Auerbach W.-O Przypomnieniach.pdf

(408 KB) Pobierz
68597145 UNPDF
WALTER AUERBACH.
»
O przypomnieniach.
WSTĘP.
1. Przykłady przeżyć przypomnieniowych. Rozprawa niniejsza
ma być przyczynkiem w pracy nad ustaleniem aparatu pojęciowego
w zakresie psychologji przeżyć przypomnieniowych i zjawisk pokrew-
nych. O przypomnieniach resp. przeżyciach przypamoieniawych mówi
się w różnych znaczeniach; poza nazwami temi kryją się przeżycia
bardzo różnorodne, które wypadnie odróżnić od siebie i zanalizować.
Najczęściej bylibyśmy może skłonni mówić o przeżyciach przy-
pomnieniowych w sytuacjach, gdy nam się zjawia obraz odtwórczy,
np. obraz dobrze zinanej osoby. Obraz ten wchodzi nieraz w skład ca-
łości, której dalszym składnikiem jest sąd przypomnieniowy, np. sąd,
że przedmiot w obrazie tym dany już się kiedyś widziało 1 ). Czasem
sąd przypomnieniowy, który jest dalszym przykładem przeżyć przy-
pomnieniowych, może występować bez obrazu odtwórczego (np. bez
jakiegokolwiek obrazu odtwórczego mogę sobie przypomnieć, że So-
krates umarł w r. 399). Kwestją jest, czy uważać za sądy przypomnie-
; niowe, czy też — jak niektórzy czynią — przeciwstawić przypomnie-
niom rozpoznania; kwest ję tę później jeszcze rozważymy. Przykładem
nozpozinania jest np. rozpoznanie zbliżającego się człowieka jako do--
: • brego znajomego, albo też rozpoznanie choroby przez lekarza jako pło-
. nicy. Już nie z sądem, lecz z supozycją przypomnieniową mamy do
^
czynienia, gdy np. uczeń ma Jekcji opowiada o jakichś niehistorycznych
wydarzeniach, o których kiedyś czytał lub się kiedyś uczył, że np.
* 1 ) Np. Wł. Witwicki rozumie przez „przypomnienie" taką całość (Psycho-
f - log ja I, s. 288). Dobrze może będzie tę terminologję zachować, pamiętając jednak,
że wśród przeżyć przypomnieniowych istnieją obok tak rozumianych przypo-
i '
nanień również przeżycia zupełnie nienaoczne i t. p.
68597145.002.png
— 108 —
Apollo był synem Zeusa i Latony, że pan Wołodyjotwski poślubił Basie
i t. d. Jest rzeczą możliwą, że jeszcze inne rodzaje przeżyć, np. posta-
nowienia, mogą mieć charakter przeżyć przypomnieniowych.
Gdy mowa o uczeniu się, nasuwają się wypadki recytowania
z „pamięci" wiersza lub — jak się to przy eksperymentalnych bada-
niach nad pamięcią czyni — szeregu zgłosek w pewnym porządku, wy-
padki, które mowa potoczna też do przypomnień zwykła zaliczać. Bu-
dizą one z tego względu specjalne zainteresowanie, że tworzą przede-
wszystkiem materjał do badań nad pamięcią. Otóż powstaje pytanie,
do jakiej klasy zaliczyć należy zjawiska, występujące przy recytowa-
niu z pamięci. Nasuwa się tu pomysł, że w tych wypadkach mamy do
czynienia z treściami odtwórczemii (oczywiście nietylko wizualnemi).
Zachodzi to maże przy pierwszej recytacji danego tekstu. Natomiast
gdy coś recytujemy już któryś raz z rzędu, recytacja odbywa się za-
zwyczaj mechanicznie i normalnie nie jesteśmy świadomi treści od-
twórczych zgłosek lub słów. Wiemy jedynie, że recytowane zgłoski,
słowa i t. p. moglibyśmy także odtwórczo sobie wyobrazić, a nie wy-
powiadać ich. Raczej już wyprzedzają treści odtwórcze rysowanie
z pamięci, choć i tu może nie są konieczne. Przy recytowaniu już zme-
chanizowanem nie występują żadne psychiczne przeżycia przypomnie-
niowe, recytowanie warunkujące, lecz najprościej przyjąć, że w wy-
padkach tych to, co się nazywa „pamięcią", a co raczej należałoby na-
zwać „przyzwyczajeniem" lub „wprawą", wprost „dysponuje" do re-
cytowania, a więc do pewnej czynności fizycznej (resp. psychofizycz-
nej), do pewnych ruchów. Słusznie podkreśla wchodzące tu w grę róż-
nice Bergson, mówiąc o dwóch formach pamięci, z których jedna prze-
jawia się w mechanizmach ruchowych, np. w recytacji, druga we
wspomnieniach; z których jedna — jak mówi — powtarza, druga wy-
obraża 2 ). Recytacjom z „pamięci" mogą jedynie towarzyszyć przypo-
mnienia sytuacyj, w których się nabierało wprawy do ich wykonywa-
nia. Zaznaczyć należy, że nieraz można się wahać, czy w danym wy-
padku mamy do czynienia z recytacją z „pamięci", czy ze zdaniem,
wyrażającem sąd przypomnieniowy lub supozycję przypomnieniową,
n P- gdy uczeń, nie rozumiejący dobrze, co to jest sinus a co cosinus
kąta, wypowiada z „pamięci" zdanie: sin 2 « + cos 2 a;=l. I wogóle nieraz,
gdzie mowa o przekonaniach, faktycznie ma się do czynienia z przy-
zwyczajeniem lub postanowieniem wygłaszania pewnych zdań. Owe
na wprawie oparte ruchy, na których polega recytacja i t. p., jako coś
fizycznego, bliżej interesować nas już nie będą. W dalszym ciągu zaj-
2 ) Materja i pamięć, przeł. Filewicz, Warszawa 1926, rozdział II. Por. też
Wł. Witwicki, Zarys psycholoę/ji s , s. 109 n.
68597145.003.png
— 109 —
mierny się przedewszystkiem treściami odtwórczemi, sądami przypo-
mnieniowemi oraz całościami, złożonemi z takich treści i sądów.
Analogicznie, jak za przeżycia przypommieniowe uchodzą zarówno
pewrne naoczne treści, jak nienaoczne myśli (sądy, supozycje), tak
i za przeżycia fantazyjne uważa się zarówno treści wytwórcze, jak też
pewne myśli nienaoczne, o które np. chodzi, gdy się mówi o fantazjach
intelektualnych i t. p. 3 ). Fantazja również uchodzi za dyspozycję do
zjawisl$, odpowiadających recytowaniu z „pamięci" (mp. gdy się ukła-'
da nowe szeregi zgłosek, albo maluje bez poprzednich treści wytwór-
czych i t. p.).
2. Rozróżnienie przeżyć przypomnieniowych w sensie genetycz-
nym i w sensie deskryptywnym. W związku ze sprawą przeżyć przy-
pomnieniowych należy zwrócić uwagę jeszcze na pewną wieloznacz-
ność, mianowicie należy rozróżnić przeżycia pnzypomnieniowe w sen-
sie genetycznym i w sensie deskryptywnym. Przynależność do przeżyć
przypomnieniowych w sensie genetycznym zależy przedewszystkiem
od „genezy" danego przeżycia, przynależność do przeżyć przypomnie-
niowych w sensie deskryptywnym zależy znów od tego, jak dane prze-
życie w doświadczeniu wewnętrznem „wygląda". Na kilku przykładach
spróbujemy najpierw wyjaśnić, o co w tem rozróżnieniu chodzi.
I tak przeżyciem przypomnieniowem tylko w sensie genetycznym
będzie np. treść wtónna kiedyś oglądanego obrazu, powstała dzięki te-
mu, że się ów obraz oglądało, choćby była traktowana jako treść
wytwórcza ze względu na to, że się z nią nie łączy świadomość, że ów
obraz był już kiedyś dany. W tym samym tylko sensie przeżyciem
przypomnieniowem będzie pomysł naukowy, który się w jakiejś książ-
ce wyczytało, a naistępnie jako własny podaje, bo się sobie nie uświa-
damia, że pod cudzym wpływem powstał. Za typowy przykład prze-
życia przypomnieniowego tylko w sensie genetycznym może dalej
uchodzić anamneza w znaczeniu Platona. Natomiast przeżycia te nie
są przeżyciami przypomnienioweml w sensie deskryptywnym. W tym
sensie przypomnieniem będzie np. pojawiający się — jakby to można
prowizorycznie powiedzieć — z „charakterem przypomnienia" obraz
wtórny w teatrze odegranej sceny dramatu, choćby się jej nawet na-
prawdę w teatrze nigdy nie oglądało, lub z charakterem pewności wy-
stępujący nawet mylny i niewierny sąd przyponrnieniowy. Tych prze-
żyć nie zaliczylibyśmy znów do przeżyć przypomnieniowych w sensie
genetycznym. Zakresy pojęć: przeżycie przypommieniowe w sensie ge-
3 ) Por. E. Markinówna, O pojęciu fantazji. Odb. z Przeglądu Filozoficznego,
1932, s. 8.
68597145.004.png
— 110 —
netycznym i przeżycie przypomnieniowe w sensie deskryptywnym
krzyżują się, a tylko dla lepszego zwrócenia uwagi, ocow tem odróż-
nieniu chodzi, dobierailiśmy przykłady przeżyć, należących do jednej
a nienależących do drugiej grupy przypomnień." Przykłady przeżyć,
któreby były zarazem przypomnieniami w sensie deskryptywnym, ja-
koteż w sensie genetycznym, są może najliczniejsze; należy tu np.
zwyczajne przypomnienie sobie, że Sokrates umarł w r. 399, że Skrze-
tuski przekradł się ze Zbaraża, do króla i it. p. Powyższe przykłady już
wskazują, iż przeżyciami prczypomnieniowemi w sensie genetycznym
i deskryptywnym mogą być zarówno treści odtwórcze, jak sądy i supo-
zycje przypomnieniowe 4 ). Analogicznie, jak w sferze przeżyć przypo-
mnieniowych, można rozróżnić również przeżycia fantazyjne w sensie
genetycznym i deskryptywnym.
Przeżyciami przypamnieniowemi w sensie genetycznym, co do
których wiogóle można mieć wątpliwości, czy ma nazwę przeżyć przy-
pomnieniowych zasługują, krótko tylko się zajmiemy; szczegółowszą
analizę poświęcimy natomiast przeżyciom przypomnieniowym w sen-
sie deskryptywnym.
4 ) Nieraz spotkać się można w literaturze naukowej z rozróżnieniem repro-
dukcji i przypomnienia. I tak nazywa Ebbinghaus reprodukcja fakt powtórnego
pojawienia się w formie przedstawień (sc. wtórnych) dawniejszych przeżyć, gdy
tymczasem przy przypomnieniach występuje — jego zdaniem — nadto świado-
mość, iż określona treść, w przedstawieniu wtórnem dana, była kiedyś „przeżyta"
(Grundziige der Psychologie, I. S. 679; oczywiście to samo przeżycie nigdy po
raz wtóry już się pojawić nie może). Według Volkelta różnica między reprodukcją
a przypomnieniem polega na tem, że przy przypomnieniu występuje „zwrócenie
się do przeszłości", którego przy reprodukcji niema (Beitrdge zur Analyse d. Be-*
wusstseins: 2. Die Erinnerungsgewissheit. Zsch. f. Philosophie u. philos. Kritik
118/1901, s. 2). Gallinger znów podkreśla, że przy przypomnieniach — inaczej niż
przy reprodukcjach — musi występować świadomość, iż przedmiot był już kie-
dyś przeżyty (Zur Grundlegung einer Lehre von der Erinnerung, Halle a. S.
1914, s. 11). Otóż to, co nazywamy „przeżyciami przypomnieniowemi w sensie
deskryptywnym" odpowiada mniej więcej przypomnieniom w sensie Ebbinghausa,
Yolkelta, Gallingera i i. Czy natomiast ich „reprodukcje" odpowiadają naszym
przeżyciom przypomnieniowym w sensie genetycznym, jest rzeczą wątpliwą,
w szczególności wątpliwem jest, czy np. sądy i supozycje przypomnieniowe
w sensie genetycznym nazwaliby „reprodukcjami"; gdy się mówi o „repro-
dukcjach" ma się zazwyczaj na myśli tylko treści odtwórcze. Bardzo zbliżone do
naszego rozróżnienia treści odtwórczych w sensie deskryptywnym i genetycznym
jest rozróżnienie wyobrażeń odtwórczych w rozumieniu subjektywnem czyli psy-
chologicznem oraz objektywnem czyli genetycznem u Kotarbińskiego (Elementy
teorji poznania, logiki formalnej i metodologii nauk, Lwów 1929, s. 71 nn.).
68597145.005.png
— 111 —
I. PRZEŻYCIA PRZYPOMNIENIOWE W SENSIE GENETYCZNYM.
3. Uwagi wstępne o przeżyciach przypomnieniowych w sensie ge-
netycznym. Podamy obecnie warunki — zdaniem naszem — koniecz-
ne na to, by pewine przeżycie mogło być przeżyciem przypomnienio-
wem w sensie genetycznym. Przy anailizie tych przeżyć trzeba będzie
opuścić grunt czystej deskrypcji i dotknąć zagadnień, związanych
z ich genezą. Chwilowo bez bliższego wyjaśnienia operować będziemy
przytem takiemi pojęciami, jak pojęcie treści wtórnej (pochodnej),
przedmiotu tej treści, przedmiotu -sądu i supozycji i t. d.; w tym związ-
ku nie będzie to zapewne budzić nieporozumień. Niektóre z tych pojęć
będą jeszcze w dalszym ciągu pracy poddane bliższej analizie.
Otóż na to, by jakakolwiek treść wtórna, sąd, supozycja, ewent.
kompleks z tych przeżyć złożony mogły być przeżyciami przypomnie-
nioweini w sensie genetycznym, jest konieczne:
1) by przedmiot tych przeżyć był Medyś w jakikolwiek sposób
dany i to z tej samej strony, jako taki sam lub bardzo podobny;
w związku z tem:
2) by przedmiot ten był kiedyś dany w przeżyciu podobnego ro-
dzaju;
3) by częściową przyczyną powstania tych przeżyć było to, że ich
przedmiot był kiedyś dany.
4. Niezbędność przeżycia pierwotnego. Ad 1) Dla każdego przy-
pomnienia w sensie genetycznym musiało istnieć jedno przeżycie lub
więcej przeżyć, w których jego przedmiot był kiedyś dany. Przeżycia
owe nazwiemy przeżyciami „pierwotnemi" dla owego przypomnienia.
Nie wystarczy jednak powiedzieć, że przedmiot przypomnienia musiał
być już kiedyś dany w przeżyciu pierwotnem, lecz należy dodać, że
musiał być kiedyś dany z tej samej strony, jako taki sam lub bardzo
podobny 5 ). Jeśli bowiem przeżywam treść wtórną jednej strony pew-
nego przedmiotu, a ów przedmiot był mi kiedyś dany z innej strony,
s ) Późniejsze analizy pojęcia przedmiotu treści odtwórczej uczynią to za-
strzeżenie w odniesieniu do treści odtwróczych częściowo zbędnem i pozwolą
sformułować warunek pierwszy w odniesieniu do tych treści bardziej prawidłowo
(posługując się pewnem rozróżnieniem R. Ingardena) w sposób następujący:
koniecznem jest, by przedmiot treści odtwórczej był kiedyś dany oraz by przez
zawartość treści pierwotnej i treści odtwórczej były wyznaczone takie same ce-
chy (w sprawie pojęcia zawartości treści por. poniżej § 11). W formułowaniu
tego warunku mówimy o tożsamości i takożsamości przedmiotu treści odtwór-
czej i pierwotnej, a nie o równości lub podobieństwie samych tych treści ze
względu na trudności, łączące się z zagadnieniem równości resp. podobieństwa
między treściami spostrzegawczemi i wtórnemi.
68597145.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin