Kamikaze_Kaitou_Jeanne_-_04.txt

(13 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:03:/Kawa�ek mi�o�ci/
00:00:07:/L�ni�cy czas,.../
00:00:11:/...kt�ry zawsze sobie wyobra�a�em./
00:00:21:[KAMIKAZE KAITOU JEANNE]
00:00:27:/Jutro co� ulegnie zmianie./
00:00:35:/Potrafi� to wyczu�./
00:00:42:/W z�udzeniu, oczekuj� twego przyj�cia./
00:00:49:/Id�c tak szybko przez jasno roz�wietlone ulice./
00:00:58:/Jak dot�d wci�� ode mnie ucieka�a�./
00:01:05:/Lecz w ko�cu poczu�em to powietrze przepe�nione twoj� mi�o�ci�./
00:01:13:/Wiem, �e wkr�tce zn�w ci� zobacz�,/
00:01:20:/Moje skradzione serca bicie./
00:01:52:To jest ten obraz, o kt�ry kaza� pan szczeg�lnie dba�.
00:01:55:Jest pan pewien, �eby go sprzeda�?
00:01:57:Jeste�my ma�ym przedsi�biorstwem,wi�c|musimy chroni� je przed bankructwem.
00:02:01:Je�li sprzedamy ten obraz, b�dziemy mogli wywi�za� si� z sumami wyp�at.
00:02:05:Nie znosz� si� z nim rozstawa�, ale|pozw�lcie mi popatrze� na niego po raz ostatni.
00:02:33:Nie sprzedm tego obrazu.
00:02:35:Powie�cie go w tym pokoju.
00:02:40:"Z�odziej Mo�e Ocali� Korporacj�?!"
00:02:46:Musimy i�� na poranne �wiczenia.
00:02:49:SPӏNI�A� SI�!
00:02:51:Nie musia�a� na mnie czeka�.
00:02:54:Musimy by� tam wcze�niej, by si�|przygotowa�,
00:02:57:w przeciwnym razie Pakkyamlamao-sensei zn�w nas zawiesi.
00:03:03:Pielenie ogrodka nie jest zn�w tak du�� umow�.
00:03:06:Jaka jeste� naiwna, Maron. Wyrywanie|chwast�w ju� dawno jest sko�czone.
00:03:12:Tym razem to b�dzie gdzie� ze trzydzie�ci okr��e� dooko�a pola.
00:03:14:By�oby lepiej, gdyby�my znalaz�y jaki� skr�t!
00:03:20:Wychodz�!
00:03:22:Ach, Miyako. Twoja wst��ka jest przekrzywiona.
00:03:25:Co? Naprawd�?
00:03:26:Poczekaj, zaraz ci j� poprawi�.
00:03:29:Och, kochanie. Jeste� ju� w szkole �redniej a i tak|zawi�zujesz w ten spos�b swoj� wst��k�.
00:03:33:Ju� dobrze, mamo.|Przecie� moge zrobi� to sama.
00:03:36:Dobrze, dobrze.|Teraz mo�esz i��.
00:03:38:Nie pozw�l aby Maron-chan na ciebie czeka�a.
00:03:41:*Prawd� m�wi�c, gdy tylko widz� Miyako i jej mam�, to|ka�dego dnia robi� te same rzeczy, a jednak im si� one nie znudzi�y. *
00:03:56:Dzisiejszego dnia �wiczenia s� odwo�ane?!
00:04:00:No dalej, powiedz co�, Minazuki!
00:04:03:Ten facet jest twoim dziadkiem, prawda?
00:04:05:C. E. O. z Minazuki Group. 
00:04:09:Co wy, do diab�a wyprawiacie?
00:04:11:Wszyscy na jednego to nieuczciwe!
00:04:14:W�a�nie, Je�li chcecie si� bi�, to tylko jeden na jednego!
00:04:19:O czym ty gadasz?  Jeszcze o tym nie s�ysza�a�?
00:04:22:O czym?
00:04:23:To wnuk prezesea z Minazuki Group,|przedsi�biorstwa, kt�re ostatnio by�o w wiadomo�ciach.
00:04:32:Czy to jest ta Minazuki Group, kt�ra s�awna jest z|niesprzyjaj�cych zaanektowa� i z dawania �ap�wek politykom?
00:04:43:Iinchou jest spadkobierc� tego ogromnego przedsi�biorstwa.
00:04:47:Nie wiedzia�am...
00:04:49:Jest wnukiem bogatego, nieuczciwego cz�owieka.|W jego �y�ach p�ynie taka sama krew jak jego.
00:04:57:Chcia�bym wiedzie�, co te� Iinchou wyczynia za naszymi plecami?
00:05:01:No wi�c?!|No wi�c?!
00:05:02:Dlatego te�...
00:05:04:Przede wszystkim, jeszcze nie ma �adego|dowodu, �e kierownik Minazuki Group co� zrobi�.
00:05:11:N�, no tak...
00:05:13:Po drugie, nawet je�li znajdzie si� jaki� dow�d to|nie mamy prawa podejrzewa� o to Iinchou.
00:05:20:Czy to ty powiedzia�e�, �e on co� zrobi�?
00:05:23:C�, eee...
00:05:24:Wszystko, co od was us�ysza�am|jest tylko jednym wielkim stekiem bzdur i fa�szywych zarzut�w.
00:05:31:No dalej, nie smu� si� tak.
00:05:35:Bardzo wam dzi�kuj� za pomoc...
00:05:37:Jasne, to �aden problem.
00:05:39:Ale m�j dziadek naprawd� sta� si� dosy� dziwny.
00:05:43:Dziwny?
00:05:44:Jest bardzo upartym cz�owiekiem, ale zawsze by�|bardzo uprzejmy, przedk�ada� dobro innych nad swoje w�asne.
00:05:54:Pos�uchaj mnie uwa�nie, Yamato.
00:05:56:Gdy przejmiesz to przedsi�biorstwo, przede wszystkim|nie mo�esz si� skupia� tylko na czerpaniu z niego zysk�w.
00:06:01:Musisz patrze� na ca�y jego obraz.
00:06:05:Ca�y jego obraz?
00:06:08:Taka jest przysz�o��.
00:06:11:Przysz�o��?
00:06:12:Jak s�dzisz, co jest potrzebne, by osi�gn�� t� przysz�o��?
00:06:18:Ludzkie serca.
00:06:21:Ludzkie serca?
00:06:23:Kiedy serca pracownik�w i serca konsument�w|po��czy si� w jedno, �wietlana przysz�o�� jest ustalona.
00:06:33:Dlatego te�, to nie zyski, lecz ludzkie serca s�|fundamentem i �r�d�em wszelkich bogactw przedsi�biorstwa.
00:06:42:*Ludzkie serca s� fundamentem i|�r�d�em wszelkich bogactw przedsi�biorstwa.*
00:06:50:Jaka du�a! Dobra robota, Yamato.
00:06:57:Wszystko tak nagle zast�pi�y PIENI�DZE,|PIENI�DZE! Chcia�bym wiedzie� co si� sta�o.
00:06:04:Czy to mog�a by� sprawka Demona?
00:07:07:Przedsi�biorstwo jest coraz wi�ksze,|ale to ju� nie jest m�j prawdziwy dziadek.
00:07:14:Wi�c, to prawda, �e on robi co� nielegalnie?
00:07:19:Tak...
00:07:21:I naprawd� pozwoli�am tamtym ch�opakom na to, by...
00:07:25:Przepraszam.
00:07:27:Spokojnie. To nie twoja...
00:07:32:Chiaki!
00:07:34:Miyako, jeste� taka sprawiedliwa.
00:07:36:Widok tak �arliwej dziewczyny jest po prostu pi�kny.
00:07:40:Serio?
00:07:43:Lepiej jest zna� dziewcz�ce my�li, ni� wog�le o nich nie wiedzie�.
00:07:47:Przepraszam za nie bycie pi�kn�.
00:07:51:*Powiedzia�, �e nie ma poj�cia o czym my�l�,|ale zachowuje si� tak, jakby wszystko o mnie wiedzia�.*
00:07:57:*Musze by� bardzo ostro�na.*
00:07:59:Maron, my�lisz o tym, co przed chwil� powiedzia�em?
00:08:04:Co powiedzia�e�? Jeste� taki poch�oni�ty swoj� osob�!
00:08:08:Tak my�lisz?
00:08:10:*On mnie olewa!*
00:08:13:Iinchou, przesadnie traktuj�c te bezpodstawne|plotki o twoim dziadku skazujesz si� na takie traktowanie.
00:08:18:Jeste� pewien?
00:08:19:A je�li masz mu co� do powiedzenia, nie wahaj si� i to zr�b.
00:08:29:*Co? Zdaje si�, �e jednak od czasu do czasu mo�e|zdoby� si� na bycie mi�ym facetem.*
00:08:32:Tylko tak dalej, Chiaki! To jest...
00:08:35:Jasne!
00:08:47:Prezesie Minazuki, b�agam pana...
00:08:51:Je�li chce pan troch� poczeka� z tym wynagrodzeniem, to moje przedsi�biorstwo...
00:08:55:Pa�skie przedsi�biorstwo nie mog�oby|znie�� konkurencji. Upad�o�� jest nieunikniona.
00:09:00:Minazuki-kun, jeste�my przyjaci�mi od|dziecka. Mieli�my sobie nawzajem pomaga�...
00:09:07:Przyja�� to jedna, wielka bzdura! Wyno� si� st�d!
00:09:15:Takimi prawami rz�dzi si� biznes.|Nie mam czasu na takie mi�e pogaw�dki.
00:09:18:To wiek zmusza do przystosowania si�, by prze�y�.
00:09:21:Silniejszy prze�yje podczas, gdy s�abszy zginie.
00:09:26:Przedsi�biorstwo rozrasta si� dzi�ki ci�g�ym dochodom.
00:09:35:Tego ju� za wiele!
00:09:37:Teraz jest po prostu tyranem.
00:09:39:Podj��em prac� w tym przedsi�biorstwie ze|wzgl�du na jego reputacj�. Ale on ca�kowicie j� odmieni�.
00:09:47:Nast�pnie przejmiemy ten szpital.
00:09:55:Yamato.
00:09:57:Jestem teraz zaj�ty.
00:09:58:Musz� z tob� porozmawia�, dziadku...
00:10:04:Dziadku, przesta� czerpa� zyski kosztem innych.
00:10:09:Przesta�!
00:10:11:Co taki dzieciak, jak ty mo�e o|tym wiedzie�?! Ty, wyrzu� go st�d!
00:10:15:Tak jest, prosz� pana!
00:10:16:Chod�my... Yamato-kun.
00:10:37:Fin!
00:10:39:Dlaczego odpoczywasz z kubkiem mleka w d�oni?
00:10:42:Nie mia�am wi�cej.
00:10:44:Niewa�ne! Prezes Minazuki Group...
00:10:49:[Wbrew postestom ludzi, prezes Minazuki kupi� miejscowy|szpital, by zbudowa� tam park rozrywki.]
00:10:57:To bez w�tpienia robota Demona!
00:10:59:Traktuj�c Iinchou w taki spos�b...
00:11:02:Iinchou?
00:11:09:Halo, m�wi Kusakabe.|Z kim... 
00:11:12:M�wi Minazuki.
00:11:14:Ee, pr�bowa�em powiedzie� mojemu dziadkowi, to co my�l�.
00:11:20:Ale przestraszy�em sie i nie mog�em tego zrobi�.
00:11:23:Iinchou, a tw�j dziadek ...
00:11:31:Fin? Fin!
00:12:03:Co?! Jeanne wys�a�a zawiadomienie do Minazuki Group?!
00:12:07:Rusza� si�!
00:12:09:Tak jest!
00:12:15:Hej! Jeanne wys�a�a nast�pne zawiadomienie.
00:12:18:Co?
00:12:19:Tym razem b�dzie to s�ynny obraz prezesa Minazukiego.
00:12:25:Znowu to zrobi�a!
00:12:26:Wiem! Widz�, �e Jeanne wkurza tak�e i ciebie.
00:12:30:Policyjny wydzia� utworzy� specjalny zesp� na Jeanne, ale ja...
00:12:40:Wi�c, musz� zacz�� wszystko planowa�.
00:12:42:Wyjd� wcze�niej!
00:12:48:Powinna� ponie�� kar� za robienie takich rzeczy.
00:12:51:A to wszystko dlatego, �e nie chcesz wzi��� sprawy w swoje r�ce.
00:12:55:Ty jeste� jedyn�, kt�ra mo�e piecz�towa� Demony.
00:12:58:Niemo�liwe. Minazuki Group dba tylko o ochron� swoich zysk�w.
00:13:05:Nie daj� im wi�kszych szans.
00:13:22:Iinchou...
00:13:27:Fin, musimy obmy�li� pewien plan.
00:13:30:Co?
00:13:36:Ju� czas, Maron.
00:13:39:Racja.
00:13:44:Maron? Gdzie idziesz o tej porze?
00:13:48:Aach... Wychodz� tylko na chwil�. A ty, Miyako?
00:13:51:Oczywi�cie, id� z�apa� Jeanne.
00:13:56:Jej, co za determinacja! �ycz� ci powodzenia!
00:13:59:Dzi�ki! Musz� ju� i��, by j� zlapa�!
00:14:07:Je�li si� nie pospieszysz, to nie zd��ysz na czas okre�lony na zawiadomieniu!
00:14:11:Wiem.
00:14:22:Wr�g jest poza zasi�giem wzroku.|Przygotowa� si� na ewentualne wej�cie.
00:14:28:Tak jest!
00:14:30:*Punkt A, sprawdzony*
00:14:32:Musimy podtrzymywa� nasz honor jako policja i aresztowa� Jeanne.
00:14:36:Tak jest.
00:14:41:Ochrona jest mocniejsza ni� przypuszcza�y�my.
00:14:43:To du�e przedsi�biorstwo, wi�c policja|nie mo�e decydowa� si� na przeci�tn� ochron�.
00:14:49:Nast�pny do sprawdzenia jest Punkt B!
00:14:55:*Joanno d'Arc, u�ycz mi swej mocy.*
00:15:08:*Silna i powa�na...*
00:15:10:*Niezr�wnana i cudowna...*
00:15:12:*Energiczna i nieustraszona!*
00:15:16:Jaka ona niem�dra, je�li my�li, �e zdo�a ukra�� m�j obraz za 500 milion�w jen�w. | (Notka: ok. 16 mln z�.)
00:15:22:Wydaj� miliony na m�j system bezpiecze�stwa.
00:15:26:Jeanne nie ma �adnych szans.
00:15:30:Chcia�bym zobaczy� jak pr�buje si� przedosta�.
00:15:36:C�, je�li chodzi o obraz, mog� sobie pozwoli� na takie wydatki.
00:15:41:Zarabiam wi�cej pieni...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin