Fim 22-2010.pdf

(14743 KB) Pobierz
307867753 UNPDF
BESTIA W SUTANNIE
INDEKS 356441
ISSN 1509-460X
http://www.faktyimity.pl
Nr 22 (534) 3 CZERWCA 2010 r. Cena 3,90 zł (w tym 7% VAT)
ß Str. 9
ISSN 1509-460X
Koń po lewej – a raczej koszmar z horroru
– to Bolek. Tak wyglądał, zanim znalazł się
w Tarze – schronisku, do którego trafia półżywa
konina wykupiona spod rzeźnickich noży.
Koń po prawej to ten sam Bolek, ale po kilku
miesiącach pobytu u Scarlett i Piotra
– ludzi, którzy poświęcają swoje życie,
by ratować zwierzęta.
ß Str. 12-13, 25
Przykuwał dzieci do łóżka, gwałcił i groził śmiercią. Dziwisz ukrył go w Brazylii.
307867753.021.png
2
KSIĄDZ NAWRÓCONY
Nr 22 (534) 28 V – 3 VI 2010 r.
FAKTY
KOMENTARZ NACZELNEGO
Popękały wały przeciwpowodziowe i ćwierć kraju jest pod wo-
dą. Teraz szuka się winnych braku inwestycji w wałową infra-
strukturę. Tymczasem zachodnia Europa od dawna rezygnu-
je z tego typu niepewnych umocnień. Dużo efektywniejsze i su-
perbezpieczne są poldery – dzikie obszary zalewowe, na któ-
rych fala powodziowa zostaje skutecznie wypłaszczona.
Cuda podwodne
Hojność Białego Ojca jest doprawdy wielka. Przekazał oto Be-
nedykt XVI CAŁE 50 TYSIĘCY EURO dla powodzian w Pol-
sce. To około 1/100 000 kwoty, która przepływa w drugą stro-
nę – z podatków i kieszeni Polaków do kieszeni kleru. Ale to
jeszcze nic! Datek został przelany z Banku Watykańskiego
na konto… Konferencji Episkopatu Polski. Równie dobrze
mógłby papież przegrać te pieniądze w kasynie. Efekt byłby
taki sam: kamień w wodę!
łobie smoleńskiej obchodzimy żałobę powodziową. Ale
co tam, wcześniej było ich już tyle, że naród zdążył się przy-
zwyczaić. Abo to Królowa nie może się obrazić na swo-
ich poddanych? Na przykład dlatego, że tak się ociągają
z budową stajenki wilanowskiej... Zresztą powodów może
być więcej: zapowiadana likwidacja Komisji Majątkowej,
ogólne ubóstwo Kościoła, roztrząsanie pedofilii kleru, na-
zbyt skromna bazylika w Licheniu itp. Amoże to kara za an-
tykoncepcję, aborcję i in vitro – wciąż jeszcze niewykorze-
nione w podbitym tysiąc lat temu narodzie? Oczywiście
zawsze można próbować Królową przebłagać, na przy-
kład nowym planem 20-letnim podwojenia licz-
by kościołów albo sowitymi wpłatami na Ca-
ritas. Polska to dziki kraj.
O powodzi w telewizorze mówią
od dwóch tygodni, ale – jak
zwykle – nikt nie
odkrył prawdzi-
wej przyczyny
kolejnej pol-
skiej hekatom-
by. Ajest nią
głupia, kato-
licka wiara
w cuda. Debil-
na wprost uf-
ność milionów Pola-
ków, że może jakimś cudem powódź się nie powtórzy, sko-
ro księża zapewniają, że opatrzność czuwa, a wdowa po pa-
pieżu kazała nawet wystawić na wieży Wawelu kości św.
biskupa Stanisława. Jakżeby to kości zdrajcy ojczyzny mia-
ły jej nie uchronić?! O ileż łatwiej i bardziej patriotycznie
jest się pomodlić albo „oddać w opiekę”, niż wybudować
kilka zbiorników retencyjnych! Dlatego po powodzi tysiąc-
lecia w 1997 roku nie wybudowano ich wcale. W odróż-
nieniu od Niemców, którzy też dostali wtedy w kość, ale
potrafią wyciągać wnioski i teraz cieszą się z przyboru
w swych rzekach, bo turbiny szybciej im chodzą w elek-
trowniach wodnych. Debilna ufność rodem z kruchty w po-
łączeniu z brakiem wyobraźni bywa u nas tak przeogrom-
na, że może góry (szkoda, że nie rzeki) przenosić. Oto przy-
kład – na terenach, na których 13 lat temu stała wielka, kil-
kumetrowa woda, powstały nowe osiedla bloków i domów
jednorodzinnych. Niezabezpieczone wałami! Atrzeba było
choć postawić kapliczki co 100 metrów, wzdłuż koryta rzek...
O ile można jakoś próbować zrozumieć ludzi, którzy kupo-
wali tam mieszkania i tanie działki, to już fakt, że w planach
samorządów były to wciąż tereny budowlane, powinien po-
ciągać za sobą przykładną karę. Najlepiej długoletnie robo-
ty przymusowe przy usypywaniu wałów dla idiotów samo-
rządowców za sabotaż i zagrożenie życia i mienia tysięcy
ludzi. Jedyną linią obrony może być wina nieumyślna, bo
wszyscy się zgodzą, że o jakimkolwiek myśleniu nie może
tu być mowy. Tymczasem oni się jeszcze tłumaczą, że do koń-
ca mieli... nadzieję. Czy można w ogóle mieć do nich pre-
tensje, skoro są to ludzie tak wielkiej wiary? Z drugiej stro-
ny, jakie przymioty kandydatów decydują o ich wybraniu
na wójta, burmistrza czy radnego? Zdrowy rozsądek zajmu-
je miejsce poślednie – za manifestowaną pobożnością, prze-
szłością solidarnościową i zwykłym układem z proboszczem;
zdolność przewidywania jest mniej brana pod uwagę niż re-
toryka, w której dominują pobożne życzenia i demagogia.
Drugą – obok wiary w cuda – przyczyną klęski powo-
dzi jest bieda rodzin i samorządów. Ale skąd ta bieda? Dla-
czego jednych skusiły tanie działki, a drudzy nie wygospo-
darowali środków na powodziową prewencję? Przecież gdy-
by przeznaczyć na nią choćby 20 proc. środków, które co
roku radni oddają watykańskiemu okupantowi, nie byłoby
żadnych zagrożeń! Niestety, Polak znów okazał się głupi
przed szkodą. Apo szkodzie? Apo szkodzie wpłaca na Ca-
ritas, żeby pomnożyć jego limuzyny, pałace i kościoły.
Przy okazji – zauważyliście, że te ostatnie z reguły stawia
się na górkach?
Tak, tak, Polacy nie powinni kleru słuchać, tylko go na-
śladować! Kościół, który uczy swych wiernych nonszalan-
cji i zgubnej wiary w opatrzność, sam przy każdej okazji
wykazuje wielką zapobiegliwość o swój majątek i wręcz
wzorową konsekwencję. À propos: ostatnio Rada Episko-
patu ds. Rodziny ogłosiła, że ten, kto popiera zapłodnienie
in vitro, nie może przyjmować komunii (odnosi się to rów-
nież do zwolenników aborcji, eutanazji i każdego, kto żyje
w stanie grzechu ciężkiego). Komunikat wydano po tym,
jak „Nasz Dzien-
nik” przyuważył
Według oficjalnych statystyk, w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat
przybyło 100 tysięcy apostatów, czyli osób, które formalnie
zrezygnowały z przynależności do Kościoła rzymskokatolickie-
go. A jednak – co denerwuje europosłankę Senyszyn – Krk
nie usuwa ich danych ze swoich kartotek. „Tym skandalem
musi się zająć Unia Europejska” – denerwuje się nasza Jo-
asia i zapowiada oficjalne protesty.
Grzegorz Napieralski – 27 procent, Kaczyński – 25 procent,
Olechowski – 18 procent, Komorowski – 16 procent – oto
najnowszy ranking wyborczych preferencji Polaków. Który in-
stytut prowadził ten sondaż? Żaden. To autorska praca (ma-
my nadzieję, że nie doktorska) magistra Twardzika Andrzeja
zamieszczona na... na portalu Grzegorza Napieralskiego.
„Dalej czekasz na cud Tuska, lepiej oddaj babci dowód”
– SMS-y takiej treści rozsyłają politycy i sympatycy PiS. Pierw-
szy komentarz internauty dotyczący tej informacji ukazał się
na portalu „gazeta.pl” i brzmiał: „Lepiej jeść kaszankę w świę-
ta, niż mieć Jarka prezydenta”. Drugi wpis to: „Oddam do-
wód, ale potłukę okulary”, trzeci: „Lepiej z ch..a zrobić skrę-
ta, niźli z Jarka prezydenta”. Itd.
Nie tylko my, ale także prestiżowy „Frankfurter Allgemeine
Zeitung” nie wierzy w nagłą przemianę Kaczyńskiego i pisze:
„Niektórym swym ulubionym wrogom, np. niemieckim wypę-
dzonym albo polskim homoseksualistom, nie poświęca już
nawet słowa. Europa, której PiS nigdy nie lubił, jawi się w je-
go wywiadach jako wielki sukces, radzieccy żołnierze, którzy
w 1944 r. zajęli Polskę, to gotowi do ofiarności bojownicy prze-
ciwko Trzeciej Rzeszy. Gdy mowa o głównym wrogu w kra-
ju, komunistach, Kaczyński nie zapomina bąknąć, że wielu ko-
munistów wstąpiło do opozycyjnej „Solidarności”; nawet swo-
jemu osobistemu wrogowi Palikotowi przyznaje – jako Chry-
stus – prawo do nawrócenia. Ciekawe, czy Polacy dadzą się
na to nabrać”.
posłów „zabójców życia poczętego”, gdy podczas posmo-
leńskich mszy żałobnych wyciągali język po Pana Jezusa.
Jest to pocisk wystrzelony także w stronę kandydata Ko-
morowskiego, który in vitro dopuszcza.
Niniejszym więc wzywam prawdziwych katolików, aby
brali przykład z Kościoła i jego podziwu godnej konsekwen-
cji. Pora rozliczyć księży z owoców ich pracy. I niechaj kie-
ruje Wami przy tym głęboka wiara w moc zbawczą kapłań-
skich modlitw i pobożnych zaklęć. Zważcie, Rodacy, na to,
że Wasze zalane przez powódź domostwa były poświęco-
ne (i to wielokrotnie) podczas corocznych kolęd; poświęco-
na była również większość Waszych rozbitych po wypad-
kach pojazdów, nie mówiąc o Was samych, daj Wam Bo-
że zdrowie. Nawet Wasza zwierzyna, pola i zasiewy (jakże
często niszczone przez różne żywioły) są cyklicznie „obma-
dlane” podczas licznych mszy, odpustów i nabożeństw.
AWy, bogobojni samorządowcy? Policzcie podmyte przez
powódź mosty, budynki szkół i urzędów, kilometry znisz-
czonych, dziurawych po ciężkiej zimie i powodzi ulic, etc.,
etc. Awszystko to poświęcone i polecone katolickiej Bozi,
przecież nie za „Bóg zapłać”. Bądźcie wreszcie konse-
kwentni i domagajcie się odszkodowania: od proboszcza, bi-
skupa, albo wprost z centrali, tj. Episkopatu. Będą proble-
my? To na przyszłość żądajcie certyfikatów i gwarancji na
piśmie. Wasi duchowi przewodnicy kasują od Was ciężkie
pieniądze i jeszcze wymagają od płacących posłuszeństwa.
To Wy przynajmniej wymagajcie, jak płacicie!
Ze swej strony redakcja „FiM” daje dobry przykład
i oświadcza, że samolot prezydencki Tu-154 poświęcił
w 1991 roku biskup S.L. Głódź, podobnie jak kilka lat póź-
niej CASĘ, która rozbiła się w Mirosławcu. Tego oszusta
i partacza należy pociągnąć do odpowiedzialności!
JONASZ
Dostało się na antenie TVN Religia księżom agitującym za kon-
kretnym kandydatem w wyborach prezydenckich. „Poparcie
konkretnych polityków zawsze źle się dla Kościoła kończy”
– grzmiał szef kanału ks. Kazimierz Sowa. Po czym bez mru-
gnięcia powieką oświadczył, że onże, czyli Sowa, głosować
będzie na Komorowskiego.
Żona Zbigniewa Herberta – Katarzyna – oficjalnie poparła
w wyborach prezydenckich kandydaturę Bronisława Komo-
rowskiego. Na wieść o tym strasznie durne miny musieli mieć
niektórzy przebrzmiali artyści (Gintrowski, Szczepanik i in.),
którzy wcześniej ogłosili, że miłośnicy poezji twórcy „Pana Co-
gito” powinni poprzeć Jarosława K. Polska zastygła w ocze-
kiwaniu: kogo poprze Doda i Małysz?
Przestańcie teraz na chwilę czytać te newsy i pospieszcie – kto
żyw – na Allegro. Tam można nabyć drogą licytacji popiersie
(no może popiersiątko) Lecha Kaczyńskiego za marne
40 złotych, a model nieistniejącego już Tu-154 – za złotych 220.
Jest też portret prezydenta „pędzla sławnego artysty” (nazwi-
ska nie podano) za 70 złotych i oryginalny autograf L.K.
za jedne 3 stówy. Okazja!
Wręczono Wiktory – najważniejsze wyróżnienia w show-biz-
nesie. Wiktora w kategorii „Odkrycie roku” dostał Wojciech
Cejrowski. Homofob, ksenofob i oszołom. Najlepiej takie od-
krycie natychmiast przykryć zasłoną wstydu.
Kardynał Walter Kasper, przewodniczący Papieskiej Rady
ds. Popierania Jedności Chrześcijan, oświadczył, że całe ar-
chiwa Watykanu za okres II wojny światowej zostaną wkrót-
ce otwarte dla historyków. Naszym zdaniem, słowo „całe”
jest tu kluczowe. Idziemy o zakład, że nie znajdzie się tam nic
na temat „szczurzego szlaku”, czyli pomocy udzielanej przez
Watykan nazistom uciekającym do Ameryki Południowej.
PS Fragment obrzędu „Błogosławieństwa nowego do-
mu” z Agendy liturgicznej: „Panie, Boże wszechświata (...)
spojrzyj z miłością na ten dom i obdarz go obfitym błogo-
sławieństwem. Wysłuchaj modlitw, które zanosimy do Cie-
bie wraz z domownikami, udziel im pokoju i radości w Du-
chu Świętym, wspomagaj ich we wszystkich przedsięwzię-
ciach, broń ich przed wszelkim niebezpieczeństwem (...)”.
Prezydent Portugalii Silva to jest zwyczajna świnia. Zapewne
tak właśnie pomyślał sobie Benedykt XVI. Tyle się namodlił
i naprosił podczas swojego pobytu na Półwyspie Iberyjskim,
by nie legalizować związków gejowskich. I co? I ledwo opu-
ścił Portugalię, a już Silva progejowską ustawę podpisał.
T ak się jakoś cudownie i opatrznościowo złożyło, że po ża-
307867753.022.png 307867753.023.png 307867753.024.png
Nr 22 (534) 28 V – 3 VI 2010 r.
GORĄCY TEMAT
3
trochę starych bru-
dów, ale w ich miej-
sce od razu poja-
wiły się nowe, bo przecież trzeba
znaleźć odpowiedzialnych za desz-
cze i tę nieszczęsną powódź. 18 ma-
ja posłowie PiS zwołali konferen-
cję prasową pod hasłem „Rząd nie
przygotował Polski na powódź”,
podczas której wskazano sprawców.
– Chcemy, by Donald Tusk
na najbliższym posiedzeniu Sejmu
przedstawił pełną informację o pod-
jętych działaniach oraz wnioski, ja-
kie wyciągnął z krytycznego rapor-
tu Najwyższej Izby Kontroli (doty-
czącego ochrony przeciwpowodzio-
wej w woj. małopolskim i święto-
krzyskim, opublikowanego w mar-
cu 2010 r. – dop. red. ) na temat przy-
gotowania kraju do powodzi i dla-
czego wciąż nie ma planu ochrony
przeciwpowodziowej – zaatakował
Jarosław Zieliński (były sekretarz
stanu w MSWiA).
– Niestety, wskazane w tym ra-
porcie zaniedbania nie zostały usu-
nięte – wytykał premierowi indolen-
cję rzecznik PiS Mariusz Błaszczak .
Celując raportem NIK w Tuska,
harcownicy Jarosława Kaczyńskie-
go (z niekłamanym podziwem ob-
serwujemy samozaparcie, z jakim
trzyma się nowego image’u i wciąż
jeszcze nie zdejmuje z oblicza ma-
ski „wyciszonego”), strzelili swo-
jemu prezesowi w stopę, bo kon-
trola w znacznej mierze obej-
mowała okres sprawowania prze-
zeń władzy (stał na czele rządu
do 16 listopada 2007 r.). Podczas
posiedzenia Sejmu posłowie PiS nie
ekscytowali się już zatem ustale-
niami NIK. Sięgnęli głębiej.
– Wały są osłabiane przez bo-
bry, które kopią w nich dziury i je
naruszają. Bobry są pod ścisłą ochro-
ną, jak wiadomo. Czy administracja
rządowa zna w ogóle ten problem,
i w jaki sposób zamierza go roz-
wiązać?” – wykrzykiwała (cyt. ze ste-
nogramu) 21 maja z trybuny sejmo-
wej Marzena Wróbel , gwiazda ko-
misji śledczej ds. nacisków.
Najbardziej zatem aktualną wer-
sją są teraz Tusk i bobry. A jak jest
w istocie?
Krajowego Zarządu Gospodarki
Wodnej (KZGW) obowiązek opra-
cowania planu ochrony przeciwpowo-
dziowej dla Polski. Taki plan powi-
nien powstać już w 2002 r. Przega-
piło go SLD, PiS miał na głowie
o wiele ważniejsze „układy” i „sza-
rą sieć”, a teraz obudziła się z rę-
ką w nocniku Platforma , bo stra-
tegiczny dokument wciąż nie istnie-
je. Nigdy też nie było, jak mówi ra-
port, „przemyślanej irealistycznej stra-
tegii ani planu ochrony dla wojewódz-
twa małopolskiego ( 146 na 180 gmin
jest tam zagrożonych powodzią,
a szczególne niebezpieczeństwo wi-
si nad połową obszaru wojewódz-
twa dop. red. ) i świętokrzyskiego” ,
(5,2 proc.), natomiast w Świętokrzy-
skiem – 41,6 km (12 proc.). Fatal-
ny stan techniczny stwierdzono
w przypadku ponad połowy wszyst-
kich zabezpieczeń;
Do 2008 r. utrzymaniem bądź
konserwacją objęto zaledwie 7 proc.
potoków i strumieni na terenach rol-
nych woj. małopolskiego i 36 proc.
świętokrzyskiego, choć właśnie te
cieki wodne (będące często wysypi-
skami śmieci) doprowadziły po ostat-
niej powodzi w Małopolsce do naj-
większych szkód (82 proc. z pra-
wie 46 mln zł strat). Katastrofalnie
wygląda też sytuacja z rowami przy-
drożnymi, które w przypadku powo-
dzi stanowią największe zagrożenie
Wysokość corocznych szkód
i strat powodziowych systematycz-
nie wzrasta. Tylko w województwach
małopolskim i świętokrzyskim wy-
niosły (łącznie): 194 mln zł w 2007
roku, 261 mln zł w 2008 r., oraz 519
mln zł w 2009 r., a na usuwanie
tam skutków powodzi wydano
w minionej dekadzie z budże-
tu 2,7 mld zł . Choć nie było w tym
czasie żadnych powodzi stulecia.
Wszystkie skontrolowane przez
NIK jednostki i samorządy tłuma-
czą się oczywiście brakiem fundu-
szy. Sprawdziliśmy wyrywkowo, jak
rozdysponowano (tylko w minionym
roku!) publiczne pieniądze w woj.
Zarządu Województwa Marcin
Perz (wiceprezes zarządu okręgo-
wego PiS), solennie obiecując: „Ka-
tedry w Sandomierzu na pewno nie
zostawimy bez wsparcia!” .
Na kosztującą prawie 7 mln
zł rewitalizację kościoła świętego
Floriana w Koprzywnicy (powiat
sandomierski) poszło z Regionalne-
go Programu 4 mln zł. Resztę do-
rzuciły solidarnie Urząd Marszał-
kowski oraz Urząd Miasta i Gminy
Koprzywnica. Miasto zalicza się dzi-
siaj do najciężej dotkniętych skut-
kami powodzi.
W lutym 2010 r. Zarząd Wo-
jewództwa dał parafii Świętego Mar-
cina w Połańcu 229 311 zł na re-
mont organów, a tamtejsi samo-
rządowcy dorzucili dotację w kwo-
cie 152 874 zł, żeby ładnie ozłocić
instrument. Tymczasem wały szlag
trafił. „Cały dzień 21 maja upłynął
żołnierzom 2. Mazowieckiej Bryga-
dy Saperów na akcji przeciwpowo-
dziowej w Połańcu. Z rozmów z lud-
nością przebija beznadzieja straconej
przy uprawach pracy i straconych plo-
nów. Nowo wybudowane domy, no-
wa szkoła, z której ludzie byli tak
dumni, wszystko to jest zalane i do-
pełnia ponurego obrazu szarobrunat-
nej cieczy, pokrywającej wszystko”
– sprawozdaje wojskowy kronikarz
na stronie internetowej Departa-
mentu Wychowania i Promocji
Obronności WP.
Uchwałą Sejmiku Wojewódz-
twa z 18 maja 2009 r. przyznano
na remonty placówkom Kościoła
katolickiego prawie 400 tys. zł.
W marcu 2010 r. zarząd rozdzielił
między parafie 200 tys. zł. – Nie
dla wszystkich starczyło pieniędzy,
Woda z mózgu
Fot. MarS
Województwom zagrożonym powodziami zabrakło
pieniędzy na wały ochronne oraz konserwację
i utrzymanie drożności cieków wodnych.
Na konserwację kościołów nie zabrakło.
Kontrolerzy NIK wzięli pod lu-
pę dwanaście jednostek: trzy insty-
tucje podległe administracji rządo-
wej, jeden powiat (sandomierski)
i dwie gminy woj. świętokrzyskiego
oraz dwa powiaty (gorlicki, proszo-
wicki) i cztery gminy województwa
małopolskiego. Wybrano je według
kryterium wysokości strat powodzio-
wych (minimum 1 mln zł) z lat ubie-
głych i choć zbadane działania bądź
zaniechania obejmowały w zasadzie
okres 2007–2008, w raporcie znaj-
dujemy również konkluzje dotyczą-
ce lat wcześniejszych. Wszystkie są
dyskwalifikujące! Zarówno dla tzw.
elit politycznych, jak i samorządow-
ców. Przykładowo:
Kolejne ekipy rządowe za nic
sobie miały ustawę o nazwie Pra-
wo wodne, nakładającą na prezesa
Fot. MaHus
Fot. MaHus
świętokrzyskim, ze szczególnym
uwzględnieniem Sandomierza i oko-
lic – miejsc najbardziej dotkniętych
skutkami rozmycia wałów przez Wisłę.
Gdy parafia katedralna w San-
domierzu złożyła zapotrzebowanie
na prawie 20 mln zł z Regionalne-
go Programu Operacyjnego (m.in.
na odwodnienie obiektu), kwota by-
ła tak oszałamiająca, że wniosek
trafił na razie na tzw. listę rezer-
wową. „To niemal połowa pieniędzy
z puli przeznaczonej do podziału”
– tłumaczył się przed miesiącem
na łamach lokalnej prasy członek
dlatego zdecydowaliśmy o zwiększe-
niu kwoty dotacji na ten cel o do-
datkowe 500 tysięcy złotych oraz prze-
prowadzeniu drugiego konkursu, któ-
ry zostanie ogłoszony prawdopodob-
nie w kwietniu – tłumaczył się wie-
lebnym marszałek Adam Jarubas
(PSL). Zarząd podpisał ponadto
umowę o wsparciu Sanktuarium Mat-
ki Bożej Bolesnej w Sulisławicach
(powiat sandomierski) kwotą1,2 mln
zł na zabezpieczenie obiektu.
Faktycznie, mogło im zabraknąć
na ochronę dobytku zwykłych ludzi...
ANNA TARCZYŃSKA
choć na przykład w Małopolsce
od 2004 r. lokalne wezbrania wystę-
pują każdego roku i po kilka razy,
średnio co 10 lat przybierając roz-
miary klęski żywiołowej;
Mimo ustawowego obowiąz-
ku sporządzania co najmniej raz na
5 lat specjalistycznych ekspertyz sta-
nu technicznego wałów przeciwpo-
wodziowych w Małopolsce aktual-
ne badania dotyczyły tylko 53 km
dla infrastruktury drogowej (stwier-
dzono m.in. nagminne zasypywanie
fragmentów rowów przy budowie
przejazdów do pojedynczych pose-
sji lub budowanie przepustów ruro-
wych o zbyt małej średnicy). Oka-
zuje się, że żadna ze skontrolowa-
nych przez NIK gmin nie wywiązy-
wała się z obowiązku sporządzenia
ewidencji rowów, a połowa w ogó-
le ich nie oczyszczała;
W ielka woda zmyła
307867753.001.png 307867753.002.png 307867753.003.png 307867753.004.png
4
Z NOTATNIKA HERETYKA
Nr 22 (534) 28 V – 3 VI 2010 r.
POLKA POTRAFI
Dama pije sama
Prowincjałki
W Mszadli Starej powiesił się 54-la-
tek. Wybrał dosyć szczególne miej-
sce zgonu – sznur uwiesił na ramieniu krzyża stojącego w przydrożnej ka-
pliczce. Nieboszczyka znaleźli parafianie udający się na mszę.
Dzięki celebrytom i ich alkoholo-
wym wyczynom zwyczajny oby-
watel pijący może wreszcie po-
wiedzieć: nie jestem sam!
Ilona Felicjańska – eksmodel-
ka, ekswicemiss, prezes fundacji cha-
rytatywnej pomagającej dzieciom, lau-
reatka nagrody Ecco Walk In Style dla
najbardziej stylowej kobiety 2010 r.
– przyłapana na nocnym rajdzie uli-
cami Warszawy z przeszło 2 promila-
mi we krwi, rozpoczęła telewizyjno-
-gazetową spowiedź, która trwa i trwa...
Temat alkoholizmu wśród ko-
biet, i to wcale nie tych z tzw. mar-
ginesu społecznego, jest na topie.
Która może, opowiada o nocnym
czuwaniu z butelką.
W życiu statystycznej kobiety wy-
różniono dwie szczególne fazy alko-
holowego ryzyka. Pierwsza – zwią-
zana z zakończeniem edukacji, szu-
kaniem pracy, za mąż wychodze-
niem, dzieci rodzeniem itp., znaczy
się, kiedy ma mniej więcej 21–30 lat.
Drugi krytyczny okres to wiek przed-
emerytalny (49–59 l.), kiedy żegna
się z młodością, atrakcyjnością, dzie-
ci są dorosłe i nie bardzo wiadomo,
co ze sobą zrobić. W tym czasie męż-
czyzna często popada w fazę, którą
mądrość ludowa skwitowała krót-
kim, acz treściwym: Głowa siwieje,
dupa szaleje, dzięki czemu szczęśli-
wie obywa się bez uzależnienia, bo
to albo Bachus, albo Eros...
Nawiasem mówiąc, podobne
do kobiecych etapy zagrożenia al-
koholizmem wyróżniono u katolic-
kich księży. To – według ojca Wa-
cława Szajcy („Oblicza samotno-
ści” w nr. 24 „Tygodnika Powszech-
nego”) – czas, kiedy zestresowany
młody kleryk zaczyna posługę dusz-
pasterską, udaje się na swoją pierw-
szą placówkę, a tam, jakby mało by-
ło wrażeń, zastaje proboszcza, któ-
ry może prezentować... hmm... „nie-
właściwy wzorzec osobowy”. Ewen-
tualnie po 50., kiedy odkrywa, że je-
śli kariery nie zrobił, to już nie zro-
bi, a przyjdzie mu starzeć się bez
rodziny, a często i przyjaciół.
Wiadomo, że od strony biologii
kobieta jest szczególnie narażo-
na na szkodliwe skutki nadużywa-
nia procentów. Popularna marskość
wątroby dosięga statystyczną inten-
sywnie pijącą damę już po 5 latach
drinkowania. Pijącego mężczyznę
– po 10–20 latach.
Najdokładniejszego zbadania do-
czekały się pijące obywatelki Wielkiej
Brytanii. Tam w czasie 10 ostatnich
lat liczba pań popadających w tzw.
bringe drinking , czyli ciągi picia, po-
dwoiła się. Większość popija samot-
nie w domu, już po powrocie z pra-
cy. Zaobserwowano też sporą zależ-
ność między częstotliwością picia a sta-
tusem społecznym. Kobiety wspina-
jące się po szczebelkach kariery piją
więcej niż ich koleżanki na niższych
stanowiskach. Niektórzy tłumaczą to
faktem, że wykształcone panie robią
karierę i później decydują się na ma-
cierzyństwo (lub w ogóle się nie de-
cydują), a co za tym idzie, mają wię-
cej wolnego czasu. Antyfeminiści uwa-
żają to za kolejny dowód na to, że
z tego całego wyemancypowania wię-
cej wynika problemów niż korzyści,
a kobiety zwyczajnie nie radzą sobie
na stanowiskach dotychczas zarezer-
wowanych wyłącznie dla mężczyzn.
Wracając do pań nad Wisłą...
Według ostatnich badań, w latach
2005–2007 odkryto u nas około 153
tys. alkoholiczek, które stanowiły 30
proc. wszystkich uzależnionych. Zna-
czy się – na dwóch facetów pi-
jących na umór przypada je-
den kompan do kieliszka
w spódnicy. Jeszcze 10 lat
wcześniej proporcje te ukła-
dały się jak... 10 do 1.
JUSTYNA CIEŚLAK
W Smólnikach pod Włocławkiem
21-latek zatłukł drewnianym kołkiem
kochanka matki. Nie dlatego jednak, że ten przystawiał się do rodzicielki,
ale przeciwnie – dlatego, że ją porzucił.
80-letni kompletnie pijany kierowca
został zatrzymany w Zgierzu. Starszy
pan wywijał na... quadzie. I to jak! Zakręty brał na pełnym gazie i w końcu
spadł ze swojego rumaka. Zawiadomionych o zdarzeniu policjantów senior
chciał pobić.
13 czerwca patronką Krosna zostanie
Matka Boża Murkowa. O zgodę Wa-
tykanu franciszkanie walczyli prawie 3 lata. Duchowni postarali się, aby ob-
raz Najświętszej Panienki był godnie ozdobiony. Insygnia ze szlachetnego
kruszcu są wysadzane 228 kamieniami szlachetnymi. Fundatorami są wier-
ni i samorząd miasta.
Parafianie z Nowego Korczyna w die-
cezji kieleckiej porzucili swój zalewa-
ny dobytek, aby ratować pobliski kościół. Co prawda woda wdarła się dobu-
dynku, ale dzięki dzielnym wiernym straty nie będą duże. „Jestem pełen po-
dziwu dla moich parafian” – powiedział zadowolony proboszcz Grzegorz Ko-
walik . Ciekawe, czy teraz pozwoli im nocować w „domu pańskim”, bo ich
własne diabli wzięli.
Opracowali: ASz, MaK
MYŚLI NIEDOKOŃCZONE
Bardzo mi się podoba przemiana Jarosława Kaczyńskiego – porzucenie
idei IV RP, uznanie dekomunizacji za historię z lat 90., ciepłe słowa o Ro-
sji i PZPR. Tylko dlaczego teraz ma na niego głosować wyborca PiS?
Oto oferta Kaczyńskiego dla Polaków: „Mój program polityczny wziął
w łeb. Okazało się, że jako polityk wielokrotnie się myliłem. Dlatego pro-
szę, wybierzcie mnie teraz na prezydenta RP!”.
(Paweł Wroński, „Gazeta Wyborcza”)
¹¹¹
Nie chcę się jeszcze raz dowiedzieć, że Polacy mają jakąś inną logikę i że
w Polsce można się posługiwać jakimś innym rozumem, niż posługuje
się świat. Ja rozumiem, że polska historia jest trudna, ale nie może być
tak, że zachowujemy się jak dzieci. (Andrzej Wajda
o teoriach spiskowych po katastrofie pod Smoleńskiem)
¹¹¹
Opus Dei jest jak autostrada, która prowadzi do nieba.
(tygodnik „Niedziela”)
temu ofiarą myślenia, że we wszystkim trzeba
szukać finansowego zysku. Tak jakby nie mogły ist-
nieć rzeczy, instytucje i usługi po prostu tylko dla-
tego, że są wielu ludziom bardzo potrzebne.
Od kliku tygodni na wyniszczanej od 20 lat kolei trwa
zamęt, jakiego nie było od dawna. Zdezorientowani pa-
sażerowie nie wiedzą, które pociągi odjadą, a które bę-
dą zawieszone. Wszystko dlatego, że jedna państwowa
firma nie chce zapłacić rachunków innej spółce, też
państwowej. Mało tego – firmy
będące do niedawna jedną in-
stytucją robią sobie na złość
i próbują się wzajemnie wynisz-
czyć. Tak właśnie dogorywa ko-
lejna nieprzemyślana reforma.
A kilka lat temu już się wy-
dawało, że nastąpił przełom. Można było odnieść wra-
żenie, że decydenci z mózgami zarażonymi fundamenta-
lizmem rynkowym wreszcie pojęli, iż kolej to nie jest fir-
ma taka jak wszystkie inne. Przynosi tak wiele korzyści,
że wprost nie musi przynosić zysków.
Ktoś może powiedzieć, że skoro kolej nie przynosi
zysków, to niech idzie w odstawkę. Po co mamy sobie
zawracać nią głowę? Niech wszyscy przesiądą się do sa-
mochodów i niech radośnie podróżują przed siebie!
Po prostu – amerykański sen! Tyle tylko, że to, co jest
romantyczną częścią życia na bezkresnych preriach, w za-
tłoczonej Europie prowadzi wprost do koszmaru. Opar-
cie całego transportu na samochodach to katastrofa, i to
wielowymiarowa.
Aby zobaczyć jej pierwsze znamiona, wystarczy pod-
jechać do pierwszej lepszej stacji benzynowej – ceny pa-
liwa biją w Polsce historyczne rekordy. Niemożliwy jest
już wzrost wydobycia ropy naftowej, a to, połączone
z eksplozją motoryzacyjną w Azji, winduje ceny paliw
pod niebo. Marzenie o tanim podróżowaniu autem po-
zostanie już prawdopodobnie na zawsze w sferze snów
i wspomnień.
Natłok aut sprawia, że szybkie przemieszczanie się tak-
że pozostaje w sferze marzeń. Zwłaszcza w miastach. Na-
kręcone przez konsumpcyjną mentalność i konieczność
(fatalny transport publiczny) masowe zakupy samochodów
zadusiły aglomeracje i bardziej uczęszczane szlaki. Mia-
sta zamieniły się w gigantyczne parkingi, gdzie pomiędzy
upchanymi gdzie tylko się da
samochodami przeciskają się ze-
stresowani piesi. Chodniki do po-
łowy pozastawiane są autami, nikt
już nad tym nie panuje, zrobiło
się ciasno, niemiło i niebezpiecz-
nie. Do tego wszystkiego docho-
dzi zatrucie środowiska, czyli nas samych, hałasem i wy-
ziewami z rur wydechowych oraz wieczne zagrożenie, że
zostaniemy gdzieś w końcu rozjechani przez pijanych, na-
ćpanych bądź zwyczajnie przemęczonych kierowców.
Tymczasem nieudolna III RP odziedziczyła po zabo-
rach, II RP i PRL-u olbrzymią, wartą miliardy sieć kole-
jową. Niesłuszna komuna zelektryfikowała większość że-
laznych szlaków. Ogromną część tego majątku po 1989
obrócono w ruinę, dworce na ogół straszą wyglądem i at-
mosferą, część linii bezpowrotnie zdemolowano i rozkra-
dziono. A przecież wystarczy pojechać do Czech czy na za-
chód Europy, aby zobaczyć świetnie funkcjonujące i na ogół
państwowe linie kolejowe, które odciążają drogi. Dobry
transport publiczny, w tym kolejowy, daje wolność od ko-
nieczności posiadania samochodu, dzięki czemu można za-
oszczędzić mnóstwo czasu i pieniędzy, nie myśleć o par-
kingach, naprawach i przeglądach, rozkoszować się, a nie
stresować podróżowaniem.
RZECZY POSPOLITE
¹¹¹
Okoliczności związane z incydentem pobicia były chyba najlepiej wyre-
żyserowanym aktem przez Jacka Kurskiego w stylu Big Brothera (...). Pa-
miętam dobrze ten telefon. Zadzwonił (Jacek Kurski) i mówi: „Za chwi-
lę zadzwoni do ciebie pan z TVN, masz opowiedzieć wszystko na żywo,
popłacz się tam, wzrusz się troszeczkę”. Chcąc wykonać rolę, zrobiłam
to możliwie najbardziej wiarygodnie, wiedziałam cały czas, że jestem prze-
cież związana kontraktem. To powodowało, że czułam się swoistą nie-
wolnicą PiS-u, zakładniczką Kurskiego, Kaczyńskiego i całej tej grupy.
(aktorka Anna Cugier-Kotka o wyreżyserowanym pobiciu,
które zainscenizował poseł PiS Jacek Kurski)
¹¹¹
Zajmijmy się wreszcie polityką! W mediach prawie nas nie ma! No rusz-
my się!
Polskie kuleje
(bp Albin Małysiak)
¹¹¹
Sobór Watykański II powiedział, że to nie naród żydowski zamordował Chry-
stusa. Skąd się to bierze dzisiaj, że za grzech, przestępstwo konkretnego księ-
dza ma być odpowiedzialność zbiorowa? To nie biskup, nie diecezje powin-
ny płacić odszkodowania, ale konkretny sprawca czynu. Zamiast tego
oskarża się cały Kościół, diecezję, Ojca Świętego. Jest to wyraźna tendencja
do walki z autorytetem Kościoła, przedstawiania go jako wspólnotę fałsze-
rzy i ludzi niemoralnych.
(abp Józef Kowalczyk, prymas Polski)
Wybrali: AC, PPr
ADAM CIOCH
UKRZYŻOWANY
PILNUJ SIĘ MATKI
TRZECIA MŁODOŚĆ
MATKA BOSKA MURKOWA
ŚWIĘCI CZY WALNIĘCI?
K rajowa kolej, jako dobro publiczne, padła 20 lat
307867753.005.png 307867753.006.png 307867753.007.png 307867753.008.png 307867753.009.png 307867753.010.png 307867753.011.png 307867753.012.png 307867753.013.png 307867753.014.png
Nr 22 (534) 28 V – 3 VI 2010 r.
NA KLĘCZKACH
5
KOMOR, TY BESTIO!
nauczycielką. Uroczystość, oprócz
biskupa seniora Tadeusza Werny ,
ściągnęła do kościoła prawie 30
księży. Przybyli oni na mszę praw-
dopodobnie z ciekawości, bo za-
pewne jedyną dziewicą po dwudzie-
stce, jaką do tej pory widzieli, by-
ła... Zawsze Dziewica z parafialne-
go obrazu.
WSZYSTKO
PRZEZ GEJÓW
Po Warszawie jeżdżą samocho-
dy z billboardem, na którym wid-
nieją zdjęcia Bronisława Komo-
rowskiego i zmasakrowanych
szczątków płodu. Inicjatorem tej
obrzydliwej akcji jest Fundacja
PRO. Mariusz Dzierżawski –je-
den z jej członków – głosi: „Jeśli
polityk wspiera zabijanie nienaro-
dzonych, to będziemy o tym infor-
mować wyborców”. Rzeczniczka
sztabu Komorowskiego nie kryje
oburzenia: „Nie chodzi tylko o to,
że akcja jest niewybrednym atakiem
na marszałka. Takie wstrząsające
zdjęcia w ogóle nie powinny być
eksponowane w miejscach publicz-
nych”. Zdaniem Fundacji PRO,
ktoś, kto popiera „zabijanie cho-
rych dzieci”, nie może być urzęd-
nikiem publicznym.
Bardziej plastycznie skomento-
wali to czytelnicy „Frondy”, smucąc
się wielce w licznych wpisach na fo-
rum: „Szkoda, że ten poćwiartowa-
ny płód to nie jest Komorowski”.
Czy możemy nazwać ich cynicz-
nymi draniami? Ależ nie, to tylko
Prawdziwi Polacy Katolicy! ASz
szkoły chce sprawę załatwić polu-
bownie, bo „nie jest łatwo zwolnić
księdza”.
MaK
Zobaczcie, jaka jest kpina z niedziel-
nej Eucharystii! Jak Pan Bóg ma
nam błogosławić, jeżeli ludzie tak
Go obrażają. Ale także pytam: gdzie
są dzieci i młodzież na majowym?
Drodzy Rodzice: gdzie są dzieci
i młodzież? I nie mogę znaleźć od-
powiedzi. Dlaczego tak bardzo kpi-
cie sobie z Matki Bożej. Czy za ma-
łe jeszcze kary i plagi na Polskę i Po-
laków? Czy mają być jeszcze więk-
sze i bardziej tragiczne?” .
...a nie przez celibat – grzmiał
przełożony Bractwa Kapłańskiego
św. Piusa X. Biskup Bernard Fel-
lay twierdzi, że niemal wszystkie
akty pedofilii ujawnione ostatnio
w Kościele katolickim to efekt prze-
dostania się do jego struktur „mię-
dzynarodówki gejów”.
– To celowe działanie! Jeśli
chcemy zapobiegać nadużyciom,
musimy homoseksualistów trzymać
z daleka od kapłaństwa – mówi Fal-
ley.I dodaje, że celibat jest święty
i nie ma żadnego wpływu na dewia-
cje seksualne funkcjonariuszy Krk.
Ale czy ktoś mu uwierzył? ASz
SUBITO PLASTICO
o.P.
KRYTYK
SKRYTYKOWANY
AK
W lubelskim Teatrze Muzycznym
miała niedawno miejsce premiera
operetki Franciszka Lehara
pt. „Hrabia Luxemburg”. Spektakl
wyreżyserował dyrektor artystyczny
placówki Tomasz Janczak . Entu-
zjastyczne recenzje dziennikarzy fi-
nansowo związanych z teatrem za-
kłóciła jedna nieprzychylna – w miej-
scowej gazecie „Nowy Tydzień”.
Z tego powodu dyrektor Janczak
(a właściwie zastępca dyrektora
ds. artystycznych) wyprosił jej au-
tora, red. Tymoteusza Iskrzaka ,
z terenu Teatru Muzycznego, a na-
wet odgrażał się wezwaniem ochro-
ny. „Wynocha!” – krzyczał Janczak.
I tak to w przybytku kultury
i sztuki urzeczywistnia się prawo
do swobody wypowiedzi oraz wol-
ności słowa. Nieważne bowiem,
gdzie się o artystach pisze; ważne,
żeby wyłącznie dobrze.
PAPIESKI MARATON
Redakcje Radia Plus Śląsk, Ra-
dia Katowice i Radia eM udostęp-
niły swoje ramówki na akcję zapro-
ponowaną przez tragicznie zmarłą
Krystynę Bochenek . Kilka dni
przed katastrofą była wicemarsza-
łek Senatu wpadła na pomysł, aby
w 90 rocznicę urodzin papieża Po-
laka zorganizować maraton czyta-
nia dzieł jego autorstwa.
Wobec czego od 18 do 22 ma-
ja – przez 102 godziny – Ślązacy
mieli przyjemność słuchania dzieł
Jana Pawła II . Tym jednak, któ-
rzy w takim maratonie przyjemno-
ści nie odnajdują, przypominamy,
że radioodbiorniki mają wyłączni-
ki. No i jest jeszcze Radio „FiM”.
ASz
SKAZANI ZA MIŁOŚĆ
Cała parafia Świętej Rodziny
oczekiwała z radością na uroczy-
stość nadania swemu proboszczo-
wi ks. Sławomirowi Kowalskie-
mu tytułu „Mławianina Ro-
ku 2009”. Czym wielebny sobie za-
służył? Zbudował watykański ko-
ściół. Feta odbyła się 13 maja, jed-
nak patronująca temu dniowi MB
Fatimska zafundowała wszystkim
niezły zgrzyt. Podczas uroczystej
imprezy do kościoła weszła grupa
osób ze Stowarzyszenia Seniorów
„Pogodny Uśmiech”, niosąc pro-
boszczowi prezent. Był to dwume-
trowy pomnik Jana Pawła II owi-
nięty w papieską flagę. Skąd po-
mysł takiego daru? Mława od ro-
ku nie może poradzić sobie z wy-
budowaniem statuy Wojtyły, więc
„uśmiechnięci seniorzy” zapragnę-
li wreszcie rozwiązać sytuację.
Ksiądz Kowalski nie tylko pre-
zentu nie przyjął, ale surowo za-
bronił nawet odsłonięcia figurki.
Dlaczego? „Pomnik z plastiku
za kilka tysięcy złotych – tłuma-
czył – nie może być wyrazem uczuć
mieszkańców Mławy w sytuacji, gdy
pojedyncze osoby gotowe są dać
o wiele więcej. To nie jest ten po-
ziom, z którego miasto powinno
być dumne!”.
Para homoseksualistów z Ma-
lawi (wschodnia Afryka) została
skazana na 14 lat ciężkich robót
za swoją orientację seksualną. Sąd
uznał, że za „nienaturalne akty”
i „rażącą nieprzyzwoitość” zasługu-
ją na maksymalny wymiar kary.
Miejscowi katolicy, którzy zrów-
nali homoseksualizm z satanizmem,
w pełni popierają malawijski sąd.
W Afryce nietolerancja wobec
gejów i lesbijek jest powszechna.
Jakakolwiek odmienna od hetero-
seksualnej orientacja jest zakazana
aż w 36 krajach. W Ugandzie rzą-
dzący pracują nad projektem usta-
wy, na mocy której homoseksuali-
ści będą skazywani na dożywotnie
więzienie, a recydywiści – na karę
śmierci. Tylko w RPA homo- i he-
teroseksualiści są w pełni równo-
uprawnieni.
„RZEPA” JUŻ
NIE UDAJE
...że jest obiektywnym dzienni-
kiem informacyjnym. Przynajmniej
tyle dobrego można o niej powie-
dzieć. Gra w otwarte karty, oświad-
czając, że zaangażowała się po stro-
nie PiS i Jarosława Kaczyńskie-
go . W jaki sposób? Otóż w ubie-
gły wtorek do gazety dołączono
płytkę z haniebnym, tendencyjnym
filmem Jana Pospieszalskiego
„Solidarni 2010”.
KC
Z ZIEMI POLSKIEJ...
CUD MNIEMANY
Włoska Rada Stanu (odpowied-
nik polskiego Naczelnego Sądu Ad-
ministracyjnego) unieważniła decy-
zję trybunału niższej instancji za-
braniającą wliczania oceny z reli-
gii do średniej. Na dotychczasową
praktykę skarżyły się Kościoły
mniejszościowe i wyznawcy religii
niechrześcijańskich, uznając ją
za dyskryminację. Jednak minister
edukacji z rządu Berlusconiego ,
wsparta przez Episkopat Włoch,
wydała instrukcję zabraniającą szko-
łom wykonywanie tego orzeczenia
i zaskarżyła wyrok do Rady Stanu.
A Rada Stanu zrobiła to, co chciał
Kościół. To zwycięstwo włoskich
klerykałów przypomina sukces ich
polskich odpowiedników, którzy kil-
ka miesięcy temu w podobnej spra-
wie zwyciężyli przed Trybunałem
Konstytucyjnym.
Niektórzy pracownicy tamy
w Goczałkowicach twierdzą, że
przed przelaniem się zbiornika ura-
tował okolice cud. Ponoć zbiornik
już powoli osiągał swoje możliwo-
ści retencyjne, gdy „deszcz niespo-
dziewanie przestał padać”. Ustanie
opadów deszczu to faktycznie uni-
kalne wydarzenie! Wypada teraz
czekać, aż ktoś z pracowników przy-
zna się do przetrzymywania w pra-
cy obrazka Madonny lub...
JPII .I cud się potwierdzi, a potem
już normalnie: sanktuarium, piel-
grzymki, dochody...
ASz
ASz
KLERYKAŁ
FRYWOLNY
PLATFORMA
KOŚCIOŁA
Mel Gibson , amerykańsko-au-
stralijski aktor, konserwatywny ka-
tolik, reżyser słynnej „Pasji”, został
okrzyknięty przez media podwójnym
zdrajcą. Okazuje się, że nie tylko zo-
stawił wielodzietną żonę dla kochan-
ki, z którą ma już dziecko. Zdra-
dzał także kochankę. Tak wyznała
nasza rodaczka Violeta Kowal , któ-
ra w mediach bardzo chwaliła umie-
jętności łóżkowe Mela oraz jego hoj-
ność – za jeden „numerek” miał jej
dawać 800 dolarów.
Biskup diecezji legnickiej chęt-
nie odebrał niemal 400 tysięcy zło-
tych od polityków PO. Na co?
Na zareklamowanie swoich kościo-
łów w internecie, gdzie mają po-
wstać specjalne strony zachwalają-
ce walory świątyń. Platformerski za-
rząd województwa dolnośląskiego,
żeby nieco ocieplić stosunki z czar-
nymi, przekazał całej archidiecezji
wrocławskiej niemal 4 mln złotych
ze środków unijnych na reklamę
kilkudziesięciu kościołów. A na po-
wodzian? – ktoś zapyta. A na po-
wodzian zbiera Caritas.
MaK
SĄ WŚRÓD NAS!
Wbrew opinii historyków mó-
wiących o masowych gwałtach do-
konywanych przez żołnierzy ra-
dzieckich na terenach III Rzeszy,
właśnie tam, a dokładniej na tzw.
Ziemiach Odzyskanych, można jesz-
cze spotkać dziewice.
W połowie maja w diecezji ko-
szalińskiej dokonano konsekracji
czterech kandydatek do stanu do-
zgonnych dziewic. Kobiety, mimo
że złożyły ślub czystości, nie żyją
w klasztorze, lecz mają pozostać
ukryte w swoich dotychczasowych
środowiskach, aby incognito oddzia-
ływać duchowo swymi błonami
na otoczenie. Dwie spośród nich są
katechetkami, trzecia pracuje w ban-
ku, a czwarta jest emerytowaną
MaK
MaK
o.P.
ZK
KARA ZA KPINY
MAŁA POGANKA
Ks. dr Piotr Siołkowski , pro-
boszcz parafii w Czernikowie, sły-
nie zarówno z elokwencji, jak i ze
skrupulatności w liczeniu frekwen-
cji w kościele. Przekonajcie się sa-
mi... Oto kazanie, jakie „rodzicom
pod rozwagę” ksiądz doktor zamie-
ścił na stronie internetowej (pisow-
nia oryg.): „W minioną niedzielę
na Mszach było 148 dzieci, a w pa-
rafii jest ponad 450; było 90 mło-
dzieży, a w parafii jest ponad 400.
W Pozezdrzu na Mazurach
miejscowy proboszcz zorganizował
kampanię przeciwko dziewczynce,
która jako jedyna w miasteczku nie
uczęszcza na religię. Jej rodzice są
ateistami. Duchowny na spotkaniach
z rodzicami i dziećmi nazywał dziec-
ko „nieochrzczoną poganką” i prze-
konywał, że „ma w sobie diabła”,
więc „pójdzie do piekła”. Dyrekcja
307867753.015.png 307867753.016.png 307867753.017.png 307867753.018.png 307867753.019.png 307867753.020.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin