00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:02:Od tamtego dnia |matka nienawidzi morza. 00:00:04:W dzieciństwie nawet w wannie| nie pozwoliła mi się kšpać. 00:00:07:Kšpałem się potajemnie u sšsiada. 00:00:11:Ale krew ojca płynęła we mnie. 00:00:14:I pewnego pięknego dnia, |morze wezwało i mnie. 00:00:19:Ale dlaczego powiedziałe matce, | że nie jestem architektem... 00:00:24:że jestem kapitanem w Marynarce? 00:00:27:Zrobiłe ze mnie sierotę. 00:00:31:Kto pokocha opuszczone dziecko? 00:00:34:Kto mnie teraz pokocha? 00:00:36:Powiedz mi, gdzie znajdę miłoć. 00:00:41:Natasza, kiedy przyszła? 00:00:48:Babloo, dlaczego nie mówisz,| że ona tu jest? 00:00:51:Jeste taki głupi! 00:00:58:Natasza, chciałem ci powiedzieć... 00:01:03:Nie musisz nic mówić. 00:01:07:Wszystko słyszałam. 00:01:12:Od dzisiaj nie będziesz już sam. 00:01:17:Jeste taka wspaniała! 00:01:24:Jeste taka wspaniała! 00:01:26:Jeste jedynš, od której|dostałem tyle miłoci. 00:02:12:Witajcie przyjaciele! 00:02:14:Częć druga się zaczyna. 00:02:18:Miłoć Karana| w niebezpieczeństwie jest. 00:02:20:Tania w pułapkę Rocky'ego wpadła. 00:02:23:Była jedna historia miłoci,| teraz mamy dwie. 00:02:26:Co zrobi Karan? 00:02:30:Ci głupcy też się niepokojš. 00:02:32:Chcš mieć papugę. 00:02:34:Sunny chce polubić Tanię | i dać Khuranowi wnuka. 00:02:39:Inni, chcš dziewczyny i szyfru. 00:02:44:I tak oto doszlimy| do interesujšcej sytuacji. 00:02:52:Rocky wykazał się pomysłowociš... 00:02:56:i znalazł sposób |na zdobycie serca Tanii. 00:03:00:Jest bardzo sprytny...|zobaczmy co zrobi teraz. 00:04:10:To ty skradła... 00:04:12:To ty skradła... 00:04:15:To ty skradła serce moje. 00:04:17:Ty pokazała miłoć mi. 00:04:20:Twój powabny krok... 00:04:22:Twe różane policzki... 00:04:24:Powabny krok, różane policzki| a ciało słodsze niż miód. 00:04:28:To ty skradła serce moje. 00:04:31:Ty pokazała miłoć mi. 00:04:33:To ty skradła serce moje. 00:04:56:Ty małpo! 00:05:02:Hej, ty... 00:05:03:Ty małpo! 00:05:06:Nie... nie gry! 00:05:16:Rocky, co robisz? 00:05:18:Zwariowałe?!| Puć go! 00:05:20:Natasza, szedłem...|a on nagle 00:05:22:skoczył na mnie |i ugryzł mnie jak pies. 00:05:25:Kłamie.| Chciałem się przytulić. 00:05:29:Dlaczego tu jeste? 00:05:31:Chciałem dać ci kwiatek. 00:05:34:A on mnie ugryzł i powiedział,| że nie mogę ci go dać. 00:05:38:Kiedy cię ugryzłem? 00:05:39:Ugryzłe mnie! 00:05:41:Czy ja go ugryzłem? 00:05:43:I próbował mnie udusić.|Dzięki Bogu, że przyszła, 00:05:46:bo inaczej moja szyja| byłaby jak ręka. 00:05:49:Nie za wygodnie ci tam! 00:05:51:Gada bzdury. 00:05:52:Rocky, wiesz jaki on jest|i mimo to chciałe... 00:05:54:Powiniene się wstydzić. 00:05:55:Posłuchaj...|- Nic już nie mów. 00:05:57:Ja... 00:05:58:Chodmy.| - Proszę odejd. 00:06:03:Co to za perfumy?| Też takie chcę. 00:06:06:Przecież takich używasz. 00:06:08:Sukinsyn!| Mi dał koć... 00:06:12:a sam zabrał mięso.| Pożałuje tego. 00:06:16:A co z kurczakiem, którego zjadłe? 00:06:19:Jakim kurczakiem?|- Rachunek ci wypadł. 00:06:22:4 piwa, 2 kurczaki,| 6 naans i reszta. 00:06:26:Ja mam pocić... 00:06:28:a ty jesz i dobrze się bawisz! 00:06:30:To wypadło tej pokrace.| - Znaczy, że on tyle je? 00:06:38:Dowiedzmy się zatem, kim on jest! 00:06:41:Rachunek jest...z Baru Hasina. 00:07:22:Drań... 00:07:29:Dawaj aparat. 00:07:57:Nie ta... 00:08:00:Gdzie uciekasz? 00:08:05:Natasza myli, że jeste upoledzony. 00:08:12:Teraz, zobaczy kim jeste. 00:08:14:Pokażę jej zdjecie jak tańczysz. 00:08:16:Nie!| Co chcesz zrobić? 00:08:19:To byłoby okrutne.| Nie możesz tego zrobić! 00:08:23:Natasza będzie cierpieć,|jak się o tym dowie. 00:08:28:Nasz lub jest prawie pewien. |Chciałem zaprosić i ciebie. 00:08:32:Prawie, co?| Prawie pewien? 00:08:35:Teraz, ci za wszystko odpłacę. 00:08:38:Co robisz? 00:08:39:Chcesz zabić dwie osoby? 00:08:42:Dwie osoby!? 00:08:44:Jak Natasza dowie się prawdy,|wiesz co zrobi? 00:08:49:Z pewnociš się zabije. 00:08:51:A kto jest drugi? 00:08:53:Jeli ona umrze, |to ty też. 00:08:57:Tak ratujesz życie? 00:08:59:Zostaw go! 00:09:01:Mam tego oszusta zostawić w spokoju? 00:09:03:Mówiłem o Nataszy. 00:09:05:Zamknij się i zjeżdżaj! 00:09:09:Od teraz, będziesz robił| to co ci każę, albo... 00:09:14:albo... naprawdę...| zostaniesz... kalekš! 00:09:22:Zrozumiałe.| - Okay. 00:09:25:Bšd lepiej bardziej przekonujšcy. 00:09:39:Przepraszam. |Zrobiła sobie co? 00:09:41:Nie... dzięki za wycieczkę. 00:09:45:Nie ma za co.| Dla ciebie zrobię wszystko. 00:09:49:Właciwie, to chciałam |przeprosić za tamten dzień. 00:09:52:Tommy przyznał się, że cię ugryzł. 00:09:55:Zapomnij. |Teraz, jestemy przyjaciółmi. 00:10:00:Czyż nie, Tommy? 00:10:01:Głupiec, kłamca, oszust...| - Tommy! 00:10:04:Tak o tobie mylałem. 00:10:08:A teraz? 00:10:09:Osioł, głupiec, idiota...| - Tommy! 00:10:12:Tym byłem, tak o nim mylšc. 00:10:15:Racja. 00:10:16:A co teraz mylisz o Rockym? 00:10:18:Szczerze?|Nie ma takiego drugiego łajdaka, 00:10:22:oszusta...jak Rocky. 00:10:24:Co? 00:10:25:Nie uwierzę w to nawet,| jeli Bóg tak powie. 00:10:29:Wystraszyłam się. 00:10:33:Wiem, dlaczego on tak mówi. 00:10:36:Wiem, dlaczego mnie tak chwali. 00:10:41:Tak naprawdę, to słyszę jak mówi: 00:10:43:"Rocky, chcę wyczycić twojš łód". 00:10:47:Okay, masz na to godzinę. 00:10:49:Godzinę!? 00:10:50:Okay, dwie godziny, nie więcej. 00:10:53:Nie! 00:10:54:Twoja siostra jest taka piękna!| Masz cztery godziny. 00:10:58:Okay... cztery godziny,| ale nie więcej. 00:11:00:Czyja siostra?|- Jeli nie siostra, to kto, babcia? 00:11:03:I nie przemęczaj tej ręki... 00:11:06:przecież masz jš niesprawnš. 00:11:08:I wyczyć łód dokładnie 00:11:09:Pokażę mu, okay? 00:11:12:Nie schod z łodzi |przez jakie 5-6 godzin. 00:11:18:A kiedy będę odchodził,| podziękujesz mi głono. 00:11:22:Jeli nie... ja... 00:11:24:Tutaj masz wszystko co potrzebne.|Wyczyć dokładnie. 00:11:27:Okay, baw się dobrze. 00:11:31:Dziękuję. |- Pa, Tommy. 00:11:33:Dziękuję. 00:11:35:Dziękuję... |DZIĘKUJĘ!!! 00:11:39:Zjedz co. 00:11:45:Chcesz umartwiać żołšdek |tak jak swoje serce? 00:11:49:Dopóki nie znajdę Tanii... 00:11:55:Nie smuć się... 00:11:58:Na pewno jš znajdziesz. 00:12:08:Tania?! 00:12:09:Tania! 00:12:19:Tylko jedna słomka! |- Po co druga. 00:12:25:Rocky z Taniš? 00:12:29:Dasz się napić.| - Przepraszam. 00:12:32:Zdrajca!|Ciebie odesłał, by samemu z niš być. 00:12:40:Chod.| - Co za bzdury? 00:12:42:Pokonalimy dla niej tyle przeszkód... 00:12:44:A teraz, chcesz jš zostawić? 00:12:47:Spójrz tam! 00:12:54:Jeli Tania kocha Rocky'ego... 00:12:57:Dla własnego szczęcia... 00:13:00:mam zniszczyć jej szczęcie? 00:13:05:Idziemy. 00:13:15:Tania! 00:13:26:Karan! 00:13:42:Karan, to ty!|Co za miła niespodzianka! 00:13:44:Co tu robisz? 00:13:45:Szukał cię. 00:13:47:Mnie? |- Tak. 00:13:48:Właciwie, jestemy tu bo...| mylelimy, że może i ty tu będziesz. 00:13:54:I spotkalimy się... wow! 00:13:57:Jak się masz? 00:13:59:Chwileczkę.| Rocky, pozwól na chwilę. 00:14:03:Rocky, to Karan,| mój najdroższy przyjaciel. 00:14:07:Czeć. |- Czeć. 00:14:10:Karan, a to Rocky.| Jest kapitanem. 00:14:15:Kapitanem krykieta? 00:14:16:Nie.| Kaptanem na statku. 00:14:18:A mylałem, że kapitanem| drużyny piłkarskiej. 00:14:20:Powiedz mi, |jak długo tu będziesz? 00:14:23:Wracamy dzisiaj,| wieczornym lotem. 00:14:27:Ależ Karan,| jak możesz tak wyjechać!? 00:14:30:Dzisiaj bierzemy lub. 00:14:33:Dzisiaj jest nasz lub?| - Tak. 00:14:35:Tak, dzisiaj się pobieramy! 00:14:38:Dzisiaj się pobieramy! 00:14:42:Karan, zostań jeszcze dzi.| Wyjedziesz jutro. 00:14:46:Nie Taniu, |naprawdę muszę jechać dzisiaj. 00:14:53:Głuptasie!| Żartowałam tylko. 00:15:00:Dużo dzisiaj żartujesz! 00:15:05:Karan, zmšdrzałe |i wyprzystojniałe... 00:15:07:ale nic się nie zmieniłe. 00:15:10:Zostań jeszcze dzisiaj. 00:15:13:Tak długo się nie widzielimy.| Zróbmy co. 00:15:16:Spędmy razem wieczór. 00:15:18:Tak, tak! |Bardzo dobrze! 00:15:20:Zamienię bilety. 00:15:22:Nie martw się. Żaden kłopot.| Dziękuję! 00:15:25:Rocky, pójdziesz z nami? 00:15:27:Dzięki za pamięć.| Ale idcie sami... 00:15:29:i bawcie się dobrze.| Mam swojš łód do towarzystwa. 00:15:34:Rocky, nie mów tak. 00:15:36:Dzisiejszy wieczór spędzimy razem. 00:15:38:Wszyscy razem!| Chodmy! 00:16:29:Znowu ze sobš los nas połšczył... 00:16:33:Teraz miłoć,| teraz miłoć... 00:16:36:ogarnie nas! 00:16:39:Nie twoja to wina,| nie moja wina... 00:16:42:To młodoć winna jest! 00:17:04:Ukochana... 00:17:07:Ukochana... 00:17:10:Jestem twym księciem, 00:17:13:ty jest mš księżniczkš. 00:17:18:Tylko ciebie szukam wcišż 00:17:21:i w szaleństwie znajduje cię. 00:17:25:Nasze spotkanie, poczštkiem 00:17:28:naszej miłoci jest. 00:18:02:Ukochana...| Wielbić ciebie to... 00:18:07:cel mego życia jest. 00:18:14:Całemu wiatu powiem to: 00:18:16:że nie mogę bez ciebie żyć. 00:18:19:Któż wie, jak wiele miłoci 00:18:22:dla ciebie moje serce ma. 00:18:24:Ukochana...|Ty mš ukochanš. 00:18:27:Ukochana... Ukochana... Ukochana... 00:18:30:Ukochana...|Ty mš ukochanš. 00:18:32:Ukochana... Ukochana... Ukochana 00:18:34:Potrzebuję ciebie... 00:18:36:tak, jak oddechu. 00:18:40:Pragnę ciebie... 00:18:42:tak, jak powietrza. 00:19:04:Twoim imieniem miłoć jest! 00:19:06:Moim imieniem szaleństwo jest! 00:19:09:Twoim imieniem miłoć jest!| Moim imieniem szaleństwo jest! 00:19:13:Twoim imieniem miłoć jest! 00:19:15:Moim imieniem szaleństwo jest! 00:19:17:Moim imieniem szaleństwo jest! 00:19:24:Naszym przeznaczeniem jest 00:19:26:razem ze sobš być! 00:19:28:Naszym przeznaczeniem jest 00:19:30:razem ze sobš być! 00:19:33:Twoim imieniem...
kasienka2908