Telefon_Budzynska Agata.pdf

(164 KB) Pobierz
Telefon
Agata Budzyńska
Telefon
Pan zapomniał jak mam na imię
To było prawie śmieszne
Pan żałuje, pan przeprasza
Pan nie wierzy - a ja jestem
Cóż poradzić, przyjechałam niepotrzebnie...
A w słuchawce automatu
Pana głos się ciągle żali
Przerywany czasem śmiechem
Pan się chyba świetnie bawi
Cóż poradzić - przypomniałam się niepotrzebnie...
Zimny metal w dłoni
I pana miły głos
Pan umówił się z kimś ważnym
Co za los, co za los, co za los
Pan, Pan mnie prosi, by nie płakać
By nie mówić z takim żalem
Bo pan nie wie, co pan ma robić
Co pan ma robić dalej
A ja...
Czas czekania przesypałam już
W klepsydrze cierpliwości
Jak mi przykro, muszę kończyć
Pan sili się na czułości
Bez potrzeby sama trafię na przystanek
Zimny metal w dłoni
I pana miły głos
Pan umówił się z kimś ważnym
Co za los, co za los, co za los
Pan...
Pan mnie prosi, by nie płakać
By nie mówić z takim żalem
Bo pan nie wie, co pan ma robić
Co pan ma robić dalej
9478770.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin