Prośba o wewnętrzną wolność.doc

(22 KB) Pobierz

Prośba o wewnętrzną wolność

 

   

Panie, uwolnij mnie od największego wroga: od siebie samego, od nieustannego szukania siebie, swojej woli, swoich interesów, swego wygodnictwa, swego „świętego spokoju”.

     Uwolnij mnie od ciągłego myślenia o sobie, od pragnienia, by być zauważonym, docenionym, chwalonym, odwiedzanym, wyróżnianym. Od usilnego zabiegania o swoje korzyści, o dobra materialne i duchowe; od nieszczęsnego egoizmu, który wszystko i wszystkich pragnie skupić wokoło swojej osoby, swoich zasług, swoich talentów.

     Uwolnij mnie od częstego obrażania się na swoje otoczenie, od domagania się usług, od angażowania bliźnich wokoło swojej osoby. Zabij wreszcie to straszne własne „ja”, które nie zauważa bliźnich, ich trosk i potrzeb, ich cierpień i nędzy, ich cnót, zasług i talentów, ich pracy i poświęcenia. Zachowaj mnie od niedostrzegania w nich Ciebie, Jezusa, który Jesteś w każdym z nich i tam pragniesz być zauważony, uczczony, obsłużony, pocieszony. Zniszcz moją ciasnotę, tępotę i znieczulicę.

     Rozgrzej me serce zimne jak lód, twarde jak kamień, nieczułe i obojętne, kochające tylko siebie i służące bożkowi własnego „ja”. Zmień mą chciwość na ofiarność, me skąpstwo na wielkoduszność, mą ciasnotę na życzliwość, mą głupotę na mądrość serca oświeconego światłem Ducha Świętego.

     Daj, abym wyszedł wreszcie z więzienia własnego „ja” na wolność dzieci Bożych, rozradowanych dawaniem, dzieleniem się chlebem, czasem, sercem. Tej przemiany możesz dokonać we mnie tylko Ty, który powiedziałeś: „Nie ma większej miłości nad tę, jeśli ktoś życie daje za przyjaciół swoich”. Tyś dał życie za mnie i za każdego z bliźnich moich, których postawiłeś na drodze mego życia. Wciągnij mnie w nurt Twej ofiarnej, bezkompromisowej miłości, aby wreszcie skruszyło się moje serce i stopniało, zamieniając się w żar miłości tryskającej z Twego Boskiego Ducha, Którego wylałeś na nas w Wieczerniku Zielonych Świąt.

Amen.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin