Autor: FN Źródło: FN, cropcircleconnector.com Dodany: Saturday, 10 July 2010 00:01
Na pokładzie Nautilusa mamy potężną dyskusję. Wszystko dlatego, że dotarły do nas materiały z Wielkiej Brytanii dotyczące kręgów zbożowych, w których pojawia się magiczny skrót 3D. I tu kilka słów wyjaśnienia.
Sygnalizowaliśmy już wcześniej, że wszystkie materiały wideo nagrywamy w technologii Full HD, ale podnosimy poprzeczkę. Zakupujemy sprzęt pozwalający rejestrować obraz trójwymiarowy i jako jeden z pierwszym portali w Polsce oprócz zwykłych filmów będziemy zamieszczać także te w technologii 3D. Oczywiście, na razie to jedynie eksperyment, jakość pozostawia wiele do życzenia, możliwość oglądania w technice trójwymiarowej będzie dotyczyła tylko tych, którzy będą mieli specjalne okulary, ale... widzimy, w jakim kierunku zmierza świat multimediów. Fundacja Nautilus od lat jest w polskiej czołówce, jeśli chodzi o jakość zapisu dźwięku i obrazu. I tak będzie nadal!
Tym razem jednak dyskusja nie dotyczy sprzętu Full HD 3D, ale... raczej pewnego aspektu kręgów zbożowych. Na pokład Nautilusa docierają bardzo ciekawe materiały dotyczące tego fenomenu, który od lat najbardziej intensywnie występuje w Wielkiej Brytanii. Najpierw jednak musimy wyjaśnić małą rzecz. Otóż - nasz załogant z Wielkiej Brytanii w kolejnym raporcie na pokład okrętu Nautilus dotyczącym kręgów zbożowych wskazał na ciekawą dyskusję, która toczy się na portalach zajmujących się tym zjawiskiem. Chodzi bowiem o to, że praktycznie wszystkie powstające kręgi zbożowe mają „trzeci wymiar”. Przykładem może być piktogram, który powstał w hrabstwie Hampshire 6 lipca.
Zdjęcie wykonał Steve Alexander, który od wielu lat jest jednym z najlepszych brytyjskich fotografów kręgów zbożowych. Dopiero zdjęcia wykonane z powietrza pokazują niezwykłą precyzję brytyjskich piktogramów.
Warto pamiętać, że w przypadku trójwymiarowych kręgów zbożowych wystarczy zepsuć „jeden mały element”, aby utracić efekt trójwymiarowości. Nasz brytyjski oficer przysłał nam kilkusetstronicowy dokument będący analizą ostatnich kręgów zbożowych na Wyspach Brytyjskich.
I oczywiście dyskusja o kręgach zbożowych... Wiele pytań. Skąd ta moda na kręgi trójwymiarowe? Czy jest to jedynie efekt mody światowej, który zastosowali ludzie robiący kręgi? Być może tak jest, ale warto pamiętać, co mówią nasi brytyjscy koledzy.
Sytuacja jest bowiem trochę skomplikowana. „Fałszerze kręgów” faktycznie potrafią bardzo wiele, ale kręgi trójwymiarowe nie wychodzą im. Coś jest nie tak z tymi rysunkami i w sumie... nie wiadomo co. Po prostu z lotu śmigłowcem wyglądają koślawo. Dotyczy to tych kręgów, do których „cropcirlces makersi” się przyznali. Dokładnie wiemy, które to kręgi, gdyż od wielu lat otrzymujemy dość precyzyjne informacje od grup „kręgowych oszustów”. Pytanie jednak pozostaje, kto wykonuje pozostałe, idealne kręgi? Czy są lepsi od grup, z którymi my utrzymujemy kontakty? A może są jeszcze inni, prawdziwi „twórcy kręgów”? Będzie to bardzo ciekawa dyskusja połączona z prezentacją najnowszych materiałów.
Aby przybliżyć problem „trójwymiarowości kręgów żbożowych”, warto zobaczyć film dotyczący piktogramu, który powstał w sierpniu 2001 roku w Chibolton. Do tej pory odbyły się cztery próby ponownego wykonania tego piktogramu. Wszystkie zakończone spektakularnymi klęskami.
Mamy także ciekawe materiały dotyczące ubiegłorocznych kręgów zbożowych. Nancy Talbott ze Stanów Zjednoczonych przysłała nam dość obszerną analizę kręgu, który powstał w ubiegłym roku. Nancy zwróciła uwagę na kilka elementów związanych ze zmianą struktury kłosów zboża, które były wewnątrz kręgu. Naprawdę, wspaniałe i niezwykle ciekawe opracowanie.
Wiele nauczyliśmy się od naszych amerykańskich kolegów i prawdę mówiąc dopiero ich metody pozwoliły na prawdziwą weryfikacje prawdziwości kręgów zbożowych. Teraz możemy z prawdopodobieństwem 95% wskazać, czy krąg jest prawdziwy. Zajmuje nam to około 5-6 godzin, ale jest bardzo skuteczne. Aby podnieść poprzeczkę i ocenić prawdopodobieństwo prawdziwości do 99%, niestety wymaga to już co najmniej kilku tysięcy dolarów. Niby kilka procent więcej, ale niestety koszty rosną w tempie logarytmicznym.
4
w_karol