Angel 1CD.txt

(44 KB) Pobierz
00:00:50:>>ANIOŁ<<
00:01:00:{ Introducing xRed vel. Red w jej pierwszym tłumaczeniu }
00:03:03:Ej, idioto.
00:03:04:Ej, wystarczy...
00:03:12:Pokaż mi swojš twarz, bystrzaku...
00:03:17:Co powiedziałem, pokaż twarz.
00:03:40:Jeste tš samš osobš,|którš zamknęlimy na dwa lata temu.
00:04:06:Kto przyszedł, żeby się z tobš spotkać.
00:04:32:Trzymaj się.
00:04:55:* Powiedz mi dlaczego, teraz powiedz mi dlaczego.
00:04:58:* Nie nie, Powiedz mi dlaczego.
00:05:03:* Powiedz mi dlaczego, teraz powiedz mi dlaczego.
00:05:06:* No dalej, Powiedz mi dlaczego,|powiedz mi dlaczego.
00:05:10:* Przez cały wiat wędruję jednym okršżeniem.
00:05:15:* Teraz powiedz mi dlaczego.
00:05:17:* Przez cały wiat wędruję jednym okršżeniem.
00:05:21:* Widzę każdego jakkolwiek moimi oczami.
00:05:24:* Daję powód do żartów.
00:05:26:* Dlaczego jest wtedy zakłopotanie.
00:05:28:* Wzloty i upadki zdarzajš się w życiu.
00:05:32:* Dlaczego opony piszczš na ulicy.
00:05:36:* To brzmi inaczej.
00:05:41:* Powiedz mi dlaczego, teraz powiedz mi dlaczego
00:05:44:* Nie nie nie, powiedz mi dlaczego.
00:05:48:* Powiedz mi dlaczego.
00:05:51:* Nie nie nie, powiedz mi dlaczego.
00:05:56:* Przez cały wiat wędruję jednym okršżeniem.
00:05:59:* Widzę każdego jakkolwiek moimi oczami.
00:06:18:* Powiedz mi dlaczego, teraz powiedz mi dlaczego.
00:06:21:* Nie nie nie, powiedz mi dlaczego.
00:06:25:* Jeli chcesz wiedzieć, co się dzieje,|chod ze mnš.
00:06:30:* Nie będzie zakłopotania.
00:06:32:* Jeli chcesz wiedzieć, co się dzieje,|chod ze mnš.
00:06:37:* Nie będzie zakłopotania.
00:06:41:* Jeli będę miał szansę spotkać Boga,|będę mieć do niego sprawę.
00:06:45:* Zmienię cały system|Dzień w noc.
00:06:50:* Powiedz mi dlaczego
00:06:52:* Jeli będę miał szansę spotkać Boga,|będę mieć do niego sprawę.
00:06:56:* Zmienię cały system|Dzień w noc.
00:07:00:* Wtedy cały wiat jest za mnš.
00:07:01:* Szczęcie nas zaleje.
00:07:03:* Czas będzie płynšł zgodnie z moim życzeniem.
00:07:09:* Wyluzuj.
00:07:10:* Jestem taki zajęty.
00:07:12:* Zmieszanie, no dalej, powedz mi dlaczego.
00:07:14:* Zmieszanie, no dalej, powedz mi dlaczego.
00:07:16:* Daję powód do żartów,|dlaczego wtedy jest zakłopotanie.
00:07:20:* Wzloty i upadki zdarzajš się w życiu.
00:07:23:* Dlaczego opony piszczš na ulicy.
00:07:27:* To brzmi inaczej.
00:07:33:* Powiedz mi dlaczego, teraz powiedz mi dlaczego.
00:07:36:* Powiedz mi dlaczego, teraz powiedz mi dlaczego.
00:07:39:* Powiedz mi dlaczego, teraz powiedz mi dlaczego.
00:07:43:* Nie nie nie, dalej dalej dalej,|powiedz mi dlaczego.
00:07:59:Stop, stop, stop
00:08:53:Przy pierwszym spotkaniu sprawiła jakš magię.
00:08:57:Moje życie jest teraz twoje.
00:09:01:Oba życia w moich ramionach
00:09:09:Powiem ci albo bšd spokojna,|co jest w moim sercu.
00:09:16:Jeli powiesz, przyjdę, by to wiedzieć,|jeli będziesz zła..
00:09:21:..przyjdę, by to wiedzieć|To także obietnica.
00:09:26:Hej, zobaczmy
00:09:28:kto ma więcej miałoci.
00:09:31:Trzymaj się mocno.
00:09:34:Moja miłoci
00:09:37:Aa aa aa
00:09:40:Chod, chod.|- Hej, zatrzymaj autobus!
00:09:44:Chod, jestem twojš miłociš, chod. Pa.
00:09:52:Hej
00:10:29:Niespodzianka
00:10:31:Czeć kochanie.
00:10:32:Co się stało bracie
00:10:34:Skšd przyszedłes, kim jeste.|Co to za dramat.
00:10:37:Kim jeste?|- Co robisz w moim domu?
00:10:39:Hej, co ty mówisz.
00:10:41:Kto pozowlił co wejsć na tę posiadłoć.|- Halo.
00:10:43:Wujku, ty mi powiedz, kto|pozwolił ci wejć do tego domu.
00:10:46:Nazwał mnie wujkiem! Ty głupku
00:10:49:To jest mój dom, bracie.|- Chod do rodka, zamknij drzwi.
00:10:51:To nie Rohana Chawli.
00:11:00:Gdzie sie podziali szwagier ze szwagierkš?
00:11:08:- Kiedy nie miałe pieniędzy w swoje kieszeni
00:11:11:to dlaczego tak długo siedzisz nad zamówieniem?
00:11:13:Byłem bardzo głodny, wujku.
00:11:15:Teraz dostaniesz niezłe lanie.
00:11:18:Dam ci numer mojego brata.
00:11:20:Spróbujesz tego a on przyjdzie|i da ci twoje pienišdze, wujku.
00:11:22:Czy otworzyłem tu call centre...
00:11:23:Twoja ciocia mówi, że
00:11:25:ten numer jest chwilowo niedostępny.
00:11:29:Wujku, przysięgam.
00:11:30:Nie miałem o tym pojęcia, wujku.
00:11:33:Kebab jest bardzo dobry.
00:11:35:Powiem wszystkim moim przyjaciołom,|by tu przyszli i...
00:11:38:Mam na myli, że tu przyjdš i zjedzš kebab.
00:11:40:Uncle, rozreklamuję twoje miejsce
00:11:42:Utnę twoje nogi i powieszę na grillu
00:11:44:bez dodania składników...|Chod, zdejmij z niego ubranie,
00:11:47:potnij i zrób go nagim...|- Jedna minutka.
00:11:50:Hej, teraz dasz pienišdze;
00:11:53:zostań prosto, by rozebrać dobrych chłopców...
00:11:55:Czy nagi będzie mógł co zamówić?
00:11:58:Włanie tak.
00:11:59:Zrób jednš rzecz, zatrzymaj te buty.
00:12:01:Sš bardzo kosztowne...
00:12:03:Założysz jej i przejdziesz w nich.
00:12:04:Twoja waga się zmniejszy.|- Zwariowałe?
00:12:06:We je, wujku, sš warte cztery stówy,|zobacz jaka jakoć...
00:12:08:Twoje nogi się złamiš, ale butom nic nie będzie.|We je.
00:12:11:Nie.
00:12:12:Sir, wezwałem policję.
00:12:14:W jak korzystnym czasie przychodzisz
00:12:16:...by go złapać.
00:12:21:Próbujecie go schwytać...
00:12:23:Wy ludzie dziwnie się zachowujecie.|Złapcie go.
00:12:31:Mam go.
00:12:33:Hej, co jest z tym chłopakiem.
00:12:35:Chod, wecie go na grill.|Znaczy zabierzcie go do więzienia.
00:12:48:Przestań poruszać nogami.
00:12:52:Wezwałem jego brata, sir.
00:12:54:Hej bracie.
00:12:57:Widzisz, mówiłem, że mój brat przyjdzie.
00:13:09:To nie pasuje ci.
00:13:11:Szwagierka musiała cię zabrać do salonu pięknoci?
00:13:18:Powiedziałem to właciwie.
00:13:20:Akta twoje brata sš bardzo dobre...
00:13:21:Dzisiaj wyszedł z więzienia po dwóch latach
00:13:24:i trafił prosto na posterunek policji.
00:13:27:Wydaje się, że powietrze na zewnštrz|nie pasuje mu, co?
00:13:30:Uu uu yaa uu hu uu hu
00:13:39:Co robisz?
00:13:43:W czasie dwóch lat nie przyszlicie mnie zobaczyć.
00:13:46:Jak bardzo za wami tęksniłem,|wy nie?
00:13:50:To nie tak, Abhay.|- OK, więc sprzedalicie dom,
00:13:55:zmienilicie także numer telefonu,|nie poinformowalicie mnie...
00:13:58:Ale wiedziałem, że przyjedziecie się ze mnš spotkać,|wiedziałem to...
00:14:03:Jak z mamš, bracie?
00:14:15:Mamo, wow...
00:14:27:Jaki piękny dom, bracie.
00:14:32:Bardzo fajnie.
00:14:38:Duży telewizor, najnowszy sprzęt muzyczny...
00:14:52:Wyłšcz to, synu.|Priya się obudzi. Wyłšcz to.
00:14:54:Więc szwagierka będzie mogła zatańczyć z nami.
00:14:56:Hej.
00:14:58:No dalej, zatańcz ze mnš.
00:15:07:Kto włšczył muzykę?
00:15:10:Abhay, wyłšcz muzykę.
00:15:15:Abhay wrócił.
00:15:16:Tak.
00:15:18:Mówię ci. Nie chcę go w naszym życiu.|Mówię ci.
00:15:21:Priya, posłuchaj proszę.
00:15:24:Co ty robisz, Abhay?
00:15:33:Co ty robisz, Abhay?
00:15:35:Szwagierko, ho ho.
00:15:39:Zostaw mnie.
00:15:56:Abhay, zobacz mamo, mówiłem ci|że ona nigdy nie będzie dobra.
00:16:03:Hej Sahil,
00:16:04:zgadnij kto to?
00:16:06:Tu Abhay.
00:16:08:Tak, wróciłem.
00:16:10:OK, słuchaj, nie mam numeru Vikasa.
00:16:14:Tyle dni, od kiedy się widzielimy, co nie?
00:16:17:Co mówiłem, jutro|zobaczymy się z mamš...
00:16:20:Rozmawiałem z przyjacielem,|daj mi telefon.
00:16:23:żaden z twoich przyjaciół|nie odwiedził cię w więzieniu?
00:16:31:Ja także nie przyszłam.
00:16:33:Twój brat również,|a wiesz dlaczego?
00:16:37:Ponieważ każdy jest szczęliwy bez ciebie.
00:16:40:Jeli jeste obok, wtedy jest problem.
00:16:45:Nie chciałam ci tego mówić,|ale teraz to zrobię.
00:16:52:Byłam zła na Rohana,
00:16:53:ponieważ chciał, żebymy nie utrzymywali z tobš|żadnych kontaktów.
00:16:57:To dlatego pomimo mojego życzenia,|nie mogłam się z tobš spotkać.
00:17:03:Serce mówiło mi, że mógłby być dobry,
00:17:09:gdy wyjdziesz z więzienia,|ale udowodniłe,
00:17:13:że Rohan miał rację, a ja się myliłam.
00:17:17:Abhay, zabiłe człowieka
00:17:20:i to nie robi na tobie żadnej różnicy.|- Mamo, to był wypadek...
00:17:23:Nie zabiłem specjalnie.
00:17:26:Ale czy mylisz o tych ludziach,|którzy przeżyli stratę?
00:17:32:Nikt cię nie lubi.
00:17:34:Nikt nie lubi być blisko ciebie.
00:17:39:Jestem twojš matkš, ale kiedy jeste obok mnie...
00:17:46:...boję się, że nie wiem, co możesz zaraz zrobić.
00:17:53:Abhay...
00:17:55:Czy wiesz co musi przeżywać ta rodzina,|przez twój jeden błšd?
00:18:01:Czy kiedykolwiek o tym myslałe?
00:18:12:Sir.
00:18:17:Dziękuję.
00:18:23:Przepraszam, gdzie zastanę Rupesha Kumara?|- Tutaj w 801.
00:18:27:OK, dziękuję.
00:18:49:801...
00:18:58:Hej
00:19:17:Hej
00:19:22:Hej. Hej, czeć..
00:19:24:Kim jeste i co tutaj robisz?
00:19:26:Nie rozpoznałe mnie?|- Nie, nie rozpoznałem.
00:19:28:Dwa lata temu spotkalimy się na posterunku policji.
00:19:30:Twój ojciec miał wypadek z moim motorem.
00:19:34:Tak, co tutaj robisz?
00:19:36:Przyszedłem przeprosić.
00:19:39:Nie chcę.
00:19:40:- Że co? Owoce czy przeprosiny?|- Nie chcę obu.
00:19:42:- Hej, posłuchaj. - Chod tutaj.|- Proszę posłuchaj mnie. - Chod.
00:19:46:Proszę posłuchaj mnie...|- Wyno się. - Posłuchaj... - Wynocha!
00:19:49:Nie dotykaj mnie. - Wyno się.|- Dlaczego mnie popychasz?
00:19:51:Jak miałe tu przyjć?|- Przyszedłem przeprosić. - Wyno się.
00:19:56:O Boże...
00:19:57:Nieznajomy wszedł bez zamka.
00:20:00:Mówiłem, żeby wyrzucić Mary z pracy.
00:20:01:Jak jš wyrzucimy, to kto wtedy będzie pracować?
00:20:03:Szaleniec.
00:20:05:Przyszedłem przeprosić...
00:20:08:Zwariowałem, co ja mylałem,|żeby przepraszać...
00:20:14:Kopiecie przez 6 miesięcy,|póniej robicie to 6 miesięcy..
00:20:18:póniej korek uliczny,|społeczeństwo się złoci..
00:20:19:Praca posuwa się naprzód, wasze matki..
00:20:23:...wykopane tutaj i wykopane tam,|wykopane całe ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin