rola fizjoterapeuty.pdf
(
78 KB
)
Pobierz
Microsoft Word - 17NL2JURASZ.doc
Nowiny Lekarskie 2005, 74, 2, 175–177
WOJCIECH JURASZ, ANDRZEJ NOWAKOWSKI
EWOLUCJA ROLI FIZJOTERAPEUTY W LECZENIU SCHORZE
NARZ
DU RUCHU
AN EVOLUTION OF THE PLACE OF PHYSIOTHERAPIST
IN THE TREATMENT OF MUSCULOSCELETAL DISORDERS
Klinika Chirurgii Kr
gosłupa, Ortopedii i Traumatologii
Ortopedyczno-Rehabilitacyjny Szpital Kliniczny nr 4 im. W. Degi
Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu
p.o. Kierownika Kliniki: dr hab. med. Andrzej Nowakowski
Streszczenie
Wraz z rozwojem metod medycyny manualnej wzrasta rola fizjoterapeutów jako samodzielnych podmiotów zajmuj
cych si
leczeniem scho-
rze
narz
du ruchu. Przedstawiono zagro
enia, jakie mo
e nie
ze sob
separacja post
powania lekarskiego i fizjoterapeutycznego oraz podano
propozycje wykorzystania szansy, jak
daje akademickie kształcenie fizjoterapeutów.
SŁOWA KLUCZOWE: medycyna manualna, bóle krzy
a, fizjoterapia.
Summary
Development of manual medicine gives an opportunity for physiotherapists to become an independent institution dealing with musculoskeletal
disorders. Possible risk and dangers resulting from separation of doctor’s and physiotherapist procedures have been described. A chance which
gives an academic teaching of physiotherapy was proposed.
KEY WORDS: manual medicine, back pain, physiotherapy.
Od czasu do czasu rozpala si
na łamach oficjalnych
gazet lekarskich dyskusja o tzw. medycynie alternatyw-
nej, holistycznej, o znachorach, kr
garzach, czarowni-
kach. Padaj
ci
kie słowa, propozycje ukrócenia takich
praktyk, co
wiatlejsi próbuj
dociec
ródeł powodzenia
tego rodzaju „medycyny”. Na ogół zawierucha ko
czy
si
przyznaniem do bezradno
ci wobec lecz
cych ina-
czej, którzy pozostaj
poza strukturami oficjalnych or-
ganizacji medycznych, nie musz
wi
c wyst
powa
o pozwolenia ani poddawa
si
kontroli czy nadzorowi.
Za jedn
z przyczyn takiego stanu rzeczy uwa
a si
„kryzys medycyny naukowej”. Co kryje si
za tym równie
zgrabnym co banalnym sformułowaniem, przecie
nie
brakuje odkry
, nowych leków, coraz bardziej zło
onej
i agresywnej chirurgii. Nie wdaj
c si
w powtarzanie obie-
gowych opinii wygl
da na to, i
sami jako reprezentanci
medycyny oficjalnej przyczyniamy si
do zwi
kszenia
popytu na usługi alternatywne.
Bóle krzy
a s
jedn
z najcz
stszych przyczyn zgła-
szania si
po pomoc medyczn
, mo
na wi
c zaryzyko-
wa
stwierdzenie, i
s
jedn
z cz
stszych dolegliwo
ci
odczuwanych przez pacjentów. Na przykładzie tego
problemu zdrowotnego wida
wyra
nie, na czym mo
e
polega
ów „kryzys medycyny naukowej” i gdzie upa-
trywa
mo
liwo
ci jego za
egnania.
Bólami krzy
a zajmuje si
wiele oficjalnych (widniej
-
cych w wykazie urz
dowym) specjalno
ci lekarskich, po-
cz
wszy od lekarza rodzinnego poprzez ortoped
, specjali-
st
rehabilitacji medycznej, reumatologa, neurochirurga –
na biegłym s
dowym coraz cz
ciej ko
cz
c. Czyni
to
przewa
nie z umiarkowanym entuzjazmem, dla lekarza
rodzinnego to cz
sto m
cz
ca codzienno
. Nie maj
mo
-
liwo
ci ani czasu na dokładne diagnozowanie przepisuje
niesterydowe leki przeciwzapalne,
eby przerwa
wywody
chorego o „pr
dowaniu do glozny”, „jakby szarpaniu przez
psy” czy w zale
no
ci od regionu kraju „bólu w ikrach”.
Dla ortopedy chorzy z bólem kr
gosłupa z racji liczebno
ci
mog
stanowi
prawdziwy
crux medicorum
, oprócz medy-
kamentów poda miejscowo
rodki znieczulaj
ce lub sterydy
oraz skieruje na przypadkowe zabiegi fizykalne lub takie,
które s
akurat mo
liwe do wykonania. Lekarz rehabilitacji
zajmie si
uwa
nie problemami chorego, zaplanuje zło
on
fizykoterapi
, mo
e wyci
g, czasami zapisze na oddział
rehabilitacji, na który pacjent zostanie przyj
ty za pi
lat.
Reumatolog z powag
nale
n
tej specjalno
ci wyklucza
układow
chorob
tkanki ł
cznej lub znacznie rzadziej
z satysfakcj
rozpoznaje zzsk czy spondyloartropati
oraz
rozpoczyna zło
one leczenie farmakologiczne, w tym rów-
nie
objawów ubocznych stosowanych leków. Neurochi-
rurg czeka, a
chory „dojrzeje” do leczenia operacyjnego,
czyli pojawi
si
neurologiczne objawy uciskowe. Roli
biegłego s
dowego lepiej nie przywoływa
.
Równolegle istnieje zło
ony
wiat odmiennego le-
czenia kr
gosłupa. Ograniczaj
c si
jedynie do uzna-
nych, racjonalnie uzasadnianych metod, jego ró
norod-
no
mo
e przyprawi
o zawrót głowy niejednego
przedstawiciela specjalno
ci „urz
dowych”. Historycz-
nie ujmuj
c jest tu osteopatia, której pocz
tki przypadaj
na rok 1874 i ł
cz
si
z nazwiskiem dr. Andrew Taylora
Stilla i Stanami Zjednoczonymi. U podstaw osteopatii
176
W. Jurasz, A. Nowakowski
legło przekonanie o dominuj
cym wpływie uszkodze
strukturalnych na funkcjonowanie organizmu, które
wynikaj
z przeci
enia. Zdiagnozowanie, a nast
pnie
przywrócenie pełnego zakresu ruchów, napi
cia mi
-
niowego i ustawienia stawów powoduje prawidłowy
przepływ płynów fizjologicznych, co równie
jest wa-
runkiem zdrowia. W ten sposób, wykorzystuj
c własne
mo
liwo
ci lecz
ce organizmu terapeuta poprzez mani-
pulacje przywraca równowag
, czym leczy nie tylko
kr
gosłup czy narz
d ruchu, ale wiele innych schorze
.
Pierwsza, zało
ona przez Stilla, szkoła osteopatii po-
wstała w 1892 w Kirksville w stanie Missouri, w 1917
roku otwarto szkoł
tej metody w Londynie. Od tego
czasu osteopatia zdobyła oficjalne uznanie w Anglii,
Belgii, Portugalii, Niemczech. Studia trwaj
od 4 do 5 lat
i ko
cz
si
zdobyciem tytułu doktora osteopatii. W
Wielkiej Brytanii wizyty u osteopaty mog
by
refun-
dowane przez instytucje ubezpieczeniowe.
Chiropraktyka – jako metoda leczenia manipulacjami
kr
gosłupa – znana była od staro
ytno
ci, w swej współ-
czesnej formie datuje si
od roku 1895, kiedy to Daniel
Palmer, uwa
any za twórc
chiropraktyki, przywrócił
słuch jednemu ze swoich pacjentów poprzez manipulacj
kr
gosłupa, rozpoznaj
c wcze
niej przemieszczenie
jednego z kr
gów. Za
ródło dolegliwo
ci chiropraktycy
uwa
aj
nieprawidłowe ustawienie kr
gów i spowodo-
wane przez to zaburzenia w przewodnictwie nerwowo-
wym i przepływie krwi. Przywrócenie prawidłowego
kształtu i uło
enia kr
gosłupa pozwala organizmowi
uruchomi
wewn
trzne zdolno
ci samolecz
ce.
W Polsce, kraju niepoddaj
cym si
łatwo ogólnym
trendom, poj
cia osteopatii czy chiropraktyki nie s
obce, jednak zorganizowane szkoły czy towarzystwa
licz
sobie dopiero kilka lat, a liczba członków nie prze-
kracza razem 150. Pró
no równie
szuka
oficjalnej
wzmianki o kursach osteopatii czy chiropraktyki w Cen-
trum Medycznym Kształcenia Podyplomowego.
Medycyna manualna jest niew
tpliwie sztuk
, której
adept kieruj
c si
wskazówkami instruktora sam wypra-
cowuje sobie szczegółowe sposoby manipulacji, nie jest
to wiedza, któr
mo
na przyswoi
wył
cznie z podr
cz-
ników. Mo
na zatem stwierdzi
, i
istnieje tyle metod
manualnych, ilu jest terapeutów. St
d bierze si
pokusa
tworzenia własnych szkół i kształcenia własnych
uczniów. Najwybitniejsi terapeuci znani s
z własnych
systemów: McKenzie, Kaltenborn, Ackermann, Cyriax,
Pilates, Maitland, Mulligan,
eby poprzesta
na najbar-
dziej znanych. Ka
dy z nich reprezentuje odmienn
filozofi
leczenia, cz
sto niemo
liw
do pogodzenia
z pogl
dami innej szkoły. Niektóre kład
nacisk na ma-
nipulacje jako podstaw
sukcesu, inne, jak np. metoda
McKenziego, podkre
laj
udział samego chorego i jego
siły w leczeniu. Istniej
równie
teorie, taka jak dr. Joh-
na Sarno, przypisuj
ce decyduj
c
rol
w powstawaniu
bólów krzy
a czynnikom psychogennym i stresowi, w
zwi
zku z czym leczenie nie wymaga manipulacji, za-
biegów fizykalnych ani leków, wystarczy choremu
u
wiadomi
, co jest
ródłem jego dolegliwo
ci.
Wi
kszo
znanych nazwisk twórców systemów le-
czenia nale
y do fizjoterapeutów, nieliczni, np., Cyriax,
byli lekarzami.
Istniej
zatem dwa o
rodki leczenia nieoperacyjnego
bólów kr
gosłupa: jeden lekarski, poparty powag
wy-
kształcenia akademickiego, bogaty w tytuły naukowe, ale
oferuj
cy, poza leczeniem operacyjnym, do
niewyszuka-
ne metody i
rodki, drugi, w uproszczeniu mówi
c fizjote-
rapeutyczny, ró
norodny, bogaty, kontrowersyjny, niejed-
norodny, nieuregulowany, za to prezentuj
cy efektowne
i kusz
ce potencjalnych pacjentów metody leczenia.
Dotychczas wzajemne relacje wydawały si
proste:
lekarz zleca przeprowadzenie okre
lonych zabiegów
i nie oczekuje od fizjoterapeuty niczego wi
cej, jak ich
wykonania. Obecnie fizjoterapeuta wykształcony w okre-
lonej metodzie, która obejmuje nie tylko procedury
terapeutyczne, ale równie
diagnostyk
biomechaniczn
,
staje si
samodzielnym podmiotem lecz
cym. Pacjenci
trafiaj
do niego z własnego wyboru, niekierowani przez
lekarzy, cz
sto rozczarowani dotychczasow
terapi
.
Pogł
bia to rozdział pomi
dzy
rodowiskiem lekarskim
i fizjoterapeutycznym: lekarze czuj
si
zagro
eni poten-
cjaln
konkurencj
, fizjoterapeuci obawiaj
si
odsyła
chorych gdziekolwiek, aby ich nie straci
.
Jest rzecz
oczywist
,
e s
to zjawiska niekorzystne
dla chorego. Fizjoterapeuta badaj
cy pacjenta dysponuje
co prawda swoim aparatem diagnostyki mechanicznej,
pozwalaj
cym precyzyjnie lokalizowa
patologie, brak
mu jednak spojrzenia na ogólny stan zdrowia chorego,
a przede wszystkim nie ma mo
liwo
ci zlecania bada
dodatkowych, pocz
wszy do najprostszych laboratoryj-
nych, do zło
onych obrazowych czy inwazyjnych. Le-
karz próbuj
cy leczy
nieoperacyjnie schorzenia narz
du
ruchu, bez udziału fizjoterapeuty, tak naprawd
oferuje
jedynie post
powanie dora
ne i objawowe.
Pierwszym etapem rozwi
zywania problemu jest
u
wiadomienie sobie jego istnienia. W dziedzinie lecze-
nia dolegliwo
ci narz
du ruchu za argument niech po-
słu
y powodzenie terapii nieracjonalnych, znachorów i
uzdrawiaczy. Kolejnym stadium jest zdefiniowanie pro-
blemu centralnego i jego konsekwencji, tu zagadnieniem
głównym wydaje si
by
niewystarczaj
ca komunikacja
mi
dzy lekarzami a fizjoterapeutami. Na ko
cu wystar-
czy zaplanowa
działania naprawcze. Brzmi to jak cytat
z poradnika, ale uproszczenie problemu na ogół przy-
spiesza i ułatwia jego rozwi
zanie.
Kształcenie akademickie fizjoterapeutów stanowi
znakomit
okazj
do nauki współpracy z lekarzami.
Równie
dla tych drugich jest sposobno
ci
pozbycia si
nieufno
ci i u
wiadomienie sobie,
e nie ma leczenia
schorze
narz
du ruchu bez fizjoterapii. W programach
studiów fizjoterapii warto uwzgl
dni
fakt, i
celem
nauki przedmiotów szczegółowych, takich jak ortopedia,
nie jest nabycie wiedzy i umiej
tno
ci lekarza gdyby tak
miało by
nale
ałoby zmieni
kierunek studiów. Istot-
niejsze wydaje si
przedstawienie mo
liwo
ci konkretnej
specjalno
ci lekarskiej, aby fizjoterapeuta wiedział,
e
kres jego mo
liwo
ci mo
e stanowi
wskazanie do inne-
Ewolucja roli fizjoterapeuty w leczeniu schorze
narz
du ruchu
177
go sposobu leczenia. Niemniej wa
ne, by
mo
e nawet
bardziej dla lekarzy, jest przekazywanie informacji o
wynikach leczenia fizjoterapeutycznego, co mo
e sta-
nowi
ródło doskonalenia sposobów leczenia.
Ostatecznie wykształcony na poziomie akademickim
fizjoterapeuta i lekarz powinni by
partnerami w proce-
sie terapeutycznym, w którym osoby lecz
ce s
wiado-
me swoich kompetencje i ogranicze
. I tak naprawd
nie
ubiegaj
si
o tych samych pacjentów, bo w swoich
dziedzinach powinni by
bezkonkurencyjni.
Pi
miennictwo
1.
An Expert Interview With Dr. John Sarno, Medscape Ortho-
paedics & Sports Medicine 8(1), 2004.
2.
Stodolny J. (red.): Terapia manualna w rehabilitacji chorób na-
rz
du ruchu – Karel Lewit. Wyd. III, ZL „Natura”.
3.
Cagnie B., Vinck E., Beernaert A., Cambier D.: How com-
mon are side effects of spinal manipulation and can these side
effects be predicted?
Man Ther
., 2004 Aug 9(3), 151-6.
Plik z chomika:
lorencoo
Inne pliki z tego folderu:
Majster - Udany Remont.iso
(70436 KB)
Soccer Injuries.pdf
(192 KB)
rola fizjoterapeuty.pdf
(78 KB)
epidemiologia urazów u ilkarzy.pdf
(175 KB)
Balneologia Polska Wyniki terapii przeciwobrzękowej po urazach stawu skokowego z zastosowaniem manualnego drenażu limfatycznego.mht
(62 KB)
Inne foldery tego chomika:
- ▧ ▍- FILMY - KOMEDIE 2014
- ▧ ▍- FILMY - KOMEDIE 2014(1)
- ▧ ▍-NOWOŚCI FILMOWE 2013
► FILMY HD - FULL HD Najnowsze(NOWOŚCI)
ćwiczenia dla kobiet w ciąży
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin