Limba Noastra (Nasz język)
Limba noastră-i o comoară
În adâncuri înfundată
Un şirag de piatră rară
Pe moşie revărsată.
Limba noastră-i foc ce arde
Într-un neam, ce fără veste
S-a trezit din somn de moarte
Ca viteazul din poveste.
Limba noastră-i numai cântec,
Doina dorurilor noastre,
Roi de fulgere, ce spintec
Nouri negri, zări albastre.
Limba noastră-i graiul pâinii,
Când de vânt se mişcă vara;
In rostirea ei bătrânii
Cu sudori sfinţit-au ţara.
Limba noastră-i frunză verde,
Zbuciumul din codrii veşnici,
Nistrul lin, ce-n valuri pierde
Ai luceferilor sfeşnici.
Nu veţi plânge-atunci amarnic,
Că vi-i limba prea săracă,
Şi-ţi vedea, cât îi de darnic
Graiul ţării noastre dragă.
Limba noastră-i vechi izvoade.
Povestiri din alte vremuri;
Şi citindu-le 'nşirate, -
Te-nfiori adânc şi tremuri.
Limba noastră îi aleasă
Să ridice slava-n ceruri,
Să ne spiue-n hram şi-acasă
Veşnicele adevăruri.
Limba noastra-i limbă sfântă,
Limba vechilor cazanii,
Care o plâng şi care o cântă
Pe la vatra lor ţăranii.
Înviaţi-vă dar graiul,
Ruginit de multă vreme,
Stergeţi slinul, mucegaiul
Al uitării 'n care geme.
Strângeţi piatra lucitoare
Ce din soare se aprinde -
Şi-ţi avea în revărsare
Un potop nou de cuvinte.
Răsări-va o comoară
În adâncuri înfundată,
Język nasz jest skarbem,
co z głębin się wyłania
Sznurem kamieni drogocennych,
Rozproszonym po naszych starodawnych ziemiach.
Nasz język jest płomieniem buszującym
Między ludźmi budzącymi się
ze snu, bez ostrzeżenia,
Tak, jak rycerze z legend.
Nasz język tworzą pieśni
z najgłębszych zakątków duszy,
Błyskawicą, uderzającą nagle
Z ciemnych chmur nad błękitnym horyzontem
Język nasz jest językiem chleba,
Gdy wiatr wieje letnią porą
Nasi ojcowie go stworzyli,
Błogosławiąc kraj swój pracą.
Nasz język jest liściem najzieleńszym
Lasów wiecznie zielonych,
Dniestr spokojnie faluje
Odbijając w sobie gwiazdy.
Nie krzycz teraz gorzkich żali,
Że twój język zbyt ubogi,
A zobaczysz, jak obfita
Mowa jest twojego kraju.
Język nasz jest pełen legend,
Opowieści z dawnych czasów,
Kiedy z nimi się zapoznasz,
wtedy zadrżysz ze wzruszenia!
Nasz język został wybrany,
By modły wznosić do nieba.
Wypowiadane z żarliwością,
Która nigdy nie ustanie.
Nasz język - to język święty,
językiem jest dawnych kazań,
co na wieki przechowane,
przetrwały w pamięci ludu.
Język nasz zmartwychwstały,
Rdzewiał przez długie wieki,
Lecz pozbył się błota i ziemi,
Pokrywających go w czas zapomnienia.
Zbierz teraz błyszczące kamienie,
Odbijające światło słońca -
Zobaczysz nieposkromioną powódź
Słów nowych, które płyną.
Skarb gwałtownie wykiełkuje,
Z głębin przeszłości -
Sznur kamieni drogocennych
Rozsypany po naszym drogim kraju!
Pogrubiono zwrotki obecnie śpiewane.
JerzyGDK