Dziedzictwo_08.pdf

(1602 KB) Pobierz
184593600 UNPDF
Dziedzictwo
1
Z okazji kolejnej rocznicy
Zmartwychwstania
naszego Pana i Odkupiciela
Jezusa Chrystusa
najserdeczniejsze życzenia
Bożej radości
w tym i przyszłym życiu
składa Drogim Czytelnikom
Prezes Stowarzyszenia Dziedzictwo
Ks. Prałat Henryk Satława
i Redakcja Dziedzictwa
184593600.006.png 184593600.007.png
2 Dziedzictwo
BLISKO - PRZY PRASKIM DZIECIĄTKU JEZUS
„Daję wam to, co mam najdroższego.
Szanujcie igurkę, a dobrze się wam będzie działo.” 1
W niedzielę kończącą Rok Rodziny, dnia 21 grudnia A.D. 2008 o godz. 12.00 wraz z paraianami św. Marii
Magdaleny, wzięliśmy udział we Mszy św. i poświęceniu Figurki Praskiego Dzieciątka Jezus. Uroczystość po-
przedziły Rekolekcje Intronizacyjne prowadzone przez Misjonarzy Świętej Rodziny: ojców Stanisława i Zygmun-
ta. Wśród pocztów sztandarowych obecność Pocztu Katolickiego Gimnazjum i Liceum była wyrazem naszego
szacunku i miłości do Bożej Dzieciny. Chcieliśmy pokłonić się Dzieciątku Jezus i oiarować mu siebie, nasze ro-
dziny, naszą naukę i pracę. Modliliśmy się wspólnie o łaski dla naszej społeczności szkolnej i paraialnej. Dobrze
wiemy, iż tylko z Bogiem jesteśmy w stanie przeciwstawiać się trudnościom jakie niesie życie. Prosiliśmy zatem
Bożą Dziecinę o siły na dalsze lata.
Uroczystościom przewodniczył oraz
Figurę Najświętszego Dzieciątka Jezus
poświęcił ks. bp František Lobkowicz z
diecezji ostrawsko - opawskiej. Chorą-
żym Pocztu Sztandarowego Szkół Kato-
lickich był Kamil Szopa; asystowały mu
Marta Widnic i Juta Otrzonsek, pod opie-
ką mgr Magdaleny Fiedor. Uroczystość
była pięknym czasem wspólnej modlitwy
i okazją do wzajemnego ubogacania się.
Magdalena Fiedor
1 Słowa Polikseny, która w 1628 r. oddała Figur-
kę Dzieciątka Jezus klasztorowi karmelitańskiemu
na Malej Stranie w Pradze. W: www.bablin-msf.
home.pl
184593600.008.png
 
Dziedzictwo
3
WIELKI POST I WIELKANOC R.P. 2009
Jestem, który Jestem - to imię Boga,
które nam objawił. Oznacza ono, że przy-
miotem Jego jest istnienie wieczne . Pan
Bóg stworzył materię i nadał jej prawa
rozwoju, dzięki którym powstał wszech-
świat, a w nim Ziemia, przygotowana
na przyjęcie rodzaju ludzkiego. Wszech-
mocny Bóg mógł posłużyć się ewolucją
– zaprogramował ją! Nas ludzi stworzył
na swój obraz i podobieństwo obdarzając
rozumem i wolną wolą - duszą nieśmier-
telną, a oddając człowiekowi władzę nad
całym światem polecił, abyśmy przekazy-
wali życie i czynili sobie ziemię poddaną .
Nieposłuszeństwo wobec Boga - de-
cydowanie o tym co dobre a co złe - pro-
wadzi do utraty przyjaźni z Bogiem, do
nieszczęść w tym i przyszłym życiu. Kto
grzeszy jest niewolnikiem grzechu . Po grzechu pierwszych
ludzi człowiek stał się niewolnikiem tego, który jest spraw-
cą grzechu - szatana. Dzieci niewolników rodzą się jako nie-
wolnicy (zgodnie z prawem dziedziczenia).
Bóg, który z Miłości stworzył człowieka, dla ratowania
rodzaju ludzkiego wybrał Izraela, aby w nim narodził się
Zbawiciel. Przez Mojżesza zawarł z nami Przymierze - dał
Dekalog - tym którzy go przestrzegają błogosławi. Przez
proroków zapowiedziany Mesjasz nauczaniem, czynie-
niem dobra, męką i zmartwychwstaniem wybawił ludzi z
niewoli szatana i otworzył nam drogę powrotu do przyjaź-
ni z Bogiem.
Chrystus nauczał : kto słucha słów moich, jest moim
uczniem... pozna prawdę, a prawda go wyzwoli; w czasie
Ostatniej Wieczerzy powiedział do uczniów: miłujcie się
wzajemnie, bądźcie jedno... i to czyńcie na moją pamiątkę .
Tzn. odprawiajcie Mszę św. – dziękujcie Panu Bogu i służ-
cie bliźnim z miłością. Podczas modlitwy w Ogrodzie Oliw-
nym Jezus widział grzechy każdego z nas oraz mękę, której
się podejmuje dla wynagrodzenia Ojcu za nasze winy, wady,
zaniedbania, słabości... Z miłości do nas dał się pojmać, ubi-
czować, cierniem ukoronować i ukrzyżować. Współcierpia-
ła z Nim Jego Matka.
Nasze cierpienia możemy łączyć z cierpieniami Jezusa
i Maryi; możemy oiarować za nas i naszych bliźnich.
Najświętsze Osoby były bez grzechów, a cierpiały z powodu
naszych win; Jezus jest naszym Odkupicielem, a Maryję
możemy nazywać Współodkupicielką.
Chrystus założył Kościół - wspólnotę ludzi wierzących.
Swoim zastępcą na ziemi ustanowił św. Piotra. Apostołom
dał władzę odpuszczania grzechów i rozesłał na cały świat,
aby nauczali wszystkie narody i chrzcili w imię Ojca i Syna
i Ducha Świętego. Chrzest święty gładzi grzech pierworod-
ny i włącza nas do wspólnoty ludzi wierzących. Posługę jed-
nania ludzi z Bogiem pełnią następcy apostołów: biskupi i
ich pomocnicy – kapłani. Wszyscy jesteśmy wezwani, aby
dobrą nowinę o Królestwie Bożym i potrzebie nawracania
się, głosić swoim życiem.
Post to zwycięstwo woli nad zmysłami,
to dar z siebie dla Boga. Serdecznie życzę
pięknego przeżycia Wielkiego Postu z
dobrymi postanowieniami: służmy Bogu
w drugim człowieku poprzez obecność,
uśmiech, pomoc, wysłuchanie i dobre sło-
wo; bądźmy lepszym dla ludzi i przyro-
dy; pośćmy nie tylko od mięsa, ale i od
grzesznych myśli, słów i obrazów – mniej
oglądajmy TV itp. Częściej czytajmy Pi-
smo Święte i więcej czasu poświęcajmy
modlitwie i adoracji. Od Wielkiego Piątku
warto rozpocząć nowennę do Miłosierdzia
Bożego (tekst do nabycia w księgarniach
katolickich).
Dziękujmy za krzyż i zmartwychwsta-
nie Zbawicielowi, za wszystko, co dla nas
uczynił i czyni. W tydzień po Wielkanocy
obchodzimy uroczystość Miłosierdzia Bożego; nawet bardzo
ciężkie grzechy miłujący i miłosierny Bóg żałującym i prze-
praszającym – przebacza i obicie obdarza łaskami.
Serdecznie życzę radości Wielkanocnej od Zmartwych-
wstałego. Życzę zdrowia duszy i ciała. Życzę życia nadzieją
Zmartwychwstania. Szczęść Boże!
Krzysztof C.
Juliusz Słowacki
Kiedy prawdziwie Polacy powstaną ...
Kiedy prawdziwie Polacy powstaną,
To składek zbierać nie będą narody,
Lecz ogłupieją – i na pieśń strzelaną
Wytężą uszy, odemkną gospody.
I będą wieści z wichrami wchodziły,
A każda będzie serce ludów pasła –
Nieznajomymi świat poruszą siły
Na nieznajome jakieś, wielkie hasła.
Nie pojmie Francuz, co to w świecie znaczy,
Że jakiś naród wstał w ciemności dymie,
Choć tak rozpaczny – nie w imię rozpaczy,
Choć taki mściwy – a nie w zemsty imię.
Nie pojmie, jaką duch odbył robotę
W prześwietnej serca ludzkiego ciemnicy –
I przez sztandary jest tłuczony złote,
I przez bój wielki przy dział błyskawicy.
Cóż to – zapyta – są to za bezimieńce,
Którzy na dawnym wstali mogilniku?
Bój tylko widać i ogniste wieńce,
A zwierzęcego nic nie słychać krzyku!
Nie, to nie ludzie z krwi i ciał być muszą,
Lecz jacyś pewnie upiorni rycerze,
Którzy za duszę walczą tylko duszą ,
I ogniem biją niebieskim w pasterze.
184593600.001.png 184593600.002.png
 
4 Dziedzictwo
ROZWAŻANIA NIEDZIELNE
V NIEDZIELA ZWYKŁA
Trzeba znaleźć czas, aby się oddalić i pójść na miejsce
samotne. Nie wszystko nadaje się do chóralnych recyta-
cji. Ale zawsze trzeba być gotowym wrócić, gdy ktoś nas
potrzebuje.
NIEDZIELA PALMOWA MęKI PAńSKIEJ
„Prawdziwie Ten był Synem Bożym”. Tak powiedział
setnik. Przed chwilą to samo wyznał powieszony na krzy-
żu łotr. „Nie przyszedłem do tych, którzy są zdrowi, ale
do tych, którzy się źle mają”, to nasza nadzieja!
VI NIEDZIELA ZWYKŁA
Każdy grzech jest czymś brudzącym i powinien być
wstydliwym. Oczyszczenie to radość, że ma się znowu
swoją ludzką twarz, że nie jest się już chodzącym trupem,
że jest się wolnym.
WIELKANOC
Zmartwychwstanie Chrystusa dokonało się w ciszy –
ukryte w nocy. Ewangelie milczą na ten temat, bo stała
się rzecz nieopisana. Nie da się wszystkiego opisać, wy-
razić słowami. Pozostaje wiara: czy tylko, czy aż…?
VII NIEDZIELA ZWYKŁA
Czy warto rozbierać dach i spuszczać łoże na sznurach
tylko po to, żeby otrzymać darowanie grzechów? Nie za-
stanawiamy się już, jak wielką rzeczą jest odpuszczenie
win, że jest to o wiele więcej niż uzdrowienie ciała.
II NIEDZIELA WIELKANOCY
„Błogosławieni, którzy nie widzieli…” Tego błogo-
sławieństwa nie otrzymali Apostołowie. Tomasz także
nie. To błogosławieństwo zaoiarowano właśnie nam. On
wiedział jak trudno było Tomaszowi. I wie, o ile trudniej
nam.
I NIEDZIELA WP
„Królestwo moje nie jest z tego świata…” Jakże daleko
jesteśmy od tej prawdy, gdy tak bardzo chcemy, żeby już tu
nam się wszystko poukładało, najlepiej po naszej myśli.
III NIEDZIELA WIELKANOCY
To dzisiejsze objawienie jest pełne uciszenia. Jed-
nocześnie jest w nim także coś niepokojącego. Rzeczy
bardzo zwyczajne stają się czymś bardzo wielkim, sięga-
jącym tronu Boga Abrahama, Boga Izaaka, Boga Jakuba,
Boga ojców naszych.
II NIEDZIELA WP
„Dobrze nam tu być…” Dobrze jest istnieć. Na ziemi
jest bardzo wielu ludzi, którzy tego powiedzieć nie mogą.
Trzeba zawierzyć Ewangelii, że jest taka rzeczywistość,
w której dobrze jest być.
IV NIEDZIELA WIELKANOCY
„Oddaję życie z własnej woli, mam moc oiarować
je i mam moc znowu je odzyskać”. To już nie są słowa
ludzkie. Prawdziwie On jest Synem Bożym.
III NIEDZIELA WP
Bardzo cenimy sobie mądrość, tę ludzką, może nawet
zwaną przebiegłością. Prawdziwa mądrość jest w Nim.
On jest światłem, mądrością i życiem.
V NIEDZIELA WIELKANOCY
On rzeczywiście wie jak jest z nami naprawdę. U Nie-
go liczy się to cośmy chcieli, a nie to co się nam udało,
czy nie udało. On jest większy od naszych sukcesów
i naszych klęsk.
IV NIEDZIELA WP
Uwierzyć to nie tylko zaakceptować zgodą rozumu. To
nie tylko wyznać, nawet z przekonaniem: „Tyś jest Syn
Boga żywego”. Uwierzyć to także powiedzieć: ponieważ
Jesteś kim Jesteś, wierzę w to, że zawieść nie możesz.
VI NIEDZIELA WIELKANOCY
„Nikt nie ma większej miłości nad tę, gdy kto życie
swoje oddał za przyjaciół swoich”. Dobrze, że jest nad
światem i nad ludźmi to przykazanie. Ono jest światłem
w ciemności.
V NIEDZIELA WP
Szanuj się. Żebyś się nie przeziębił. Nie narażaj się.
Spokój przede wszystkim. Kochaj życie. Dbaj o swoje.
„Kto miłuje swoje życie, straci je…”
WNIEBOWSTąPIENIE PAńSKIE
„Oto Ja jestem z wami aż do skończenia świata”. Tak,
tyle, że już niewidoczny, że trzeba bardziej wierzyć, o tę
wiarę się modlić, ale On JEST!
UROCZYSTOŚć ZESŁANIA DUChA ŚWIęTEGO
On nas wszystkiego nauczy, On nam o wszystkim
przypomni, On nas napełni darami. On, Duch Święty,
Wielka Obietnica Ojca, która do nas przychodzi – czy ją
przyjmuję?
Tekst i zdjęcie: ks. Andrzej Kozubski
184593600.003.png
Dziedzictwo
5
IV rocznica odejścia do Domu Ojca papieża Jana Pawła II
Rapsod żałobny na wieść o śmierci papieża Jana Pawła II
Anioł Śmierci wkroczył
W progi Pałacu Apostolskiego
Z Księgą Apokalipsy
Którą otwarł majestatycznie
Przed namiestnikiem Chrystusa
Na ziemi
I odczytał uroczyście
Prorocze słowa:
„Uniósł mnie w zachwyceniu
Na górę wielką i wyniosłą
I ukazał mi Miasto Święte - Jeruzalem
Zstępujące z nieba od Boga
Mające chwałę Boga"
I zamknął księgę
Na znak wypełnienia się czasu
Wyznaczonego dla sługi Bożego
Jana Pawła II
A słowa wewnętrznego natchnienia
Wyraźnie mówiły do serca:
Swój urząd wiernie wypełniłeś
Przekroczyłeś
Próg ludzkich nadziei
A teraz stajesz twarzą w twarz
Przed naszym Bogiem
Źródłem miłości i dobra
Miłosierdzia i pokoju
Raduj się z wizji uszczęśliwiającej
Patrz w blask odwiecznej Prawdy
Ciężar i boleść własnego krzyża
Włączyły Cię w oiarę Chrystusa
W imię którego żyłeś
Służyłeś Nauczałeś
Błogosławiłeś
Tworząc trwałe zręby wiary
Na skale ludzkiego sumienia
We wszystkim Bogu zaufałeś
Tak jak sam wyznałeś
W słynnym zawołaniu Totus Tuus!
Bóg naznaczył Cię charyzmą
Ducha Świętego
Darem Języków
Darem przekonywania
I rozpoznawania duchów
Darem przebaczania
I miłowania ludzi
Byłeś Pielgrzymem na ziemi
Pan na Ciebie spojrzał
I Ciebie powołał na apostolski tron
Bo ty krzyża się nie lękałeś
I klękałeś z modlitwą na ustach
Na koniec ukazałeś swoje cierpienie
Całemu światu
W pełnym wymiarze
We własnej osobie
Jako mąż boleści
Umierający i konający
Nie zszedłeś z drogi zawierzenia
Do końca wytrwałeś
Z krzyżem na ramionach
Bo umiłowałeś
Do końca Ewangelię Boga
Byłeś człowiekiem Nowej Ewangelizacji
Żywym świadectwem
Katechizmu Kościoła
Dla zagubionego świata
Tego świata! A Bóg bogaty w miłosierdzie
Na znak Przymierza
Wezwał Cię do Królestwa swego
W uroczystość święta Miłosierdzia Bożego
Janie Pawle II !
Wzywamy Cię do posługi
W Bożym Kościele
Do orędownictwa za nami w niebie
Ty byłeś latarnią morską
Dla rozbitków błądzących
A dla nas pielgrzymujących ludzi
Przednim światłem
Co nadzieję budzi w drodze do nieba.
Ks. Józef Dzwonek (wersja skrócona - red.)
Zapraszamy do Sanktuarium Matki Bożej Cieszyńskiej
w dniu 2 kwietnia br. o godz. 17.00 na czuwanie modli-
tewne i program artystyczny, a o godz. 18.00 na Mszę
św. o beatyikację Jana Pawła II.
Benedykt XVI - O chrześcijańskiej nadziei
DZIAŁANIE I CIERPIENIE SZKOŁĄ NADZIEI
Każde poważne i prawe działanie czło-
wieka jest czynną nadzieją. / .../ przez własne
zaangażowanie przyczyniamy się do tego,
aby świat był bardziej promienny i ludzki./.../
Bez wielkiej nadziei codzienny wysiłek, by dalej żyć, i trud dla
wspólnej przyszłości męczy nas albo zmienia się w fanatyzm./.../
Tylko wielka nadzieja – pewność, że na przekór wszelkim niepo-
wodzeniom moje osobiste życie oraz cała historia są pod opieką
niezniszczalnej mocy Miłości, i dzięki niej i dla niej mają sens
i wartość – tylko taka nadzieja może dodać jeszcze odwagi, by
działać i iść naprzód ./.../ Nie możemy też „zasłużyć” sobie na
niebo poprzez nasze dzieła. Ono jest zawsze czymś więcej, niż to,
na co zasługujemy, tak jak to, że jesteśmy kochani, nigdy nie jest
czymś, na co „zasługujemy”, ale zawsze darem . /.../ nasz sposób
postępowania nie jest obojętny dla Boga, zatem nie jest też obo-
jętny dla historii. Możemy otworzyć samych siebie i świat, aby
wkroczył Bóg: Bóg prawdy, miłości i dobra.
Podobnie jak działanie, również i cierpienie przynależy
do ludzkiej egzystencji. Pochodzi ono z jednej strony z naszej
skończoności, a z drugiej strony z ogromu win, /.../ Oczywi-
ście należy robić wszystko co w naszej mocy, aby cierpienie
zmniejszyć: zapobiec, na ile to możliwe, cierpieniom niewin-
nych, uśmierzać ból, pomagać w przezwyciężeniu cierpień
psychicznych . /.../
Możemy starać się ograniczyć cierpienie, walczyć z nim,
ale nie możemy go wyeliminować. /.../ Nie unikanie cierpienia
ani ucieczka od bólu uzdrawia człowieka, ale zdolność jego
akceptacji, dojrzewania w nim, prowadzi do odnajdywania
sensu przez zjednoczenie z Chrystusem, który cierpiał z nie-
skończoną miłością .
Zasadniczo miarę człowieczeństwa określa się w odniesieniu
do cierpienia i do cierpiącego. /.../ jednostka nie może akcepto-
wać cierpienia drugiego, jeżeli ona sama nie potrai w cierpieniu
odnaleźć sensu, drogi oczyszczenia i dojrzewania, drogi nadziei.
Zaakceptować drugiego, który cierpi, oznacza przyjąć na siebie
w jakiś sposób jego cierpienie, tak że ono staje się również moim.
/.../ Prawda i sprawiedliwość winny być ważniejsze od mojej wy-
gody i nietykalności. I w końcu również „tak” wypowiedziane
miłości jest źródłem cierpienia, bo miłość wciąż na nowo wyma-
ga samowyrzeczenia, w którym pozwalam się przycinać i ranić.
Miłość w rzeczywistości nie może istnieć bez tego wyrzeczenia
się samego siebie, również bolesnego, inaczej staje się czystym
egoizmem, a przez to samo staje się zaprzeczeniem miłości.
/.../ zdolność do cierpienia z miłości do prawdy jest mia-
rą człowieczeństwa. /.../ Świeci, ponieważ byli pełni wielkiej
nadziei, potraili przejść wielką drogę „bycia-człowiekiem”
w taki sposób, jak to przed nimi zrobił Chrystus.
184593600.004.png 184593600.005.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin