycz−
nego punktu widzenia reguła
mówi, że różnica potencjałów
między człowiekiem i chipem
musi zostać w bezpieczny spo−
sób wyrównana, zanim dłoń do−
tknie elementu.
Przykład: Kupiliśmy w skle−
pie komputerowym nowy moduł
pamięci do naszego peceta. To−
rebka, w którą jest zapakowany
moduł, ma nieznany potencjał
elektrostatyczny. Ponieważ jest
ona wykonana z przewodzącej
folii z tworzywa sztucznego, róż−
nica potencjałów między opako−
waniem i modułem jest wyrów−
nana. Po przyniesieniu do domu,
zapakowany moduł, transporto−
wany w kieszeni kurtki, ma naj−
prawdopodobniej inny potencjał
niż ręka, która właśnie tam sięga.
Wyrównania potencjałów doko−
nuje się mocno chwytając opako−
wanie. Dopiero teraz można bez−
piecznie wyjąć moduł z torebki.
Ponieważ potencjały zostały wy−
równane, można mocno chwycić
Wrażliwość
Przyrządy półprzewodnikowe są
jeszcze bardziej wrażliwe niż lu−
dzie. Co dla człowieka jest tylko
nieprzyjemnym uszczypnięciem,
w ich przypadku łatwo może do−
prowadzić do nienaprawialnego
uszkodzenia i w ten sposób do
26
Elektronika dla Wszystkich
.
Prąd jest wtedy wystarczająco
mały, aby nie było nieprzyjem−
nego uszczypnięcia, a jedynie
wyrównywanie potencjałów
trwa nieco dłużej.
446655530.001.png 446655530.002.png
Elektor w EdW
moduł bez ryzyka uszkodzenia.
Jest to nawet zalecane, ponieważ
dzięki przewodzącemu połącze−
niu, między ręką i modułem nie
może wytworzyć się żadna nowa
różnica potencjałów. Jest rów−
nież lepiej, gdy mocno chwyci−
my moduł palcami, niż będziemy
go ostrożnie wyciągać z opako−
wania przy pomocy izolowanej
pęsety!
Następnym krokiem jest
wmontowanie modułu do kom−
putera. Zarówno obudowa PC,
jak i jego masa mają nieznany
potencjał. Z tego powodu trzeba
teraz dotknąć obudowy PC drugą
ręką (nie tą z modułem!), tam,
gdzie możliwe jest przewodzące
połączenie. Plastikowa listwa al−
bo lakierowana ściana obudowy
jest naturalnie do tego nieodpo−
wiednia. Ponieważ ciało ludzkie
to (kiepski, bo kiepski, ale jed−
nak) przewodnik, różnica poten−
cjałów między komputerem
i modułem wyrównuje się. Pod−
czas gdy jedna ręka utrzymuje
przewodzące połączenie z kom−
puterem, druga może umieścić
moduł w podstawce.
Człowiek i słoń
Jak duży szok elektrostatyczny
może wytrzymać przeciętny
układ scalony? Na pytanie to nie
daje się odpowiedzieć dokładnie,
a jedynie w przybliżeniu.
Dla producentów półprzewo−
dników nie jest tajemnicą, że
wielu ich klientów to ludzie nie−
dbali i nieuważni. Mimo wszyst−
kich wskazówek i ostrzeżeń,
wiele układów ulegało kiedyś
uszkodzeniu przez to, że przy
transporcie obchodzono się z ni−
mi zbyt niedbale. Z tego powo−
du, praktycznie wszystkie wraż−
liwe przyrządy półprzewodniko−
we są dziś wyposażane w obwo−
dy zabezpieczające, zapobiegają−
ce uszkodzeniom przez “średnie”
ładunki elektrostatyczne ciała
ludzkiego. Jako przykład można
by wymienić układy logiczne
z serii HC(T): Te układy scalone
mogą wytrzymać bez szwanku
różnice potencjałów do 2000V!
Z dobrym przybliżeniem
można założyć, że ciało ludzkie
względem jego otoczenia ma
pojemność mniej więcej
100...150pF. Ten “kondensa−
tor” w styczności z układem
scalonym rozładowuje się.
Słoń, z powodu swej wielkości
i masy, ma większą pojemność,
czyli może zmagazynować
w swym “ciele−kondensatorze”
wielokrotnie większy ładunek.
Gdyby słoń w takich samych
warunkach dotknął układu sca−
lonego, ten miałby niewielkie
szanse przeżycia. Również jeśli
ciało ludzkie naładuje się
do znacznie większego poten−
cjału niż 2000V, jego kontakt
z układem scalonym bez wąt−
pienia go zniszczy.
Wewnętrzne obwody zabez−
pieczające układu scalonego
są z reguły tak zaprojektowane,
że wytrzymują prądy rzędu
kilkuset miliamperów przez
okres kilku mikrosekund. Prak−
tyka pokazała, że jest to wystar−
czające niemal we wszystkich
przypadkach.
Matka Ziemia?
Niektórzy praktycy zapytają te−
raz, czy nie lepiej byłoby naj−
pierw uziemić moduł? Ziemia
jest neutralna, więc później nic
właściwie nie powinno się zda−
rzyć. Na to pytanie obrazowo
można odpowiedzieć tak:
Pod wieżą Eiffla można po−
czuć się dokładnie tak samo do−
brze, jak na jej najwyższej plat−
formie, chyba że ktoś spadnie
stamtąd w dół. W tłumaczeniu na
układy scalone oznacza to, że
układowi scalonemu jest obojęt−
ne, jaki ma potencjał – tak długo,
póki potencjał ten pozostaje stały.
Gdy jest pewne, że zarówno kom−
puter, jak i zapakowany moduł są
na potencjale ziemi, nie trzeba
wyrównywać potencjałów. Poten−
cjał ziemi nie jest więc niezbędnie
konieczny, ale może uprościć ma−
nipulowanie układem.
REKLAMA
· REKLAMA
· REKLAMA
· REKLAMA
Elektronika dla Wszystkich
27
446655530.003.png 446655530.004.png 446655530.005.png 446655530.006.png 446655530.007.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin