ciekawostki o penisie.docx

(19 KB) Pobierz

Ciekawostki o penisie

 


Stawiano na jego cześć pomniki i urządzano huczne święta. Co niezwykłego ma w sobie penis? Lubi być podziwiany i dopieszczany, ale czy naprawdę jest tego wart?

Ubóstwiany, demonizowany, upolityczniony w licznych aferach rozporkowych i wreszcie dostrzeżony przez przemysł farmaceutyczny, który w latach dziewięćdziesiątych ub. wieku opracował środek powodujący "erekcję na zawołanie". Wszystko to pogłębiało niezwykłą więź między facetem a jego członkiem. Współczesne kobiety ponoszą tego konsekwencje i musza sprostać oczekiwaniom rozpieszczonych przez historię penisów. Podobno najlepsza droga do serca mężczyzny wiedzie przez żołądek. Jeśli naprawdę chcesz zrozumieć, co czują i myślą faceci, sugerujemy jednak, byś zaczęła te poszukiwania nieco niżej...


Siedzi w głowie

Czy wiesz, że większość chłopców już na miesiąc przed narodzeniem ma erekcję średnio przez godzinę dziennie? Nie jest ona jeszcze wynikiem erotycznych fantazji płodu, ale mija kilkanaście lat i odruch ten zostaje dobrze ugruntowany, bo niemal wszyscy młodzi mężczyźni są w stanie seksualnego podniecenia średnio trzy godziny na dobę. Nic dziwnego, że ciągle mówią, dowcipkują i świntuszą na temat seksu. Znany amerykański urolog Arthur L. Burnett w jednym z wywiadów nazwał penisa anatomicznym cudem. Tłumaczył, że "może zmieniać wielkość i kształt, stawać się sztywny lub obwisły, wyrzucać nasienie i mocz tym samym, zdolnym do kurczenia się kanałem. Jaki inny narząd podlega tak wielu przemianom i spełnia tak wiele funkcji? To jeden z najbardziej pomysłowo zaprojektowanych organów".
Pomysłowy, niezwykły i bardzo zindywidualizowany... Pewnie dlatego tak ważny i skłaniający mężczyzn do rywalizacji na tym polu. Nawet w filmach łatwo można zauważyć, że faceci korzystający z pisuarów ukradkiem spoglądają, jak tam sprawy mają się u kolegi obok. I nie jest to bynajmniej objaw troski... Już w szkole zaczynają prowadzić własne rankingi spisywane w centymetrach. Po lekcjach wychowania fizycznego nieprzypadkowo jako pierwsi pod prysznic wskakują ci najhojniej obdarzeni przez naturę. Oni też najczęściej lubią podkreślać swą męskość poprzez liczne podboje seksualne. Zmieniają dziewczyny jak rękawiczki, a każda z nich jest dowodem na to, że są świetni w łóżku.
Można się jednak pokusić o stwierdzenie, że mimo tych starań zawsze pozostaje w mężczyźnie jakaś nutka niepewności, skoro podczas jednego stosunku penis wyrzuca z siebie ok. 350 milionów plemników, czym teoretycznie można by dwukrotnie zapłodnić każdą kobietę w USA.


Psychoanaliza członka

Twórca psychoanalizy Zygmunt Freud przytaczał szereg przykładów, które miały dowodzić, że kobiety zazdroszczą mężczyznom penisa. Jego zdaniem, już kilkuletnie dziewczynki dostrzegają wyższość organu męskiego nad żeńskim. Chodziło tu głównie o różnicę w rozmiarze łechtaczki w porównaniu z penisem. Freud twierdził, że u kobiety "nieukojona tęsknota za posiadaniem członka może znaleźć zaspokojenie, jeśli uda się jej miłość do organu uzupełnić miłością do jego nosiciela". W ten sposób kobieta może przezwyciężyć zazdrość o penisa. Jeśli szczęśliwie się zakocha, jest uratowana. Natomiast chłopcy owładnięci myślą o tym, że posiadają "coś więcej" od dziewczynek popadają w chroniczny lęk przed utratą penisa. Ten tzw. kompleks kastracji próbują przezwyciężyć krańcowym "męskocentryzmem", czyli przecenianiem tego anatomicznego atrybutu męskości. I tak podbrzusze mężczyzny staje się obiektem kultu oraz wzmożonej ochrony.
W 1981 r. przeprowadzono badania dotyczące kobiecej zazdrości o członek w 20 różnych kulturach. Przeanalizowano dokładnie treść snów seksualnych u 1084 mężczyzn i 902 kobiet. Okazało się, że im wyższa jest pozycja społeczna kobiety w danej kulturze, tym mniej ma ona snów ujawniających ów rzekomy kompleks braku członka. Okazało się również, że mężczyźni przenoszą na kobiety własne postawy wobec penisa.


Co się komu podoba

99% mężczyzn jest przekonanych, że od rozmiaru członka zależy jakość ich życia intymnego. Z jakimż to namaszczeniem partner po raz pierwszy pokazuje ci swojego "najlepszego przyjaciela"... Możesz być pewna, iż bacznie cię wtedy obserwuje. Sprawdza, czy namiętnie zaczniesz go pieścić, jakbyś od dawna o tym marzyła, czy szybko wrócisz do czułych pocałunków, tyle że w usta. Lepiej bądź wtedy tolerancyjna, bo drugiego razu nie będzie!
Możesz nie lubić jego kolegów z pracy, nie musisz akceptować humorów jego matki, zrozumie, jeśli nie pójdziesz z nim grać w kręgle, ale nigdy nie pogodzi się z tym, iż nie zwariowałaś ze szczęścia na widok jego penisa. Faceci są bardzo wyczuleni na tym punkcie, a często miarą akceptacji w związku jest dla nich seks oralny. Tę formę pobudzania akceptuje 41% badanych w wieku do 30 lat przy czym zaledwie 1/4 kobiet odbiera smak nasienia jako bodziec erotyczny. Mężczyźni zapewne zdziwiliby się, słysząc, że długość męskiego penisa zajmuje ostatnie miejsce na liście kobiecych priorytetów. Z danych amerykańskiego tygodnika "Village Voice" dotyczących atrakcyjności mężczyzn wynika, że muskularna klatka piersiowa i duży członek ma znaczenie tylko dla 2% badanych kobiet. W pierwszej kolejności panie wymieniały szczupłe biodra (39%), smukłą sylwetkę (15% i płaski brzuch (13%). A zatem panowie, zamiast odkładać kasę na chirurgiczne przedłużanie penisa (które i tak cieszy się znacznie mniejszą popularnością niż silikonowe powiększanie piersi), weźcie się lepiej za ćwiczenia w siłowni! Jeśli jednak nadal nurtuje was kwestia rozmiaru, zobaczcie sami, ile centymetrów znaczy "dużo".


CZŁONEK POD SUWMIARKĄ

W kilku krajach przeprowadzono badania porównawcze długości penisa w stanie erekcji. Oto wyniki:

* Najkrótszy członek w stanie erekcji miał 9 cm, a najdłuższy 19 cm.
* Średnia długość penisa w stanie erekcji wynosiła 14,5 cm (u Japończyków 13,9)
* Wielkość członka nie ma żadnego związku ze wzrostem ani z waga mężczyzny.


Historyczny wzwód

W społecznościach biblijnych mężczyźni składający przysięgę kładli dłoń na jądrach. W ten sposób podkreślano, że przyszłe pokolenia mogą pomścić przodka za złamanie przysięgi. W Biblii jest wiele przykładów przysięgi na jądra, lecz ze względu na wrażliwych czytelników słowo to zastąpiono "lędźwiami". Po zwycięstwie Greków nad Persami pod Etionem w 476 roku p.n.e. generałowie dowodzący zwycięską armią, prosili o to, by uczczono ich pomnikiem. Wkrótce na ateńskim rynku ustawiono trzy ogromne kamienne członki w erekcji.
Symbolem hinduskiego boga Sziwy jest penis w erekcji i na obrazach często przedstawiano to bóstwo ze wzwodem. Sziwa niezwykle cenił swą spermę: dostarczając przez eony niezapomnianych doznać swojej żonie nigdy nie ejakulował. Hinduscy jogini do dziś uważają, że powstrzymanie się od wytrysku jest sposobem na nieśmiertelność, dlatego po stosunku wysysają spermę z pochwy kobiety.
Pięć wieków temu wierzono w Europie, że kobieta może uczynić z mężczyzny impotenta, a nawet spowodować zniknięcie jego członka. Ówczesny przewodnik dla łowców czarownic wspominał o kobiecie, która ukradła tuziny penisów, a potem ukryła je na drzewie, gdzie żyły niczym ptaki w gnieździe.


Mocne argumenty

Ponoć prezydent USA Lyndon Johnson pytany przez dziennikarzy, dlaczego Amerykanie walczą w Wietnamie, rozpiął spodnie, ukazał zgromadzony swe (imponujące, jak przypuszczam) przyrodzenie i powiedział: "Dlatego!". Tym samym użył argumentu, który miał potwierdzić, że to prawdziwi faceci rządzą światem. Czy kobiety powinny ulegasz tym bałwochwalczym rytuałom?
Jeśli dla twojego faceta tytuł tego tekstu zabrzmi w pierwszej chwili jak "bałwochwalstwo" boleśnie skojarzy mu się z bałwanem, odrobinę śmiesznym i służącym tylko do zabawy. To będzie przykre dla niego, bo oczyma wyobraźni już widział cię w pierwszym szeregu z Japonkami, które każdej wiosny wyruszają na ulice Kawasami z ogromną makietą członka. To święto płodności ma wielowiekową tradycję. Tłumy kobiet jedzą penisokształtne lody i zakładają sterczące wymownie czapki. Czy dobrze byś się czuła w tym gronie? Czym jest dla ciebie penis twojego faceta? Bóstwem, przyjacielem, anatomiczną koniecznością? Jaka by nie była twoja odpowiedź, pamiętaj, że penis jest najbardziej szczerym organem męskiego ciała, bo bez trudu poznasz, co jego właściciel o tobie myśli. No, chyba że będzie "na dopingu"...

 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin