MARKETING_raport o stanie markietyngu miejsc.pdf

(2626 KB) Pobierz
8050707 UNPDF
Raport o stanie
marketingu miejsc
2 Marketing
PARTNER:
PARTNERZY WSPIERAJĄCY:
Opracowanie: BRIEF FOR POLAND
Adam Mikołajczyk
wizerunku
8050707.031.png 8050707.032.png
Wstęp
tów, podejmując decyzje o zaku-
pie jakiegoś dobra lub usługi,
sugeruje się bardzo często tym,
jaki wizerunek czy jaką opinię ma irma, która
dane dobro wyprodukowała. Marketerzy wiedzą
o tym od dawna, stąd tak wiele uwagi poświęca się
w nowocześnie zarządzanych przedsiębiorstwach
na budowę silnego, pozytywnego wizerunku irmy
i jej produktów lub usług.
Skoro na budowanym przez odpowiednie dzia-
łania marketingowe pozytywnym image’u mogą
korzystać przedsiębiorstwa, to dlaczego z dobro-
dziejstw pozytywnego wizerunku nie miałyby
czerpać także miasta, regiony i całe państwa? Oczy-
wiście, że by mogły i czerpią – w USA, Austra-
lii, Irlandii, Wielkiej Brytanii, Niemczech i wielu
innych krajach. Decydenci w miastach i regio-
nach w tych krajach zrozumieli, że odpowiedni
wizerunek nie ukształtuje się sam i że marke-
ting wizerunku to jeden z najważniejszych ele-
mentów strategii marketingowej miejsca, który
pozwala oddziaływać na decyzje odpowiednich
grup odbiorców (klientów).
Jakie działania marketingu wizerunku prowa-
dzone są w Polsce? Czy w naszym kraju miasta
i regiony potraią budować odpowiedni wizeru-
nek i czerpać z tego proity? Z jakich narzędzi
korzystają? Na jakie grupy odbiorców najczęściej
oddziaływają? Na te i inne pytania postaramy się
odpowiedzieć w tej, drugiej już, części Raportu
o stanie marketingu miejsc w miastach i regio-
nach Polski.
stawie tej mieszanki wrażeń, skojarzeń i strzępków
informacji wyrabiasz sobie opinię o mieście – taki
ma dla Ciebie wizerunek miasto Łódź.
Najprostszą, a zarazem chyba najtrafniejszą,
deinicję wizerunku miejsca podaje Philip Kotler
w książce „Marketing Places”: wizerunek miejsca jest
to suma wierzeń, idei i wrażeń, które ludzie odnoszą
do danego miejsca. Wizerunkiem można nazwać
pewien „produkt” umysłu, który, przetwarzając dużo
różnych informacji o danym mieście/regionie, chce
wyrazić je w jeden, określony sposób.
Kwestie, jak identyikować, budować i polepszać
wizerunek miejsc, od pewnego już czasu zajmują
najtęższe głowy marketerów na całym świecie. Nie
jest to sprawa prosta, chociażby z tego względu, że
różni ludzie postrzegają dane miejsca na swój, indy-
widualny sposób. Dla jednych przykładowa Łódź
może być bezpiecznym miejscem spędzania dzie-
ciństwa, dla drugich mekką pubów i wieczornych
rozrywek, dla jeszcze innych obskurnym miastem
pozbawionym życia.
Marketerzy, aby móc rozpocząć pracę nad wize-
runkiem miasta czy regionu, muszą przede wszyst-
kim poznać, jak w obecnej chwili jest postrzegane
miejsce wśród grup odbiorców, którzy są ważni
z punktu widzenia rozwoju miasta. Według Phi-
lipa Kotlera miejsce może posiadać jeden z sześ-
ciu podstawowych typów wizerunku:
1. Pozytywny wizerunek – istnieją takie miasta
i regiony, także w Polsce, które „zostały obda-
rzone” pozytywnym wizerunkiem. Może on
dotyczyć całej miejscowości, jak i poszczegól-
nych jej składników. Z naszego podwórka jest
to choćby Kraków, który jest najbardziej atrak-
cyjnym miastem dla turystów zagranicznych
(w ich umysłach), ale także i dla Polaków (no,
może poza niektórymi warszawiakami) zazwy-
czaj wyrażających się bardzo pozytywnie o tym
mieście. Oczywiście nie oznacza to, że wszyscy
od razu chcielibyśmy mieszkać lub pracować
w Krakowie, jednak, chcąc nie chcąc, rozprze-
Wizerunek miejsca
– z czym to się je?
Co przychodzi Ci na myśl, gdy słyszysz nazwę mia-
sta Łódź? Zapewne przypomni Ci się ilm „Zie-
mia Obiecana”, odtworzysz szybko swój ostatni
pobyt na reprezentacyjnej ul. Piotrkowskiej, jest
też szansa, że przypomni Ci się afera dotycząca
„łowców skór” oraz widok szarych, odrapanych
budynków wokół Dworca Fabrycznego. Na pod-
Pierwszy Raport o stanie marketingu miejsc w regionach i miastach Polski, Cz. II
W iększość z nas – konsumen-
8050707.033.png
strzeniamy jego pozytywny image dalej (np.
w rozmowach). Pozytywny wizerunek miejsca
to jego największy kapitał, który wykorzysty-
wany efektywnie daje nieograniczone wręcz
korzyści. Miejsca o pozytywnym wizerunku
nie wymagają większych zabiegów marketin-
gowych, wystarczy systematycznie wzmac-
niać ten wizerunek i promować wśród coraz
to nowych grup odbiorców.
2. Mało wyrazisty wizerunek – niektóre miejsca
nie są znane, ponieważ są stosunkowo małe,
nie posiadają znaczących walorów i atrakcji
lub nie są w wystarczający sposób promo-
wane. Ta sytuacja dotyczy w Polsce większości
mniejszych i większych miast. Jeśli chcą być
bardziej zauważane na rynku miejsc, muszą
stworzyć atrakcje i w odpowiedni sposób je
reklamować. Zdarza się, że niektóre miejsca
celowo nie prowadzą intensywnych działań
marketingowych, ponieważ chcą z jakichś
powodów pozostać niezauważone.
3. Negatywny wizerunek – wiele miejsc jest
odbieranych przez pewne grupy odbiorców
negatywnie: Pruszków – miasto maii, Kato-
wice – brud, pokopalniane rudery, Łódź –
afery, szare i smutne miasto etc. Miejsca
o negatywnym wizerunku zazwyczaj wolą,
aby w ogóle o nich nie mówić, niż mówić
za dużo. Suwalszczyzna na przykład została
ochrzczona mianem polskiego „bieguna
zimna” i osoby zapowiadające pogodę w tele-
wizji często nam o tym przypominają. Miejsca
o negatywnym wizerunku mają kilka możli-
wości jego poprawienia. Po pierwsze mogę
próbować ze swoich negatywnych cech stwo-
rzyć coś pozytywnego, wyróżniającego, np.
wspomniana „zimna stolica” – Suwalszczy-
zna mogłaby pozycjonować się jako idealne
miejsca na zimowe wyprawy, zimowe sporty.
Druga strategia to wykorzystanie kultowych
postaci, ikon danego miejsca, które jedno-
znacznie dobrze się kojarzą, by przezwycię-
żyły negatywny wizerunek. Kolejna możliwość
to próba pozbycia się negatywnie postrze-
ganych aspektów danego miejsca (przestęp-
czości, korków, bezrobocia etc.). Następna
– próba odnalezienia ukrytej wartości, atrak-
cji, która pozwoliłaby zbudować nowy, pozy-
tywny image, który „zakryje” poprzedni.
4. Mieszany wizerunek – bardzo wiele miast
i regionów, także w Polsce, posiada wizerunek
składający się pozytywnych i negatywnych ele-
mentów. Dobrym przykładem może być War-
szawa, która z jednej strony przyciąga co roku
tysiące studentów i młodych osób, dając im
szanse na dobrą pracę oraz biznes, z drugiej
jednak strony, odstrasza zbyt dużym tempem
życia, zapchanymi ulicami i cenami. Miejsca
o mieszanym wizerunku w kampaniach wize-
runkowych zazwyczaj podkreślają swoje dobre
strony, unikając tych negatywnych.
5. Sprzeczny wizerunek – niektóre miejsca są
w sytuacji, kiedy ludzie posiadają sprzeczny
obraz pewnych ich elementów. Niektórym
dane miejsce kojarzy się bardzo dobrze, nie-
którym bardzo źle. Jedynym wyjściem z tej
sytuacji przy działaniach wizerunkowych jest
podkreślanie w zdecydowany sposób tych
pozytywnych cech, tak by ludzie przestali
wierzyć w te negatywne.
6. Zbyt atrakcyjny wizerunek – są takie miasta
i regiony, które mają tak atrakcyjny wizerunek,
że mogłyby mieć problemy, gdyby zaczęły się
intensywnie promować. W Polsce za przykład
może służyć Łeba, która w czasie wakacji jest
skupiskiem młodzieży i studentów powodują-
cych wiele szkód. Miasto nie chce już więcej
służyć za bazę wypadową dla młodych ludzi,
chciałoby za to zdecydowanie bardziej przycią-
gać bogatych biznesmenów. Podobnie sprawa
ma się z regionem jezior mazurskich, które są
bardzo często wybierane w czasie weekendo-
wych wypadów oraz w czasie lata. Niestety
ta popularność zaczyna odbijać się negatyw-
nie na przyrodzie i środowisku – mazury są
powoli „zadeptywane”.
Pierwszy Raport o stanie marketingu miejsc w regionach i miastach Polski, Cz. II
8050707.034.png
F ELIETON: Badania wizerunku – bez nich ani rusz!
Jakie działania mające na celu reklamowanie mia-
sta powinny podejmować władze?
tach, tak marketing miejsc nie ma szans zastosowania bez wiedzy
o obywatelach, turystach, biznesmenach itd. Bo jak tu rozpocząć
działania wizerunkowe, jeśli nie wiemy, jak w tej chwili jesteśmy postrze-
gani przez określonych odbiorców oraz jakie te grupy mają potrzeby? Dzięki
doświadczeniu na polu biznesowym, polska branża badawcza oferuje regio-
nom i miastom szeroką gamę gotowych i sprawdzonych rozwiązań (zwłaszcza,
że wiele irm badawczych może korzystać tu z doświadczeń oraz możliwo-
ści realizacji badań na rynkach zagranicznych). Idąc ścieżką rozumowania
Philipa Kotlera, badania rynku będą szczególnie przydatne na następują-
cych etapach tworzenia i realizacji strategii marketingowej miejsc:
1) Określenie otoczenia i obecnego w nim miejsca.
2) Zrozumienie potrzeb, pragnień i zachowań określonych grup
odbiorców.
3) Ocena osiągniętych rezultatów na każdym etapie, pod kątem reali-
zacji przyjętego planu działania.
Imprezy kulturalno-rozrywkowe np. koncerty
Informacje w internecie
spotkania z przedstawicielami irm/instytucji/organizacji
reklamy, artykuły w ogólnopolskiej prasie, radiu, telewizji
broszuru, ulotki, foldery
współpraca z miastami partnerskimi w innych krajach
współpraca z organizacjami międzynarodowymi
55
46
37
35
34
33
30
reklamy, artykuły w lokalnej prasie, radiu, telewizji
spotkania, konferencje, targi
27
25
reklama, artykuły w zagranicznej prasie, radiu, telewizji
współpraca z politykami/przedstawicielami
władz krajowych
21
19
%
10
20
30
40
50
60
Jak pokazują prezentowane obok badania TNS OBOP*, konieczność
inwestycji w promocję miast jest postrzegana nie tylko przez wąską grupę
zapaleńców i „czujących sprawę” profesjonalistów, ale też tkwi w świado-
mości Polaków – obywateli, mieszkańców, interesantów, turystów i konsu-
mentów (9 na 10 Polaków uważa, że miasta powinny podejmować działania
promocyjne, a tylko 1/3 uważa, że w ich miastach było podjętych wiele
takich aktywności!). Być może „rozpieszczeni” i wyedukowani przez pro-
fesjonalnie zarządzane i budowane marki komercyjne, a w dodatku coraz
bardziej rozbijający się po świecie, zaczynamy dostrzegać jak wiele szans
marnujemy przez zaniedbanie potencjalnych marek, w których miesz-
kamy i pracujemy.
Marketing miejsc – jedno z dziewiczych pól polskiego marketingu –
kusi potrzebami, których nie trzeba (jeszcze) kreować, pieniędzmi, które
trzeba wydać i niesamowitym potencjałem, który tkwi w polskich miastach
i regionach. Lepiej być nie może... Chociaż – zaraz – gdzieś zapodziało się
pojęcie „konkurencja”! Chyba jednak nie jest aż tak dobrze. Chyba jednak
musimy ścigać się z czasem, bo marki „Praga”, „Litwa”, „Morze Czarne”
czy „Irlandia” i „Londyn” mogą wkrótce nie zostawić nam wiele swobody
i skraść nam „konsumentów” (w rolach mieszkańców, pracowników, tury-
stów, biznesmenów etc.) i ich potencjał rozwoju.
Mateusz Galica, kierownik działu marketingu TNS OBOP
* Sondaż zrealizowano w dniach 1-5 lutego 2007 r. na ogólnopolskiej,
losowej, reprezentatywnej próbie 1005 mieszkańców Polski w wieku 15
i więcej lat. Maksymalny statystyczny błąd pomiaru dla tej wielkości próby
wynosi +/- 3,1 proc, przy wiarygodności oszacowania równej 95 proc.
Pierwszy Raport o stanie marketingu miejsc w regionach i miastach Polski, Cz. II
T ak, jak marketing nie istniałby bez informacji o rynku i konsumen-
8050707.001.png 8050707.002.png 8050707.003.png 8050707.004.png 8050707.005.png
Kreowanie wizerunku
miejsca – wytyczne
jest wykreowanie efektywnego wizerunku
dla każdej z grup docelowych, korzystnych
z punktu widzenia rozwoju miasta czy regionu. Według
Philipa Kotlera, wizerunek, aby mógł być efektywny,
musi spełniać następujące kryteria.
5. Musi być wyróżniający, unikalny – powinien pod-
kreślać odmienność miejsca, jego niepowtarzalny
charakter i styl, być oparty na oryginalnym moty-
wie przewodnim.
Podstawowe narzędzia do komuni-
kowania wizerunku miejsca to:
1. Musi być aktualny – musi mieć odniesienie do obec-
nego stanu miejsca oraz jego obecnego wizerunku,
nie może być przestarzały.
2. Wiarygodny – musi mieć potwierdzenie w faktach
i być pozbawiony elementów, które mogą negatyw-
nie wpłynąć na jego wiarygodność.
3. Musi być prosty do odczytania – powinien się opierać
na jednej, najważniejszej charakterystyce miejsca.
4. Musi mieć urok – powinien być atrakcyjny i budzić
pozytywne emocje, inspirować.
1. Symbole:
Symbole są bardzo efektywnym narzędziem marke-
tingu wizerunku. Któż z nas nie kojarzy miejsc zwią-
zanych z takimi symbolami, jak Wieża Eila – Paryż,
Big Ben – Londyn, Plac Czerwony – Moskwa, Wielki
Mur – Chiny. Ktoś może powiedzieć – „No dobrze,
ale te symbole funkcjonują od wieków. Co zrobić
z miejscem, które nie posiada ponad 300 metrowej
wieży czy długiego na 6 000 km muru?”. Dobrym
N ajważniejszym zadaniem dla marketerów
8050707.006.png 8050707.007.png 8050707.008.png 8050707.009.png 8050707.010.png 8050707.011.png 8050707.012.png 8050707.013.png 8050707.014.png 8050707.015.png 8050707.016.png 8050707.017.png 8050707.018.png 8050707.019.png 8050707.020.png 8050707.021.png 8050707.022.png 8050707.023.png 8050707.024.png 8050707.025.png 8050707.026.png 8050707.027.png 8050707.028.png 8050707.029.png 8050707.030.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin