PZPR Stanisław Kania, premier J. Pińkowski, K. Barcikowski, W. Jaruzelski, S. Olszowski, J. Czyrek, M. Milewski i kierownik sekretariatu KC PZPR Zbigniew Regucki. Przywódcy pozostałych państw z Breżniewm na czele próbowali przekonać stronę polskš o koniecznoci podjęcia wspólnej akcji celem uporzšdkowania sy2uacji w Polsce. Próby takie podejmowano 2ak przed naradš w rozmowach indywidualnych, jak i w czasże narady. Chodziło o to, by kierownictwo polskie uznało koniecznoć interwencji i wystosowało oficjalne wezwanie o pomoc. Polacy na2omiast występowali przeciw wspólnej akcji dowodzšc, że sytua- cja w Polsce nie jest tak zła, jak to prezentujš sšsiedzi, że PZPR sama da sobie radę. "Mówiłem - wspomina Kania - około godziny. Była w przemówi:eniu przede wszystkim charakterystyka sytuacji, mówiłem, że jest trudna, że rodzi różne zagrożenia wewnętrzne i reperkusje międzynarodowe, podkreliłem z naciskiem, że jej opanowanie jest naszš sprawš (...). Informowałem o pod- stawowych kierunkach naszego programu, o szerokim zakresie odnowy życia społecznego, o koniecznych reformach - z akcentem na ich socjalistyczny charakter, na ustrojowe granice przemian. Taka była przecież wymowa zakończonego przed naradš VII plenarnego posiedzenia Komitetu Central- nego. Wyniki jego obrad były dużym atutem na naradzie (...)." Po naradzie S. Kania odbył osobistš rozmowę z Breżniewem. W efekcie planowana na 8 XII 1980 r. akcja została odwołana. Breżniew groził jednak, że zostanie ona podjęta, jeli władze polskie nie opanujš sytuacji, jeli będzie się ona nadal komplikować. Stojšce już na granicy z Polskš dywizje radzieckie, czeskie i niemieckie 5 grudnia wieczorem zostały wycofane. Wydarzenia w Polsce stanowiły też przedmiot bezporedniego zaintereso- wania wywiadów państw zachodnich. Na podstawie danych dostarczonych przez ten wywiad ustalono zagrożenia interwencyjne. Prezydent J. Carter wystosował wówczas depeszę ostrzegawczš do Breżniewa. Interwencja sšsiadujšcych z Polskš państw w grudniu 1980 r. została odroczona. Groba jej wisiała jednak dalej nad Polskš. Kierownictwo PZPR z Kaniš na czele podejmowało starania, by do niej nie dopucić. Przygotowano plan reform, rozszerzano zakres współdziałania z innymi stronnictwami politycznymi, szukano porozumienia z przywódcami "Solidarnoci". W dniu 12 XII 1980 r. podjęto uchwałę o współdziałaniu PZPR, ZSL i SD. W ugrupowaniach tych do głosu dochodzili jednak nowi ludzie, kształtowali oni nowe programy działania. W dniach 13 -15 XII 1980 r. odbył się kolejny Kongres ZSL, a w marcu 1981 r. Kongres SD. W Sto var ys eniu PAX już od stycznia 1979 r., po mierci B. Piaseckiego, kierowni.ctwo o jšł I .yszard Reiff, k.tóry podjšł próbę prz kształcen:ia .AX-u w partię Chrzeei. ańsko-Dernokratycz š. W dnin 19 XII i980 r. sejm p-ozbawił mandatów poselskicl-i gab-iucha, Gierka, Jaroszewicza, Łukaszewicza, Pykę, Szydlaka, Wrzaszczyka i 2an- 522 darowskiego. Każdy z nich mógł zostać aresztowany, oskarżony, osšdzony. W lutym 1981 r. Jaroszewicza wykluczono z PZPR. W skali kraju w trybie administracyjnym dokonano około 500 poważnych zmian kadrowych. Objęto nimi stanowiska sekretarzy KW PZPR, wojewodów, wiceministrów. Pod naeiskiem opozycji prezydium rzšdu podjęło decyzję, by w styczniu 198I r. wprowadzić 3 sobnty wolne otl pracy. Krajowa Komisja Porozumie- wawcza "Solidarnoci" decyzję tę po dała ostrej krylyce; żšdano, by ws yst- kie sóboty i niedziełe od 1 I 1981 r. były wolne. Kontynuowano strajki w sprawie zarejestrowania "Solidarnoci Wiejskiej". 30 I 1981 r. rzšd ogłosił owiadczenie, w którym odpowiedzialnoć za wzrost napięcia zrzucał na przywódców "Solidarnoci" i ostrzegał, że akcja ta zagraża procesowi socjalistycznej odnowy. "Coraz większemu zakłóceniu - pisano - ulega życie kraju; szybko pogarsza się stan gospodarki, powiększajš się wskutek tego trudnoci w zaspokajaniu podstawowych potrzeb ludnoci (...). Zmniejszajš się materialne możliwoci realizacji porozumień sierpnio- wych i pogarsza atmosfera społeczna, co zagraża procesowi socjalistycznej odnowy (...)." Ostrzegano, iż "w przypadku utrzymywania się tego stanu" rzšd będzie musiał podjšć "niezbędne decyzje, które sprzyjać będš normal- nemu funkcjonowaniu przdsiębiorstw i zakładów." 5. PROWOKACJA BYDGOSKA I JEJ REPERKUSJE Sytuacja w PZPR była bardzo skomplikowana. Wielu członków żšdało jak najszybszego zwołania nadzwyczajnego zjazdu partii celem rozliczenia przeszłoci i ustalenia nowego programu działania na przyszłoć. Około 700 tys. członków PZPR wstšpiło do NSZZ "Solidarnoć". Krytykowano przywódców i hierarchicznš strukturę organizacyjnš partii; próbowano two- rzyć w niej tzw. struktury poziome. Organizowano różne kluby i fora dyskusyjne. Wzywano do reform. Grupy lewackie tworzyły tzw. orodki komunistyczne. Kierownictwo partii, w którym występowały różne grupy i orientacje, zmierzało do odroczenia zjazdu. Jednak VII Plenum KC PZPR w dniu 2 XII 1980 r. podjęło uchwałę o jego zwołaniu i powołało Komisję Zjazdowš. Przed Zjazdem postanowiono podnieć autorytet rzšdu. J. Pińkowski zrezygnował z funkcji premiera. VIII Plenum KC w dniu 9 II 1981 r. wysunęło kandydaturę W. Jaruzelskiego na szefa rzšd . .i s k te sejm.. uch v ti 1! lute o. I a t ioseic nov ego p.renńe a z rzšd u o wa an . wżcep e nterów . i opcia . i : i ouvalczyłca.. Na ieh fn.iejsce go vg#an Andr eja Jedynaka i red. naezelne o "Pnłi.t i" M. F. Rakuwskiego, który miał koordynować wspo łpracę ra du z opozycjš. Zmieniono ki.lku ministrów. 523 Jaruzelski zachował MON. Sejm powołał też R. Reiffa i M. Róg-wiostka do Rady Państwa. Premier Jaruzelski dokonał analizy sytuacji, sprecyzował 10-punktowy program najpilniejszych prac i wezwał całe społeczeństwo do zawieszenia walk co najmniej na 3 miesišce. "Zwracam się w tym momencie o trzy pracowite I miesišce - 90 spokojnych dni." 14 lutego wicepremier Rakowski spotkał się z Wałęsš;16 lutego rzšd wydał rozporzšdzenie wprowadzajšce 38 wolnych od . pracy sobót w roku. W tym samym dniu wyrażono zgodę na wydawanie ! tygodnika "Solidarnoć". W dniu 10 III 1981 r. doszło do spotkania premiera Jaruzelskiego z L. Wałęsš. Rozmowa trwała ponad godzinę. "Samo spotkanie - wspominał ? Wałęsa - przebiegało - serdecznie to za duże słowo, ale tak jakby zawišzała się ł jaka nić porozumienia między nami. Czego nie było na pierwszym spotkaniu z Kaniš. Wtedy od razu doszło do spięcia i cały czas trwała walka; nie miałem szacunku dla partnera. Dla Jaruzelskiego miałem. Najprawdopodobniej wišzało się to z mundurem, ale sšdzę, że nie tylko. Sšdzę, że jednak co było w samym toku rozmowy, której język był inny niż zazwyczaj. Kania używał języka wywiechtanego, mowy odartej z jakiegokolwiek sensu. Tego nie było chyba z Jaruzelskim. To była rozmowa o odpowiedzialnoci (...)." Obaj przywódcy oswajali się ze sobš, przedstawili swojš ocenę wydarzeń i punkt widzenia na przyszłoć. "Dla mnie - pisze Wałęsa - to pierwsze spotkanie było próbš dogadania się, wstępnego wytworzenia sprzyjajšcej atmosfery do porozumienia. Wydaje mi się, że mój rozmówca podzielał myl, że punkt wyjcia powstał. Tylko, że każdy z nas miał co innego na myli (...)." Wałęsa zrelacjonował kolegom z KKP przebieg rozmowy z generałem. "Spotkanie to - zdaniem Kuronia - zrobiło na Lechu wielkie wrażenie. Jaruzelskiego ocenił bardzo korzystnie (...)." Kierowana przez Wałęsę Krajowa Komisja Porozumiewawcza "Solidar- noci" podjęła rokowania z rzšdem i wezwała strajkujšce załogi do podjęcia pracy. Wydawało się, że doszło do odprężenia w stosunkach pomiędzy opozycjš i rzšdem. W łonie "Solidarnoci" występowały jednak różne nurty. Częć przywódców zwalczała ideę porozumienia. Podobnie było w obozie partyjno-rzšdowym. Perspektywa porozumienia i współpracy PZPR z "Solidarnociš" niektórych ludzi wręcz przerażała. Alarmowali oni ambasadę ZSRR w Polsce i bezporednio Moskwę. Kierow- nictwo KPZR nadal uznawało "Solidarnoć" za organizację kontrrewolucyjnš i wzywało KC PZPR do jej zlikwidowania. Dano temu wyrazy w czasie XXVI Zjazdu KPZR na przełomie lutego i marca 1981 r. (23 II - 3 III). W zjedzie brała udział delegacja polska w składzie: Kania, Jaruzelski, E. Wojtaszek, A. Żabiński i K. Olszewski. Po zjedzie, w dniu 4 III 1981 r. odbyło się spotkanie delegacji polskiej z przywódcami KPZR zajmujšcymi się sprawami polskimi. Breżniew zarzucał Kani, że mimo obietnic danych w grudniu 1980 r. w Polsce 524 nie nastšpił przełom, że "Solidarnoć" ronie w siły, że występuje zjawisko dwuwładzy. Żšdał przerwania przygotowań do IX nadzwyczajnego zjazdu PZPR, wprowadzenia stanu wojennego i przywrócenia "porzšdku". Stanowi- sko to poparli J. Andropow, M. Susłow i D. Ustinow. Kania i Jaruzelski bronili linii dialogu i porozumienia. W połowie marca w Polsce podjęto ćwiczenia wojskowe państw Układu Warszawskiego. W ćwiczeniach brały udział wojska polskie lšskiego i Pomo- rskiego Okręgów Wojskowych, Północnej Grupy Wojsk Radzieckich w Polsce i okręty sojuszniczych flot wojennych. W zwišzku z tym do Polski przybył dowódca tych wojsk, marszałek Wiktor Kulikow ze sztabem. 17 marca rozmawiał on z Kaniš i Jaruzelskim. Proponował, aby zaprosić ministrów obrony Czec...
jagaw7