Scenariusz uroczystości z okazji Dnia Matki.doc

(45 KB) Pobierz

SCENARIUSZ UROCZYSTOŚCI PRZEDSZKOLNEJ Z OKAZJI DNIA MATKI W GRUPIE DZIECI CZTEROLETNICH

 

1. Powitanie:

Chociaż jestem chłopiec mały,

niewiele mnie widać,

lecz, gdy sobie krzyknę śmiało,

będzie dobrze słychać.

Gości witać, to nie sztuka,

potrafią i mali,

a na dowód, że to prawda

mnie tutaj wybrali.

Kiedy wszystkich powitałem

na lewo, na prawo,

jeśli Wam się podobało

to bijcie mi brawo.

2. Dwie mamy (inscenizacja):

Narrator:              Czy słoneczko, czy wiaterek

chodzą mamy na spacerek

(Z przeciwnych stron sali wchodzą dwie dziewczynki – mamy i zderzają się wózkami)

Mama I:              Dzień dobry, jak tam córeczka?

Mama II:              Dziękuję. Jest bardzo grzeczna.

                            A jak tam pani synek?

Mama I:              Niegrzeczny odrobinę.

Mamy:              (Razem kiwają głowami)

Aha! Aha! Aha!

(odchodzą z wózkami w przeciwne strony)

Narrator:              Wózki mi się podobały.

                            Lecz te mamy takie małe?

(mamy wpadają na siebie po raz drugi)

Mama II:              Jak synek?

Mama I:              Jak córeczka?

Mama II:              Wypiła butlę mleczka.

Mama I:              Co? Jedną? A mój dwie!

                            I jeszcze kaszkę zje!

                            I kaszkę i kotlety!

                            Bo straszny ma apetyt!

Mamy:              (Razem)

Aha! Aha! Aha!

(Odchodzą)

Narrator:              Oj, to już zupełnie źle.

                            Czy niemowlak tyle zje?

(Mamy wpadają na siebie po raz trzeci)

Mama II:              Co z synkiem? Jakie wieści?

Mama I:              (Przechwala się coraz bardziej)

                            O, już w wózku się nie mieści!

                            O mamę ciągle pyta…

Mama II:              A moja książki czyta!!!

Mama I:              (Kłótliwie)

                            Akurat! Tra la la! A mój na trąbie gra!

Narrator:              Jak się mamy posprzeczały,

                            to o wózkach zapomniały.

                            Ładna sprawa, ładna sprawa.

Mamy:              (Podbiegają do wózków)

                            Bo to przecież jest zabawa!

                            Bo w tych wózkach zamiast dzieci

                            Misie z pluszu leżą przecież!

                            (Wyjmują misie z wózków i pokazują publiczności).

3. „Moja Mama wszystko wie” – piosenka.

4. „Kocham Cię Mamo wiersz:

Kocham Cię Mamo, bo twoje serce

bije jak refren w mojej piosence

Kocham Cię Mamo za Twoje bajki,

o kocie, który nie palił fajki

Kocham Cię Mamo, bo serce Twoje

bije tak samo, jak serce moje.

 

 

5. „Dużo Mamie mówić chciałem” – wiersz:

Dużo Mamie mówić chciałem,

ale biegnąc zapomniałem,

więc mamusiu nadstaw uszka

i zapytaj się serduszka.

Niech Ci powie jego bicie,

że ja kocham Cię nad życie.

6. „Kalendarz ma kartek wiele” – wiersz:

Kalendarz ma kartek wiele:

czarne na co dzień, czerwone w niedzielę.

Zrywam dzisiaj kartkę, znowu zwykła strona.

Lepsza na Dzień Matki byłaby zielona,

Albo żółta, słoneczna, pachnąca jak róża.

Zrobię Ci kalendarz mamo, kiedy będę duża.

7. „Zbierały krasnoludki” – piosenka.

8. „Mamo, mamo” – wiersz:

Mamo, mamo, cóż Ci dam?,

jedno serce tylko mam,

A w tym sercu róży kwiat,

droga Mamo, żyj sto lat!

9. „Wszystkie dzieci na całym świecie” – wiersz:

Wszystkie dzieci na całym świecie są takie same:

lubią skakać na jednej nodze i lubią zanudzać mamy.

Wszystkie dzieci na całym świecie śpiewają wesołe piosenki

i byle kamyk, i byle szkiełko biorą jak skarb do ręki.

Podobno dzieci na całym świecie bywają nieznośne czasem,

lecz to nie u nas, nie w naszym mieście , to gdzieś za górą, za lasem.

10. „Do czego służy tatuś?” – wiersz.

 

Do czego służy tatuś?

Na przykład do prania,

kiedy za dużo pracy

Miewa w domu mama.

 

Do trzepania dywanów,

jazdy odkurzaczem,

do chodzenia z córeczką

na lody, na spacer.

 

Do strugania, gdy złamie

się twardy ołówek,

do wkładania

do mojej skarbonki złotówek.

 

Do wspinaczki, gdy sobie

przed ekranem usiadł.

Do budowania z klocków

też miewam tatusia.

 

A kiedy się gazetą

jak tarczą zasłania,

przynoszę kolorową

książkę do czytania.

 

I razem wędrujemy

do ostatniej strony,

do tego służy tatuś…

dobrze oswojony.

 

11. „Tata umie zrobić wszystko” – piosenka.

12. „Już od początku świata” – wiersz:

Już od początku świata

przy mamie musi być tata.

On także patrzy wśród kwiatów

na radość swoich dzieciaków.

Naprawi rower i wszystko…

i serce mu bije blisko.

Dzisiaj dla Niego mamy

kwiaty od nas i Mamy.

13. „Zabrakło w kwiaciarni kwiatów” – wiersz:

Zabrakło w kwiaciarni kwiatów,

i co ja zrobić mam?

Tak dużo na świecie kobiet,

takie mnóstwo mam!

Więc kupiłam ten balonik,

niech pomknie poprzez świat

do rąk mojej pięknej mamy

i zamieni się w kwiat!

14. „Kaczuszki” – piosenka.

15. „Ze wszystkich kwiatów świata” – wiersz:

Ze wszystkich kwiatów świata

chciałabym zerwać słońce

i dać je potem Tobie

złociste i gorące!

Słoneczko jest daleko,

ale się nie martw Tato!

Narysowałam drugie

Jest prawie takie samo!

Teraz Cię wycałuję

jak mogę najgoręcej,

bo tak Cię kocham Tato,

że już nie można więcej!

16. Szewczyk i Michałek” – taniec.

17. „Kłopoty króla Gwoździka” (inscenizacja):

 

W państwie Pampampa za siódmą górką

żył w starym zamku król Gwoździk z córką.

 

Zamek był stary, bardzo wysoki,

a na nim komin piął się w obłoki.

 

Dzielny król Gwoździk, choć starowina,

bardzo był dumny z tego komina.

 

Mawiał do córki: - Patrz, moje dziecię,

to jest najwyższy komin na świecie.

 

Raz, gdy w tronowej spoczywał sali,

postrzegł, że drzwiami gęsty dym wali.

 

Wpada minister: - Królu kochany!

Strasznie się dymi, komin zatkany!

 

Wtedy król Gwoździk rzekł gromkim głosem:

- Komin oczyścić natychmiast proszę.

 

Kto go oczyści, młody czy stary,

otrzyma cztery srabrne talary.

 

I nie minęła jeszcze godzina,

a już tłum śmiałków stał u komina.

 

Lecz nawet rycerz, co nie zna strachu,

trząsł się okropnie na stromym dachu.

 

Lęk wielki wszystkich w zamku ogarnął,

bo już od dymu stało się czarno.

 

Wtedy król Gwoździk krzyknął z rozpaczą:

- Nie mogę słuchać, jak wszyscy płaczą!

 

Żal mi mej córki, dorodnej panny,

której łzy płyną niby z fontanny.

 

Jeśli ktoś skróci królewny mękę,

temu natychmiast oddam jej rękę.

 

Mieszkał w tym kraju Janek Niecnota,

który miał bardzo mądrego kota.

 

Przyszedł do zamku i rzekł: - Ministrze,

ja bardzo chętnie komin oczyszczę.

 

Potem przed kotem lekko się skłonił:

- Słuchaj, mój kotku, wdrap się na komin.

 

Taki w swym kocie obudził zapał,

że kot się szybko na komin wdrapał.

 

Gdy był na szczycie, nagle z komina

kawek uciekła cała rodzina.

 

A kłęby dymu słupem wysokim

znów popłynęły prosto w obłoki.

 

Król się ucieszył: - Jankowi chwała!

Widzę, że komin wspaniale działa.

 

Więc, co przyrzekłem, będzie spełnione.

Oto ma córka – bierz ją za żonę.

 

Na kotka także nagroda czeka:

wielka butelka pysznego mleka

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin