Sprawa najsłynniejszego brytyjskiego piktogramu z 14 sierpnia 2002 roku.doc

(4615 KB) Pobierz
Sprawa najsłynniejszego brytyjskiego piktogramu z 14 sierpnia 2002 roku

Sprawa najsłynniejszego brytyjskiego piktogramu z 14 sierpnia 2002 roku!

Ten piktogram nie jest jakimś tam „kolejnym piktogramem”, który powstał na brytyjskich polach. Wystarczy wstukać w wyszukiwarkę hasło „Crabwood crop cirles”, aby wyskoczyło tak ze dwieście tysięcy adresów. Na połowie znajdują się tak zwane „ekspertyzy demaskacyjne”, że oszustwo, że „prymitywne”, że „banał”, że „dowiedziono” itp. Znamy tę piosenkę z większości manifestacji zjawisk niewyjaśnionych. Druga połowa tych adresów zawiera jednak kilka pytań, na które nikt nie ma odpowiedzi. Nasi znajomi z Wielkiej Brytanii są przekonani, że ta historia będzie miała swój ciąg dalszy.

Dostaliśmy właśnie informację z Wysp Brytyjskich, że będzie międzynarodowa próba odtworzenia na jednym z pól w hrabstwie Hampshire dokładnie tego piktogramu. To będzie bardzo ważne wydarzenie i jednocześnie okazja do spotkania ludzi z różnych krajów, którzy zajmują się fenomenem „kręgów zbożowych”. Dlaczego jest problem z tym piktogramem? O tym może za chwilę, ale najpierw warto przypomnieć kilka zdjęć

To nie jest zwykły piktogram, jakich tysiące co roku powstają w Wielkiej Brytanii - jeszcze raz to warto podkreślić. Od momentu jego pojawienia się świat osób badających zjawisko kręgów zbożowych na naszej planecie podzielił się na dwa obozy. Jeden „przesyłała sobie linki” do tych czy innych stron, jak bardzo on jest fałszywy i „jak bardzo to dowiedziono”. Drugi obóz uparcie twierdzi, że jest on poza zasięgiem „chłopaków od sznurka i deski”. Z wielu powodów. 

Piktogram został odkryty 14 sierpnia 2002 roku w Crabwood w Wielkiej Brytanii. Ten zadziwiający piktogram zawierał twarz obcej istoty, obok której było coś w rodzaju dysku optycznego. Dysk ten zawierał wyraźną ścieżkę z zakodowaną informacją w systemie cyfrowym. Praktycznie w tydzień po znalezieniu tego piktogramu kilka grup niezależnie od siebie odczytało ten przekaz.

Wystarczyło potraktować ten dysk jak zwykle CD, na którym jest nagrany tekst w kodzie ASCII, który jest ogólnoświatowym standardem cyfrowego zapisu liter. Taki sam standard jest stosowany przy zapisie tekstów TXT. Potrzebne było bardzo dobre zdjęcie kręgu, z wyraźnie widoczną „ścieżką zapisu”, aby można ją było wprowadzić do komputera. Następnie należało rozwinąć ścieżkę i zamienić ją w ciąg zer i jedynek, czyli postąpić tak, jak gdyby odczytać tekst zakodowany w systemie binarnym na zwykłej dyskietce komputerowej. Tu ważna uwaga – ścieżkę zaczynamy czytać od środka dysku. Warto pamiętać, że zapis jest w systemie 8-bitowym Przerwy pomiędzy ciągami znaków były wyraźne i nie było żadnych problemów z ich prawidłową lokalizacją. Ostatnim krokiem było przekształcenie uzyskanych w ten sposób wartości zapisanych w systemie 8-bitowym na znaki z systemu ASCII, czyli najbardziej znanego na świecie systemu zapisu.

Następnie należało dokonać prostej operacji, aby odpowiednie części kodu rozpoznać jako litery. Przerwy pomiędzy literami były oznaczone jako spacja, czyli SPACE. Po takiej operacji otrzymano następującą matrycę: 

42 B 65 e 77 w 61 a 72 r 65 e 20 SPACE 74 t 68 h 65 e 20 SPACE 62 b 65 e 61 a 72 r 65 e 72 r 73 s 20 SPACE 6F o 66 f 20 SPACE 46 F 41 A 4C L 53 S 45 E 20 SPACE 67 g 69 i 66 f 74 t 73 s 20 SPACE 26 & 20 SPACE 74 t 68 h 65 e 69 i 72 r 20 SPACE 42 B 52 R 4F O 4B K 45 E 4E N 20 SPACE 50 P 52 R 4F O 4D M 49 I 53 S 45 E 53 S 2E . 4D M 75 u 63 c 68 h 20 SPACE 50 P 41 A 49 I 4E N 20 SPACE 62 b 75 u 74 t 20 SPACE 53 s 74 t 69 i 6C l 6C l 20 SPACE 74 t 69 i 6D m 65 e 2E . 45 E 45 E 4C L 52 R 49 I 4A J 56 U 45 E 2E . 54 T 68 h 65 e 72 r 65 e 20 SPACE 69 i 73 s 20 SPACE 47 G 4F O 4F O 44 D 20 SPACE 6F o 75 u 74 t 20 SPACE 74 t 68 h 65 e 72 r 65 e 2e . 57 W 65 e 20 SPACE 4F O 50 P 70 p 6F o 73 s 65 e 20 space 44 D 45 E 43 C 45 E 50 P 54 T 49 I 4f O 4E N 2E . 43 C 4F O 6E n 64 d 75 u 69 i 74 t 20 SPACE 43 C 4C L 4F O 53 S 49 I 4E N 47 G 07

Po wyłączeniu kodów ASCII otrzymujemy następujący tekst:

Beware the bearers of FALSE gifts & their BROKEN PROMISES.Much PAIN but still time. EELRIJUE. There is GOOD out there.We OPpose DECEPTION. Conduit CLOSING 

Nasze tłumaczenie z 2002 roku było następujące:

Strzeż(cie) się doręczycieli (dawców) FAŁSZYWYCH prezentów i ich ZŁAMANYCH (NIEDOTRZYMYWANYCH ) OBIETNIC. Wiele BÓLU ale jeszcze ( jest ) czas .EELRIJUE. DOBRO (tam na zewnątrz) istnieje. Sprzeciwiamy się OSZUSTWU. ZAMKNIĘCIE kanału (zakończenie połączenia)

Na pokład Nautilusa w tej sprawie docierały sprzeczne informacje. Po pierwsze nasz stary znajomy z GBR Dan Lobb przekonywał, że ten piktogram powstawał w dwóch fazach, co miał okazję zobaczyć brytyjski pilot przelatując nad kręgiem helikopterem. Najpierw miała powstać twarz, a następnego dnia dopiero dysk. To – według naszego znajomego – miało świadczyć o oszustwie. Osoby wykpiwały „twarz obcego”, że „dziecinna i naiwna” i że na pewno „to fake” /fake ang. Podróbka/. Że może owszem, jest i cień i trzeci wymiar, ale to „banał dla crop circle makersów”. Otóż niezupełnie!

 

Po pierwsze grupy zajmujące się tworzeniem kręgów zbożowych w Wielkiej Brytanii (jest tam profesjonalnych grup kilkanaście) powiedziały, że z piktogramem w Crabwood nie mają nic wspólnego. Owszem, robią piktogramy „z trzecim wymiarem”, ale każde ich dzieło natychmiast trafia na strony „fałszerzy kręgów” z odpowiednim zapisem wideo i zdjęciami. W sprawie tego piktogramu jest zadziwiająca cisza. To jest tak, jakby komuś udało się namalować Monę Lisę, świat by się tym zachwycił, a on… zamilkł by i się do tego nie przyznał. Dlaczego? Bo nie i już. Takie sytuacje są teoretycznie możliwe, ale praktyka wykazuje, że ludzie którzy coś sfałszowali i udało im się swoim fałszerstwem doprowadzić do zamieszania w mediach zawsze (tu nie ma wyjątków!) triumfalnie się do tego przyznają. Jeśli jest „cisza”, to znaczy niezbicie, że sprawa nie jest taka prosta…

 

Po drugie wiemy na pewno, że podjęto w latach 2002-2010 trzy próby wykonania fałszywego kręgu identycznego jak ten z Crabwood, czyli pokazującego ścieżkę dysku CD. Akurat ten dysk tak wysoko postawił poprzeczkę dla „fałszerzy kręgów”, że wszystkie próby zakończyły się niepowodzeniem. Sprawa ta nie była nagłośniona, ale jedna z najbardziej znakomitych grup brytyjskich cropcirclemakersów poniosła naprawdę spektakularną klęskę. Nie udało im się stworzyć piktogramu, który byłby na tyle precyzyjny, żeby można było utrzymać czytelną spiralną ścieżkę zapisu i następnie prawidłowo odczytać przekaz. To oczywiście o niczym nie przesądza, ale jest bardzo ważnym głosem w dyskusji na temat prawdziwości Crabwood.

 

Czy fałszerze opanowali technikę "trójwymiarowości"? Owszem, ale mimo nawet największych chęci trudno jest im zbliżyć się do tego, co powstało w Crabwood w 2002 roku.

Grupy wykonujące kręgi zbożowe opanowały tę technikę i udaje im się wygnieść twarze. Jest jednak małe „ale”. 

O tym piktogramie wspomniał w swoim wykładzie meksykański dziennikarz, który od lat interesuje się zjawiskiem UFO i kręgów zbożowych. Jaime Maussan jest przekonany, że ten piktogram jest niemożliwy do precyzyjnego wygniecenia deskami. Jego zdaniem dowodem na to były próby podjęte przez grupy fałszerzy kręgów, którzy chcieli skompromitować osoby zajmujące się tym zjawiskiem robiąc bardzo podobny dysk CD z napisem bardzo wulgarnym. Coś jednak poszło nie tak i „wygnieciony dysk” był tak pokraczno-nieudaczny, że zdecydowali się dać z tym spokój i go zniszczyli. W świat posłali informację, że „zrobiła to jakaś inna grupa”.

I tu mamy kolejny problem. Większość fałszerzy kręgów zbożowych traktuje kręgi jak swoje dzieła. Chwali się nimi, publikuje zdjęcia w sieci, jak „chłopaki wygniatali”. Piktogram z Crabwood byłby jak „królewski diament”. Każdy chciałby go mieć w swojej kolekcji wielkich dzieł. Co powstrzymało by fałszerzy przed triumfalnym odtrąbieniem triumfu? Tymczasem nic takiego się nie stało. Jest cisza, a ogólne tłumaczenie „a bo to ludzie robią, bo ja wiem, że to ludzie i już” ma swoje słabe punkty. Wielu brytyjskich badaczy kręgów zbożowych dopatrzyło się w tym piktogramie wielu szczegółów, które wykluczają ową ulubioną zbitkę przez ludzi drący się w niebogłosy, która ogranicza się do dwóch słów „prymitywne fałszerstwo”. Owszem, sfałszować w dzisiejszych czasach można wszystko. Jeśli ma się nieograniczone środki, można sfałszować każdą rzecz idealnie. Przykładem może być Korea Północna, której światły antyimperialistyczny wódz, przyjaciel ludzkości Kim Dzon Il fałszuje amerykańskie dolary. Robi to tak perfekcyjnie, że amerykańscy eksperci nazwali je „super-dolarami”, gdyż są nie do odróżnienia przez nawet znawców tematu. A więc przy ogromnym budżecie, nieograniczonej ilości ludzi i środków można sfałszować wszystko. Czy jednak na pewno w sierpniu 2002 roku w Crabwood pojawili się właśnie tacy giganci wsparci nieograniczonym budżetem?! Kilkaset ludzi w pełni przygotowanych do pracy, zaawansowane technologicznie urządzenia, lasery i dalmierze, a na końcu precyzyjna praca przez wiele godzin – piktogram pewnie by powstał. Ale tu się znowu pojawia pytanie. Robić tego „jeden koleś” nie mógł. Dwóch też nie. Na pewno było więcej osób, to oczywiste. Dlaczego tak chętnie to całe fałszujące towarzystwo przyznaje się do sfałszowania tego czy innego piktogramu, a milczą w sprawie Crabwood? Ba, nawet zaprzeczają, że mają z tym cokolwiek wspólnego. 

Jak ocenić piktogram z Crabwood? Oczywiście ludzie zakładający „raz na zawsze”, że „wszystkie kręgi to fałsz”, nie mają z tym kłopotu. Ci jednak z naszej załogi, które tamto lato spędzali na Wyspach Brytyjskich (a są tacy) i rozmawiali na ten temat z brytyjskimi badaczami kręgów – mają wątpliwości, czy na pewno jest to fałszerstwo.

 

 

 

 

 

 

 

 

1

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin