[908][970].:: GrupaHatak.pl ::. [973][1017]{y:u}{c:$aaeeff}GRA O TRON [1x09] Baelor|Baelor [1020][1057]Tłumaczenie:|kat & Igloo666 [1283][1336]- Widywałe lepsze dni, panie.|- Kolejne odwiedziny? [1352][1375]Wyglšda na to, że jeste moim|ostatnim przyjacielem. [1377][1403]Nie, wielu wcišż cię kocha. [1404][1457]Sansa przyszła dzi rano na dwór,|aby błagać o darowanie ci życia. [1471][1493]Błagała o mnie na kolanach. [1496][1531]- miałe się wraz z innymi?|- le odbierasz moje intencje. [1533][1574]- Nie pragnę twojej krwi.|- Nie wiem, czego pragniesz. [1575][1599]Poddaję się. [1625][1649]Kiedy byłem małym chłopcem, [1650][1681]zanim ucięli mi jaja|rozgrzanym nożem, [1683][1727]podróżowałem z trupš aktorskš|przez Wolne Miasta. [1738][1770]Nauczyli mnie, że każdy|ma jakš rolę do odegrania. [1771][1819]Tak samo jest na dworze.|Jestem starszym nad szeptaczami. [1820][1862]Mam być przebiegły, służalczy|i pozbawiony skrupułów. [1864][1897]Dobry ze mnie aktor, panie. [1902][1940]- Możesz mnie uwolnić?|- Mógłbym. [1942][1976]Ale czy to uczynię?|Nie sšdzę. [1984][2019]- Żaden ze mnie bohater.|- Czego chcesz? [2021][2066]Bez zagadek czy opowieci.|Powiedz czego chcesz. [2069][2089]Pokoju. [2090][2133]Wiedziałe, że twój syn|maszeruje tu z armiš Północy? [2134][2171]Lojalny z niego chłopak,|walczy o wolnoć ojca. [2173][2196]Robb? [2200][2242]- To jeszcze chłopiec.|- Tacy bywali już zdobywcami. [2244][2280]Ale tym, który spędza Cersei|sen z powiek, jest brat króla... [2281][2303]Brat więtej pamięci króla. [2305][2334]Lord Stannis ma najsilniejsze|prawo do tronu. [2335][2369]To wymienity dowódca|i bezlitosny człowiek. [2372][2417]To prawdziwy dziedzic Roberta.|Tron mu się należy. [2430][2459]Sansa tak słodko|prosiła o twoje życie. [2461][2495]Wstyd byłoby to zaprzepacić. [2497][2515]Cersei nie jest głupia. [2518][2552]Wie, że oswojony wilk|jest wart więcej niż martwy. [2553][2576]Mam służyć kobiecie,|która zamordowała mojego króla, [2576][2602]wyrżnęła moich ludzi|i okaleczyła mojego syna? [2603][2628]Chcę, by służył królestwu! [2629][2655]Powiedz królowej,|że przyznasz się do zdrady, [2657][2714]każ synowi złożyć broń i uznaj Joffreya|za prawowitego następcę tronu. [2728][2760]Cersei ma cię|za człowieka honoru. [2763][2810]Jeli zapewnisz jej potrzebny spokój|i zabierzesz jej tajemnicę do grobu, [2813][2849]pozwoli ci przywdziać czerń|i dożyć staroci na Murze, [2850][2887]razem z bratem|i twoim bękartem. [2889][2924]Mylisz, że zależy mi na życiu? [2926][2963]Że zamieniłbym swój honor|na kilka lat... [2964][2987]czego? [3028][3062]Dorastałe z aktorami. [3064][3102]Dobrze wyuczyłe się|ich rzemiosła. [3105][3143]Ja jednak dorastałem|wród żołnierzy. [3149][3188]Dawno temu nauczyłem się,|jak umierać. [3206][3229]Szkoda. [3231][3258]Wielka szkoda... [3316][3363]A co z życiem twojej córki?|Czy na nim ci zależy? [3785][3811]Życzenia urodzinowe|dla córki jego siostrzeńca, Waldy. [3814][3833]Albo Walder Frey chciałby,|aby tak mylał. [3835][3846]Zestrzeliwujcie je dalej. [3847][3879]Lord Walder nie może|powiadomić Lannisterów. [3881][3911]Jest choršżym dziadka.|Nie poprze nas? [3913][3952]Nie oczekuj od Waldera Freya niczego,|a nie będziesz zaskoczony. [3954][3978]Patrzcie. [3988][4025]Ojciec gnije w lochu. Ile czasu minie,|zanim skrócš go o głowę? [4032][4054]Musimy jak najszybciej|przekroczyć Trident. [4057][4084]Podejd do jego bramy|i powiedz, że chcesz przejć. [4086][4114]Mamy pięć razy więcej wojska.|Możesz zajšć Bliniaki, jeli chcesz. [4115][4148]Nie zdšżymy. Tywin Lannister|maszeruje już na północ. [4149][4183]Freyowie strzegš Przeprawy|od 600 lat i przez ten czas [4185][4210]ani razu|nie zwolnili nikogo z myta. [4211][4228]Osiodłaj mojego konia. [4231][4266]Pojedziesz sam do Bliniaków,|a sprzeda cię Lannisterom. [4267][4313]Albo wrzuci do lochu.|Lub też poderżnie gardło. [4320][4349]Mój ojciec próbowałby znaleć|przejcie przez rzekę. [4351][4370]Za wszelkš cenę. [4373][4421]Jeli mam dowodzić tš armiš,|inni mężowie nie mogš za mnie mówić. [4424][4458]Zgadzam się.|Ja do niego pojadę. [4460][4494]- Nie możesz!|- Znam lorda Waldera od zawsze. [4495][4547]- Nigdy by mnie nie skrzywdził.|- Chyba że miałby w tym zysk. [4595][4611]Czego chcesz? [4613][4649]To ogromna przyjemnoć móc|znów cię ujrzeć po tylu latach. [4651][4668]Oszczęd mi tego. [4670][4706]Twój chłopak jest zbyt dumny,|by samemu stanšć przede mnš. [4708][4730]O czym mamy gadać? [4732][4764]Ojcze, zapominasz się.|Lady Stark przybyła... [4766][4802]Kto się o co pytał?|Nie jeste lordem Freyem, dopóki żyję. [4803][4824]Wyglšdam ci|na nieboszczyka? [4825][4862]- Ojcze, proszę...|- Bękart będzie mnie uczył manier? [4865][4889]Twoja matka|wcišż byłaby mleczarkš, [4891][4925]gdybym jej tobš|nie nadmuchał. [4955][4987]No dobrze, podejd tu. [5101][5132]Skoro już dopełniłem formalnoci,|to może moi synowie [5133][5176]wywiadczš mi przysługę|i zamknš się wreszcie. [5210][5239]Czy jest jakie miejsce,|gdzie moglibymy porozmawiać? [5240][5270]Włanie to robimy. [5297][5312]W porzšdku. [5313][5343]Wynocha!|Wszyscy! [5439][5463]Ty też. [5529][5564]Widzisz jš?|Ma piętnacie lat. [5568][5596]Mały kwiatek. [5606][5648]A cały jej miodek|jest tylko dla mnie. [5658][5714]- Z pewnociš urodzi ci wielu synów.|- Twój ojciec nie przybył na lub. [5722][5744]Nie jest zdrów, panie. [5752][5798]Na poprzedni też nie przybył.|I na jeszcze poprzedni. [5815][5833]Twoja rodzina|zawsze na mnie szczała. [5835][5862]- Panie, ja...|- Nie zaprzeczaj. Wiesz, że to prawda. [5863][5908]Znakomity lord Tully nigdy nie wżeniłby|swoich dzieci w mój ród. [5910][5943]- Z pewnociš były powody, aby...|- Nie potrzebowałem powodów. [5944][5992]Chciałem się pozbyć dzieci.|Widzisz, ile się namnożyło. [6026][6052]Czemu tu przybyła? [6054][6104]Prosić cię,|aby otworzył bramy, panie. [6113][6148]Mój syn i jego lordowie|chcš przebyć rzekę i ruszyć dalej. [6149][6180]- Czemu miałbym mu pozwolić?|- Gdyby mógł wspišć się na blanki, [6183][6215]zobaczyłby, że za murami|stoi 20 tysięcy ludzi. [6217][6252]I będzie 20 tysięcy ciał,|gdy nadcišgnie Tywin Lannister. [6255][6278]Nie próbuj mnie straszyć,|lady Stark. [6280][6304]Twój mšż siedzi w celi|w Czerwonej Twierdzy, [6305][6333]a twój syn nie ma nawet|futra na jajach. [6334][6358]Składałe przed mym ojcem|przysięgę wiernoci. [6359][6387]Tak, powiedziałem|kilka słów... [6388][6419]ale koronie także przysięgałem,|jeli dobrze pamiętem. [6430][6458]Teraz królem jest Joffrey,|co sprawia, że twój chłopak [6459][6501]i wszystkie jego żywe trupy|sš buntownikami. [6507][6533]Gdybym miał choć tyle rozumu,|ile bogowie dali rybie, [6534][6562]- wydałbym was Lannisterom.|- Czemu tego nie zrobisz? [6564][6602]Starkowie, Tully,|Lannisterowie, Baratheonowie. [6613][6663]Daj mi jeden powód, dla którego|miałbym na was marnować czas. [6665][6709]/I atak! [6710][6739]Kiedy zdaniem Aemona|odzyskasz sprawnoć w ręce? [6740][6776]- Mówi, że wkrótce.|- Dobrze. [6780][6807]W takim razie|będziesz mógł go używać. [6808][6851]Uznałem, że lepszy będzie wilk|niż niedwied. [6859][6904]Kazałem zrobić nowš głownię.|Nosi imię Długi Pazur. [6905][6947]Nadaje się i dla wilka,|i dla niedwiedzia. [7045][7071]To valyriańska stal. [7072][7112]Należał do mojego ojca|i do jego ojca. [7119][7155]Mormontowie nosili go|od pięciu stuleci. [7156][7180]Miał go otrzymać|mój syn, Jorah. [7181][7202]Zhańbił on ród Mormontów, [7205][7234]miał jednak na tyle przyzwoitoci,|aby zostawić miecz, [7236][7256]zanim uciekł z Westeros. [7259][7306]- To zaszczyt, ale nie mogę...|- Możesz i go przyjmiesz. [7315][7361]Nie stałbym tutaj teraz,|gdyby nie ty i twoja bestia. [7363][7406]Cholerny umarlak|próbował mnie zabić... [7410][7441]Przyjmij go|i nie mówmy już o tym. [7448][7482]- Zrozumiano?|- Tak, panie. [7488][7537]Nie myl tylko, że popieram|ten twój spór z Alliserem Thorne'em. [7547][7588]To męski miecz.|Dzierżyć go musi mężczyzna. [7598][7633]- Przeproszę wieczorem ser Allisera.|- Nie zrobisz tego. [7634][7654]Wysłałem go wczoraj|do Królewskiej Przystani. [7656][7700]Dłoń, którš twój wilk|oderwał od ramienia tego czego... [7702][7748]Rozkazałem Thorne'owi złożyć jš|u stóp tego... małego króla. [7750][7777]Mylę, że to zwróci uwagę|młodego Joffreya. [7798][7839]Tysišce mil dzielić będš|ciebie i Thorne'a. [7842][7892]A teraz schowaj miecz|i przynie mi wieczerzę. [7894][7918]Tak, panie. [8023][8048]- Wspaniale.|- Gratulacje. [8067][8099]Zasłużyłe na to, Snow. [8125][8146]Gratulacje. [8190][8203]Dalej, obejrzmy! [8204][8227]- Co?|- Miecz! Pokaż nam miecz. [8228][8261]Miecz! Miecz! [8345][8378]- Zobaczmy.|- Odwal się. [8392][8430]No chod,|chcę popatrzeć w wietle. [8452][8471]Daj go tu! [8473][8491]O co chodzi? [8516][8552]- Nie mogę.|- Czego nie możesz? [8582][8607]Naprawdę nie powinienem|o tym mówić. [8609][8636]Ale naprawdę chcesz. [8637][8664]Chcesz powiedzieć, że... [8695][8715]Przyleciał kruk. [8717][8759]Przeczytałem wiadomoć|maesterowi Aemonowi. [8762][8810]- Chodzi o twojego brata, Robba.|- Co z nim? [8832][8870]Kieruje się na Południe.|Na wojnę. [8887][8922]Wszyscy choršży zebrali się u jego boku.|Będzie bezpieczny. [8940][8990]Powinienem tam być.|Powinienem być przy nim. [9145][9170]Jeli to zrobimy,|nigdy nie przejdš. [9187][9217]I co?|Co powiedział? [9232][9261]Lord Walder|pozwolił na przejcie. [9278][9307]Jego ludzie|sš do twojej dyspozycji. [9308][9345]Czterystu zatrzyma przy przeprawie,|by osłaniać twoje tyły. [9345][9364]Czego chce w zamian? [9364][9399]Przyjmiesz jego syna, Olyvara,|jako osobistego giermka. [9400][9437]- Spodziewa się pasowania.|- Dobrze. [9458][9479]I co jeszcze? [9485][9543]Arya polubi jego syna, Waldrona,|kiedy oboje osiš...
szprytny08