Dzienniczek Siostry Faustyny .txt

(1084 KB) Pobierz
B�ogos�awiona s. M. Faustyna Kowalska
DZIENNICZEK
Mi�osierdzie Bo�e w duszy mojej
�Powiedz zbola�ej ludzko�ci, niech si� przytuli do mi�osiernego Serca mojego, a ja j� nape�ni� pokojem." S�owa te skierowa� do siostry Faustyny Jezus Chrystus, Zbawiciel.



Ludzko�� w swej historii przeby�a r�ne okresy znaczone has�ami post�pu i cywilizacji, wolno�ci i rozumu, ekspansji i pogardy. 
�aden z nich nie sprawdzi� si� do ko�ca. �aden z nich 
bowiem nie uwzgl�dni� wystarczaj�co, a cz�sto bezwzgl�dnie rugowa�, ducha Ewangelii � ducha Prawdy i Mi�o�ci.
�Teraz jest czas mi�osierdzia." C� wi�cej mo�e ofiarowa� Ten, kt�ry ofiarowa� ju� wszystko? Mi�osierdzie bez granic, to dla nas ludzi, nadzwy�czajny przejaw Bo�ej mi�o�ci. O mi�o�� t� nie trzeba si� doprasza�, nie trze�ba o ni� walczy�. Ona jest, ona ogarnia wszystkich, ca�y �wiat. Trzeba tylko owiedzie�: ufam Tobie. Trzeba tylko zawierzy� � cho� troch�.
Siostra Maria Faustyna Kowalska. To ona, skromna zakonnica, zosta�a wybrana do g�oszenia Bo�ego mi�osierdzia, podobnie jak dzieci z La Salette, Lourdes, Fatimy by�y or�downikami polece� Matki Bo�ej. Jej Dzienniczek jest przejmuj�cym zapisem wzlot�w i ciemno�ci duszy, jest �wiadectwem wiary trudnej i niez�omnej. Jest on przede wszystkim �wiadectwem ostatecz�nego zawierzenia w niesko�czone mi�osierdzie Chrystusa.
Nie pozosta�o ono tylko obietnic� � �wiadcz� o tym tysi�ce otrzymanych �ask, tysi�ce ludzi pocieszonych, nawr�conych. Nabo�e�stwo do Bo�ego Mi��osierdzia w ci�gu kilkudziesi�ciu lat sta�o si� znane na wszystkich kontynen�tach, sta�o si� nadziej� dla wszystkich zagubionych w chaosie wsp�czesnego �wiata. Nie mo�na pozosta� oboj�tnym wobec tej wielkiej szansy.
Rozpocz�ty w 1968 roku proces beatyfikacyjny S�ugi Bo�ej siostry Faus�tyny dobieg� ko�ca. Teraz ju�, jako b�ogos�awiona, wyniesiona zosta�a na o��tarze.
Wydawnictwo Ksi�y Marian�w, pragn�c wsp�uczestniczy� duchowo w tym donios�ym akcie, oddaje do r�k Czytelnik�w Dzienniczek siostry Fausty�ny. Mamy nadziej�, �e b�dzie on nie tylko wyrazem czci i pami�ci, ale tak�e wska�e, jak kocha�, s�ucha� i prosi� Boga mi�osiernego.

PRZEDMOWA DO TRZECIEGO WYDANIA
Zamiar wydania po raz trzeci Dzienniczka siostry Faustyny Kowalskiej stwarza potrzeb� zredagowania nowej przedmowy.
Istotne problemy poruszy�em w s�owie wst�pnym do pierwszego wyda�nia, wskazuj�c na wyj�tkowo�� pos�annictwa S�ugi Bo�ej, kt�re wyr�nia j� w�r�d licznych polskich �wi�tych i b�ogos�awionych, a tak�e w�r�d kandyda�t�w na o�tarze. Nale�y ona ju� dzi� do grona Polak�w najbardziej znanych-w �wiecie. Ojciec �wi�ty podczas podr�y apostolskich odnajduje w ko�cio�ach i domach wizerunki Pana Jezusa Mi�osiernego oraz spotyka si� z pytaniem, kiedy zostanie beatyfikowana siostra Faustyna. Nietrudno tak�e dopatrze� si� wewn�trznego zwi�zku mi�dzy encyklik� Dives in misericordia a Dzien�niczkiem aposto�ki Mi�osierdzia Bo�ego. Prawda o mi�o�ci mi�osiernej sil�niejszej ni� wszelkie z�o przenika nauczanie i dzia�alno�� Ojca �wi�tego.

Od 1980 r., kiedy to napisa�em przedmow� do pierwszego wydania, pro�ces beatyfikacyjny siostry Faustyny znacznie si� posun��, koncentruj�c si� zw�aszcza na studium jej pism. Pracy tej dokona� z niezwyk�� kompetencj� i precyzj� �p. ks. prof. Ignacy R�ycki, cz�onek Mi�dzynarodowej Komisji Teologicznej. Kult Mi�osierdzia Bo�ego, w formach rozpowszechnianych przez siostr� Faustyn�, rozszerzy� si� na wiele kraj�w i dotar� na wszystkie kontynenty. Mo�na bez przesady powiedzie�, �e or�dzie siostry Faustyny jest znane i kszta�tuje pobo�no�� wiernych.
Kult Mi�osierdzia Bo�ego, autorytatywnie uznany za �antybiotyk przeciw schorzeniom moralnym naszego stulecia", szerzy si� tak�e na Dalekim Wschodzie, gdzie wyprodukowano nawet specjalne zegarki, sygnalizuj�ce o godzinie trzeciej po po�udniu �wielk� godzin� Mi�osierdzia". Przypominaj� w ten spos�b wiernym o godzinie �mierci Chrystusa na krzy�u.
My�l�, �e bardzo dobrze si� stanie, je�li trzecia edycja Dzienniczka do�trze do ka�dej rodziny i wsp�lnoty parafialnej w Polsce, aby wszyscy poznali mi�osierdzie Bo�e przed godzin� S�du, kt�ra nadejdzie niespodziewanie si-cut fur, jak niespodziewanie nadszed� potop.
Watykan. 5 pa�dziernika 1991 r.
+ Andrzej Maria kard. Deskur
Emerytowany Przewodnicz�cy
Papieskiej Rady ds. �rodk�w Spo�ecznego Przekazu

PRZEDMOWA DO PIERWSZEGO WYDANIA
Przedstawiaj�c obecne wydanie Dzienniczka s. Faustyny Kowalskiej, mam pe�n� �wiadomo��, �e prezentuj� dokument mistyki katolickiej o wyj�t-' kowej warto�ci, nie tylko dla Ko�cio�a w Polsce, ale tak�e dla Ko�cio�a po�wszechnego. Wydanie to jest wydaniem krytycznym i wiarogodnym, dokona�nym przez Postulacj� [= w procesie informacyjnym] s. Faustyny, pod prze�wodnictwem kompetentnej terytorialnie Archidiecezji Krakowskiej.
Dzienniczek, kt�rego przedmiotem jest nabo�e�stwo do Mi�osierdzia Bo�ego, nabra� ostatnio ogromnej aktualno�ci z dwu przyczyn:

Po pierwsze, Kongregacja dla Nauki Wiary o�wiadczeniem sprzed dw�ch lat wycofa�a ostatecznie zarzuty i zastrze�enia, wysuwane wcze�niej w stosun�ku do pism s. Faustyny przez Kongregacj� �wi�tego Oficjum. Uchylenie No�tyfikacji sprawi�o, �e nabo�e�stwo do Mi�osierdzia Bo�ego, przedstawione we wspomnianym Dzienniczku, nabra�o nowej �ywotno�ci na wszystkich kontynentach, czego dowodz� liczne �wiadectwa ustawicznie nap�ywaj�ce do Postulacji i do Zgromadzenia, do kt�rego nale�a�a s. Faustyna.
Po drugie, og�oszona ostatnio encyklika papie�a Jana Paw�a II Dives in misericordia szcz�liwie zwr�ci�a uwag� Ko�cio�a, a nawet �wiata laickiego, na ten przedziwny przymiot Bo�y i jednocze�nie nadzwyczajny aspekt ekono�mii zbawienia, jakim jest w�a�nie mi�osierdzie Bo�e.
Po��danym by�oby wnikliwe studium w celu wskazania punkt�w stycz�nych mi�dzy Dzienniczkiem s. Faustyny a przytoczon� encyklik�, nie m�wi�c jeszcze o ich ewentualnej wsp�zale�no�ci. Te punkty styczne s� na pewno licz�ne, bo czerpi� natchnienie z tego samego �r�d�a, tj. z objawienia Bo�ego i nauki Chrystusa. Ponadto, pochodz� one z tego samego �rodowiska ducho�wego, z Krakowa, jedynego miasta, o ile mi wiadomo, kt�re posiada najstar�szy ko�ci� po�wi�cony czci Mi�osierdzia Bo�ego. Nale�y te� podkre�li�, �e sam kardyna� Karol Wojty�a, �wczesny arcybiskup Krakowa, wszcz�� stara�nia o rozpocz�cie procesu beatyfikacyjnego s. Faustyny Kowalskiej i ten pro�ces zapocz�tkowa�.
W tym �wietle Dzienniczek s. Faustyny nabra� ogromnego znaczenia dla duchowo�ci katolickiej i dlatego nale�a�o przygotowa� wiarygodne jego wy�danie, by w ten spos�b unikn�� zniekszta�cenia tekstu przez osoby, kt�re dzia�aj� mo�e w dobrej wierze, ale kt�re nie s� do tego dostatecznie przygo�towane. W ten spos�b uniknie si� wyda� zr�nicowanych, a nawet zawieraj�cych sprzeczno�ci, jak to by�o z duchowym dziennikiem �w. Teresy od Dzie�ci�tka Jezus � Dziejami duszy.
Przy powierzchownym przejrzeniu Dzienniczka mo�e Czytelnika uderzy� prostota j�zyka, a nawet b��dy gramatyczne i stylistyczne, ale nie powinno si� zapomina�, �e autorka Dzienniczka mia�a tylko wykszta�cenie szko�y podstawowej i to niepe�nej. Ju� sama nauka teologiczna zawarta w Dziennicz�ku budzi w Czytelniku prze�wiadczenie o jej nadzwyczajno�ci, a je�li si� we��mie pod uwag� kontrast, jaki zachodzi mi�dzy wykszta�ceniem s. Faustyny a wznios�o�ci� jej nauki teologicznej, to ju� sam ten kontrast wskazuje na specjalny wp�yw �aski Bo�ej.
Pragn� przytoczy� tutaj moje spotkanie z dobrze znan� dusz� mistyczn� naszych czas�w, siostr� Speranz�, kt�ra w Colle Yalenza, niedaleko Todi. da�a pocz�tek sanktuarium Amore Misericordioso, b�d�cemu celem licznych pielgrzymek. Zapyta�em s. Speranz�, czy zna pisma s. Faustyny i co o nich my�li. Odpowiedzia�a mi ona z prostot�: Pisma zawieraj� cudown� nauk�, ale czytaj�c je nale�y pami�ta�, �e B�g przemawia do filozof�w j�zykiem fi�lozof�w, a do dusz prostych j�zykiem prostaczk�w i tym ostatnim tylko obja�wia prawdy zakryte przed m�drymi i roztropnymi tego �wiata.
Na zako�czenie tej przedmowy niech mi b�dzie wolno przytoczy� jeszcze inne osobiste wspomnienie z roku 1952, kiedy to po raz pierwszy uczestniczy��em w uroczystej beatyfikacji w bazylice �w. Piotra. Po uroczysto�ci zosta��em zapytany przez pewne osoby, kt�re tak�e w niej uczestniczy�y: Kim w�a��ciwie by� ten b�ogos�awiony czy ta b�ogos�awiona? Pytanie to wprawi�o mnie w wielkie zak�opotanie, bo w owej chwili nie pami�ta�em nawet dobrze, kim byli ci b�ogos�awieni, cho� zdawa�em sobie spraw�, �e w�a�ciwym znacze�niem beatyfikacji jest przedstawienie ludowi Bo�emu wzoru do rozwa�ania i na�ladowania w �yciu.
W�r�d b�ogos�awionych i kandydat�w na o�tarze Polska posiada obecnie dwie osoby, kt�re zna ca�y �wiat i wie, kim one s�, czego dokona�y w �yciu i jakie pos�annictwo przynosi ich �ycie. S� to: b�. Maksymilian Kolbe, m�czennik mi�o�ci, oraz s. Faustyna Kowalska, aposto�ka Mi�osierdzia Bo�ego.
Rzym, dnia 20 grudnia 1980
t Andrzej M. Deskur arcybiskup tytularny Tene


WPROWADZENIE
1. S.M.Faustyna Kowalska, znana dzi� w ca�ym �wiecie aposto�ka Mi�osier�dzia Bo�ego, zaliczana jest przez teolog�w do grona wybitnych mistyk�w Ko�cio�a.
Przysz�a na �wiat jako trzecie z dziesi�ciorga dzieci w biednej i pobo�nej rodzinie ch�opskiej we wsi G�ogowiec. Na chrzcie �wi�tym w ko�ciele para�fialnym w �winicach Warckich otrzyma�a imi� Helena. Od dzieci�stwa odznacza�a si� pobo�no�ci�, umi�owaniem modlitwy, pracowito�ci� i pos�u�sze�stwem oraz wielk� wra�liwo�ci� na ludzkie biedy. Do szko�y chodzi�a nieca�e trzy lata: jako szesnastoletnia dziewczyna opu�ci�a rodzinny dom, by na s�u�bie w Aleksandrowie i �odzi zarobi� na w�asne utrzymanie i pom�c rodzicom.
G�os powo�ania odczuwa�a w swej duszy ju� od si�dmego roku �ycia (na dwa lata przed przyst�pieniem do I Komunii �wi�tej), ale rodzice nie zgadzali si� na jej wst�pienie do klasztoru. W tej sytuacji Helenka usi�owa�a zag�u�szy� w sobie to Bo�e wezwanie, lecz przynaglona wizj� cierpi�cego Chrystusa i s�owami wyrzutu: �Dok�d ci� cierpia� b�d� i dok�d mnie zwodzi� b�dziesz?" (Dz.9) � podj�a pr�by p...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin